Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nie wiem co robic...

"BÓJKA" Z MĘŻEM??? tO WSZYSTKO JEST JAKIEŚ CHORE :(

Polecane posty

Gość znak zapytaniaaaaaaa
moze wroci z podkulonym ogonem, ale mysle,ze zajedzie mu to troche. jendym slowem-wspolczuje!!! pieprzony damski bosker!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wiem co robic...
W dodatku ostatnio dostałam od niego jak chciał seksu a ja nie :( Już nie wiem co robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wiem co robic...
kolejny podszyw... przed chwilą wrócił z pracy zostawił rzeczy i bez słowa wyszedł obrażony... mówiłam, ze to nie ma sensu. Z resztą może i lepiej, że on nie żałuje i że nie przeprasza tak będzie mi łatwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wiem co robic....
Zjadłabym kotleta albo placki ziemniaczane ale nie moge sobie zrobić bo mam chory kręgosłup.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Posluchaj jestes samam sobie winna po cholere prowokujesrz faceta jakby mnie ktos rzucal przedmiotami to tez bym mu walnela w gebe.Powiedzialas sobeie ze jak Cie kiedys uderzy to odejdziesz rozumiem jakbys dostala w gebe bo zupa byla za slona w takim wypadku zastanawialabym sie o odejsciu od niego ale tu ewidentnie wina jest twoja.Kurcze facet zapierdziela a ty tak go traktujesz powinnas zrobic dobra kolacje i go przeprosic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wenecja po pierwsze nie zapierdziela... za to co on robi w pracy to normalni ludzie płacą jako za rozrywki ( siłownia, gra w piłkę, poligony niczym wakacje czy obozy harcerskie), oglądanie filmów na służbie, spanie itp. Kocha swoją pracę więc jakie ZAPIERDALA! Też pracowałam może nie lubiłam zbytnio aż tak swojej pracy jak on ale pracowałam i tak się składa, ze siedzenie w domu nie jest mi na rękę. Teraz żałuję, ze tyle poswięciłam dla tego człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze parę godzin temu miałam pewne poczucie winy... ale jak to przemyślałam i was trochę poczytałam to dochodzę do wniosku, że mimo wszystko nic nie dało mu prawa żeby mnie pobić. Nie mam go za co przepraszać... W sumie to się nawet cieszę, ze zmieniłam patrzenie na to wszystko bo przynajmniej już nie rycze a patrze na to zimniej i się przestaję zadręczać. teraz musze tylko się wziąć w garść i pozałatwiać wszystko prawnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Posluchaj masz z nim dziecko i co teraz chcesz odejsc bo go sprowokowalas do tego zeby cie uderzyl.Musicie jakos dojsc do porozumienia myslisz ze znajdziesz jakiegos lepszego faceta watpie.Kazdy inny bedzie jeszcze gorszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna bez kofeiny
autorko masz wsparcie w rodzicach,w mamie ,moze siostrze cz cioci? Masz do kogo pojechac(np.na weekend) i na spokojnie pogadac i przemyslec sprawe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oni sa wszyscy tacy sami te
choooje:-O jeden gorszy od drugiego. nic tylko cierpienie:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co? dziecko ma być świadkiem takich rzeczy? Z dwojga złego lepiej żeby chowała się bez ojca. Widziałam strach w jej oczach jak wyszła z pokoiku i zobaczyła, że jej kochany tatuś pyrga mamą o ścianę- uwierz nie chciała byś zobaczyć oczu tego dziecka patrzącego na taką scenę. Wszystko jej wytłumaczyłam, że to niby wygłupy, ze nic się nie dzieje itd, ale nie mogę pozwolić, zeby takie coś się powtórzyło. Z resztą jak mamy tworzyć nadal kochającą rodzinkę? Nie wyobrażam sobie że znów mógły być dla mnie czuły... jego ręce od wczoraj będa mi się kojarzyły z duszeniem i biciem i nic na to nie poradze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna bez kofeiny- nie za bardzo... siostry mają własne życie, rodzice są w mocno podeszłym wieku, schorowani- nie mogę na nich polegać z resztą nawet bym nie chciała... ja sobie jakoś poradze. Mam przyjaciółkę na drugim końcu polski, może z nią zagadam, może wynajmiemy jakieś mieszkanie na spółkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeehc
Mi tam tylko szkoda dziecka-sama mam wspomnienia takich rodzinnych kłótni i jako dorosła osoba budzę się zlana potem gdy mi się te sytuacje w snach przypominają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna bez kofeiny
teraz sobie uswiadomilam autorko to co zawsze powtarzala mi bliska osoba-mundurowi czesto sa dewiantami,sa agresywni i maja cos nie tak z garem... Jesli jednak zdecydujesz sie z nim zostac nie daj sie tylko wpakowac w kolejna ciaze Bo wtedy udupisz sie na amen:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cz ty jestes jakas pojebana przeceiz to dziecko patrzylo sie na to bo to ty sprwokowalas swojego meza i Ty miej pretensje do siebie ze dziecko musialo sie patrzec na to wszystko cos mi sie wydaje ze masz na oku jakies nowego faceta bo jesli bys kochala meza zrozumialabys ze to Twoja wina i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Posluchaj ja mialam tez meza i znecal sie nademna dostawalam wpierdol co najmiej 3 razy w miesiacu bylam bita piescia kopana rzucana rozeszlam sie z nim co prawda o wiele za pozno ale jestem juz po rozwodzie i wcale nie jest mi lepiej ani dzieciom tez wiec pomzsl o roztaniu z mezem jesli to by sie powtorzylo wtedy mozna zadecydowac o roztaniu.Dziecko wychowywane bez ojca jest bardzo nieszczesliwe wiem cos o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wenecja jak dla mnie nic go już w tej chwili nie usprawiedliwia. Pilot trafił w niego przypadkiem a on pobił mnie nie przypadkiem. Nie przypadkiem jestem cała obolała... Nie mam zamiaru się już obwiniac. Nie zasłużyłam sobie mimo wszytsko na takie upodlenie... z resztą to rozstrzygnie sąd. Ktoś napisał o drugim dziecku- nie planowałam drugiego dziecka. Choroba mi nie pozwala a poza tym, jakoś nie chciałabym miec drugiego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wenecja córce niczego nie zabraknie... a ja nie mam zamiaru poświęcać całego swojego zycia oprawcy tylko po to żeby dziecko miało ojca, który leje matkę- chcę temu zapobiec!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyno ratuj sie!!! jak zaczal bic daje 200 procent ze zacznie sie na dobre. Najpoznie za miesiac oberwiesz znowu. Do tego mundurowy-nie znosze ich brr...Ciarki mnoe przechodza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
likto no własnie dużo ludzi mnie ostrzegało i mówiło, zebym nie godziła się na to żeby został mundurowym, ze to wariaci itd... teraz widze, że chyba mieli rację. Wszystko rzuciłam, zeby się spełniał w swojej pracy i wyszło szydło z worka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co z tego ze mundurowy ja znam i mam w rodzinie duzo mundurowych i zaden nie jest swirem i nie rob z siebie ofiary bo to jest Twoja wina to T y go sprowokowalas a potem biliscie sie na wzajem nawet w sadzie bys nei wygrala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak żona zrobi za słoną zupę to też jest prowokacja- wenecja opamiętaj sie :/ To tak jak zgwałtem- na plaży są baby prawie gołe a i tak facet nie ma prawa gwałcić choc można powiedzieć, ze jest prowokowany!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
POCZYTAJ TO CO SAMA NAPISALAS PRZECIAZ SAMA PISZESZ ZE TWOJ MAZ JEST DOBRYM CZLOWIEKIEM Jestem meżatką od 5 lat. Oboje jesteśmy młodzi, mamy córkę. Mój mąż z reguły jest dobrym człowiekiem... kocha mnie, dba, bardzo dużo pomaga w domu. Od jakiegoś roku nie mam pracy- jestem na jego utrzymaniu. Wpadłam w depresję, siedzę całymi dniami w domu- istna masakra... Jestem osobą nerwową ( czasem mi się wydaje, że wrecz histeryczką). Nie raz kłóciłam się z mężem zazwyczaj o pierdoły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Był dobrym człowiekiem do wczoraj... Dla Ciebie pobicie jest być może pierdołą, ale dla mnie nie jest. Nie umiem mu tego wybaczyć i chyba nigdy nie wybaczę. Nie zrobiłam mu krzywdy a on mnie pobił! Nie miał prawa tego zrobić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greennnnnn
nie słuchaj tych kretynów, którzy ciebie obrażają, nie miał prawa Cię tknąć, jak można w ogóle porównywać rzucenie pilotem a duszenie, kopanie i walenie o ścianę??!!! znajdź sobie spokojnego, opanowanego faceta, który w razie napadu złości złapię ciebie, przytuli i uspokoi zamiast cię napierdalać :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotek:)
Musisz sie trzymac! Jak jestes bardzo nerwowa to powinnas isc do lekarza po jakies tabletki uspokajajace.Poczujesz sie lepiej. Ja Cie nie usprawiedliwiam ani Twojego meza bo jedynie ty wiesz jak bylo.. ale jestes kobieta... Ja czulabym sie strasznie gdyby moj mezczyzna udezyl mnie... nie jestem typem babo- chlopa ktory ma sile sie bic z facetem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
greenn dziękuję za te słowa... naprawdę! Teraz właśnie chyba tego potrzebuję...Dziękuję. i... mykam bo wrócił... Boże żeby tylko się nic już dziisaj nie wydarzyło bo oszaleje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotek:)
greeeen jestem Twojego zdania! Moj facet staralby sie mnie opanowac a nie bic rzucac o sciany kopac... straszne poprostu straszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heikik
autorko napisz jak tam po powrocie meza bylo Porozmawialiscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×