Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

liska25

Polmedowe ciężarówki:)

Polecane posty

Czekajaca, Ale mały przystojniak z Antosia :) jeszcze raz gratulacje :) wy pewnie jutro dodomku wiec samych cudownych chwil we trójke wam życze. Ewelka, aleź twoja Amelka ma czuprynke przefajna,notakiej to jeszcze nie widzialam, możeszjuż jej wiązać kitki :) Lenka, ciesze sie że z twojej Hani wszystko dobrze i tak ładnie przybrała na wadze, powiem ci że unas waga z usg sie potwierdziła wiec z twojej Hani wcLe nie bedzie taka kruszyna, no i najważniejsze że wszystko dobrze. PozdrWiam i miłego dnia życze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lenka u Ciebie będzie jeszcze jak u mnie taka kruszynka miała być a tu niespodzianka Anetka była większa:) co widać nawet na zdjęciu:) Ja też miałam problemy z urodzeniem i marudzili mi, że miednica taka bo mierzyli mi, ale dałam radę, a tu waga jeszcze ich zaskoczyła:) Dasz radę jak nie to cc zrobią nie martw się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello!!! Co słychać Mamuśki i przyszłe Mamuśki???? Nie wie jak Lenka Frezja, wszystkie wymienilam ?? :) Ale ja to juz mam taki ból w tym kroczu,że wczoraj przekręcic sie w lozku nie moglam, jak wracalismy od znajomych obok z budynku to ledwo szlam, no nie wiem czym to jest spowodowane, czyzby Kuba sie zsunal nizej ,blizej kanalu rodnego czy juz jest ciezszy i bardziej mnie to boli, okropne to jest i bardzo uciążliwe....:( gdyby nie to byloby naprawde ok. Dzis wybieram sie na kolejne ktg, wiec zobaczymy czy dalej tak samo czy cos sie tam ruszylo, moze jakies mini skurcze?...watpie:) A w srode 30.01 mam ostatnia juz chyba wizytę, miala byc 29-ego ale przelozylam, bo Mąz chcial ze mna jechac a we wtorek ma dyzur. Pozdrawiam Wam goraco! Juz mam tez dosyc pytan kogo spotkam czy przez telefon, dalej w dwupaku????? jejjj jakbym juz urodzla to chyba wiekszosc bedzie wiedziala albo widza mnie przeciez,ze chodze jeszcze z brzuszkiem!;/ eh.... jeszze dzis wlasnie szlam z amorem na dwor, stoi taka dziewczyna przed nieruchomosciami, pali papierosa i mowi" ileee jeszcze z tym brzuszkiem bedziesz chodzic?kiedy termin"...... policzylam do 10-ciu :) i mowie,ze pierwszy termin za 5 dni, a ona "kto mieszka w brzuszku?" a ja "ze chlopiec" a ona "eee ja urodzilam Synka 2 tyg po terminie" fajne pocieszenie???? :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamkrzem ja też coraz bardziej odczuwam bóle w pachwinach, a o odwracaniu się na drugi bok nawet nie wspomnę:-) No ale takie uroki ciąży, każda musi przez to przejść.. Daj znać jak tam po ktg. Frezja a Ty jak się czujesz? Jakieś sygnały ostrzegawcze?:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witamy Was :-) My jeszcze w szpitalu, wyjdziemy chyba jutro bo dziś o 18 minie nam 3 doba, i Pani pediatra stwierdziła żeby lepiej zostać. U Antosia wszystko dobrze. Wczoraj był dzień nauki ssania piersi bo było kiepsko, ale dziś już lepiej. Resztę pokarmu ściągam i dokarmiam butelką. A porodów na Borowskiej że miejsc brak. Jeden dzień był bez cesarek, bo np. w poniedziałek to było 7 !!! Opieka super. Na wybudzeniówce super opieka i Panie położne. Pozdrawiamy razem z Antosiem :-):-):-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, Czekająca-dobrze że u Was wszystko ok. Lena u mnie niestety brak jakichkolwiek objawów zbliżającego się porodu. Czuję się dobrze, brzuch wysoko. Te bóle w pachwinach co jakiś czas temu pisałam były chyba efektem dłuższego spaceru jaki sobie wtedy zafundowałam - teraz jakiegoś większego dyskomfortu nie odczuwam. Też coraz trudniej mi się odwracać i przewracać z boku na bok szczególnie w w nocy, ale tak ogólnie jest ok. Mała się rusza- czasami kopie, ale częściej się przemieszcza na "swój własny sposób" przez co mój brzuch przypomina często górę albo dolinę z jednej albo 2ej strony;) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czekajaca już się pewnie nie możesz doczekać powrotu do domu:-) Nareszcie całą rodziną będziecie w komplecie i będziecie mogli w spokoju cieszyć się Antosiem:-) Frezja czyli tak jak u mnie, objawów brak.. Ciekawe kiedy i na nas przyjdzie kolej:-) Ja mam już wypisane skierowanie na pon, ale podejrzewam, że mnie odeślą, zwłaszcza, że taki tłok podobno na Borowskiej. Dziewczyny, o której trzeba się stawić ze skierowaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LENA to na kiedy Ty masz termin porodu,ze juz na poniedzialek masz skierowanie?? to widze,że chyba ja bede ostatnia z Was, bo mi lekarz zadnego skierowania na wypisywal do szpitala, a z tego co widzę, to Wy dlatego wczesniej musicie isc po jestescie po INV czy jak? oczywiscie mozze palnelam bo nie wiem czy wszystkie jestescie po takich stymulacjach, ale cos kiedys czytalam jak pisalyscie,ze wczesniej lekarze daja skierowania do szpitala. No to bede faktycznie chyba ostatnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamkrzem termin mam na 7 lutego, ale moja pani dr woli, żebym była już pod opieka lekarzy, woli chuchać na zimne. Jednak jak już wspomniałam, mogę mieć identyczną sytuację, jak Czekajaca, że odeślą mnie do domu. Czekająca a Ty o której godzinie stawiałaś się w szpitalu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lena ja byłam tak na przed 8 rano, bo musiałam dojechać ale Pani Dr mówiła żeby być na 7:30. Zbierają skierowania lub sama podrzucasz i czekanko na wywołanie, bo oni ustalają kolejność. Weź sobie coś do czytania bo może to potrwać , chociaż w poniedziałek szło dość szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Melduję się w dwupaku oczywiście! Zapis KTG ok, bez zmian, cisza, zero skurczy zapis miarodajny,oczywiscie moj Synek nie dal spokojnie zrobic calego pomiaru ktg tylko musial sie wiercic po 10min i pani znowu szukala tetna, znalazla, minelo 5 min znowu cisza i tak pare razy, ale puscila mnnie o dziwo po niecalych 25min ,lekarzowi to wystarczylo:) Powiedzial,ze przez weekend nie urodzę! Kolejne ktg w poniedzialek. wizyta niby ostatnia u swojego ginekologa 30-ego stycznia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki:) Czekajaca jesteś juz w domku z Antosiem?Napisz jak się czujecie:) Lenka Ty już pewnie spakowana,jak to zleciało...mam nadzieje,że jak pojedziesz w poniedziałek to Cie nie odeślą z kwitkiem,nie potrzebny Ci stres. Kamkrzem to dobrze,że wszystko ok u Kubusia:)Przez weekend masz spokój więc odpoczywaj i szykuj się do ostatniego spotkania z synkiem na monitorze,potem to już będziesz go miała w ramionach:) Frezja,a Ty kiedy masz wizytę? Pozdrawiam Was i maluchy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ;-) My od wczoraj w domu i czujemy się dobrze:-) Piewsza nocka ok, bo emek trzymał straż a ja się trochę przespałam. Próbujemy się ogarnoć i to wszystko poukładać. Ssanie cyca też idzie ku lepszemu, chociaż jeden już mnie pobolewa bo na nim była nauka :-) Moja rana ładnie się goi. Udanego weekendu ;-);-);-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czekająca WITAMY W DOMU!!! Nie ma to jak w domku :) pierwsza noc za Wami, superr:))) z dnia na dzień będzie co raz to lepiej! Karminie tez bedzie wprawą juz niedługo i mleczko też bedzie się lało litrami :P Ale Ci juz zazdroszcze,ze masz to za soba! Ja teraz z dnia na dzien sie zastanawiam kiedy to bedzie, jak to bedzie, czy dam rade czy wszystko bedzie dobrze....juz co raz wiecej mysli o niepokoju... A ja dzis zrobilam odrosty i jestem zadowolona, bratową mam fryzjerkę wiec fajnie mam, a ona ma mnie kosmetyczke:) wymiana fajna co? :) Odpoczywam sobie teraz na kanapie przez tv, jednak te siedzenie na stolku, farbowanie, troche zabawa z chrzesniakiem, zagadywanie go, zabawianie jak bratowa nie mogla, odczuwa sie potem. Wogule zauwazylam,ze szybciej ejstem zmeczona i senna, dzis UWAGA !! wstałam o 10:55 ;/ ale tak mam jak Mąz idzie na dyzur, budzi sie i mnie dodatkowo o 6 rano , wychodzi ok 6:40 a ja potem zasne i budze sie pozniej :) No ale jak to mowia jeszcze chwila i juz nie bede spala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czekająca dobrze,że emek Ci pomaga,bo w szpitalu to się nie dają pospać więc w domu możesz wreszcie sobie dopocząć.Oby Antoś był grzeczny i dał sie wyspać mamusi:)Z karmieniem się wszystko unormuje,ważne żeby się nie stresować,bo pokarm to się z głowy bierze. Kamkrzem masz fajnie z bratową,nawzajem się upiększacie i to jeszcze w domu,przy kawce,full wypas;)Korzystaj z tych ostatnich dni i wyleguj się w łóżku do południa,ja juz zapomniałam co to znaczy się porządnie wyspać.Wprawdzie są dni, że śpię do 11,ale co z tego jak mam kilka pobudek w ciągu nocy i tak naprawde mój sen ciągiem rzadko kiedy trwa dłużej niż 5 godzin,jak wstane do małej to potem trudno mi zasnąć,jak już wreszcie zasnę to znowu jest pobudka i tak wkółko;) Lenka jak samopoczucie,stresujesz się poniedziałkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lena, jutro Twój "ważny dzień". Trzymam kciuki, żeby Cię przyjęli, i byś mogła w spokoju czekać na narodziny swojej Hani w szpitalu. Ja na każdym Oddziale tj. ginekologicznym i położnicym miałam super opiekę. A u nas tzw. poznawanie się na wzajem. Antoś załapał ssanie cyca i jakoś nam idzie, zaczyna też regularnie budzić się na jedzenie, co dobrze wpływa na moją wagę, bo mam wrażenie że jest niższa niż przed ciążą :-) Po porodzie na "+" mi został 1 kg. Z uwagi, że na dworze mróz i panuje grypa, odwiedziny rodzinki odkładamy na później. Na jutro zamówiłam wizytę położnej na śćiągnięcie szwów. Prowadziła naszą szkołę rodzenia, to sobie ją podpytam o pielęgnację i opiekę nad Antosiem, bo teraz to mój eMek bawi się w "doktora Google" :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia, Czekająca- dokładnie, jutro moja kolej na Borowską:-) Ale coś mi się wydaje, że odeślą mnie z kwitkiem. Do porodu od jutra jeszcze 11 dni, a nie czuję, żeby coś się miało dziać. No chyba, że będzie niespodzianka po ktg, tak jak u Was. W sumie dobrze by było, bo bardzo chciałabym mieć już wszystko za sobą:-) Oj bardzo chciałabym już być tak zmęczona i niewsypana jak Wy dziewczyny hehe:-) Pozdrowienia dla Lenki i Antosia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i jak myślałam, nie przyjęli mnie.. Brak miejsc. W czwartek kolejna próba, ale tym razem już chyba nie będą mieli wyjścia, bo niby za drugim razem muszą przyjąć. Swoją drogą, kiedy siedziałam w gabinecie na izbie przyjęć i rozmawiałam z lekarzem, wszedł jakiś inny lekarz i mówi, że jest już pacjentka dr x, a ten co mnie przyjmował mówi, że on odsyła pacjentki do domu, bo nie ma miejsc. Tamten zrobił głupia minę i oboje wyszli za drzwi i rozmawiali ściszonym głosem. I miejsce się znalazło:-) W środę mam jeszcze wizytę w Medfeminie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lena czyli potwierdziło się Twoje przekonanie,że spowrotem do domku wrócisz! ajj.... tyle ciężarnych,że miejsc nie ma , to ładnie... ja też mam w srode ostatnia wizyte u gina:) a ja po KTG jestem i tak: A więc tętno ok, pojawiły się co jakis czas skurcze na zapisie. ale nie takie 70% itp tylko widzialam takie do 40% a wiec cos sie dzieje:) tzn moze byc i nie musi:) Polozna oczywiscie musiala szukac tetna Kubusia, wiec dzis lezalam na plecach i bylo ok, znalazla go wyczuwajac ręką i mowi,ze glowka jest juz nisko i przyparta do kanalu rodnego i na 4.5 palcow mam luke miedzy brzuszkiem a gorą wiec ewidetnie mi sie brzuch obzniza , a wiec w srode wizyta u swojego gina ostatnia ,mowi,ze zbadamy,zobaczymy co i jak , on bardziej sie trzyma tego terminu lutowego poczatkowego i jak cos bedzie rozmawial z polozna do ktorej chdoze na szkole rodzenia, ze jak cos to mnie do szpitala wezmie i zaopiekuje,ze mam sie nie martwic:) ide robic zupke pieczarkowa:) a na 16-ta szkola rodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czekająca Ty to masz farta,tylko 1 kg na plusie;)ja Ci powiem,że jak karmiłam to mi przybywało kilogramów,teraz troszke zgubiłam,ale i tak do mojej wagi sprzed ciąży to mi jeszcze sporo brakuje:( Dokarmiasz Antosia,czy lecicie tylko na Twoim mleczku?jak spi w nocy? Lenka,no to lipa,że Cie zawrócili.Obyś w czwartek miała więcej szczęścia,bo termin się zbliża i coraz więcej stresu bedziesz miala,a tak w szpitalu to w szpitalu.Trzymam kciuki za srodową wizyte:) Kamkrzem widze,że u Ciebie coś się zaczyna dziać,tylko tydzień Ci został do terminu wiec kto wie kiedy Kubuś będzie chciał się pojawić na swiecie.Powodzenia na wizycie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Sylwia, też mam nadzieję, że w czwartek zostanę przyjęta:-) Czekająca ja też jestem pod wrażeniem wagi:-) Kamkrzem czyli mały Kubuś powolutku szykuje się na ten świat:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale tu cisza ..... Ja jutro wizyta ostatnia na 11:45 , ciekawe czy cos tam sie zmienilo, jakies postepy itp dam znac, sama sie juz doczekac nie mogę... BUZIAKI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, rzeczywiście cichutko tu, ja was cały czs podczytuje ale pisać nie bardzo mamkiedy. Hania wypełnia mi cały dzień a i czasem noc :) teraz tez wisi przy cycu wiec pisze jedną ręką. Lenka mam nadzieje że w czwartek już cie przyjmą i wypuszczą dopiero z Hanią w nosidełku. Niestety chyba już każdy tak ma że pod koniec to straszna nerwówka, no ale szybko sie o niej zapomina z maleństwem w ramionach :) i u ciebie też tak bedzie :) Kamkrzem ale ten twoj Kubuś wiercipieta, chyba majeszcze dużo mirjsca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :-))) Sylwia, karmię tylko piersią i to co 2 godziny, bo mały ma jeszczę żółtaczkę i słabo przybiera na wadze, gdyż ona sprawia że dzidzia jest ospała. Wczoraj była pielęgniarka środowiska i kazała nam go karmić co 2 godziny, bo my jak spał to tak co 3 - 3,5 godz, a do tego mamy go wystawiać do słoneczka przez okno. Teraz właśnie leży w wózku i się "opala" :-))) Poza tym jest ok. Jestem pod wrażeniem mojego eMka, który w opiece przechodzi samego siebie. Ma teraz urlop i nam pomaga. Za chwilę reszta info, bo przyszła pora karmienia i jest krzyk :-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem. Antoś nakarmiony i przewinięty śpi w "solarium" :-))) Dzięki temu mogę spokojnie zająć się sobą i ogarnąć mieszkanie. W nocy też ok, bo dzielimy się z eMkiem opieką. Jak była u mnie położna, to kazała nam w poniedziałek i wtorek zrobić werandowanie na balkonie, a w środę na pierwszy spacer. Tylko, żeby pogoda była lepsza niż dziś, bo u mnie strasznie wieje. Jutro przyjdzie jeszcze raz pielęgniarka, sprawdzić u Antosia żółtaczkę i go zważyć. Lena, napisz jak po dzisiejszej wizycie i trzymam za jutro kciuki, żeby Ci poszło tak szybko jak mi :-))) z zaskoczenia i będziesz tulić swoją Hanię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJ! ja chyba faktycznie urodzę ostatnia :) chyba będziemy z Kubusiem jeszcze razem troszkę w sensie On w brzuszku:) Nie zapowiada się na te chwile na porod:) Szyjka sie skraca ale jeszcze ma z 2cm badz troszke mniej, siedzi juz ta glowka w kanale Synuś ale spokojnie ma miejsca, pepowinka nie jest wokol szyi. Kubus wazy ok 3600 4.02 kolejne KTG potem chyba 7.02 jego nie bedzie wiec skieruje mnie do p.krysi tej poloznej co nas uczy na szkole i co jest glowna przelozona u mnie w szpitalu na ktg u niej i ma mnie zbadac jak szyjka, jesli jeszcze nie bedzie gotowa to wracam do domu i mam sie stawic najpozniej 12.02 do szpitala. Wiec zaczynam chodzic po schodach, chociaz i tak chodze bo z psem chodze i na zakupy itpzaczne sprzatac to moze cos przyspiesze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamkrzem, to ładnie podkarmiłaś swojego syneczka :-) ciekawe kiedy mój Antoś tyle będzie ważył po urodzeniu :-) A Ty z tym sprzątaniem to tak spokojnie, żebyś Wam niezaszkodziła. Może jednak czas porodu przyjdzie szybciej :-) jak to było u mnie, że pojechałam na cc, a z wrażenia dostałam skurcze i zaczęła się akcja porodowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, ja tez wracam z ktg. Tak jak u Kamkrzem i u mnie nic się nie zapowiada:-) Jutro zgodnie z planem idę do szpitala. Dr mówiła, że widziała, że jestem już wpisana w zeszyt, więc na bank mnie przyjmą. No i woli, żebym zaczekała do rozpoczęcia akcji porodowej i ewentualnie jeśli nie będę dawała radę sama, mają mi zrobić cesarkę, a jeśli byłyby jakieś problemy, mam do niej dzwonić i ona ich ustawi telefonicznie:-) Powiedziała, zę raczej nie będą czekali dłużej, niż do planowanego terminu, czyli przyszłego czwartku. Czekajaca oj bardzo bym chciała, żeby i u mnie poród przyszedł tak nagle, z zaskoczenia:-) Antoś jest chyba grzecznym chłopczykiem, co?:-) Wroclawianko dzięki za słowa otuchy, wiem, że nim się obejrzę, też będę tuliła Hanię, tylko ten czas mógłby już przyjść, bo doczekać się nie mogę:-) Kamkrzem synek śliczny jak zawsze:-) Frezja a co u Ciebie? Jakieś oznaki?:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×