Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lafari

********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************

Polecane posty

Gość IMO12358
Ok - jakoś wytrzymam. :D Do "zobaczenia" Blondyneczki. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam mocy :( Ogarnęłam pokoje, zrobiłam dwa prania, zupę... i normalnie nie mogę się ruszyć :O Mam jakieś takie leniwe nogi dzisiaj ;) A jeszcze zabrałam się za moczenie storczyków i już powinnam kończyć, a nie chce mi się wstać wyciągnąć ich z wody :P 🌼 Madziolek Ale piszesz, że podaje się ją w pierwszej dobie czyli musiałabym już w szpitalu wiedzieć kiedy mają zamiar dokładnie ją podać i zgłosić jaką ja chce gdybym chciała inną... a przecież niektóre dają od razu po urodzeniu to np te mamy po cesarce leżą wtedy bez kontaktu więc tym bardziej wcześniej trzeba zgłosić... no w każdym razie ja biorę dla maluszka co dają, dopiero u pediatry przy młodej nie mogłam patrzeć na szczepienia to wolałam skojarzone ;) Co do jakiś tam czystości szczepionek to nie wiem, ale wydaje mi się, że nie ma lepszej-gorszej. Wszystkie przechodzą testy itp po prostu nigdy nie wiadomo chyba co na jakie dziecko tak naprawdę zadziała. Kiedyś gdzieś tam czytałam opinie, ale jednak jak coś złego to są to osobne przypadki - w przypadku tych późniejszych szczepionek to zarówno wśród normalnych i wśród skojarzonych się zdarzają, więc ja tu patrzę na wkucia bo przeżywam szczepienia bardziej jak dziecko :P 🌼 Ewela A u lekarza byłaś czy tak sama na oko stwierdzasz, że to to? Kurcze tak w sumie to jeszcze trochę i zaczną nam się pierwsze rozpakowywania :) Coraz więcej już jakiś takich znaków przepowiadających się pojawia. Ja tak sobie daje jakieś 3tygodnie, nie wiem ale przeczucie nadal takie mam, że urodzę koło 25-28 🌼 Gosia A jak się leczyłaś miodem i tymi środkami rozgrzewającymi to po konsultacji z lekarzem? Bo jak ja byłam teraz chora to Pani w aptece zabroniła mi np te takie witaminki C itp do picia na ciepło mimo, że na początku ciąży mogłam. Tak samo w herbabolu szukałam czegoś naturalnego i jak miód kupowałam to np usłyszałam, że kategorycznie nic lipowego bo to rozgrzewa. Herbaty piłam z miodem gryczanym i cytryną, a jak się grzałam to np szalem na szyi, ciepłe skarpety, a bebzol na wierzchu bo też niby nie powinnam kłaść się i leżeć cała pod kołderką ;) Ale właśnie nie pytałam, żadnego lekarza i ciekawiło mnie czy to jakieś babciowe przesądy czy może faktycznie nie rozgrzewać się od środka lepiej ( wiadomo, że jakieś granice sama bym miała, ale fakt że miód to tylko gryczany w żadnym wypadku nie lipowy to jakoś by mi do głowy nie przyszło )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny. Ja Wam napiszę odnośnie tych szczepionek - mnie teżpołożna radziła się zastanowić czy chce podać tą koreańską ( podobno wcześniej dzieci dostawały francuskie ale że o wiele tańsze są koreanskie teraz podają te drugie) i mogę kupić swoją i poinformować, że mam swoją szczepionkę w dniu przyjęcia do szpitala ( czy to poród czy na termin do cesarki) Musze spytać mojej ginekolog, bo podobno te koreanskie są dla rasy żóltej, niezbyt dobre dla naszych dzieci ale może też być tak, że koncerny europejskie tak twierdzą by kupować te drozsze:) Także nie wiem też co zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No czyli ja zupełnie nie w temacie :P Nie wiem jakie były jakie są... pod tym względem szczepię tym co dają bo jednak setki dzieci każdego dnia dostaje te szczepienia więc jakby coś rażącego z nimi było nie tak to już dawno by wycofali. A odbiegając od tematu to zapraszam na racuchy z jabłkami prosto z babciowego wiejskiego sadu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MałaBlondynka do lekarza idę w piątek, to że czop to raczej jestem pewna bo na papierze zlokalizowałam kurze białko ;) Jeżeli chodzi o szczepionki to ja wogóle nie jestem zorientowana, pierwsze słyszę o koreańskich czy farancuskich hehh . Jeżeli chodzi o te skojarzone płatne to czy bierzecie jeżeli tak to jakie i dlaczego ? które szczepionki lepiej wykupić a które lepiej sobie podarować ? Help me help :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miodzik miałam wielokwiatowy , prosto z pasieki,,, jakoś nie sądzę by to miało jakiś ogromny wpływ,,,, tym bardziej że organizm sam reguluje temperaturę,,,a temperatury pilnowałam i nie miałam gorączki w ani jeden dzień , to gorączka jest najgorsza bo cały organizm jest gorący i wtedy nie masz jak się ochłodzić by dzidzi nie przegrzać,,,, a maści nie konsultowałam ale tak jak mówię na wysokości piersi tylko smarowałam, a to miejscowe,,,,więc raczej wpływu bezpośredniego na brzucho to nie miało.... jakbym chciała na wszystko tak dmuchać to bym nic nie zastosowała,,,, a jednak wolę wyzdrowieć szybciej niż mają się jakieś powikłania wdać . Zresztą to tak jak z tym sexem :P , jeden absolutnie zabroni że sperma beee a drugi jeszcze zaleci ,,,, więc też nie ma co w paranoje wpadać mi się wydaje i lepiej kilku opinii zaciągnąć a o miodzie lipowym nic nie słyszałam że nie można.... 🌼 Pierwsza pościel ukończona, na razie bez dodatków,,,, bo jeszcze koszyki chcę obszyć z resztek , i może jakieś pierdołki ,,,, w komplecie, poszewka na podusię, kołderka i ochraniacz 🌼 http://images50.fotosik.pl/1695/8126e262ef53162b.jpg http://images43.fotosik.pl/1575/94fa43d69f2894fc.jpg 🌼 strasznie cukierkowa wyszła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia jesteś mistrzynią !!! Ty mozesz zarobkowo szyć takie cuda , dla mnie bomba . Ale Ci zazdroszę wowww jestem pod wrażeniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny.. u mnie kurowanie sie średnio wychodzi :/ nadal mnie męczą dolegliwości a na mleko z czosnkiem i miodem to juz patrzec nie moge :/ herbatka z cytryna i miodem tez juz mi lekko zbrzydla.. Blondi ja to nawet nie wiem jaki miód mam bo pojęcia nie mam, sie nie znam na tym.. poprostu wzięłam z polki słoik z napisem honey w wyposrodkowanej cenie i tyle ;) pod koldra siedzę przykryta cała tez. 🌻 co do szczepień to u nas podają po porodzie tylko wit K i jak jedno z rodziców lub tez oboje jest inne niz białej rasy to costam zaszczepiaja a na wzw pierwsza dawka jest w 8tyg zycia. I juz pamietam wrzask mojego młodego jak mu igle w udo wbijali.. i przy trzeciej turze pamietam, ze trzy zastrzyki dostał naraz to przez dobre pól godziny uspokoić go nie moglam :/ na szczescie kolejne szczepienia dopiero za rok nas czeka ale jak pomyśle ze jeszcze troche i mala beda tak kloc to juz mi sie na sercu cieżko robi :/ 🌻 Gosia, moja mala tez jest jakas mniej ruchliwa jak zazwyczaj chociaz czasem daje porządne kopy, ze sie w pól zegne nie raz.. ale ta jej zmniejszona ruchliwosc to nie wiem czy przez moja grypę czy przez brak miejsca w brzuchu.. porównać nie moge bo mlody o tej porze to juz prawie dwa tygodnie mial.. no a kutro kończę 36 tydz i zaczynam 37 ;) wiec bliżej juz jak dalej.. 🌻 ewela, tym czopem sie nie przejmuj tak bardzo bo on moze i miesiąc przed porodem odchodzić wiec nie znaczy to ze zaraz rodzic bedziesz ;) 🌻 Azja, ten twoj Filip to mnie rozwala poprostu.. moj takimi tekstami jeszcze nie sypie a szkoda..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewela ,,, spokojnie,,, wystarczy maszyna,,,, tu nic trudnego nie ma :) wszytko proste szwy :) jedynie wszycie zamka może komuś trudność sprawić ale zapewniam to też trudne nie jest :) kwestia chyba bardziej dobrania materiałów żeby się ładnie komponowało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia, przepiękna ta pościel!! kurcze no, az mam żal do mamy, ze mnie szyc nie nauczyła :P bo ręcznie to ja sporo duperelek robię na ale szyc na maszynie niestety nie potrafię :/ za to prawie skończyłam sukienkę na drutach robic, chorobsko sprzyja takim zabawom ;) ale i tak pewnie to bedzie pierwsza i ostatnia jaka zrobię bo mam zapał slomiany a i czasu zawsze braknie, szczegolnie mając takiego zywego dwulatka w pobliżu ;) sie na niego zdenerwowalam troszkę wczoraj, bo jak pociągnął tak pól bolerka sprul psotnik maly :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia, przepiękna ta pościel!! kurcze no, az mam żal do mamy, ze mnie szyc nie nauczyła :P bo ręcznie to ja sporo duperelek robię na ale szyc na maszynie niestety nie potrafię :/ za to prawie skończyłam sukienkę na drutach robic, chorobsko sprzyja takim zabawom ;) ale i tak pewnie to bedzie pierwsza i ostatnia jaka zrobię bo mam zapał slomiany a i czasu zawsze braknie, szczegolnie mając takiego zywego dwulatka w pobliżu ;) sie na niego zdenerwowalam troszkę wczoraj, bo jak pociągnął tak pól bolerka sprul psotnik maly :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pati , no widzisz a ja do drutów o dziwo mam koślawe ręce, ja w większości samoukiem jestem,,,, i kiedyś też stwierdziłam że się nauczę na drutach, wygrzebałam książkę ze wzorami, elegancko pokazane krok po kroku,,,, i dupa blada,,,,cisłam tym jak każde oczko mi inne wychodziło :) bo ta to taka perfekcjonistka trochę jestem,,,, i jak mi równiutko nie wychodzi to ciskam tym w kąt :) 🌼 Dziękuje dziewczyny za uznanie,,,, :) jeszcze jedna mnie czeka :) i prześcieradełka i koszyki obszyć :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia, śliczna jest ta pościel. Ja na Twoim miejscu naprawdę pomyslałabym o szyciu zarobkowym. Masz zdolności :) 🌼 A ja podziębiona i kurcze martwi mnie to trochę. Mam nadzieję, że do porodu przejdzie. 🌼 Dziś załatwialiśmy sprawy w wydziale komunikacji i miałam atak złego humoru w urzedzie bo nie mogłam patrzeć jak kobitka w okienku powoli obsługiwała. No myślałam, że się poryczę bo tyle to trwało a mo już gorąco, gardło boli itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia, no ja Ciebię proszę ... jaka skromna ! ślicznie ta pościel wygląda i świetnie że taka słodziasta. A ja i szycie hhehehe ja guzika nie potrafię przyszyć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkoda że tak daleko od siebie mieszkamy , bym ci dała kilka lekcji, sama byś stwierdziła że to nic trudnego ,,,, A czy skromna,,,wychodzę z założenia że jak ja coś umiem zrobić to każdy to umie :P wiem że to jest cacane, śliczne i ładniutkie ,,,, i wydaje się czarną magią ale wystarczy się nad tym skupić i zaplanować i szyć po kolei,,,, w pościeli są same proste :) żadnych wygibasów, zakładek, zaszewek i innych,,,, orzech do zgryzienia miałam jak koleżanka sobie wymyśliła 2 kolorową sukienkę :) i musiałam łączyć dwa materiały i to tak żeby jeszcze to ładnie leżało bo cięcia szły przez środek przodu i tyłu w z dłuż nie w szerz, i jeszcze łamane :) więc tu miałam zabawy ,,, bo problem z zaszewkami żeby dopasować , bo jakbym na takim łączeniu zaszewkę zrobiła to by się kolory nie schodziły w jednej linii :) ale o czym ja w sumie mówię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia, ale widzisz, ja tez umiem tylko kilka rodzai oczek wykonać, co mnie w szkole nauczyli ale na takie bardziej wymyślne to ja sie nie pisze :P wole mamę poprosić ;) a z kolei z szydelkiem to mnie taka kurwica bierze, ze tez ciskam po kątach.. a mówią, ze niby łatwiejsze od drutow.. ja wogole to sie zastanawiam bo mi zawsze wciskali na wykładach, ze robotki ręczne maja działanie terapeutyczne i wogole wycisza to i uspokaja.. a po sobie wiem, ze to sie wcale nie sprawdza a jeszcze mnie denerwuje ;) a ile to ja sweterkow młodemu nie dokonczylam i z nerwami rzucalam w szafę razem z wełna i drutami bo oszka zle piliczylam albo zle spuscilam.. jakbym miała byc pacjentem swojej własnej terapii to cos czuje, ze by nie zadzialalo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Blondi, jeszcze co do tej jazdy bez siodelka.. tez mam tak, ze mnie picza boli jakbym z męża przez kilka godzin nie schodzila a my to od 30tyg zero seksu bo nam kazali sie wstrzymać do 36.. chyba ze kurcze tak głęboko spie i o czymś nie wiem :P ale nic, jakos wytrzymamy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GosiaqKR - pościel przecudowna nie mogę się normalnie napatrzeć :):):) Masz Kobieto zdolności i to nie małe. Jeszcze takie pytanko ile zapłaciłaś za materiał i dodatki. 🌼 patisonek87 no to jak Ci się zaczyna 37 tydzień to już możesz męża do łóżka wpuścić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka:) dawno mnie nie było, ale tak jakoś zabiegana byłam, rok akademicki się zaczął... Gosiu pościel jest po prostu śliczna!!:)zdolna jesteś:) Jeśli chodzi o tą spermę to u mnie lekarz już na pierwszej wizycie potwierdzającej ciążę powiedział żeby unika spermy w pochwie bo ona wywołuje skurcze... u mnie też niestety pojawiły się bóle spojenia, wszystko się powoli przygotowuje do porodu. W czwartek mam wizytę, ciekawa jestem co tam słychać u mojego brzdąca:):) jak wasza waga dziewczyny?? bo ja mam już chyba ze 13 kg na plusie...;/;/ a tu jeszcze gdzieś tak 5 tygodni...a cellulitu to w życiu takieego jeszcze nie miałam na udach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze ale produkcja :P 🌼 Gosia No właśnie ja też nie wiem jakie te miody itp mają wpływ, ale jak już mi dali gryczany nie lipowy to wzięłam, w domu akurat okazało się, że faktycznie ma najlepszą opinie jako miód dla ciężarnych bo rewelacyjne źródło żelaza... a w związku z przeziębieniem nie szukałam info to się tak zastanawiałam czy racja czy tylko gadanie ;) A pościel Gosiu przeeeeeśliczna! Ja sama bym nie mogła nic uszyć bo nawet równo nie przytnę hehe :) Mama i tato krawiec, a ja dwie lewe ręce do tego :P I wiem to na 100% bo w domu maszyny itp, kiedyś własny zakład mieliśmy więc powinnam umieć, a jednak po prostu lewa do tego jestem :) Ale chyba dorwę gdzieś fajny materiał i namówię mojego tatę, żeby coś uszył. Pierw delikatnie może go namówię na poszewki na jaśki, a później niech mi sprezentuje pościel jak doczekam się sypialni :) Dziś od mojego P doczekałam się półeczek i wstępnie poukładałam książki to poluzowałam regał :) 🌼 Ewela No to masz takie samo pojęcie ze szczepionkami jak ja ;) Z późniejszych wybrałam skojarzone bo jak pisałam chodziło mi o ilość wkuć. Skoro i tak w jednym dniu na raz się na wszystko szczepi to po co mają mi 3 razy dziecko nakłuwać raz za razem, jak w jednej mogą to samo podać. Nazwa itp nie wiem - co poleciła pediatra to wzięłam. Wiem, że nie nabijała kasy dlatego, że sama mi mówiła, że ona nie widzi w nich różnicy, nie poleca ani nie odradza żadnych, na nic nie namawiała to tylko ja od razu z myślą o wkuciach chciałam to przeciwko nim też nic nie miała A na racuchy zapraszam, mi akurat nie posmakowały bo normalnie robiłam z kawałkami jabłek to były takie racuchy+jabłka, a dziś kroić mi się nie chciało to z sieczką jabłkową zrobiłam i takie bardziej placuszki jabłkowe wyszły jak np placki ziemniaczane... no to za to mojemu bardzo właśnie takie smakowały :) Gusta i guściki ;) 🌼 Patisonek Hehh w chorobie też już miałam dosyć tych herbat, pod koniec to już z samą cytryną piłam bo nie wchodził mi już miód... no to za to teraz jak już zdrowa codziennie rano pije taką - żeby nie zbrzydła jak przy kilku dziennie, a jednocześnie żeby wzmocniła przed chorobami :) A na drutach to bym strasznie chciała umieć robić! Uwielbiam takie sweterki np kardigany długie dziergane ❤️ A ostatnio gdzieś mi się o oczy obiła narzuta na łóżko zrobiona na drutach i normalnie cudo! Już sobie wymyśliłam, że mimo nowoczesnego wystroju mieszkania zamówię sobie taką... tylko, że teraz jej znaleźć nie mogę :O 🌼 No i tak jeszcze chciałam wspomnieć że kupiłam sobie herbatkę Hipp Natal i jak będę pamiętać to mam zamiar już zacząć pić sporadycznie co by tam pobudzić laktację :) Jakoś tak mi się wydaje, że przy Martynie już miałam takie pełne piersi, teraz no niby tzytz fajny urósł, ale to nie to samo ;) Pokarmić trochę bym chciała więc wole wydać na herbatkę i pić na spokojnie niż wydawać na mleko i się zaraz po porodzie pierdzielić z butelkami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Azja, no niby moge ale nie wiem czy chce ;) juz mi sie tak przyzwyczailo, ze sama w tym łóżku a na jakies ekscesy to sil nie mam, jeszcze przy tej mojej grypie to juz wogole ;) 🌻 Blondi, nie kupuj, sama udziergaj ;) jej.. nazuta na łóżko.. z moim zapałem i cierpliwoscia to bym kilka lat robiła ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patisonek Jak ja nigdy w życiu druta w rękach nie miałam ;) :classic_cool: 🌼 Ale się głodna zrobiłam, chodzi za mną chleb z boczkiem i musztardą ale nie mam :( Jutro muszę mojego na zakupy wyciągnąć :P Póki jeszcze mogę tak sobie folgować w diecie ;) Póki co kanapki z serem, szynką i keczapkiem... nogi na stół i posłucham dobrych rad Perfekcyjnej Pani Domu :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Kochane Mamusie ❤️ MałaBlondynka - jak już wczoraj napisałaś to też przełączyłam na perfekcyjną Panią Domu tym bardziej że ostatnio widziałam na WP że sama ma sprzątaczkę i nie potrafi rzucić palenia ale ogólnie można pooglądać. 🌼 Ja już po śniadaniu jakieś pranie dziś zrobię a o 14:00 mam wizytę u lekarza wiec muszę mu powiedzieć o tych opuchniętych nogach i rękach a poza tym to dalej wczoraj wieczorem nie za bardzo się czułam. 🌼 A i wczoraj siedzę z Filipem ja depilowałam nogi a on malował kota :) skończył patrzę a tam głowa, oczy, buzia, uszy, brzuch, pępek, nogi i ogon byłam taka zaskoczona bo nigdy nie patrzyłam jak on rysuje i nie przyszło mi do głowy że 2,5 latek potrafi narysować coś takiego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry wszystkim mamusiom :D 🌼 Małaa B - mówisz że nigdy druta w rękach nie miałaś ;) hmmmmm :D:D:D:D:D Azja - wyślij syna na malarza ....... pokojowego :) Oczywiście żartuje , mam nadzieję że żadna się nie urazi ale chyba zaczynam zdrowieć bo wracają mi głupie żarty :D A tak poważnie Azja - zdolniacha z tego Twojego łobuza :) A co do materiałów - wszystko wyszło mnie koło 100zł,,,,, ale na dwa takie komplety, 60zł materiały a reszta dodatki, jak widać dodatki są drogie, zamki pościelowe, nici, tasiemki ( za którymi zjeździłam pół Krakowa bo sobie aksamitne ubzdurałam , i tylko w jednej pasmanterii dostałam ) igły ,,,, bo też kupiłam komplet , w domu już tylko 3 albo 4 miałam i to grube , a że maszynę mam już starą i trochę niedomaga to łamie igły jak szalona,,,,:) na tej jednej pościeli 3 już złamałam :) więc suma summarum nie wiem czy tak tanio te pościele wyszły bo 50 zł za jedną :) a nawet się nie orientowałam ile kosztują w komplecie z ochraniaczem. 🌼 wczoraj o 11 kończyłam jeszcze fasolkę po bretońsku :) bo teść przywiózł groch i coś musiałam z nim zrobić,,,,, i wstyd się przyznać :D pierwszy raz w życiu gotowałam fasolkę :D ,,,, ostra wyszła jak cholera ale chyba dobra będzie,,,, oczywiście standardowo ,,,bez przepisu . :D na czuja , tylko do tortów muszę mieć przepis .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No umyłam się ale z goleniem nie było tak łatwo mąż by to zrobił ale jakoś późno o tym pomyślałam i sama się dziś męczyłam, dobrze ze Filip ładnie się sam sobą zajął a teraz właśnie przyniósł mi nocnik i mówi: ''Mamo to lód dla Ciebie'' a tu takie kupsko - Urwisioch jeden :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GosiaqKR - to super że zdrówko wraca :) mam nadzieję ze jeszcze skorzystasz z ładnej pogody. 50 zł za jeden komplet to bardzo tanio taka śliczna pościel to jest warta z 200 zł wiec zrobiłaś super interes a poza tym to jest przesłodka i oryginalna :) gratuluję gustu i umiejętności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc kobitki! nie dam rady juz nadrobic tego co pisalyscie przez te poltorej tygodnia kiedy ja minuty nie mialam dla siebie w ogole :( wrocilam do domu i odrazu przeprowadzka - koszmar! malowanie wszystkich pokoi juz mieszkajac chociaz jeszcze na kartonach to dramat. ale skonczylismy na szczescie, ja mam wszystko wypakowane juz prawie - jakies drobiazgi zostaly tylko. 🌼 dla maluszka zrobilam pranie wiekszosci rzeczy juz :) w tym tygodniu jeszcze reszta ciuszkow i posciel i wszystko gotowe, pokoik juz tez zrobiony calkiem :) 🌼 przelotnie sprawdzajac ostatnie posty widzialam ze juz macie jakies objawy powoli. ja mialam w zeszlym tygodniu skrocze, ale jak usiadlam to po jakims czasie przeszly. 🌼 dziewczynki wracajcie do zdrowia szybko te co sie pochorowaly bo widze ze z jesienia wszyscy choruja :/ :* 🌼 gosia sliczna posciel :) ja ani na maszynie ani na drutach nie umiem nic robic :/ 🌼 mrozicie moze jedzenie? bo ja wszystko co ugotuje to z dwie porcje mroze teraz. nie wiem jak to bedzie jak maly sie urodzi, ale watpie zebym miala czas i checi na stanie w kuchni zeby zjesc normalny obiad ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Azja Bardzo ładne dzieło Filipka :) Moja też normalnie bazgrała tylko a raz jej się mega rysunek udał tzn narysowała mame, tatę i siebie - nawet wzięła pod uwagę wielkość kto mały kto duży :) No i później gdzieś tam powtarzała takie rysunki ale niestety ciężko ją normalnie namówić żeby narysowała coś, mimo 4 lat dalej najchętniej tylko bazgroli.... kiedyś narysowała całą kartkę kółek, a zapytana co to odpowiedziała "kupa dinozaura" :O :D No ale namawiaj i trenuj to może Twój młody bardziej kreatywny będzie bo zdolności już są, byle jeszcze chęci :) 🌼 Tatiana Ja dla nas nie mrożę nic, mam mamę która coś podrzuci jak będzie trzeba, teściowa w razie czego też nam coś może ugotować... a ogólnie to nawet mój potrafi coś dobrego zrobić ;) Ja nie wiem jakie będę miała chęci, ale myślę, że jakieś coś to się zrobi na ten obiad ;) No ale Martynie mojej tak gdzieś za tydzień chce kilka porcji zupy zawekować. Nie duże słoiki tylko tak na raz czy dwa razy dla niej czy to rosół, czy żurek... czy poszukam jakie jeszcze zupy można bezpiecznie wekować. No i jak tak za tydzień zacznę, do porodu coś tam jej narobię to około 3 tygodnie może postać taka zupka więc będzie miała akurat na mój pobyt w szpitalu żeby spokojnie spała, że mi jej samymi frytkami, parówkami i chlebem z pasztetem nie karmią ;) :P I zaraz po wyjściu z młodym obiad obiadem, ale dwóch dań robić nie będę to też na przemiennie będzie miała takie weki :) Zamrożę jedynie kilka pierogów i pulpetów to jakby co tylko jej tato odgotuje, lub ziemniaczków dorobi i ma obiad z głowy :) 🌼 Gosia Hehe, no widzisz no nie miałam nigdy ;) A pościel to fajnie Ci wyszła cenowo, za to byś kupiła byle co, a tak masz śliczną i oryginalną... już nie pamiętam jak ta druga ma wyglądać, ale mam nadzieje, że też się pochwalisz jak zrobisz. A pisałaś coś jeszcze o jakiś koszyczkach czy coś? Tzn z resztek coś będziesz szyła jeszcze tak? Ej to weź się pochwal co potrafisz wyczarować może złożę u Ciebie zamówienie na jakieś takie hand made :) 🌼 Noooo a tak poza tym to my wróciłyśmy do domku ze sklepu i można powiedzieć, że spacerku bo kulałam się do tego sklepu jakbym miała urodzić już :P A więc powolutku wszystko :) Rano pomyłam sobie okna, porobiłam prania, posprzątałam... uwielbiam jak nie muszę pół dnia chodzić i tu sprzątać, tam sprzątać... ale w sumie jakiś obiad by się przydał to może placki ziemniaczane zrobię... roboty mało tylko czas smażenia długi, ale jak już siedzimy to co mi zależy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×