Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pawłowa Mama

Autyzm

Polecane posty

Gość Kiki  86
Kajsad- ja właśnie napisałam ze dzieciu które mają podłoże neurologiczne nie można całkowicie wyleczyć ale często są inne rzeczy które dają objawy autyzmu a same w sobie autyzmem nie są jak chociażby przez wiele lat na autyzm leczono dzieci z niedosłuchem czy celiakią. Teraz wiadomo od czego zacząć zanim wypowie sie wielkie A. Agazgaga- tak mój też tak robi ale on raczej wygląda jakby się zamyślał na chwile i nie jest to w trakcie biegania a raczej jak siedzi i nic nie robi. Ale pociesze cię ja tak zawsze miałam z tym zawieszaniem i do dziś mam choć jestem świadoma tego ale padaczki nie mam. My już po audiologii, słuch jak wilk :) Na resztę tj genetyka, tarczyca i kilka innych wyników czekamy ale już jesteśmy po pobraniu. Ja wam powiem ze u nas to mieszanka wszystkiego ale najbardziej przez miesiące obserwacji i czytania skłaniam się ku temu ze u nas mieszają najwięcej wirusy. I mam nadzieje że jak uda nam sie z tym uporać to wtedy mały odskoczy. Póki co zrobił ogromny postęp w półtora miesiąca. To jak inne dziecko. Odkąd skończyliśmy z tv kontakt wzrokowy ze mną skoczył pod niebiosa, sam go szuka. Zabawa też idzie mu dobrze i nawet udaje ze pije zupę ze swoich miseczek :) poza tym bawi sie ze mną, daje rzeczy, przynosi i ostatnio pojawiło sie pokazywanie na niektóre rzeczy, poki co mało pokazuje ale jak coś bardzo chce, zwłaszcza jeść, to kazdy kęsik pokaże. A najmilsze jest dzielenie się. Przynosi mi kazdy kawałek chrupeczki czy co tam akurat je i musi wsiąść troszkę on i troszkę mama i tak aż sie skończy jedzonko. Ostatnio znalazł chrupke w swojej kieszonce i od razu przyleciał do mnie bo mama musi ugryźć pieresza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga mój mały też się zawieszał, zdarzało się, że musiałam go nawet potrząsnąć, bo nie reagował na nic, nie pomagało machanie ręką przed oczami a nawet grzechotanie kluczami tuż przy twarzy. Tak było zaraz po regresie, z czasem jednak to zawieszanie bardzo zmalało. Teraz od czasu do czasu zdarza mu się zawiesić, ale na chwilkę i można go przywołąć wołając do niego. Też mieliśmy zlecone eeg w celu wyeliminowania padaczki. Twój synek idzie jak burza, super!!! U nas regres nastąpił zaraz po podaniu szczepionki: tężec, krztusiec, błonica :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki  86
Reakcja na imie też jest juz dość dobra i ogolnie jest teraz "obecny". Nieważne co robi to zauważy tatę ktory przeszedł korytarzem czy ptaszka gdzieś za oknem. Kiedyś mogło walić się i palić i zero reakcji. Teraz krzykne na psa a ten juz leci sie tulić bo myślał ze na niego. Duzo gada po swojemu no i magicznie jak za dotknięciem różdżki zniknęło kilka dni temu chodzenie na palcach i to całkowicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiki u Was też cudnie, trzymam kciuki! Nie chcę Cię martwić, ale z tym chodzeniem na palcach to u nas jest tak falowo, jest i nagle znika, żeby za jakiś czas znowu się pojawić. A stmulowałaś jakoś stopki, masaże, ćwiczenia, chodzenie po różnych fakturach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki  86
I nie wiem co u nas pomogło. Suplementy, leczenie opryszczki, brak tv, dużo zabaw na świeżym powietrzu, bardzo lekkostrawna i organiczna dieta, czy ćwiczenia które z nim robie w domu, a może wszystko po trochu.....grunt ze działa i mały idzie do przodu. Zwłaszcza ze nie mamy żadnych terapii czy lekarzy więc sama wszystko z nim robię i załatwiam. Bardzo cieszy mnie też brak fiksacji, rutyn itp. Trzymajmy kciuki oby było tak dalej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki  86
plamiasty- no właśnie nie, nic poza tym ze duzo biega po dworze w sztywnej podeszwie. Ale mi się wydaje że to dlatego że przestał się wyłączać, wczesniej tak się stymulował. A teraz tj pisałam jest wciąż obecny i się nie stymuluje wiec może to dlatego. U nas bynajmniej pierwszy raz jest etap gdzie nawet minuty dziennie nie staje na palcach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój się nie zawieszał i nie chodził na palcach. Ciągle jednak "nie słyszy". Wychodzę z siebie, nie wiem, co mam zrobić :O Kupiliśmy mu furbiego, bo stwierdziłam, że będzie miał na niego dobry wpływ. I rzeczywiście, rozmawia z nim, opiekuje się, karmi, nosi, uczy go różnych rzeczy, także: proszę, dziękuję, przepraszam :D I to mnie cieszy. A ostatnio, po raz pierwszy w życiu chciał się pochwalić. Pokazał mi, czego nauczył swoją zabawkę, odwrócił się, popatrzył na mnie i uśmiechnął się :) W ogóle ostatnio częściej się uśmiecha :) Może już tak zostanie? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
mój też nigdy nie chodził na palcach i nigdy się nie zawieszał chyba ze ja to inaczej nazywam bo dla mnie to jest sytuacja raczej "nie słyszy" niż zawiesza się, on patrzy na mnie ale tak jakby mnie nie widział i nie słyszał :D dziś pojechał na wycieczkę, starsznie ejstem ciekawa jak się zachował :D czy będzie tak jak 2 lata temu ze pani mi zapowiedziała ze już nigdy nigdzie mam go z przedszkolem nie wysyłać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ogryzku- gdzie pojechali na tą wycieczkę? Niemiłe te panie w przedszkolu u Was :O W końcu chyba po to są, żeby się opiekować dziećmi a nie pozbywać się dziecka. U nas za to nie ma zielonej szkoły, bo paniom się nie chce jechać z dziećmi :O Na wycieczki też mało jeżdżą. Jak już to do teatru albo do kina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ogryzku, u nas zawieszenie się to takie nagłe zamyślenie, nawet w podczas zabawy nagle mały zamiera w bezruchu, ze wzrokiem utkwionym gdzieś i nic do niego w danym momencie nie dociera. Na szczęście teraz rzadko obserwuję takie stany u niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
do Bochni do kopalni soli pojechali :) a tamta sytuacja to sprzed 2 lat jak był w zwykłym przedszkolu, wpadł w histerię bo się bał, potem im uciekał, kładł sie na ziemi itd.. teraz w integracyjnym jeździ na wycieczki ale w kopalni nie byli a on sie potwornie boi, nikt nie dzwonił więc chyba nic się nei stało, obawiałam sie ze moze zemdleć bo on w takich sytuacjach mdleje u mojego takie zawiasy się zdarzają ale to rzadko, on raczej zawiesza się na jakiejś czynności np kręci się w kółko i wtedy nic do niego nie dociera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ogryzku- panie powinny umieć "obłaskawić" dziecko. Muszą sobie umieć poradzić z każdym dzieckiem. Jak tego nie potrafią, to są d..y a nie nauczycielki :P Mój się zachowuje tak samo jak Twój, ma stereotypie ruchowe i wtedy nie reaguje na nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nam podczas diagnozy powiedzieli żeby zrobić EEG, właśnie ze względu na chodzenie na palcach i chwilowe zawieszenia. Potem neurolog powiedział że takie chwilowe "zamyślenie" to nie jest nic złego, co innego jeśli wtedy do dziecka nic nie dociera przez dłuższy czas. Kuba drugi dzień w domu siedzi. Kaszle, ma chrypkę,ale katar i goraczka się nie pojawiły. Pierwszy raz tak ma. Daję mu syrop z cebuli i buraczany, mam nadzieję,że się obejdzie bez syropów z apteki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
mój kaszle już ze 3 tyg :( mąż to samo a ja z tydzień razem z młodszym kaszlemy :( ja i Przemek bezgorączkowo ale Tadek i mąż to mieli po 40st , teraz już nie gorączkują ale jak ich kaszel dopada to wymiotują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cholera przez co to jest? Mój jeszcze jest taki zmierzły kiedy siedzi w domu. Nie dogodzisz mu choćby nie wiem co. Przyzwyczaił sie do przedszkola, w domu mu się nudzi, choć ciągle go namawiam do zabawy. Wczoraj malował farbami, skończyły się to się wydzierał z pół godziny i gardło już całkowicie zdarł. W przedszkolu powiedzą mu że nie ma i jest spokój a przy mnie ostatnio takie cyrki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki  86
U nas jak u plamiastego :) Mały zamyśla się kilkanaście sekund patrząc bez celu, ale to rzadko już się zdarza. Za to pięknie reaguje jak go wołam, czy coś mówię, patrzy się ładnie i jest przytomny. A przed chwila odeszła od nas pani ze szpitala ktora po wywiadzie i wysłuchaniu obiecała załatwić nam drugą opinię z pediatra specjalistą i skierowanie na badania do lekarza specjalisty w celu przyjrzenia się bliżej tej opryszczce i dawce leków, bo mój mały jest bardzo duży, na wzrost i wielkość to 2.5-3 lata więc ciezko go obiektywnie oceniać. Ale byłam zadowolona bo najpierw poleciał zbadać kto przyszedł a później zobaczył obca osobę, przybiegl do mnie i patrzył raz na nią a raz na mnie, jakby chciał powiedzieć mi ze tam siedzi ktoś obcy. No i przez kilka minut tulił się i wstydził co jest dobra reakcją na jego wiek. Jeszcze niedawno jak ktoś przyszedł to biegał jak ślepy, zero reakcji. Oby tak zostało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Super Kiki :) Właśnie to jest fajne u takich maluchów, robią mega postępy i jest jakaś szansa że będzie ok:) Ja uwielbiam u Kuby to,ze kiedy proszę żeby coś przyniósł, podał to robi to bez zastanowienia, kiedy idzie jego ulubiona piosenka to potem od razu mówi "puść mi jeszcze raz" pytam co? a on" piosenkę tą" :) , ostatnio coś specjalnie rozbił i dostał ochrzan od taty i powiedział mu"tata nie krzycz" Mój mąż wpadł jak poparzony do łazienki, w takim szoku był:) Ogólnie rozumienie poleceń, wykonywanie ich jest na bardzo dobrym poziomie, tylko ma problem z takimi prostymi rzeczami, np kiedy pytam co robił w przedszkolu to nic nie mówi, a jak nalegam to się złości, albo kiedy pytam gdzie był to często też nie potrafi odpowiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiki strasznie się ciesze że robicie postępy martwiłam się o was zreszta o wszystkich oby tak dalej :-) U nas podobnie jak u plamiastej i kiki mały się zawiesza na parę sekund w trakcie zabawy i patrzy w jeden punkt ale jak próbuje się go w tym czasie rozśmieszyć to smieje się ale dalej patrzy w ten punkt i za chwilę jakby nigdy nic wraca do zabawy trwa to kilka sekund. Ale robi mi też cos takiego że bawimy się i nagle on idzie sobie pobawić się swoim autem moge go wołać a on nic i za minute dwie wraca do mnie i dalej się bawimy.. ... Dziś mały spiewał piosenkę mamo mamo mamo piłka piłka piłka pa pa pa pa i znów mamo mamo... . dziewczyny poleccie coś co bym mogła dawać małemu na podniebienie żeby próbował język podnosić do góry? Miód u nas odpada a słyszałam że to bardzo dobre ćwiczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pewno nie zaszczepilabym dziecka w pierwszej dobie. To jakiś polski wymysł. Wiecie ze male dzieci nie prątkują ? Gruźlicę można złapać tylko od dorosłego. Dlaczego więc nie ma akcji obowiązkowych szczepień na gruźlicę dla dorosłych ?????i prób tberkulinowych ? łatwiej wladowac syf w noworodka.... a powiklania trudno potem udowodnić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trudno trudno bo za każdym razem daja do podpisania że jesteś świadoma powikłań itd chociaż nikt wczesniej cię o nich nie poinformuje. Moje dziecko nigdy nie reagowało w jakiś sposób na szczepienia tyle tylko że lepiej spało w dzień a tak ani gorączki ani złego samopoczucia nic tyle że nie wiem czy problemy nie zaczęły się od mmr teraz bym się wstrzymała z tą szczepionką przynajmnie do 2 rż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie będę szczepić napewno kolejnego dziecka. Teraz Kuba miał mieć kolejne szczepienie ale się nie zgodziłam. Coraz więcej się czyta i mówi o powiązaniu autyzmu ze szczepieniem... Za kilka lat nie będzie juz to temat tabu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zawsze bylam przwxiwna szczepionce euvax.myslalam ze zapytaj mnie o to czy wyrazam zgode.ale nie zapytali i zaszczepili.masowo. tak wiec ja nje zaszczepilabym euvaxem na 100000000%. z drugiej strony nie wyobrazam sobie nie zaszczepic dziecka np.na tezec... u mnie w rodzinie/wsrod znajomych sa przypadki gdzie wszczepiono zoltaczke.nieciekawa sprawa tyle moge wam napisac. kasjad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
ja nie mam pojęcia co do szczepień tych z pierwszych dni i miesięcy życia le wiem co się stało z moim dzieckiem po mmr i po tym ostatnim polio i drugi raz bym nie zaszczepiła, mimo że młodszy przeszedł bez szwanku (trudno powiedzieć czy jakoś tam na niego źle mmr nie wpłynęło ale to nie było wyraźne i widoczne na pewno), ja sądzę ze sa dzieci jakaś grupa która po prostu szczepiony być nie powinna ale jak wyłuszczyć te dzieic to ja nie wiem, bo należałoby to zrobić przed szczepieneim a nie keidy już jest coś nie tak...to już zadanie madrych lekarzy których brakuej neistety, na pewno wczesniactwo, powikłąnia, obciązenia genetyczne są wskazaniem do unikania szczepień a co jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytałam gdzieś że dzieci z obnizoną odpornością też nie powinny być szczepione akurat to się da zbadać tylko nikt tego nie robi mój mały miał zrobione dopiero we wrześniu ubiegłego roku to badanie już po wszystkich szczepieniach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie szczep!!! Ja też już małego nie zaszczepię, wspominałam kiedyś pewną "nawiedzoną babkę", która mnie kiedyś przestrzegała, ale ja byłam mądrzejsza :( Jeśli już to pojedyncze szczepionki, a nie skojarzone i też nie zaraz po porodzie! Mi nikt nie dawał papieru do podpisu, że jestem świadoma powikłań poszczepiennych. Ja zawsze czytam to co podpisuję. Dziś moje dziecko tak się wyszalało wieczorem, że przyszło i powiedziało mi: chcesz iść spać do pokoiku!!!!!!!!!! Ze spaniem ostatnio problemów nie mamy, zasypia wreszcie sam w łóżeczku i przesypia całe noce. Długo na to czekałam:) Ale mamy nowy problem- mały też wszystko ładuje do buzi, a jak nie ma co to swoje rączki, gryzie bluzki, suwaki, zabawki... Nie wiedziałam, że może być tak źle. Dziś jak wrócił z przedszkola to mu rączki aż śmierdziały! Ogryzku chyba Ty pisałaś, że Tadzio też tak robi??? Dziś dałam mu szczoteczkę elektryczną, zobaczymy jak będzie. Druga sprawa, dziś pani w przedszkolu powiedziała, że mały się do niej nie odezwał ani słowem. Jak coś chciał to wyciągał ku temu rączkę i wystawiał zwinięty w rurkę język i wydawał tylko dźwięk: y,y,y!!!!!!!!Szok! Ale zaobserwowałam w domu, że też parę razy tak próbował, tylko ja na nim wymusiłam, żeby powiedział co chce. Chyba mamy kolejny regres:( Dziś powiedział nam, że pani w przedszkolu dała mu banana! Ja nie po to mu daję prowiant, żeby mi go dokarmiały! Jutro dowiem się ile w tym jest prawdy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki  86
Ja juz bym nie zaszczepiła drugi raz. Zwłaszcza przy pierwszym dziecku gdzie nie ma dużych szans na to żeby coś złapał od starszych dzieci które mogą coś przynieść ze szkoły czy przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyno, a kto ci zarazi dziecko wzw b ??? ja szczepiłam wybiórczo i z rocznym opóźnieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki  86
Mój sprawdziłam w książeczce był szczepiony w 14 miesiącu na raz na hemofilię, pneumokoki, meningokoki i MMR :( I tak go załatwiali za każdym razem, po kilka kojarzonych na raz. Na 2 miesiące dostał dwie kojarzone, na 3 miesiące kolejne dwie kojarzone, na 4 miesiące aż trzy kojarzone i od wtedy zaczęły się cyrki ale nie wiązałam tego ze szczepieniem tylko ze świętami, stresem, wczesnym ząbkowaniem itp Teraz wiem już co powodowało te męczarnie i zmiany w zachowaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny czyli te płatne 5w1 6w1 to większy syf niż te na fundusz???? matko pomysleć że płaciłam za krzywdę mojego dziecka??do tego pneumokoki i meningokoki a myslałam jeszcze o szczepionce na kleszczowe zapalenie mózgu i ospie fuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×