Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pawłowa Mama

Autyzm

Polecane posty

Gość karto229
Cześć Dziewczyny, Jestem i piszę. Wczoraj wróciliśmy późno i wszyscy padnięci, nie miałam siły na kompa. Generalnie to ja nie wiem co mam myśleć o tej wizycie. Trwała 20 minut, pani nawet nie kazała mi synka rozebrać całego tylko chciała nóżki zobaczyć, popukała młoteczkiem w kolanka i nadgarstki i orzekła, że neurologicznie to jest ok! Po czym zaczęła wypytywać w czym widzimy problem i jak opisywaliśmy zachowania dziecka to stwierdziła, że tylko psycholog powinien go zbadać pod względem intelektualnym (przecież mówiliśmy że jesteśmy w trakcie badań w poradni:O) Zaczęła do niego mówić i stwierdziła, że nie reaguje na imię.....dodam, że synek był zerwany ze snu w aucie, był rozdrażniony i nam bardzo płakał na tej wizycie i nie chciał, żeby w ogóle go ta pani dotykała. Pani zapytała go, gdzie ma oko, to oczywiście nie pokazał. Ale ja zaczęłam go prosić, żeby pokazał, gdzie ma nosek i brzuszek to pokazał. Potem się trochę uspokoił i pokazał, że chce książeczkę i pani stwierdziła, cytuję "że jednak jest kumaty"...cholera, co to za stwierdzenie lekarza?? Na koniec wypisała dwa skierowania, na EEG i rezonans magnetyczny. EEG ma się odbyć w tej samej placówce, pani nas poinstruowała jak małego do tego badania przygotować, generalnie nie pozwolić mu długo spać w nocy i w dzień przetrzymać tak żeby był padnięty i żeby zasnął w przychodni. No jestem ciekawa czy nam się to uda zrobić, w końcu to tylko dziecko.....ale badanie mamy wyznaczone na 29 grudnia. Rezonans magnetyczny natomiast ma być w pełnej narkozie i powiem Wam, że tu mam mocne wątpliwości. Uważam, że to jest duża ingerencja w organizm tak małego dziecka....i czy rzeczywiście są takie mocne wskazania do tego badania? Pani stwierdziła, że wykluczymy guzy w głowie...zabrzmiało koszmarnie! I nie wiem czy ja się na to zgodzę......chyba skonsultuję to z naszą panią psychiatrą. I dopiero po tych badaniach pani neurolog wyda swoją opinię.....a na rezonans czeka się ROK! Oczywiście możemy szukać prywatnie...... Powoli dochodzę do wniosku, że jak się zacznie chodzić po lekarzach to końca nigdy nie będzie i nikt nic sensownego w końcu nie stwierdzi. Na koniec wizyty mały rzucał wrogie spojrzenia pani, wyglądało to komicznie hehe :) był obrażony i jeszcze się oglądał jak wychodziliśmy, czy pani za nami nie idzie przypadkiem :) Uśmiałam się, ale chyba dziecko wyczuwa ludzi, przynajmniej mój mały ma taki radar ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plamiasty
Ubolewam strasznie ale nie stać nas na wizyty u lekarza DAN. Idę dziś do pediatry poprosić o skierowanie do neurologa i poradni metabolicznej, tym bardziej, że mały ma ostatnio jakieś wysypki. Dziś ma zsypany brzuszek. Rano dostał mleko ryżowe i zjadł ze smakiem. Ale przed badaniami metabolicznymi muszę się chyba wstrzymać z dietą. Badania EEG i rezonans są bardzo ważne. Moja koleżanka fizykoterapeutka z doświadczenia wie, że czasami niegroźnie wyglądający guz nabity sobie przez dziecko może dawać różne obiawy. Dlatego trzeba zbadać czy nie ma w główce dziecka żadnych krwiaków i innych płynów uciskających na mózg. Co do narkozy to też bym się bała. Mój mały miał bardzo krótkie wędzidełko podjęzykowe i też na Litewskiej planowali zabieg w znieczuleniu ogólnym, nie zgodziłam się na to. Podcieliśmy mu wędzidełko prywatnie kauterem w znieczuleniu miejscowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karto229
Plamiasty - wiem, że rezonans dałby jasność, że w główce jest wszystko ok, ale czy rzeczywiście są ku temu mocne podstawy? Czy inne mamy także mają skierowanie na to badanie??? Gdyby to nie wymagało usypiania to pewnie zgodziłabym się z miejsca, ale wiadomo, że 3 letnie dziecko nie uleży spokojnie podczas badania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma-ma...
tak na szybko, jestem w temacie, bo mam autystycznego 3i pół latka, który chodzi do przedszkola i super daje sobie radę. Przeszliśmy tę samą drogę co Wy min. badanie rezonansem. Ciężko było, upalne lato, a dziecko mogło zjeść i napić się tylko rano, a potem nic, badanie ok. 15-tej, po paru minutach już był wybudzony, ale średnio przytomny, napić się mógł dopiero po 5 godzinach od wybudzenia . Nam wyszedł: torbiel wrodzona w tylnyj części podpajęczynówki bez znaczenia klinicznego w opinii lekarzy jednak w opinii psychologów już może coś być na rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karto229
ma- ma - w opinii psychologów to wszystko może być na rzeczy :O Już u kilku byliśmy i uwierz mi, co człowiek to inne podejście i zdaje się, że medycyna idzie w tym wszystkim gdzieś obok. Z tego co piszesz badanie dla dziecka bardzo wyczerpujące, nie dość, że narkoza to jeszcze restrykcje co do picia i jedzenia, koszmar :( Dziękuję Ci za wypowiedz :) Ja jeszcze o tym pomyślę. Póki co skłaniam się do tego, żeby udać się do innego lekarza neurologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale wiesz co, po co Ci wlaściwie ten neurolog? On jest tylko po to, aby zbadać dziecko pod kątem odruchów, ewentualnie zinterpretować eeg i już. Autyzm diagnozuje psycholog, pedagog specjalny i psychiatra - takie są standardy na świecie i u nas też. Nie upierałabym się przy tym neurologu, aczkolwiek eeg bym zrobiła, w celu wykluczenia padaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karto229
Nie taka znowu nowa - właściwie masz rację. Zrobimy to eeg- mam nadzieję, że się uda, wizytę na interpretację wyników mamy już umówioną i wtedy jeszcze podyskutuję z panią na temat tego rezonansu i poproszę, żeby wydała chociaż częściową opinię do poradni. U Was rozumiem eeg wyszło prawidłowe???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karto229
Ja po prostu spodziewałam się czegoś więcej od tej pani. Byliśmy z małym u neurologa jak miał 5 miesięcy, bo jako 2-3 miesięczne niemowlę miał "zawiechy" przy przekręcaniu na brzuszek. Tzn sztywniał i wzrok mu dziwnie uciekał.... pediatra podejrzewała, że on tak reagował na zmiany położenia, układ nerwowy niedojrzały i takie obroty mogły powodować coś takiego. Zanim się do neurologa dostaliśmy to dawno mu to przeszło, już zbierał się do siedzenia. Ale tamta pani go tak wygimnastykowała na wizycie, że byłam pod wrażeniem. Dodatkowo zrobiła usg przezciemiączkowe i wszystko było w porządku. A tutaj tylko popukanie, pościskała za rączki...ogólnie stwierdziła, że kawał chłopa, no i wszystko. Nie wiem może więcej nie potrzebowała zrobić bo widziała jak chodzi i się wspina na kozetkę....no ale jakiś taki niedosyt czuję po tej wizycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie własnie zastanawiam dlaczego neurolog nie zlecił nam eeg głowy....powiedziala,ze nie jest konieczne.hm... co do narkozy to tez bym sie nie zdecydowała,maly jak mial 3 m-ce temu mieczaka to dermatolog tez nam kazala w szpitalu pod narkozą go "zlikwidowac".na szczescie sie nie zgodzilam a mieczak zszedł po lekach homo od Tomaszewskiej:) dzieczyny jak czytam Wasze wypowiedzi to juz mam straszny bałagan w glowie,co lekarz to co innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plamiasty
Przepraszam, ale zapytam gdzie najlepiej i najszybciej do neurologa i alergologa na NFZ w Warszawie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj znowu w nocy wymiotował;/ wczoraj tez,to trwa juz tydzien;(to chyba nie jelitówka... czy ktoras z Was wie,czy to nie ma zwiazku z jakimis drozdzakami lub czyms podobnym??? ide dzis do lekarza....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karto229
Darciaa- ale z tego co ja wiem to jelitówka może trwać nawet do 10 dni, zależy jak zjadliwy jest wirus :( Ale idźcie do lekarza dla spokojności, żeby mały się nie odwodnił. Zdrówka życzę! My wczoraj byliśmy na spotkaniu świątecznym w przedszkolu, dzieciaki ubierały choinkę i były wspólne zabawy z rodzicami i prezenty od mikołaja :) Było sympatycznie :) I myślałam, że mój "cycek" nie odstąpi mnie na krok, a poszedł wśród dzieci i z panią tańczył :) Ale byłam dumna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autikowa musia
Witam! Wtrącę się do waszej dyskusji nt. EEG i MR. Od 3 miesięcy diagnozujemy synka w kierunku autyzmu i w moich okolicach wizyta u neurologa to podstawa przede wszystkim dlatego, że choroby neurologiczne mogą dawać takie objawy jak przy autyźmie. Mój Młody miał już EEG a w lutym ma mieć MR i po mimo, że to drugie jest pod narkozą i dość stresujące dla dziecka nie wyobrażam sobie go nie zrobić, nawet dlatego, że gdyby okazało się ze dziecko ma, odpukać, jakiś guz, nie wybaczyłabym sobie, że zrezygnowałam z badania aby mu zaoszczędzić nerwów. Narkoza to na pewno nic dobrego ale i z tym mam już doświadczenie bo syn miał w pierwszym roku życia operację jąderka pod narkozą. Zniósł to idealnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja neurolog mówi, że jak są jakiekolwiek objawy, które wskazywały by na obecność "czegoś w mózgu" to trzeba MR zrobić. U nas nie zleciła i nie kazała a ja na pewno bym się nie zgodziła tak po prostu, bo narkoza to duże obciązenie dla dziecka, często konserwowana tlenkiem rtęci. Mojego córka męża po narkozie zmieniła się o 180 stopni (miała 4 latka), mąż pamięta to jak dziś, dziecko prawie straciło zdolność zapamiętywania i uczenia się czegokolwiek. Karto, jak neurolog zleciła Ci MR to może miała jakieś podstawy ku temu, warto się zastanowić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karto229
I właśnie to są dwie strony medalu - to o czym piszecie. Z jednej strony warto sprawdzić, czy na pewno nic w głowie nie ma, a z drugiej strony ryzyko narkozy....jestem skołowana i nie wiem co zrobimy w rezultacie. Na rezonans się umówiłam.....pierwszy wolny termin 20 czerwiec 2013. Niestety nie miałam możliwości porozmawiania na temat usypiania, bo rozmawiałam tylko z rejestratorem....zadzwonię na oddział i poproszę o rozmowę z anestezjologiem i spytam, czy rzeczywiście usypianie do tego badania jest inwazyjne.... Ale dzwoniłam też do innego szpitala i pani mnie poinformowała, że gdyby skierowanie było z dopiskiem "pilne" to znalazł by się u nich termin w styczniu...tyle, że sugerowała, żeby badanie zrobić w szpitalu dziecięcym, gdzie aparat mają dostosowany do małych dzieci... Nie taka znowu nowa- pani dr najpierw stwierdziła że neurologicznie jest ok....więc jakie miała podstawy do wystawienia tego skierowania to nie wiem...przypuszczam, że zrobiła to tylko na podstawie naszych podejrzeń i badań w kierunku autyzmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plamiasty
Nie taka znowu nowa- ile tranu z kirkmana podajesz synkowi? Nasi chłopcy są w podobnym wieku, nie chciałabym przedobrzyć wiem, że niektórzy podają więcej niż zaleca protokół witaminy A. Proszę o pomoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zaczęłam podawać 2,5 ml jak miał ok 11 miesięcy, potem zwiększyłam ale dopiero jak miał 15 miesięcy i zrobiłam badania min na wysokość witaminy D3, wyszła w dolnej granicy normy, więc spokojnie mogłam zwiększyć, tak mi też powiedziała lekarka DAN, w sumie teraz bierze ok 7 ml. Faktem jest, że tran bierzemy ze względu na naturalną witaminę A a nie D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plamiasty a myślałaś o diagnozie funkcjonalnej w Prodeste w Opolu? To świetny ośrodek, zbadają i wypiszą Ci na kilku stronach deficyty dziecka, robią to bardzo dokładnie i można pod to dobrać terapię Wielu rodziców sobie chwali to miejsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plamiasty
Dziękuję za info o dawkowaniu tranu. Co do Prodete to - trochę daleko, na razie czekamy na Synapsis, w poniedziałek idziemy prywatnie do psychologa w Nintu, a na początku stycznia mamy psychologa w IMiD. Zrezygnowałam też z diagnozy prywatnej w Scolarze, mają różne opinie. Łudzę się, że szybko zadzwonią z Synapsis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karto229
Hej 🖐️ Podnoszę, bo topik mocno spadł w dół ;) Pewnie już przygotowujecie się do świąt? Sprzątanie w toku? U mnie tak :) Mały na szczęście chodzi do przedszkola, tfu tfu odpukać, jakoś się zdrowotnie trzyma, bo od września mieliśmy infekcje co 2 tygodnie. Mam nadzieję, że teraz do świąt wytrzyma. Poza tym u nas nic nowego, jakoś czas leci. W tym tygodniu mamy genetyka i wizytę w poradni i wywiad z psychologiem. Zatem sprawy w toku... Pozdrawiam! Darcia - już synkowie zdrowi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny:*\ Dziekuje Karto-tak zdrowi,(tfu tfu) Igus zaczyna od 2 stycznia przedskole;)jestem bardzo Podjarana:P bylismy juz na zajeciach adaptacyjnych i super sie bawił;) póki co jest 10 dzieci i 3 panie,więc mysle,ze odpowiednio sie zajmą moim synusiem;) My na swieta jedziemy do rodzinki na wies,ale przygotowania tez w toku;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karto229
Darciaa- to przedszkole integracyjne??? I można tak dziecko oddać w połowie roku szkolnego? Nie wiedziałam :) Ale bardzo dobrze! Mały na pewno w przedszkolu ruszy do przodu! My prawdopodobnie od września przyszłego roku będziemy zmieniać przedszkole, na takie z grupą integracyjną. Myślę, że teraz nie ma co małego ruszać kiedy tak na dobrą sprawę dopiero co się zaadoptował, poza tym bez diagnozy i papierów nic nie zdziałamy :O pozdrawiam Was już świątecznie. My też wyjeżdżamy do rodziców, jednych i drugich...niestety rodzinę mamy daleko i my zawsze w rozjazdach dużo jesteśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karto-to jest nowe przedszkole i w sumien zaczynają od styycznia;)tak,integracyjne..bedzie miał duzo fajnych zajęc:) To karto..ZDRowych,pogodnych Swiąt:***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KAZDEJ Z WAS CHCIALAM ZYCZYC ZDROWYCH,POGODNYCH SWIAT BOZEGO NARODZENIA ORAZ,ZEBY SPEŁNIAŁY SIE WASZE MARZENIA W NADCHODZACYM 2013 ROKU;) MARRY CHRISTMAS;*;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochani główna praco to moja praca,z terapii narazie korzystam państwowo by przyzwyczajał się do wielu osób,bo syn ma problemy w relacjach z obcymi,ale ciągle ciagmam go po sklepach,lekarzach-nawet swoich,chodzę do znajomych-CYZM WIECEJ tym lepiej dla nas. Dieta: ograniczenie cukru-ale nie całkowita eliminacja od listopada wykluczenie laktozy-poprawa !!! okazuje się że kazeina przekształcała się w kazomorfine i dawała mu kopa,mamy pozytywy po odstawieniu produktów mlecznych. Kontakt wzrokowy jednak był zawsze prawidłowy,zawsze też reagował na imię,ale późno zaczął tak jak robeinie papa itd Mój papuguje od zawsze,gdy ja sprzątałm on też chciał,gdy coś układałam czy składałam on też pomagał,więc wykorzystałam to,zaczęłam robić to co musiałam by go czegos nauczyć,nawet jeśli było to szczekanie czy syczenie jak wąż,tak pomalutku wszystko zaczął naśladować. Zero syfu w postaci chrupki kukurydziane smakowe,batony typu kinderki,ale mój je wybiórczo i to bardzo więc mózg nie będzie dobrze pracował bez tak cennych składników jakie są zawarte w rybach,miesach,warzywach czy owocach...kombinuje jak się da,sok leon w tych saszetkach zawsze chętnie pił i pije,więc nazbierałam kilka saszetek,wymyłam i robię soki sama wlewają mu je do tych po Leonie :D a tam wciskam sok z buraków,kiwi-wszystko to co mu nie szkodzi,unikam marchewki wiśni i kilku innych produktów,np.cytrusów bo ma refluks. Prowadzę zeszyt odnośnie tego co je,co i ile pije,ile razy sika i robi kupę,jakie zachowanie,o której idzie spać a o której wstaje i jak intensywny dzień miał za sobą-wszystko po to by wychwycić co szkodzi. Teraz mój syn z zachowania przypomina zbuntowanego i źle wychowanego dzieciaka :) tzn bez konsekwencji w wychowaniu,nie widać autyzmu,zaczepia ludzi,rozmawia z nimi tak że rozumieją go :) ale po nowym roku będzie miał wczesne wspomaganie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale echolalie sa u nas i nie mam pojęcia jak z tym walczyć,próbuję tak zę gny mój powtarza coś kilka razy ja mówię głośniej raz tylko,moze znowu zacznei naśladować... nie mam pojęcia,a moze to ekscytacja bo albo górą są emocje albo zaciekawienia czy zdumienie,bo cos tam w bajce jest,co do mowy to powtarza wszystko co powiem :) nie koniecznie używa tego potem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry w Nowym Roku:) Szczesliwego w zdrowiu i spełniajacych sie marzeniach;) My mamy dzis debiut w przedszkolu,chętnie zostal bawil sie,ale pozniej płakal, byl spiacy bo w nocy poszedl spac o 2!!!!!:/ poprzestawialo mu sie po sylwestrze wszytko.... Takze wiaze duzee nadzieje z tym przedszkolem:) Poki co jest 12 dzieci-3 panie:)maja czas,chetnie sie zajmuja,bawią,pomagaja samodzielnie jesc... w domu nie zawsze przy dwojce maluchów mam tyle czasu ile bym chciala.teraz oboje spią;):):) Co u Was???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry w Nowym Roku:) Szczesliwego w zdrowiu i spełniajacych sie marzeniach;) My mamy dzis debiut w przedszkolu,chętnie zostal bawil sie,ale pozniej płakal, byl spiacy bo w nocy poszedl spac o 2!!!!!:/ poprzestawialo mu sie po sylwestrze wszytko.... Takze wiaze duzee nadzieje z tym przedszkolem:) Poki co jest 12 dzieci-3 panie:)maja czas,chetnie sie zajmuja,bawią,pomagaja samodzielnie jesc... w domu nie zawsze przy dwojce maluchów mam tyle czasu ile bym chciala.teraz oboje spią;):):) Co u Was???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×