Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

!!!Alexia!!!

IDEALNA PANI DOMU...

Polecane posty

ja się zastanawiam czy nie zrezygnować z tzw. kariery zawodowej i nie skupić się na dziecku, mężu, domku i swoich pasjach, dorabiając co nieco do domowego budżetu np. na allegro, jako konsultantka kosmetyczna, obracając walutami itd. Jestem w stanie zarobić miesięcznie nie pracując tyle co niejedna mama pracująca, ale nie wiem czy chcę się "poddać" komuś kto będzie mnie wyzyskiwał, już bym chyba wolała otworzyć własną działalność niż być podnużkiem tzw.SZEFA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to bym chciała otworzyć swój mały biznes, ale ja nie wierzę w siebie i nie mogę się przełamać by zacząć działać coś w tym kierunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na dzień dzisiejszy nie staram się o drugie, ale być może za kilka lat zmienię zdanie, chociaż raczej chyba zostaniemy przy jednym. Moje wygodnictwo nie jest jedynym powodem pozostania przy jednym. Teraz muszę uciekać bo synuś już się "wyspał" i się po prostu drze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fux_ja ja też się zastanawiałam nad swoim interesem ( np. przedszkole), ale na razie odłożyłam to na potem, albo na nigdy. Dlatego pytam się bardziej doświadczonych pań domu czy cieszą się z tej decyzji że zostały w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja kariera zakończyła się z dniem urodzenia pierwszego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny teraz muszę już uciekać bo synuś obudził się już na całego:) Do jutra moje Drogie, dobranoc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chciałabym prowadzić zajęcia plastyczne, jeszcze nie wiem czy mieć swój lokal i tam by dzieci przychodziły popołudniami, czy zostać kimś w rodzaju trenera i prowadzić zajęcia z kreatywności dla dorosłych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawie , musiała byś najpierw zrobić obeznanie w terenie czy jest zapotrzebowanie , mieszkam w miejscowości (ni to wieś ni to miasto) dzieci przychodzą na różne kółka za to z dorosłymi frekwencja mała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mieszkam pod małym miastem i jeżeli bym chciała pracować z dorosłymi to bym musiała dojeżdżać na szkolenia do korporacji, ośrodków szkoleń w większych miastach na terenie Polski. Wada jeszcze taka, że praca byłaby od zlecenia do zlecenia. Plusem zarobki za poszczególne szkolenie. Co do zajęć z dziećmi to jest konkurencja w postaci Szkoły Artystycznej i Centrum Kultury. Są też jakieś sale zabaw, gdzie pewnie też są takie zajęcia. Ja widzę te zagrożenia i wciąż mój biznes jest w sferze marzeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obejrzałam Twojego bloga , piękne rzeczy , czy nie bylo by prościej takie cudeńka wystawiać na allegro itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na allegro takie rzeczy nie idą, bo kto by chciał sobie kupić koszyk z gazety? Albo papierową bombkę? Pracy na cały dzień w wartość produktu mała i nie funkcjonalny on. Np. takie papierowe bombki na allegro sprzedają po 12 zł. To praca 3 godz. z materiałami, a na allegro idzie tylko to co tanie. Mogłabym sprzedawać biżuterię, ale tam ogromna konkurencja i byle taniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wszystkie Panie domu:) Ja nie śpie juz od 5... Co dzisiaj robicie? Ja wczoraj troche się poleniłam, ale zaraz zabieram się za porządki, zaczynam od ogarnięcia wszystkich tzw. dupereli, postanowiłam że od teraz wszystko będzie miało swoje miejsce, potem poprzeglądam kosmetyki, chemię, żywność i wyrzucę wszystko przeterminowane, albo prawie zużyte (no żywność to raczej na bierząco wyrzucam jak się coś nie nadaje ale szafek mam dużo może coś przeoczyłam;) Mam taki nawyk jak zaczynam porządki, że biorę sobie kilka siatek jednorazowych i wrzucam do nich wszystkie 'smieci" z całego domu, potem od razu wyrzucam je do kontenera:) A co gotujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fioletowe irysy
Witajcie, ja już w pracy od pół godziny. Miałam przyjechać do firmy godzinę wcześniej, bo chciałam wyjść o 15, ale budzik mi nie zadzwonił... Trudno. Mąż jest od dzisiaj do końca tygodnia na urlopie, mam więc nadzieję, że remont znacznie posunie się do przodu. Ja już wczoraj ugotowałam zupę na dziś (pieczarkowa z żółtym serem i klopsikami drobiowymi). Po powrocie do domu muszę zrobić 3 kartki na zamówienie koleżanki z pracy, więc popołudnie też już zajęte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj kukurydzianka! Ja już starszą zaprowadziłam do przedszkola, reszta jeszcze śpi :D Dziś gotuję tylko ziemniaki, bo z wczoraj został mi jeszcze kapuśniak. Jutro się wykażę, bo będzie gulasz z indyka. Porządków w kuchni nie muszę robić, bo przed świętami robiłam i jeszcze czysto. Za to muszę zabrać się za szafy z ciuchami. Już zaczyna robić się młynek. Ale to zostawię na kiedy indziej, bo w tym tygodniu (czas do soboty) będę robić urodziny i goście mają przyjść. Muszę posprzątać ogólnie w domu (przy dziewczynkach to trudne :)) i jeszcze nagotować pyszności w piątek i sobotę. Robię to na raty, każdego dnia coś tam i nie odczuwam, że muszę robić coś ponad to co zwykle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vaniljjjjja
czesc dziewczyny _________________ wczoraj skaczylam troche wczesniej prace, ale musialam jeszcze isc do lekarza, w kazdym razie jak przyszlam do domu to byla 18.00 .Szybko zrobilam jakas kolacje, a potem o 19.00 wzielam sie za mycie kuchnii bo sie nazbieralo, skaczylam o 20.00 i potem dalej prasowalam:( i tyle mialam z dnia, ani chwili dla siebie .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam dzisiaj wczorajszą fasolkę:) Małemu gotuję też raz na dwa-trzy dni (pasteryzuję i do lodówki), ale teraz jak ma już prawie roczek to dużo je z nami, często jak robię zupę, gotuję ziemniaki, makaron, cokolwiek to ujmuję mu (oczywiście jeśli on może takie rzeczy) a potem nam bardziej doprawiam:) Mam nadzieję że na forum będziemy się wzajemnie motywować "do działania" i będziemy lepszymi paniami domu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja teraz biorę się za porządki z ciuchami, chociaż z Małym pewnie bede musiała się co chwilke odrywać, będe też robić takie mini przerwki na forum wtedy mi sprawniej pojdzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie jeszcze czeka prasowanie. Z utęsknieniem czekam na wiosnę, bo suszarnia jest na strychu i do domu przynoszę lekko wilgotne ubrania. By je schować do szafek muszę przejechać żelazkiem by doschły. Latem nie prasuję, tylko składam i do szafki. Jak się zaraz po zdjęciu ze sznurka złoży to nie są pogniecione i nie wymagają prasowania. Jak przyniosę wilgotne i w kupie położę na fotelu to momentalnie wygniecione. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vaniljjjjja
a wy wszystko prasujecie, bo znam kobiety ktore nawet skarpetki i szmatki do kuchni prasuja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fioletowe irysy
Ja prasuję wszystko poza skarpetami, majtkami i biustonoszami :P Prasuję ręczniki, pościel, jeansy (podkreślam to, bo niektórzy wciąż mi się dziwią - a ja nie rozumiem, jak można chodzić w nieuprasowanych jeansach). Nawet po równym rozwieszeniu i wyschnięciu rzeczy nie są dla mnie gładkie, więc zawsze prasuję wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vaniljjjjja
a jak wyglada u was w szafach?? macie ciuchy na kostke poskladane???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja co mogę to nie prasuję :D na pewno nie będę prasowała ręczników i pościeli. Nie znoszę prasowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vaniljjjjja
ja prasowanie wole od np. odkurzania , bo sobie stoje przed telewizorem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vanilja - jak mam porządek to wszystko równo poukładane, ale tylko mnie to obchodzi, więc szybko robi się bałagan. Mój mąż np. zwija ubranie w kulkę i tak wciska na półkę. Dzieci to nie wspomnę co robią u siebie w szafie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w szafkach mam pukładane, ale od czasu do czasu jak mi się bardzo pomiesza (od przymierzania i nie odkładania tam gdzie było) to układam od nowa. Dzielę sobie ciuchy kategoriami (nie kolorami jak niektórzy) np. bluzki z rękawkiem, bluzki bez pleców, bluzki z długim, sweterki itd, a na samym dole spodnie (tak jakby od najlżejszych). Mój facet kiedyś się ze mnie smiał, a teraz jak ja mu kilka razy tak poukładałam to stwierdził że to jest wygodne i sam sobie tak układa, ale woli jak ja to robie oczywiście:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vaniljjjjja
ja tez u siebie mam fajnie w kostke poukladane ciuchy,ale moj facet innaczej je sklada tak byle jak i to mnie denerwuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale gapa
Jedna moja uwaga nt. dzieci i porządku-nie sprzatajcie za bardzo po takich 3 i więcej latkach-chodzi mi o zabawki itp. uczcie je samemu sprzatac i nie wazne jakiej jakosci bedzie to sprzatanie. Uwierzcie wiem co mowie -jeszcze mi podziekujecie za ta radę. Ja dzisiaj spadam na zakupy bo wczoraj nie dojechałam, szykuje jakies menu na sobote i nie mam za bardzo sprecyzowanych planów. Mam ochote zrobić panią Walewską ale ze nigdy nie robiłam to mam troche pietra. Chęć zjedzenia tego ciacha jest jednak tak ogromna, ze zaryzykuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×