Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pawłowa Mama

Autyzm

Polecane posty

dziewczyno kto mi moze zarazic dziecko zoltaczka?np dentysta,przy pobieraniu krwi.albo jak znajomego moich rodzicow:podczas zlamania nogi przy okazji wszczepili mu zoltaczke.mojego dziadka zarazili w szpitalu.mial zawal.karetka zawiozla go do szpitala a tam poczestowali zoltaczka! nie wiesz kiedy i czy twoje dziecko bedzie musialo byc hospitalizowane i nie wiesz czy nie poczestuja go czyms! wg.mnie powinni przede wszystkim zaprzestac zakupu euvaxu.tylko w pl i w rumunii to dziadostwo stosuje!no i wnoierwszych miesiacach szczepic tylko dzieci z grupy ryzyka.reszta kolo roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chcialam jeszcze dodac ze mam znajoma ktora pracuje w szpitalu zakaznym w wawie.jest tam oddzial dla gruzlikow.jakos na brak pacjetow nie narzeka...dodatkowo znajoma mowi,ze gruzkicy sa strasznie wredni.specjalnie pluja w chleb!!!i rzucaja go golebiom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
plamiasty mój Tadek nadal gryzie ciuchy :/ nie umiem sie tego pozbyć, on musi mieć zajete ręce czymś to zapomina o gryzieniu, robi to mimowolnie, on nie wie że gryzie.. co do żółtaczki to faktycznie mnóstwo osób znam co się zaraziło ot tak gdzies przypadkiem przez ranę, zabieg itd.. mój brat poszedł na zabieg łękotki i też go poczestowano :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plamiasty- mój synuś tak samo nadal wszystko liże, wącha. Czasami boję się, że złapie jakieś świństwo :O On nie ma oporów, żeby się napić np. wody z kałuży :O Ostatnio lizał moją rękę. Zapytałam go, dlaczego to robi. Powiedział, że to takie fajne uczucie.... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chwilowo temat zmienie. Czy któraś z Was znalazła już jakiś w miarę naturalny syrop, bez cukru, chemii i innego syfu? Kuba po nocy strasznie źle się czuje. Gardło go okropnie boli, cały czas buźkę otwiera i prosi żeby mu podmuchać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A próbowałaś Deflegmin w kroplach albo Flegaminę w tabletkach, nam naprawdę pomagają. A na ból gardła też myślę, że Tantum verde do psikania. Ja małemu robiłam też mleko ryżowe z czosnkiem, opory były ale wypijał po troszeczku z kieliszka. Mój nie liże i nie wącha, tylko tak jak i u Ogryzka, jak nie ma rąk zajętych to od razu je pakuje do buziaka, albo rękaw, albo suwak od bluzy, czy jakiś troczek. Jak go upominam to oczywiście tego nie robi przez chwilę, ale zaraz zapomina i znowu to samo :( Wczoraj pobawił się trochę szczoteczką elektryczną, dziś to powtórzymy i kupię mu lizaka na ksylitolu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam ten sam problem;/ juz 25 tydz,coraz blizej porodu i nie wiem co z poczatkowymi szczepieniami.... napewno na MMR2 i reszte juz nie zaszczepie... Igus ze szpitala zostal wypisany ze zółtaczką ,ktora trwala gdzies do 3 m-ce i byl szczepiony wtedy;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tantum verde mam i chwilowo jakby mu ulżyło, za to ma goraczkę. Szlak:( Plamiasty flegamina mu też pomagała,ale potem miesiąc dochodzi do siebie po tych lekarstwach. Pojadę zaraz do zielarskiego sklepu, jak nic mi nie znajda to kupię ten prospan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polecam Witamina C 100% owocowa, albo trochę słabszy Vital C firmy Polska Róża!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Darciu - jak tam dzieci? Zdrowe już są? A Tobie też już przeszło? Moje dzieci w tym roku nie mają żadnych szczepień. Ale jak coś będzie to nie wiem, czy się zdecyduję. Mój kuzyn ma 3 dzieci i ani jedno nie zostało zaszczepione. Pytał mnie o to już 10 lat temu a ja nic złego nie przeczuwałam :O Nie słyszałam wtedy o żadnym autyzmie. Żadne znajome dziecko tego nie miało. Plamiasty- mój też gryzie bluzki, rękawy, troczki, zamki itp teraz jakby mniej a to co napisałam to kolejny etap u nas- nowość :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje;)Niby zdrowe,ale od wczoraj juz z katarami wrócili z przedszkola;/ od 5 rano juz dzis inhalacje szły:) Ja tez troche zakatarzona ale tragedii nie ma,jak cos to lecze sie apapem,mam nadzieje,ze dzidzi nie zaszkodzi.... Igora na NIC juz nie szczepie! Mlodszy nie ma MMR2 i potem całej reszty...ale nie wiem co z tymi poczatkowymi;/ BOJE sie jak cholera///

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
darcia ja protestowalabym aby nic mojemu dziecku w szpitalu nie podali!widac ja zbyy malo asertywna bylam i naiwna.bo bylam swiecie przekonana ze przwd szczepieniem przyjda i zapytaja.co wiecej,jak pytalam kolezanek to zadnej nie zadano tego pytania.a szpitale.rozne,rodzily zarowno przede mna jak i po mnie.tak wiec teraz mialabym ze soba kilka egzemplarzy oswiadczenia ze NIE wyrazam.zgody i tyle.dalabym na IP,anestezjologowi przed cc,i lekarzowi prowadzacemu zeby poinformowal noworodkowy oddzial a sama jeszcze powiedzialabym o tym lekarzowi ktory zabiera dziwecko na badania po porodzie. Ty rodzisz latem.wiec odpuscilabym szczepienia do wiosny/lata zanim dziecko do pisaku nie pojdzie.wtedy tezec bylby wskazany. chcialam napisac jeszcze cos o polio.mam znajoma ktora dziecka nie szczepila.chyba tylko rota,tezec i cos tam jeszcze.byli w australii kilka mies temu.i wiecie jej corka zaczela uskarzac sie na bole nog.do tego doszlo ze nie moze nimi ruszac.robia jej rozne badania.jedna z hipotez jest polio...podobno w australii polio wystepuje.na razie nie maja diagnozy ale fakt faktem ze mala samodzielnie nie porusza sie. kajsad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki  86
Ale jakby na to wszystko nie patrzeć to jest duuuuuuuuuuzo mniejsze prawdopodobieństwo złapania polio w Australii czy jakiś innych chorób gdziekolwiek, niż komplikacji poszczepiennych takich jak autyzm. W tej chwili aż co 53 chłopiec choruje na autyzm. Wysyp chorób na tle neurologiczno- nerwowym wyskoczył jak wprowadzono masowe szczepienia. Dlatego moja opinia to NIE SZCZEPIĆ, zwlaszcza przed drugim rokiem życia i w rodzinach gdzie występuje duzo chorób układu pokarmowego, rak itd bo to wskazuje na genetyczne predyspozycje do słabej detoksykacji- to słowa specjalisty naszego synka, on prowadzi bad tym badania juz 12 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
ja na temat autyzmu i pokrwnych mam jeszcze jedną hipotezę aczkolwiek nie mam żadnych potwierdzeń na jej parwdziwość :d podejrzewam ze wysyp autyzmu itp wiąże się z ilością leków na podtrzymanie ciąży i pakowanych w matkę w okresie ciąży, ja co parwda dostawalam leki na podtrzymanie dopiero od 32 tc to nałykałam sie tego mnóstwo z relanium włącznie, ależało z emną mnóstwo kobiet od 5tc na lekach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ogryzku- ja nic nie brałam. Nawet zwykłych tabletek. Nie piłam nawet zwykłej kawy :P Darcia- to dobrze, że już OK. A robiłaś im testy na alergię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bralam duphaston od 8tc.jakies 2 miesiace.mialam torbiel na jajniku.ale ona samoistnie wchlonela sie.zadnych innych lekow nie przyjmowalam.zadnych przeciwbolowych.kawy nie pilam przed ciaza,w ciazy i po ciazy.zdrowo sie odzywialam. w rodzinie nie mamy obciazen genetycznych.nikt na raka nie zachorowal. jedyne problemy to dziadek i serce.a pozniej po wszczepieniu zoltaczki posypaly sie mu inne organy.ale raka nie mial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki  86
Ogryzku- ja też nic nie brałam ani w ciąży ani przed. Mało tego miałam zdrową dietę, żadnej chemii, kawy itp poza tym braliśmy oboje suplementy, oboje z mężem nie pijemy nawet grama alkoholu, nie palimy i uprawiamy sport więc u mnie od tej strony na pewno nie. Za to cała moja rodzina wykruszyła się na raka- mama, jej brat, dziadek, babcia a poza tym zawały, wylewy, cukrzyca i wszyscy jak jeden wrzody żołądka :( U męża za to tata ma MS, dziadek zmarł z tego co wiem na serce a babcia na raka. Tak że u nas kosmos genetyczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
no to ja miałam chorobliwą baaardzo ciążę, poród przedwczesny nie dało się podtrzymać dłużej a obciążeń genetycznych to mam masakrycznie dużo z chorobami psychicznymi włącznie ale głównie wylewy, zawały i schorzenia neurologiczne i w mojej rodzinie i w rodzinie męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miała podtrzymywaną ciążę od początku. Mam przegrodę w macicy i własciwie to cud że donosiłam ją praktycznie do końca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedzcie mi taką rzecz. Posłałybyście dziecko do przedszkola, do grupy tylko dzieci autystycznych? Ja mam dylemat, nie wiem co zrobić,a mam czas do poniedziałku. Na to przedszkole do którego teraz Kuba chodzi narzekac nie mogę. Panie wyrozumiałe, cierpliwe,ale jednak Kuba na pewno w tej grupie "ginie" . Ostanio rozmawiałam z jedną matką której synek chodzi do grupy autystycznej. Powiedziała mi,ze jest bardzo zadowolona, mały zaczął już czytać, ogólnie te 5h które tam spędzają dzieci są solidnie przepracowane. Cholerka nie wiem co zrobić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
ja już tu kiedyś pisałam że jest za autystyczną grupą ale pod warunkiem ze te dzieci są dopasowane do siebie, mniej wiecej podobne z podobnymi problemami, inna sprawa ze te dzieci uczą się owszem czytania pisania itd.. ale wśród siebie nie nauczą sie zdrowych relacji i funkcjonowania w grupie bo problemy zdrowej grupy nie występują u nich, jeśli występują to inne z jakimi nauczą się radzić, trudno mi doradzić, ja bym dała do takiej grupy jak pisze dzieci o podobnych deficytach ale zapewniła jednoczesnie kontakt z grupą rówieśników ot takich przecietnych zdrowych zwyczajnych itd..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I właśnie tego się obawiam ogryzku,że oprócz tego co się nauczy wyniesie też nieprawidłowe zachowania. Z jednej strony chcę bo tam napewno by miał lepszą opiekę, kształcenie itd ale z tego co wiem to są grupy max4-5osób i tylko od czasu do czasu widują się ze zdrowymi dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj D chodzi do takiego przedszkola.tzn.zaczyna od kwietnia.teraz chodzi na adaptacje po 1h.pozniej bedzie tam 3,5h.uczeszczaja tam dzieci w roznym wieku.z tego co widzialam tk ladnie sobie radza.moj D "zakochal"sie w jednej dziewczynce.siedzieli wczoraj razem w kuleczkach i gr****** do siebie.hehe.jak przyszlam po niego,powiedzialam zeby pozegnal sie to dal jej buzi.przytuliki sie i przyszedl do mnie.panie go chwala. kajsad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie, w integracyjnym dzieci mają więcej pozytywnych wzorców. Chociaż mój to taka papuga, że i od zdrowych dzieci uczy się nie tego co trzeba! Podpatrzył dziewczynkę, która nie woła do toalety, tylko staje w rozkroku i sika w majtki, ostatnio zrobił to samo, dokładnie w taki sam sposób jak ona :( A czytanie, czy pisanie to nie wszystko, chodzi przecież o prawidłowe relacje społeczne, a jak takie dzieci mają się uczyć komunikacji, wyrażnia uczuć, czy spontanicznej relacji jak wszystkie przejawiają jakieś deficyty. Ja jednak bardziej skłaniam się ku przedszkolu integracyjnemu. Psycholog zwróciła nam ostatnio uwagę żeby małego tak nie edukować, nie mówić mu wszystkiego, bo on za dużo zapamiętuje i za dużo wie jak na swój wiek. A to wcale nie jest tak dobrze, bo jak będzie za "mądry" to nie będzie miał szansy rozwijać relacji społecznych z rówieśnikami, bo one nie będą go słuchać i z nim rozmawiać bo nie będą go rozumiały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
no dokąłdnei jak pisze plamiasty, czytać pisac itp.. to można też w domu uczyć a relacji z rówiesnikami nie da się stworzyć w domu, inna sparwa ze nei można pchać dziecka do przodu bo wtedy będzie "za mądre' i rówiesnicy nie będą dla niego atrakcyjni widze to na przykładzie mojego Przmeka, on takich manualnych rzeczy umie o wiele więcej niż rówieśnicy, umie bawić się w złożone zabawy co 3-4 latki maja problem więc on woli starsze dzieci za to wciąz ma problem z komunikacją i z tym jest na poziomie 2-3 latka, ta dysharmonia nie jest dobra..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo Aspika-jestem przed testami,alergolog zlecila nam panel pediatryczny... znowu zaczyna pokaszlywac krtaniowo;/ wykonczą mnie te choróbska. Dzieki Kajsad za wyczerpująca wypowiedz,chyba tak zrobie.... Ja tez na poczatku ciązy bralam duphaston i w 33 tyg tez.... reszta ciązy raczej bezproblemowo. Igor chodzil 2 m-ce do grupy autystycznej,ale byl wtedy za maly,mial 2 lata,reszta dzieci byla starsza i inaczej zaburzona,ON sie bal tak chodzic,dziec***iszczały,zabieraly mu zabawki a i wiecej wymagali juz od niego... teraz bym rozwazyla taka decyzje,ale poki co nie zmieniam mu przedszkola,chyba,ze pod drodze nam cos wyskoczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja tam wyżej . wkleilam link do terapii psychomotorycznej wg procus block. Czy któreś z dzieci miało z tym do czynienia.? Mi wydaje się super. Piotrek Jutro zaczyna grupę psychomotoryczną w szpitalu na kopernika. Wreszcie się doczekaliśmy bo zapisany był już od hoho tylko czekaliśmy na miejsce. Ale i tak jest to od 3 roku życia wiec akurat się złożyło. Jedyny problem ze ma wejść sam na zajęcia ale wyślę go z tatą bo że mną by się nie rozstał :(( na szczęście nasza ukochana pani psycholog będzie się nim zajmowała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
u nas najprawdopodobniej świnka :/ Tadek zapuchnięty z 1 str buzi na amen :/ wrócił wczoraj z gorączką..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×