Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Andy3188

Zerwanie, ale nie do końca? Dalej mamy dobry kontakt

Polecane posty

Oddzwoniła, i przeprosiła że tak późno, ale jest mega zestresowana bo jedną rzecz ma na głowie poważną. Niewykluczone ze jak będzie miała czas to się dzisiaj zobaczymy, ogólnie widac było że chętnie bardzo ze mna rozmawia. W sumie piszę to dla zasady, ten temat i tak już w sumie niczemu nie służy, ale może cześć forumowych medium zobaczy jakie głupoty często gada, oczywiście nie uznając że mogą się mylić. Więc w sumie niech to będzie koniec tego wątku, bardzo dziękuję za pomoc wszystkim którzy pomogli, za różne rady w tym negatywne, jedną czy dwie z nich wziąłem sobie do serca i będę zwracał uwagę czy się sprawdzą, no i jeszcze raz dziękuję że wszystkie posty które miały na celu pomoc w mojej sytuacji. Dziękuję również osobom, które mnie krytykowały, ale w rozsądny sposób i coś z tego wynikało. Myślę że nie ma sensu już się wypowiadać w tym temacie, bo już raczej nikt nic do dodania sensownego nie miał, ja już też wiem co i jak raczej. Pozdrawiam wszystkich forumowiczów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podstawiowe pytanie
spadaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szurnięty Walenty_
a może zaprosisz ją gdzieś w walentynki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podstawiowe pytanie
a moze sie zesrasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podstawiowe pytanie
hłe hłe wszyscy cie olali :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wszyscy olali, tylko
wyraznie napisal ze koniec tematu 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podstawiowe pytanie
a czemu teraz piszesz z pomaranczowego niku? przeciez wiem e to ty :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co, jak tam kontakt
poszliscie tam gdzie mieliscie isc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na razie powiedziała że nie chce za bardzo, a że to był kabaret to nie miała za bardzo nastroju. Widzieliśmy się raz z mojej inicjatywy, bo wiedziałem gdzie będzie, ale tylko chwilę porozmawialiśmy, miała zły dzień to ją pocieszyłem i się rozeszliśmy. Dzisiaj wspomniałem że może wpadnę jutro do jej miasta, bo powiedziala że walentynek nie spędza z nowym, i powiedziała że pomyśli, i się odezwie. Jutro pewnie napisze. Wygląda na to że powoli idzie ku dobremu, kontakt mamy codziennie lub co drugi dzień mniejszy lub większy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×