Jak to jest, że takie wystylizowane pedałki mają powodzenie?

Nie, facet powinien dbać o wygląd. Niechlujstwa nie znoszę (i wiele kobiet podziela moje zdanie). A co do zdjęcia, to jedyne co można uznać za "pedlaskie" to różowa koszulka - poza tym dokładnie tak jak mówiłeś - spodnie i byle jaki, wypluty przez psa t-shirt.

ale to chyba nie powoduje wrazenia, ze zycie ucieka miedzy palcami, nie? bo to fajnie tak Uważam, że jakbym dajmy na to zasuwał co dzień do fabryki LG to by mi znacznie bardziej życie przeciekało przez palce, nic bym nie poczytal, nie zobaczyl. Nie mogl bym isc na luzie przejsc sie. Nie spałbym do 8.

Ona jest piękna jak słońce http://files.trele.pl/data/res/654/654cca72-f74a-4f96-8ea8-74982a091d52_xxl.jpg

Loooser. Nie od dziś wiadomo, że różne są gusta i guściki. Niektóre kobiety wolą delikatnych, zniewieściałych facetów, a inne tych, o "surowej" urodzie. Wszystkim nie dogodzisz, ale nie wiążesz sie przecież ze wszystkimi kobietami, tylko z jedną - z taką, której odpowiada to, jak wyglądasz. Z tym, że żeby się kobiecie spodobać nie wystarczy ładnie się opakować, bo dobry wygląd starcza na krótko.

ona ma urode taka klasyczna, jakos kojarzy mi sie z okresem miedzywojnia a ja lubie moja prace i mam swoje pieniadze dzieki temu. a i czas na przyjemnosci jest. na wyjazdy weekendowe i wakacyjne.

"Uważam, że jakbym dajmy na to zasuwał co dzień do fabryki LG to by mi znacznie bardziej życie przeciekało przez palce, nic bym nie poczytal, nie zobaczyl. Nie mogl bym isc na luzie przejsc sie. Nie spałbym do 8." pracuje się po to żeby żyć a nie żyje po to żeby pracować. loser sobie powinien jakieś ciekawe zajęcie znaleźć a pójście do jakiegoś kieratu po to tylko żeby "coś robić" to bez sensu. no ale z drugiej strony miałbyś kasę choćby na przyjemności skoro utrzymują cię rodzice. no chyba że są milionerami i kasa w ogóle nie stanowi problemu.

wiecie że już napisałem ponad 3 tys postów pod tym nickiem? nieźle :D

W dzisiejszych czasach to albo trzeba mieć duże umiejętności i wiedzę albo znajomości. A tak to nawet marnej pracy biurowej za 1300 zł nie ma.

Na pewno więcej postów bo chyba jak się raz zaloguje i pisze to posty się nie nalicząją

!offerma "wiecie że już napisałem ponad 3 tys postów pod tym nickiem? nieźle" Uczcij to idąc do prostytutki, może jak jej o tym wspomnisz to dostaniesz jakiś rabat.

no to sprawdzimy, było 3139 przed tym postem.

Racja, ta dziewczyna ma dawną urodę. Ja się nad tym zastanawiałem i mi taka praca nic nie daje. Dach nad głową i jedzenie mam. Na drobne duperele daje mi dziadek. A żeby być atrakcyjnym dla kobiety w kontekście założenia rodziny to pensja 1 tys. nic nie daje. Zresztą w ogóle jakoś nie chciałbym tyle czasu siedzieć w pracy. Dla mnie byłaby dobra jakaś praca, że przychodziłbym kiedy chciał i dostawał tyle co wyrobię.

no faktycznie, ciągle jest 3139, to ja mam aż tyle logowań? to aż niemożliwe nie mam tak długo tego konta a 10 razy dziennie to się nie loguje na pewno. coś znowu ta kafeteria popieprzona.

Loooser - jest taka praca. TAXI.

no ale tego tysiaka lepiej mieć niż nie mieć. jak ja nie pracowałem to mi się cholernie nudziło. fakt że i w pracy raju nie ma ale chyba jest lepiej mimo wszystko.

Wiadomo, że lepiej mieć niż nie mieć tysiaka, ale uważam, że zasuwać cały miesiąc za tysiąc, tracić wolny czas, to mi się nie opłaca.

Loooser Ja serio z ą taksówką mówię. Mój ojciec taryfą jeździ i średnio 200 - 300 zł dniówki ma. Oczywiście po odliczeniu rat za samochód, prowizji dla korporacji i innych dupereli, w ręku zostaje mu ok 4 tyśków.

Looooser "Dla mnie byłaby dobra jakaś praca, że przychodziłbym kiedy chciał i dostawał tyle co wyrobię." I może jeszcze dostawał tyle ile byś chciał? Luzer, jesteś rozpieszczony jak dziadowski bicz. Musisz się ogarnąć i coś zrobić. Wróć na studia, znajdź pracę czy chociaż prawko sobie zrób. I to nie po to aby być 'atrakcyjny dla kobiety', tylko po to żeby się rozwijać, bo jak na razie stoisz w miejscu.

A mi się marzy taka praca żeby pracować 3 miesiące zarobić tak żeby odłożyć 6 tys zł i i przez 3 miesiące mieć wolne potem 3 miesiące pracy i 3 miesiące wolnego

po co

"ale uważam, że zasuwać cały miesiąc za tysiąc, tracić wolny czas, to mi się nie opłaca." sam wiesz najlepiej. ja uważałem że lepiej jest pójść do pracy bo siedzieć cały czas w domu to straszna nuda. a tak to ruszy się dupsko z domu, spotka z jakimiś ludźmi, pogada itd. a na koniec miesiąca jeszcze za to kasa wpada, same plusy. no oczywiście nie wtedy gdy pójdziesz do jakiegoś kieratu w którym ciągły zapieprz i jakiś pojebany "manager" ci wisi nad głową ale na coś takiego to cię nie namawiam.

Rozy - on nic nie musi, chce niech wegetuje. Do póki nie ciągnie od państwa na swoje lenistwo to niech siedzi w domu. Chociaż sam mówił, że jego matka ma już powoli dość.

Też nieźle. Ja się właśnie rozwijam. Czytam różne rzeczy, oglądam na kompie. A w pracy bym skręcał te monitory, czy coś i nic więcej.

Też nieźle. Ja się właśnie rozwijam. Czytam różne rzeczy, oglądam na kompie. A w pracy bym skręcał te monitory, czy coś i nic więcej.

Ale trochę ciekawsze życie by się przydało rzeczywiście. To "wyjście do ludzi" czasem. :) Przede wszystkim kobieta.

monitory czy nie to zawsze byli by nowi ludzie, nowe towarzystwo. mi to pomaga zachować optymizm w zyciu :D

W sumie może by Looooser poszedł do jakieś pracy na pół etatu za 690 zł miesięcznie.

"Przede wszystkim kobieta." oj tam pierdolisz. jak tak bardzo ci się chce to se znajdź. a jak nie umiesz to się z tym pogódź. to głupie tak ciągle żyć fantazjami.

Tak się zastanowiłem, ze najbardziej to bym się nadawał na utrzymanka dla bogatej kobiety, albo na kochanka. Ale na utrzymanka to by mi raczej honor nor pozwolił. Z drugiej strony rodzice też mnie przecież utrzymują.

W sumie też mógłbym jej pomagać w domu czy coś takiego.