Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Andy3188

Zerwanie, ale nie do końca? Dalej mamy dobry kontakt

Polecane posty

Gość To i ja sie wypowiem
Ty ja chcesz odebrac tamtemu kolesiowi, bo cie ubodlo. I tyle. Z miloscia nie ma to nic wspolnego. Bedziesz walczyl, zatruwal lasce zycie swoja nachalnoscia, zamiast dac jej odpoczac od siebie, od wspomnien o tobie. Jestes egoista do kwadratu, pozerem i fajfusem, najgorszym z mozliwych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam bardzo do cholery ale w czym mają wspierać? w pakowaniu się w gówno? w niszczeniu sobie życia? to jest wg Ciebie przyjaciel? ktoś kto mimo wszystko będzie klepał po ramieniu i mówił tak tak będzie dobrze? Święta prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Andy3188
Niestety ale uważam, że do autora idealnie pasuje to : ''W niektórych budzi się męskie ego: no jak to, zostawiła mnie? MNIE??? I to dla kogo, dla NIEGO?! Takiego NIC?! Już ja jej udowodnię, że jestem lepszy!'' stwierdzam to na podstawie jego wypowiedzi na temat obecnego faceta tej dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chcesz być szczęśliwy, to walcz i nie radź się już nikogo w kwestii czy dobrze robisz, bo ty to wiesz. Hahahahaha :D:D:D:D:D:D:D Dawno się tak nie uśmiałam :D Koleś, który zmarnował dziewczynie parę lat i nagle się ocknął z ręką w nocniku, ma wiedzieć, czy (że) dobrze robi? Hahahahahahahahahaha :D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Andy3188
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Andy3188
hehe sądzę, że to jakaś nastolatka się wypowiedziała ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Andy3188
''Poradź się tylko w temacie jak ją na nowo zdobyć'' :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wielbicielka serialideł :D O miłość się nie walczy. O nią się, kurczę, dba. Ją się pielęgnuje. A nie budzi z ręką umazaną goownem, parę chwil za późno, zapewniając o swoim gorącym i szczerym uczuciu. Gdyby autor kochał, pozwoliłby dziewczynie odpocząć. A nawet zatęsknić za sobą. A tak pręży "muskuły", odstawia pokazówę i zupełnie się nie liczy ani z jej zdaniem, ani z decyzją, ani z tym, czego ona chce. Liczy się tylko on. On. ON. On i jego wizje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
''Poradź się tylko w temacie jak ją na nowo zdobyć'' A odbierz dwa darmowe ciasteczka i bon towarowy do supersamu na zsiadłe mleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andy3188
Nie, nie obudziło się we mnie ego, że mnie rzuciła blabla. Nie jestem tym typem, i tak naprawdę od poczatku rozstania próbowałem ją odzyskać, nie wiedząc o tamtym. I nie chodzi o męskie ego, jakbyście nie zauwazyli, dla niej je schowalem dośc mocno do kieszeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andy3188
Cóż, pokazywać że mi na niej zależy, to nie to samo co prężyć muskuły:) Szanuję to ile chce się ze mną kontaktować, na razie widać że chce, więc się staram. Ona się liczy, i nawet nie wiem czy się nie cieszy z tego że mi jednak zależy bardziej niż sądziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plissss
człowieczku czego Ty od niej chcesz? że żuci Ci się na szyję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andy3188
rzuci, nie żuci* Człowieczku? Trochę szacunku bym prosił Co do posta, nie, mimo że bym się ucieszył nie oczekuję tego, ale nie wiem też do końca czego się spodziewać, wiadomo ze nagle nie zmieni zdania, ale czasem nie wiem czy w ogóle je zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plissss
na szacunek trzeba sobie zasłużyć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andy3188
I vice versa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plissss
no i masz problem rozwiąż go sobie sam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Andy3188
'' Cóż, pokazywać że mi na niej zależy, to nie to samo co prężyć muskuły '' Chłopcze, '' A tak pręży "muskuły", odstawia pokazówę i zupełnie się nie liczy ani z jej zdaniem, ani z decyzją, ani z tym, czego ona chce. '' zauważ, że słowo muskuły ujęte było w " " ... jak zwykle nie zrozumiałeś o co chodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andy3188
Aha, bo wiesz myślałem że chodzi o pokazywanie bica... Jeżeli dziewczyna odchodzi między innymi dlatego że czuła się niekochana, i że nie dość dbałem o nia, między innymi, to pokazywanie że się dla niej staram i mi na niej zależy ma sens wiesz? Tym bardziej że odnoszę wiele razy wrażenie, że obserwuje na ile się zmieniłem i na ile się staram. Gdyby jej to naprawdę przeszkadzało, mogłaby to uciąć wszystko w jednej rozmowie, ale jednak widać że jest zainteresowana tym co mówię i ile się staram. Gdyby na tym forum było tyle życzliwości, co ironii i szydery, to byłoby naprawdę miło czytać to forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andy3188
I dodam coś co może trochę wyjaśni o co chodzi, bo może stąd tyle nieporozumień i ironii. Nawet rozstając się ze mną, dziewczyna mówiła że mnie kocha, że zawsze będę dla niej tym wyjątkowym i że nie przeżyłaby gdybyśmy stracili kontakt, bo Ona musi wiedzieć co się u mnie dzieje. Nawet dośc długo po rozstaniu, spytałem czy tylko ja to do niej czuję, że dla mnie to było "prawdziwa" miłość, i dalej ją kocham, spytałem czy ja w skrócie jestem frajer, czy może jednak Ona czuje to samo. No i powiedziała że no Ona też mnie dalej kocha, ale że to nie wyjdzie bo ja się nigdy nie zmienię. Także widzicie, to nie jest tak że znikła, stwirdziła "bierem następnego" a ja nagle zacząłem szaleć "łojezu uciekła". Bo tak to wiele osób tutaj traktuje. Prawda jest taka że zawsze wiedzieliśmy że nawet po rozstaniu, będziemy dla siebie bardzo ważni, i że tak naprawdę dalej będziemy się kochać. Dlatego się dla niej staram, bo czuję że wbrew temu co pokazuje to dla niej ważne i chciałaby żebym naprawdę się zmienił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Andy3188
''Nawet dośc długo po rozstaniu, spytałem czy tylko ja to do niej czuję......'' mówiłeś, że się rozstaliście 2 miesiące temu.......... ? więc co to jest dość dlugo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andy3188
No to fakt, to wszystko jest na tyle świeże że wiesz, miesiąc to dla mnie długo już. Powiedziała mi to z 3 tygodnie po rozstaniu, jak około 2 tygodnie była z tamtym już. Rozmawialiśmy w ten dzień z godzinę przez telefon o wszystkim, i dużo rzeczy powiedziałem jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Donerkkkeba
pokaz nam swoja fote to ocenimy czy masz u niej szanse

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Donerkkkeba
pokazesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andy3188
Zawsze mi mówiła że jej się podobam, więc z tym akurat problemu nie było. Nie tylko mówiła, ale wiem że tak było:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Donerkkkeba
pokaz fote

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andy3188
@swizalatte Tam jeszcze raz czytałem co napisałaś o tym szybkim mieszkaniu. Generalnie Ona jak już jest samotna, to często dość szybko zamieszkiwała z kimś. Jak ja z nią zacząłem być, było trochę podobnie, w sumie większość całego czasu spędzałem u niej, a na wspólnym mieszkaniu zależało jej po 3-4 miesiącach. Ale generalnie od kiedy się znią 3 lata temu poznałem, to prawie od razu spędzaliśmy ze sobą cały czas i to u niej. Ona ma taki sposób, jeśli i tak z kims spędza całe dnie, to praktyczniej jest się przeprowadzić. Myślę że Ona miała zamiar spalić wszystkie mosty za sobą, mi powiedzieć że to koniec, i jakoś spróbować żyć z kimś kogo niekoniecznie kocha. Przeprowadzka dla niej była czymś niespodziewanym, on to proponował, a Ona podjęła decyzję o nowym życiu więc czemu nie. Ona nie przejmuje się tym co ludzie mówią, a jednocześnie stara się być wierna swoim własnym zasadom. Ma charakter, praktycznej kobiety po przejściach, jak się zawiedzie na miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale sie uparly na ta fote
:D przeciez gdyby on jej sie nie podobal, to by z nim wcale nie byla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andy3188
Ideałem nie jestem, ale wiem że jak się odpowiednio ubrałem, tka jak lubiła, to dla niej praktycznie byłem ideałem:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Donerkkkeba
pokazesz fotke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×