Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pawłowa Mama

Autyzm

Polecane posty

Gość Kiki  86
Mój maz to książkowy przykład HFA. Kiedyś myślałam ze on jest takim ekscentrykiem, potem ze to nieziemski egoista a teraz wszystko jest juz jasne bo widać to jak na dłoni. Sam to przyznał i dopiero teraz rozumie dlaczego nie potrafi patrzeć ludziom w oczy z bliska, ma nadwrażliwości, nie umie czytać uczuć ludzi, nie rozumie empatii, fiksuje sie tylko na jego tematy, ma książkową pamięć ale brak logicznego myślenia i nie cierpi ludzi... Nie obchodzi go opinia innych, nie chce miec przyjaciół, nie chce nawet zeby nas ktoś odwiedzał od czasu do czasu a o wyjściu z domu w miejsce typu kino, kawiarnia itp również nie ma mowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kajsad
Kika to ja prawie jak twoj maz.z tym,ze potrafie logicznie myslec i wykorzystac zdobyta wiedze.no i lubie ludzi.tzn.nie koniecznienod pierwszego wejrzenia(nie zdazylo mi sie jak do tej pory nigdy,abym kogos ot tak od razu polubila).wyspupuje u mnie silne dzialanie na wlasnych zasadach.nigdy nie zalezalo i mi nanopinni innych.jak nastolatka nigdy nie robilam tego co akurat bylo uznawane za cool i za synonim doroslosci.nie palilam,nie pilam,nie cpalam.a miml to grupa rowiesnicza akceptowala mnie.mialam duzo znajomych i bylam dusza towarzystwa.a najdziewniejsze jest to,ze ja nigdy o to nie zabiegalam. Pare innych cech tez by sie u mnie znalazlo,a u nie wstepnie wykluczono spektrum.w zagorzu pod wawa jest osrodek dla doroslych autystow.tam rowniez diagnozuja doroslych.psychiatea z synapsis ktora prowadzi D,rowniez tam przyjmuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosciu,ktory pisal tu ostatnio.dolacze sie do prosby palmiastej. Napisz cos o sobie i swoim dziecku. Odnosnie pieluchy.moj nie ma 3lat.zalatwia sie na nocnik/sedes.jak jesresmy w drodze to trzyma dopoki do domu nie dojedziemy.na zajeciach jak jestesmy to wola siku.nawet wczoraj pani psych pochwalila go.ze super pracuje i komunikuje swoje potrzeby.moj z doroslymi super funkcjonuje.z dziecmi gorzej.mysli,ze wszystko co dotknal/zobaczyl/pobawil sie jest jego.chociaz wczoraj na placu zabaw sam z siebie,poczestowal dziewczynke i jej mame chrupkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darciaa
Dziewczyny jak czytam o Waszych dzieciach to zalamke mam:( Moj jakos tak opornie idzie do przodu,ze czasem wątpie;(.... a jak cos wypraujemy to czesto regresy,ma rózne dni...rok temu zaczynal sam jesc łyzka,potem za chiny wcale nie chcial jesc,teraz znowu ladnie łyzeczką próbuje....Ma 3,8m-cy...dalej pielucha,choc na dziale chodzi bez ,probuje Go odsikiwac pod drzewko i mówie Siiii....On powtarza Siii...ale nie sika....dalej rzadko reaguje na imie,nie wskazuje palcem,spiewa piosenki,powtarza czasem jakies slowa,ale nie komunikuje sie...:( Jak przychodzą dzieci sie bawic,to biega za nimi,jak jest sam,to chodzi swoimi sciezkami.Kazdy dzien jest inny... W nocy przybiega do naszego łózka przytulic sie i zasypia dalej z nami,potarzebuje bliskosci,.placze gdy mąz wychodzi z domu..... tyle...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, to daje do myślenia. Czytałam, co nowy gość napisał. Znalazłam ten test: http://asperger.republika.pl/aq.htm Mnie też wyszło sporo punktów. Nie potrafię rozmawiać o niczym, zmyślać historyjek na poczekaniu, fascynują mnie liczby od zawsze, nie zawsze potrafię właściwie odczytać emocje i wiele innych rzeczy. Ale mój mąż miałby o wiele więcej punktów niż ja. On nie lubi poznawać nowych ludzi, unika spotkań towarzyskich jak ognia i kompletnie nie ma wyczucia sytuacji. Reasumując, nasze biedne dziecko musiało sporo tych naszych cech odziedziczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
hej, czytam ostatnie wpisy bo starsznie dużo sie tu pojawiło tekstu odkąd nie zaglądałam :> ja już tu kilka razy pisałąm że mnie w testach psych wyszlo ZA, mój mąz ma identyczne zachowania jak Tadek co wg mnie wskazuje na autyzm czy też ZA, obydwoje pracowaliśmy, mieliśmy firmy, założyliśmy rodzinę więc jakoś się da funkcjonować, ja wciąz pracuję, mąz już gorzej bo on stawia warunki i cięzko mu sie pogodzić że czasy są jakie są i pracę trzeba szanować a nie stawać okoniem :/ ale coś tam robi i jako tako funkcjonuje, ale nie o tym chciałąm napisać a o tym że ja się skłąniam ku dziedziczeniu spektrum autyzmu, same widzicie u siebie czy w swoich rodzinach osoby z objawami autyzmu nie zastanawia was ze cos w tym jest? ja już tyle różnych rodziców spotkalam i w zasadzie z 90% twierdzi ze rozpoznaje zachowania autystyczne u siebie lub małżonka, czy rodzeństwa xxxxx darcia nie martw się, ja myślę że Ty się załamujesz bo czytasz tylko to czym się tutaj mamy chwalą, poza tym bywa różnie, mój do ok 4-5 lat rozwijał się rewelacyjnie a potem coraz gorzej a teraz to się uwstecznia, więc u Ciebie może będzie odwrotnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Generalnie dziecko nie jest na straconej pozycji :) Tylko to, co innym przychodzi naturalnie, bo w genach mają, nasze dzieci będą musiały się zwyczajnie nauczyć. To jest możliwe. Przy odrobinie wysiłku można się nauczyć "lania wody", odrobiny dyplomacji, patrzenia rozmówcy w oczy itp. Ideałem nigdy nie będzie, ale czy dzieci bez autyzmu są idealne? Są chytre, cwane, oszukują, kłamią, zwodzą, spiskują, liczą się dla nich koledzy a rodzice mniej itp. To przykłady. Dlatego nie ma co się załamywać :) Pozostaje problem samodzielności, jak dla mnie to mój mąż nigdy się nie stał samodzielny. Z ubieraniem nie ma problemu :D Ale jest dziwakiem, bo potrafi chodzić po 10-15 lat w tych samych ciuchach :P Załatwianie spraw w urzędach to dla niego ogromny problem. Zachowuje się wtedy jak dziecko we mgle. Ja ciągle muszę być jego sekretarką, asystentką, sprzątaczką itd. Tak naprawdę potrzebuje sztabu ludzi do pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Darciu- nie przejmuj się i konsekwentnie rób swoje ;) Bardzo dobrze, że ciągle próbujesz go nauczyć tego nocnika. W końcu załapie :) Mój jakoś szybko się nauczył bez pampersa w dzień, za to w nocy.... strasznie długo to trwało :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plamiasty- może Filowi jest za zimno w nocy? Odkrywa się? Daj mu jakieś cieplejsze spodenki i zobacz wtedy jak będzie. Mój długo sikał w nocy, zawsze mówił, że on nie wie kiedy to się dzieje. Miałam taki podkład specjalny pod prześcieradło, są też takie jednorazowe podkłady, sprawdzają się dla takich maluchów. Lepiej spróbować go oduczyć, jak potrafi wytrzymać całą noc. Tylko wieczorem nie może dużo pić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kajsad
Darciu. Moj bardzo malo mowi.duzo po swojemu.my go rozumiemy.jak nie mowa to gestem jest w stanie zakomunikowac sie. Ja cieszylabym sie jakby moj spiewal i powtarzal wierszyki.czyli ze mowic moze i potrafi,a komunikacja przyjdzie z czasem. Moj tez ma zrywy,ze chce sam jesc a ma takie ze chce aby go karmic.ma rowniez trudne zachowania.pisalam wielokrotnie,ze od polowy marca zaczal bic dzieci.wszystkie zabawki sa jego.nie chce sie dzielic.dla nas bylo to zaskoczenie,bo do tamtego czasu dzielil sie chetnie i lgnal do dzieci.sam innym swoje zabawki zanosil.pokazywal.chcial sje wymieniac.a od polowy marca taka padaka.nie wiem na ile to jest zwizane z jego autyzmem,na ile to "norma"rozwojowa.bo specjalisci mowia ze zdrowe dzieci tez maja taki etap.tak wiec czekam,az wyciszy sie z tym. Dawid od zawsze wolal starsze dzieci.badz takie maluszki kilkumiesieczne. Zobacze co przyniesa nam wakacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ogryzku- co u Ciebie, jesteś już po wczasach? Czy Tadek pójdzie normalnie do szkoły od września i do jakiej klasy, zwykłej czy integracyjnej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tadek idzie do szkoły ale jest odroczony, idzie do masowej zerówki, ja już po wczasach ale za tydzień z kawałkiem jedziemy do teściowej na tydzień więc prawie jak kolejne wczasy :) ja miałam w ppp podobny test co wysłałaś link, prócz tego miałam takie testy z zagadkami logicznymi, dopisz zdanie itp.. w tym teście co wstawiłaś link właśnie go sobie teraz zrobiłam i mam 32 punkty mój mąż też potrzebuje sztabu ludzi do pomocy :/ w takich banalnych sprawach, mój się nawet porządnie ubrać nie umie :( za to doskonale gotuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to byłam tam wyżej ja - ogryzek zapomnaialm wpisac nick i polecialo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki Dziewczynki moje:) kazda z nas chyba ma chwile zwatpienia....musze byc dzielna:)!!!I BEDE:) Ogryzku pytalam kiedys o IN Corpore..to obok Ciebie chyba?zaczelismy tam terapie krzyzowo-czaszkową...mozesz sie o niej cos wypowiedziec jak i o samym osrodku??? Moj maz tez jest dziwny,RZADKO reaguje na imie,nie potrafi rozmawiac,czesto jest wyłączony,wprawdzie ma znajomych,ale nie zawiera ich tak szybko jak ja:)Ja jestem bardzo kontakowa,zawsze musze do kogos zagadac, MAM napewno ADHD:P dzis ,mimo 38 tyg ciazy i skurczów h.brakstona wysprzatalam całe mieszkanie,pralka sie pierze,wykapalam sie juz,zelazko sie grzeje,co chwile podchodze do laptopa wciskając F5, jedno oko juz wydepilowalam i zaraz bede wieszac pranie:P Nie potrafie robic dluzej jednej rzeczy,musze kilka naraz:) Moj maz mowi na mnie dziK:) Mlodszy ma "to" z pewnosia po mnie:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ogryzku- szok!!! Ja też mam 32 pkt !!! :D Ale co najlepsze, tam jest błąd, nie uwzględnili w punktacji pyt.42. Powinien być przyznany 1 pkt. w 1 opcji czyli zgadzam się i zgadzam się zdecydowanie. Darciu- to ADHD przyda Ci się przy trójce dzieciaków ;) Nie ma tego złego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wychodzi na to,ze wszyscy maja cos z autyzmu,...ale jesli nie przeszkadza to w zyciu funkcjonowac normalnie,to chyba nie ma problemu:) Masz racje Mamo Aspika-juz teraz przy dwojce sie przydaje:) za niedługo to bedzie szał!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
darcia InCorpore jest obok mnie, zależy do kogo trafiłaś na czaszkowokrzyżową, jest tam pani Agata i Aneta, ja osobiście wole Agatę, jest jakby bardziej ludzka i przyziemna, Aneta jest doktorem czy nawet wyzej, to osoba teoretyk, nie przemawia do mnie, ja osobiście byłam właśnie u Anety na masażach i kompletnie mi to nic nie dało, Agata prowadziła ponad pół roku Tadkowi masaż czaszkowo krzyżowy, trudno powiedzieć czy dał cokolwiek, moze tak może nie, nie jestem w stanie tego ocenić, teraz Tadek ma z nią ćwiczenia, ośrodek był super z kilka lat temu jak powstawał, teraz idą tylko w kasę, wciskają ludziom kit że to i tamto i sramto jest potrzebne, na zajęciach z NFZ olewają skracają zajęcia do 30minut itd.. nie podoba mi się to, jak zapłacisz to inaczej traktują człowieka, niemniej ośrodek jak ośrodek, wiele zależy od osoby, pani Agata przykłada się do tego co robi to na pewno, ale co do tych masaży to ja jestem sceptyczna, to jest jakieś czary mary, nie na każdego działa, poza tym słyszałam ze to musi być dobrze zrobione by dawało efekt, a ja mam wątpliwości co do wykonania zwłaszcza u dziecka które nie uleży w bezruchu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja u siebie widzę że moje zachowania się bardzo zmieniają odkąd jestem z mężem, a może to z wiekiem przychodzi? jestem coraz bardziej konserwatywna i potrzebuję ciszy, przeszkadza mi tłum, ludzie, gwar, za to teraz mam już kłopoty z pamięcią, będąc w szkole na studiach wszystko co było związane z wzorami i cyframi łapałam w lot, brałam pieniądze za zapamiętywanie całych testów z odpowiedziami na egzaminach na studiach :D dziś ciężko mi zapamiętać nr tel :/ za to w szkole miałam problem z tzw laniem wody a na studiach tak się wyuczyłam że teraz jestem copywriterem :D kiedyś lubiłam imprezy, miasto, wyjścia dziś najchętniej życie spędziłabym gdzieś w środku lasu na wsi czy na pustyni byleby nie było dookoła mnie ludzi i hałasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kurde coś kafe się zmieniła i za każdym razem trzeba wpisywać nick :/ znów zapomniałam wpisać ogryzek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ahaaaa-my bylismy dopiero jeden raz,i chyba wlasnie u tej Anety.... mowila bardzo niezrozumiale,ja musialam wyjsc z mlodszym,bo bylismy całą rodzina.Mąż zostal....prawdopodobnie ma jakies uciski w orebie czaszki,nie wiem jak to sprawdzila,ale zgadzaloby sie,ze w okolicy czola, bo gdy sie urodzil przez CC,to na czółku mial siniaka,nikt nie powiedzial konkretnie od czego,musieli GO mocno wyciagac,potem ktoras lekarka powiedziala,ze byl owiniety w około szyji,ale nic konkretnego nikt nie powiedzial,dostal 10pkt i po 3 dniach z zółtaczka nas wypisali,.... My bylismy prywatnie.mozna wybrac sobie terapeute???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ogryzku mysle,ze to chodzi o wiek...ja tez kiedys lubialam gdy zycie tętniło;) teraz jednak wole cisze,spokoj,przeszkadzają mi tłumy,wole wieś,nie lubie glosnej muzyki,wszystko co duzo,glosno,pełno to NIE! aaa i zliczam cyfry na rejestracjach samochodowych:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
jak idziesz prywatnie możesz wybierać terapeutę! Aneta jest niezbyt przyjemna dla dzieci, kompletnie nie ma podejścia takiego do dzieci, i wciąż nie ma czasu :( ciężko się umówić z nią na termin, często odwołuje itd.. mój Przemek miał mieć z nią zajęcia i zrezygnowałam bo brała go siłą i wrzeszczała po nim strasznie, poza tym nieustannie przepadały zajęcia bo odwoływała..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja koleżanka była ma diagnozie SI w in corpore. Masakra! Żenada. Poza tym miała tam mieć terapie ale jak zobaczyła tą behawiorkę do kwadratu to uciekła stamtąd. Chodzi z synem na osiedle tysiąclecia na ułanską. Ma tam pedagoga, psychologa, logopeda, bio feedback, muzykoterapie i rehabilitację. nie taka znowu nowa. mój syn ma bardzo trudny charakter. On bardzo nie poddaje się metodom behawioralnym. To wielka walka a niestety w synapsis u logopedy pani uparla się żeby go złamać. Sluchajcie wczoraj na zajęciach obiecała że jak będzie ładnie ćwiczyl to dostanie lizaka. Pomijam fakt ze on naprawde ma w nosie takie wzmocnienia. On lubi robić te układanki bo sprawia mu to przyjemność. Ale ok. Ćwiczyl ładnie a na koniec pani dala mu lizaka ale uparla się ze ona będzie go trzymać. On będzie lizal a ona będzie trzymać. I awantura. Przecież obiecała że mu da. Po co takie przeciaganie liny ? Po co tak frustrowac dziecko??? Nie tak znowu nowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po to ,aby sprowokowac tzw trudne zachowania i pokazac jak sobie z nimi radzic. Po to aby dziecko zrozumialo,ze nie zawsze wszystko bedzie dzialo sie tak jak ono chce. Kajsad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kajsad co Ty mówisz ? Jaki sens mają te zajęcia ? Pani od logopedii ma mi mówić jak wychowywać dziecko? Obiecuje a potem nie spełnia tego? Ona świeżo po studiach - jeszcze rok temu była na recepcji - będzie mi mówiła jak mam wychowywać dziecko ? U mnie w domu nie daje się nagród ani kar. Jak się coś obiecuje to i się to spełnia. Prowokowanie trudnych zachowań ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Plamiasty
Mamo Aspika dziękuję za radę, on rzeczywiście się odkrywa jak uśnie, a jak zasypia to sam prosi żeby go przykryć i kołderką i kocykiem, a potem to skopuje. Też mam podkład na materac ale czasami zleje się tak, że nic nie pomaga :) Będę próbować bo pieluchy mi się kończą :) Darcia ja też jestem takim ADHDowcem, robię wiele rzeczy na raz, bardzo szybko ale perfekcyjnie :) Mam takie głupie przekonanie jak się za coś wezmę, że nikt nie zrobi tego tak dobrze jak ja, zawsze tak miałam, wszystko sama i dopiero wtedy jest zrobione ok. Moja mama do tej pory się ze mnie śmieje, że jestem samolub, bo nie pozwalam sobie pomóc. Ale Ciebie to podziwiam! U nas też nie jest tak super, mamy lepsze i gorsze dni, mały też chodzi swoimi ścieżkami, unika dużego towarzystwa na podwórku, nie potrafi się ubrać, zjeść zje sam, ale w promieniu paru metrów widać jego samodzielność. Co dzień zmagamy się z wieloma rzeczami i aż mi ręce opadają, jak on rozstawia nas po kątach i dyktuje warunki :( A o mężu już kiedyś pisałam, zmieniła się tylko jego świadomość - on po prostu wie, że ma autyzm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie taka znowu nowa
U nas też sporo minusów Darciu , pewnie ze chwalimy się tym, co fajne ale na codzień borykamy się z: osłabiony kontaktem wzrokowym, głosnymi emocjami, nie umiejętnością nawiązania kontaktów społecznych, słabą niewyrazna mową i np lekiem separacyjnym - tylko mama i mama :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darciaa
NIe taka znowu Nowa-ja bym chciala,zeby było "tylko" mama i mama...... On umie duzo powiedziec,ale nie rozumie znaczenia tego co mowi... Tak przynajmniej mi sie w wiekszosci wydaje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
na moje dziecko nagrody nijak nie działają, ostatnio nawet maz próbował go przekupować w stylu dam si 10zł jak coś zrobisz, efekt żaden :/ szybciej kara poskutkuje ale też nie do końca co do incorpore to fakt że o SI to oni nie mają pojęcia a cała diagnostyka autyzmu to śmiech an sali :/ wmawiają ludziom autyzm u dzieci które go nie mają, odnoszę wrażenie że tylko po to by rodzice chodzili na terapię, idą tylko w kasę i kasę i setki badań słuchu co mc co dwa oczywiście płatnych, wmawiają tomatisa dzieciom co nie tolerują tej metody, kiedyś tam było inaczej, natomiast co do ułańskiej w kcach to ja mam baaardzo negatywne doświadczenia sprzed 6 lat jak Tadek miał z pół roku, neurolog mnie tam zmieszała z błotem i ogólnie zajęcia z rehabilitantem to byłą porażka, moze 10min ćwiczeń w karygodnych warunkach i zero fachowości, dopiero jak poszłam prywatnie na rehabilitację dziecko zrobiło jakikolwiek postęp, może teraz coś się zmieniło na ułańskiej ale wtedy to był koszmar, ta pani neurolog to wcale dziecka nie zbadała a swoje wiedziała, dla niej 7m dziecko nie siadające nie przekręcające się z pleców na brzuch to norma i nie ma się czym martwić, pamiętam jak mi powiedziała czego oczekuję po spasionym wcześniaku :/ na dobrą sprawę wtedy gdyby go zobaczył ktoś kto zna się na autyzmie być może zauważyłby że dziecko nie nawiązuje kontaktu wzrokowego, ze go nic nie interesuje itp..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×