Pogada ktoś?

"Ale konkretnie. Nirvany słuchasz?" E, ze co?? Ja dyskomuł jestem ;)

UUU wiemy kto/ś musiał popychać ?:P

Ja o suchym pysku...ale tez chce pogadac!!...moge??

To gadaj

Hugona - dzieki! :) przejrze dokladnie :) pozniej. Teraz alkohol sie leje :P dzieki wielkie! musze to ogarnac.

kicia

cześć:) pilnuję pieca, mogę chwilę pogadać. U Was tez taka zimocha?

Ale o czym? dzien paskudny...czekam na wiosne.!!

beliar - slyszalam o tym, ze juz nie prawik? :P

glitch zaglądam tam od jakiegoś czasu, foty są zajebiste!

wypatrzyłam na tym parkingu jakiegoś gościa, podeszłam do niego i powiedziałam, że padł mi akumulator i czy mógłby mi pomóc a on na to - niech zgadnę misubishi? Po tych słowach kapnęłam się że jednak zostawiłam na światłach. Wracając do domu przy hamowaniu non stop i gasł. Teraz siedzę i piję z radości że dotarłam;)

W mieszkaniu mam upał jak w tropikach ale na polu nos zamarza od razu i kalesowny by się przydały ;)

Ja żadnej flaszki nie kupowałem :D Wcześniej coś tam piłem bo było z kim. Teraz jestem prawie abstynentem nie licząc jednego piwka od czasu do czasu. :P

oooo..i procenty czuć, idę po winko do lodówki.

Kurcze ....za ja abstynentka sie urodzilam!! niekiedy zaluje ha ha...

nie wiedziałam że oblewamy utratę ;):P

uuuuuuaaaaaale i popychał? :D:D

a mnie sie nic nie wyswietla...a tez bym popatrzyla!!

Ten co się nie konserwuje szybko choruje ;)

slyszalam ze w kraju ma byc bardzo zimno...brrrrryyyy...jak ja nie lubie zimna!!

http://ibidem.blox.pl/html/1310721,262146,169.html?20 Kicia wklej do przeglądarki bez przerwy

ja tam lubię zimno uwielbiam jak skrzypi

a kto to jest ? "dyskomul" ??? bo... nie kumam!!

"slyszalam ze w kraju ma byc bardzo zimno...brrrrryyyy...jak ja nie lubie zimna!!" Ja tam lubię upały albo mróz. Najgorzej znoszę pogode przejściową typu chalapa - wtedy od razu zatoki i gardło.

glitch Z tym czy jestem prawikiem czy nie to jest taka niejasność. Głównie dlatego że w nocy z 20 na 21 stycznia uprawiałem seks, który nie przyniósł mi orgazmu. Nie miałem go też przez te 7 dni aż do dziś. Ostatni mój orgazm datowany jest na godzinę 7 rano, dnia 20 stycznia. Jeśli jednak to zbliżenie można uznać za utratę prawictwa to nie jestem już prawikiem w sensie fizycznym. Jeśli chodzi o psychikę to trudno powiedzieć. W sumie szkoda słów na to. Normalnie po takim czasie braku jakiegokolwiek kontaktu (sam ze sobą) bym zaczął szaleć, jednak tym razem moje libido leży i kwiczy. Jakoś nie mam ochoty.

"a kto to jest ? "dyskomul" ??? bo... nie kumam!!" Ci co bawili się na dyskach za moich czasów i słuchali dyskotekowej muzy.

Może niepotrzebnie wystrzeliłeś ładunek przed spotkaniem.

Kicia kafe rozwala linki celowo wklej do przeglądarki bez przerw

PB, tylugodzinna przerwa nie miałaby znaczenia. Wcześniej mi stał na okrągło, 15 minut przerwy między orgazmami i jazda. Wyniki wydawały się niezłe. Może właśnie takimi maratonami zwanymi ,,przewalonymi dniami" popsułem coś w sobie. Nie ważne, nie chcę o tym gadać

Bezedury, masz na myśli disco polo?