Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pawłowa Mama

Autyzm

Polecane posty

kiki nam powiedziano aby nie podawac cieleciny/wolowiny/wieprzowiny. o mleku sojowym tez slyszalam. dieta go droga rzecz.ale co zrobic...ja widze poprawe u synka,wiec dalej stosujemy.widze ze mojemu malemu brakuje chlebka.bo jak jestesmy gdzies i na stole widzi chleb i ciasta to siega po chleb.probowalam upiec sama,ale nie udalo mi sie. ogryzku,Tadziu jest nadwrazliwy na zapachy.jak chcesz to na maila moge wyslac ci trening wechowy.moze cos mu sie poprawi. widze,ze moj D lepiej znosi zapachy.zapach psiej karmy i przekasek psich nie powoduje odruchu wymiotnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki  86
No i na zakończenie dodam ze mój synek zaczyna dzień około 6 i kończy około 22. Zwyczajnie nie jest i nigdy nie był "śpiochem" od urodzenia malo sypiał. To i musi jeść częściej niż dziecko co wstaje o 8 i idzie o 20 spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
mnie kafe zaczelo blokowac posty :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
kajsad podeślij mi proszę ten trening, spróbować można, Tadek bardziej na smak jest nadwrażliwy niż na węch ale węchowo też zwęszy wszystko :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
ciekawe czemu na kafe nie można nic złego napisać o mięsie :):):) co by się nie wpisało to s p a m

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki  86
Ja też tak miałam ogryzku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja nie mam traumy zywieniowej z dziecinstwa.bylam niejadkiem ale nie mam zlych wspomnien zwiazanych z jedzeniem. dziewczyny a moze moglybysmy wrzucac tutaj przepisy dan dla naszych dzieciaczkow?albo tak w skrocie napisac co podajemy?(tak jak napisala to kiki) kiki chcialam zapytac o te przeciery.masz jakas soecjalna maszyne/urzadzenie?chcialam.zapytac tez w jakich proporcjach dajesz poszczegolne warzywa. wiecie co,bylam dzisiaj z D u pediatry.powiedzial mi ze nie wodac po malym ze ma autyzm.i ze on jakby nie mial tej informacji w systemie to by nie powiedzial.a smial sie D w gabinecie az w szoku bylam.zaczepial lekarza,zartowal,psocil i patrzyl jak lekarz zareaguje.po badaniu zapytal czy moze zadac mi oytanie nie zwiazane z moja wizyta.ja zdziwiona ale i zainteresowana powiedzialam ze jak najbardziej.a on do mnie na temat szczepionek.jakie jest moje zdanie.na koniec przyznal sie ze on sam jest zwolennikiem szczepien.no i ze jedyna grupa jaka rozumie, to sa rodzice dzieci autystycznych.pierwszy raz jakis lekarz(i to zwolennik szczepien)wprost cos takiego mi powiedzial.oczywiscie dadal,ze nie ma dowodow na zwiazek szczepien ale ze lepiej dmuchac na zimne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiki to u mnie z twojej diety już by połowa odpadła moje dziecko nie może cielęciny, wołowiny, kukurydzy ani soji, twoje jeszcze na sniadanie i kolacje zjada mleko moje już się tym nie naje po pierwsze mleka nie może nawet na recepte bo nutramigenie wymiotuje i ma zaparcia po bebilonie pepti ma biegunki i wysypkę o sojowym już nie wspomne. Rano i wieczorem dostaje sinlac. Została by nam tylko warzywa i drób wiadomo drób faszerowany antybiotykami i hormonami. kasz nie lubi ryż tylko w gołąbkach. a jak czegoś nie chce spróbować to żadna siła go nie zmusi. Nie stac mnie na kupywanie chleba bezglutenowego który kosztuje 10 zł a on i tak go nie ruszy zresztą wcale mu się nie dziwię bo najlepszy w smaku to on nie jest. Mleko ryzowe hmm moja sąsiadka podałwała zdrowej córce zamiast modyfikowanego i teraz mała nie ma dwóch lat a już ma zęby leczone przez dentyste (niedobór wapnia) także cięzko jest zbilansować dietę dziecku który częsci rzeczy jeść nie może a drugiej części poprostu nie chce :-( Dziewczyny co myslicie o elektrycznej szczoteczce do zębów czy ona by pomogła mojemu małemu? On chyba ma jakąś niedowrazliwość bo jak je to musi napach całą buzie do tego zauważyłam że ostatnio sam masuje sobie usta może też stąd tak uwielbia myć zęby. A może to wina wciąz wychądzących piątek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki  86
U nas dzięki diecie mam inne dziecko. Jest mieszana pod autyzm i kandydoze, stąd też tak ścisła. Widzę jednak ze z grzybem juz chyba wygraliśmy, z brzusiem problemy juz raczej nie występują no i jest zwyczajnie lepiej. Nie wiem jak bakterie bo to trzeba znów sprawdzic za jakiś czas. Przypomnę ze u nas zaczęło się od 7 tygodni antybiotyków latem i wtedy zaczął się Sajgon z brzuchem. Jestem w trakcie wypełniania wywiadu dla tego prywatnego lekarza o którym wam opowiadałam. Ma aż 838 pytań, połowa opisowe a reszta zaznaczasz tylko rubryki, ale każde pytanie ma po 20 rubryk wiec z tydzień będę to robić. Wiem że po testach i pełnej konsultacji, on nam zmodyfikuje dietę, a teraz trzymam się mojej bo jest ok i widzę poprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki  86
Kajsad- co do warzyw to nie miksuje niczym szczególnym, duszę je zwyczajnie widelcem podlewając wywarem w którym się gotowały aż do papkowej konsystencji (chociaż odpukać z żadną konsystencją nie mamy jeszcze problemu więc nieważne gładka czy grudki). Trzeba pamiętać ze im dłużej się gotuje tym bardziej lekkostrawne, a gotowane we właściwy sposób nie tracą dużo witamin. U nas króluje brokuł i marchew (około połowa spożywanych warzyw), dalej to pietruszka (korzeń i natka), cebulka, kalafior, sałata (tylko najlepsza bo łatwo chłonie metale), papryka, por, cukinia, fasolka szparagowa, fasola biała bez łusek, szpinak. Ja używam wyłącznie organicznych rzeczy dla małego, od kurczaków, przez cebule aż po sól. Dosłownie wszystko. Z ryb, planuje wprowadzić łososia ale szukam sprawdzonego źródła, kurczaków o wiadomo ze zwykle ryby mają pełno metali. No i latam z małym po mieście bo każda rzecz gdzie indziej, więc zakupy to koszmar. Mam też specjalna sokowirówkę i niedługo w planach mam próby robienia soków. Głównie z warzyw ale powoli będziemy dodawać owoce jak maly będzie dobrze je znosił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki  86
Powiem wam ciekawostkę. Mój tak bardzo kocha mięsko, że wlasnie na tym ćwiczymy pokazywanie palcem bo za kazdym razem działa i paluszek leci w stronę mięska :) A jak widzi ze idę do lodówki lub zamrażarki to stoi przed nią i zaczyna swój taniec, wygląda to komicznie bo kręci zadeczkiem i podskakuje radośnie ale tak bardzo kocha swoje mięsko :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
anna_masny@wp.pl agazgaga ja kupiłam mojemu elektryczną szczotkę ale ją rozgryzł i już jej nie mam, mnie to polecała i logopeda i fizjoterapeuta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kuba tez jest na diecie i też widzę ogromną poprawę. wszystko da się zrobić, trzeba tylko cierpliwości i trochę chęci:) Do przedszkola dostaje jedzenie w termosie i na początku zaglądał dzieciom do talerza ale po tygodniu wszytsko mu przeszło. Jest zadowolony z tego co sam dostaje. Ja cały czas czytam i ciągle przygotowuję mu coś nowego, ostatnio nawet chleb na zakwasie mu piekę:) Śmierdzi na początku,ale ważne że ZDROWY:) Poza tym sam rośnie jak na drożdżach, spadku wagi też nie odnotowałam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. Zaczęłam podczytywać Wasze forum, akurat od końca i mam kilka pytań. Agazga skąd wiesz,ze Twoje dziecko nie zje tego czy tamtego skoro niegdy nie próbowało? Nie lepiej dac szansę na poprawę , choćby kosztem kilku dni nerwów? Byłaś u dietetyka? Pewnie nie... Dlaczego więc z góry zakładasz że się nie da? Nie takie ludzie mają problemy żywieniowe i jakoś sobie radzą. To chodzi i dzieci, dlaczego więc nie spróbować skoro tyle dziewczyn pisze tutaj że pomaga. To samo ogryzek. wybacz,ale Twojego podejścia już nie ogarniam:) Skoro ja się truję, bo nie mogę przestać, bo to mój nałóg to co tam... Dzieciaki też mogą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
autystyczna mamo chciałabym abyś spróbowała podać cokolwiek mojemu dziecku do jedzenia :) życzę powodzenia, chodził do 3 przedszkoli i wszędzie panie na początku wychodziły z założenia że jak to dziecko nie zje, przegłodnieje, przywyknie, nauczy się.. jakoś bez żadnego efektu, poza tym sorry ale mnie nie stać na kupowanie produktów które kosztują kilka razy więcej niż to co jadamy codziennie, i nie jest to sytuacja przejsciowa ale wątpie by kiedykolwiek moje dziekco zarabiało na tyle żeby kupować sobie mleko kokosowe czy ksylitol, maczki bezglutenowe itd.. widze ile kosztują te produkty i jakie kwoty podają matki które kupują te cuda dla dzieci, ja sama chetnie bym sobie jadła warzywka i owoce itp ale po prostu nie stać mnie na więcej niż pasztetowa chleb z biedronki i inne parówki, mielonki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
i nie jest tak ze moje dziecko na oczy nie widziało buraków, czy pomidora, ogórka.. on ucieka od stoły jak widzi że takie produkty sie pojawiają na nim, a każda próba nakłonienia go do spróbowania to potężny wyczyn i konieczność przygotowania ubrania na zmianę, wiadra i szmaty do sprzątania wymiocin byłam dziś pytać o SUO i owszem jest taka możliwość ale.. 51zl za godzinę, popytałam w kilku miejscach i nie ma szans by w tej cenie zorganizować jakiekolwiek zajęcia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ogryzku ale ja piszę o czym innym. O Twoim podejściu. Co innego jesli ktoś twierdzi,ze go nie stać na tą dietą bo faktycznie jest bardzo droga, a co innego jak ktoś pisze że nie przejdzie na dietę bo są to rzeczy niejadalne i że dziecko będzie chodziło głodne. Wydaje mi się dziwne że ktoś z Twoją inteligencją pisze takie bzdury poprostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ok, nie będę się wgłębiac dalej:) Każdy robi to co uważa za słuszne. Ja w każdym razie gratuluję tym mamom które się na to zdecydowały nie mając gwarancji,ze będzie jakakolwiek poprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
no ja wiem, że moje dziecko chodziłoby głodne na tej diecie, a biorąc pod uwagę koszty to bez sensu jest wydawanie pieniedzy na produkty które potem trzeba wyrzucić, co więcej co zrobić z dzieckiem które zacznie się zataczać ? ja już miałam takie akcje z Tadkiem że narzekał w kółko że mu burczy w brzuchu i głowa boli bo nie chciał tknąć jedzenia na które go namawiałam i zaparłam się ze nie dam mu innego mleka, nie dostanie serków itp.. nie rzadko wraca z przedszkola i od progu woła jeść bo nic nie jadł od dnia poprzedniego bo w przedszkolu było to i tamto a on tego nie jada a pani nie chciała mu dać suchego chleba czy coś tam innego, może ja się nie nadaję do diet? ja sama mam ustaloną dietę i nigdy jej nie przestrzegam bo zwyczajnie byłabym głodna na tych produktach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga ja też polecam szczoteczkę elektryczną. Mały mniej gryzie rękawy, a dałam mu ją dosłownie kilka razy. Mleko ryżowe jest w wersji z wapniem, mój mały takie pije i ząbki ma jak marzenie, a ja i mąż mamy problemy z zębami. Mój mały dziś spał ze 4 godziny tylko, właśnie teraz odsypia, tak się w nocy drapał, rzucał i wił po łóżku, że ja też jestem padnięta. Byliśmy dziś u pediatry i przepisał nam hydroxyzinum na drapanie i spokojny sen, czy podawałyście to? Zsypany jest bardzo, perspektywa siedzenia przez około dwa tygodnie z nim w domu, kiedy na dworze taka piękna pogoda, to koszmar :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
poczytaj skład hydroxizinum mój dostawał starsznego opetania po tym, zamaist go wyciszyć bardzo go pobudzało :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autystycznamama- skąd zainteresowanie naszym tematem? Masz autystyczne dziecko? Napisz coś więcej. Co do diety - ja rozumiem Ogryzka. Wszystko logicznie wytłumaczyła. Moje dziecko też należy do tych "opornych" i woli głodować niż zjeść coś, czego nie lubi albo nie zna i nie chce poznać. Żadne zmuszanie nie ma sensu. Przekonałam się też w warunkach polowych, że on naprawdę woli głodować niż zjeść coś, żeby tylko zapełnić żołądek :P Wolę nie sprawdzać, ile dni byłby w stanie wytrzymać bez jedzenia i chyba żadna normalna matka tego nie zrobi, tym bardziej że dziecko jest szczuplutkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
Mama Aspika jutro idę z nim do lekarza ale wydaje mi się ze to nie była świnka tylko jakieś mega przewianie bo opuchlizna mu znacznie zeszła, ma wciaz widocznie zapuchnięte pod policzkiem ale umie już przełykać, taki czas kiedy nie umiał jeśc to było z 1,5 dnia a przy śwince trzyma dłuzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam syna ze spektrum autyzmu. Stąd zainteresowanie. Rozumiem osoby które wypróbowały jakąś formę pomocy i ją negują bo nie pomogła,ale pisanie w ciemno że coś jest złe, niezrozumiałe bo tak mi się komuś wydaje, czy dlatego że dziecko temu się nie podda jest nie w porządku, a niektóre osoby tutaj tak robią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
ja jestem zdania że każdą terapię jak i dietę trzeba dopasować do możliwości dziecka, moje dziecko za nic w świecie nie chciało się poddać ćwiczeniom Bobath i odpuszczono bo zanosił się mdlał i gryzł terapeutę, mimo ze próbowano siła nie udało się.. a przecież ta terapii była mu potrzebna i jest powszechnie skuteczna ale co zrobić skoro dziecko jej nie akceptuje? mam dziecko zamęczyć bo tak? mojej znajomej dziecko nie tolerowało tomatisa po prostu wył i ściągał słuchawki, nie mógł spać i wymiotował jak wychodzili z domu na terapię, odpuściła, a treningi słuchowe inni chwalą za skuteczność, efekty..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×