Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lafari

********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************

Polecane posty

Azja Bardzo ładne dzieło Filipka :) Moja też normalnie bazgrała tylko a raz jej się mega rysunek udał tzn narysowała mame, tatę i siebie - nawet wzięła pod uwagę wielkość kto mały kto duży :) No i później gdzieś tam powtarzała takie rysunki ale niestety ciężko ją normalnie namówić żeby narysowała coś, mimo 4 lat dalej najchętniej tylko bazgroli.... kiedyś narysowała całą kartkę kółek, a zapytana co to odpowiedziała "kupa dinozaura" :O :D No ale namawiaj i trenuj to może Twój młody bardziej kreatywny będzie bo zdolności już są, byle jeszcze chęci :) 🌼 Tatiana Ja dla nas nie mrożę nic, mam mamę która coś podrzuci jak będzie trzeba, teściowa w razie czego też nam coś może ugotować... a ogólnie to nawet mój potrafi coś dobrego zrobić ;) Ja nie wiem jakie będę miała chęci, ale myślę, że jakieś coś to się zrobi na ten obiad ;) No ale Martynie mojej tak gdzieś za tydzień chce kilka porcji zupy zawekować. Nie duże słoiki tylko tak na raz czy dwa razy dla niej czy to rosół, czy żurek... czy poszukam jakie jeszcze zupy można bezpiecznie wekować. No i jak tak za tydzień zacznę, do porodu coś tam jej narobię to około 3 tygodnie może postać taka zupka więc będzie miała akurat na mój pobyt w szpitalu żeby spokojnie spała, że mi jej samymi frytkami, parówkami i chlebem z pasztetem nie karmią ;) :P I zaraz po wyjściu z młodym obiad obiadem, ale dwóch dań robić nie będę to też na przemiennie będzie miała takie weki :) Zamrożę jedynie kilka pierogów i pulpetów to jakby co tylko jej tato odgotuje, lub ziemniaczków dorobi i ma obiad z głowy :) 🌼 Gosia Hehe, no widzisz no nie miałam nigdy ;) A pościel to fajnie Ci wyszła cenowo, za to byś kupiła byle co, a tak masz śliczną i oryginalną... już nie pamiętam jak ta druga ma wyglądać, ale mam nadzieje, że też się pochwalisz jak zrobisz. A pisałaś coś jeszcze o jakiś koszyczkach czy coś? Tzn z resztek coś będziesz szyła jeszcze tak? Ej to weź się pochwal co potrafisz wyczarować może złożę u Ciebie zamówienie na jakieś takie hand made :) 🌼 Noooo a tak poza tym to my wróciłyśmy do domku ze sklepu i można powiedzieć, że spacerku bo kulałam się do tego sklepu jakbym miała urodzić już :P A więc powolutku wszystko :) Rano pomyłam sobie okna, porobiłam prania, posprzątałam... uwielbiam jak nie muszę pół dnia chodzić i tu sprzątać, tam sprzątać... ale w sumie jakiś obiad by się przydał to może placki ziemniaczane zrobię... roboty mało tylko czas smażenia długi, ale jak już siedzimy to co mi zależy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny ;) ja jestem po USG i wizycie u ginekologa.. z mala wszystko ok, duza dziewucha jest- waga 2934 ;) i ponoć ma bardzo długie nogi- wg książkowych standartow datuja na 39tyd a brzuszek na 38. wychodzi na to, ze w tatusia sie wdala :D nie dała potwierdzić tego czy napewno jest dziewczynka i czy przypadkiem siurek jej nie urosl ale moje przeczucie mowi, ze nie.. cóż, okaże sie na porodowce :) pani ginekolog straszy mnie stanem przedrzucawkowym co ja uważam akurat za bezpodstawne. Nie mam zadnych dolegliwości a ciśnienie mam zawsze idealne a bialkomocz wychodzi mi w każdej jednej probce który za kazdym razem wysylana jest do laboratorium i nic nie znajdują, zadnych infekcji.. pani doktor chyba szuka problemow gdzie ich nie ma.. ale ok, niech sobie sprawdzają wszystko, ja bynajmniej żyje bez stresu ;) krew mi dzisiaj tez pobrali co mnie troszkę otumanilo ale co sie dziwić jak tu biorą takie masakryczne ilości.. 5fiolek mi spuscili!! ok, trzeba sie za obiad zabrać.. dzisiaj kluski ziemniaczane z boczkiem i cebulka i kiszona kapustą do tego ;) wiejski obiad, a co ;D az sie doczekać nie moge jak juz bedzie gotowy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała B, Chodziło mi o innego druta ale ok :D A koszyki mam wiklinowe i środki chce obszyć z resztek żeby do pościelki pasowały, bo będą stały obok łóżeczka jako takie organizery na maści , pieluchy i inne duperele dzidziusiowe , pochwale się wszystkim, ale na razie muszę jeszcze odszyć się z zaległymi rzeczami typu, podwinięcie spodni, reperacja różnych ciuchów ogólnie, więc pewnie będę kończyła wszystko w przyszłym tygodniu . :) 🌼 W ogóle jak mi się ciśnienie podniosło , siedzę w pokoju , przyszywam sobie guziki do kurtki, i nagle tak pomału otwierają mi się drzwi do pokoju,,,,patrze nic po chwili widzę łapę taką ciemną jak chwyta za nie i otwiera szerzej i za łapą łeb rumuna , o jak się poderwałam,,,,, mieszkamy w domu, dzwonek jest przy bramce z w ogóle z drugiej strony domu, a ten skurwiel wszedł sobie jak gdyby nigdy nic do domu i się skrada,,,, i jeszcze ściema że pukał, gówno prawda jakby pukał to bym słyszała bo drzwi wejściowe są koło moich a wzdłuż mojego pokoju biegnie klatka schodowa i zawsze słyszę jak ktoś chodzi po klatce,,,, skradał się jak nic żeby coś zwinąć a i tak nie wiem czy mi moje pumy nie znikły,,,, starsza sprzątała klatkę chwile przed i mogła je gdzieś wcisnąć ale coś czuje że je szlag trafił.... Opieprzyłam go ale też , nikogo nie ma , tak mi przeszło przez myśl że jak nie jest sam i mi gdzieś któryś w łeb przywali to się skończy,,,,,, ale mówię wam że aż mi się słabo zrobiło , kazałam mu wyjść, do samej bramki go wyprowadziłam ,,,,, żeby się nie wrócił i jeszcze mi kity cisnął że bramka otwarta była. Jestem ciekawa co z tymi butami, bo póki co ich nie widzę na klatce,,,, poczekam jak się starsza pojawi to się zapytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała B, Chodziło mi o innego druta ale ok :D A koszyki mam wiklinowe i środki chce obszyć z resztek żeby do pościelki pasowały, bo będą stały obok łóżeczka jako takie organizery na maści , pieluchy i inne duperele dzidziusiowe , pochwale się wszystkim, ale na razie muszę jeszcze odszyć się z zaległymi rzeczami typu, podwinięcie spodni, reperacja różnych ciuchów ogólnie, więc pewnie będę kończyła wszystko w przyszłym tygodniu . :) 🌼 W ogóle jak mi się ciśnienie podniosło , siedzę w pokoju , przyszywam sobie guziki do kurtki, i nagle tak pomału otwierają mi się drzwi do pokoju,,,,patrze nic po chwili widzę łapę taką ciemną jak chwyta za nie i otwiera szerzej i za łapą łeb rumuna , o jak się poderwałam,,,,, mieszkamy w domu, dzwonek jest przy bramce z w ogóle z drugiej strony domu, a ten skurwiel wszedł sobie jak gdyby nigdy nic do domu i się skrada,,,, i jeszcze ściema że pukał, gówno prawda jakby pukał to bym słyszała bo drzwi wejściowe są koło moich a wzdłuż mojego pokoju biegnie klatka schodowa i zawsze słyszę jak ktoś chodzi po klatce,,,, skradał się jak nic żeby coś zwinąć a i tak nie wiem czy mi moje pumy nie znikły,,,, starsza sprzątała klatkę chwile przed i mogła je gdzieś wcisnąć ale coś czuje że je szlag trafił.... Opieprzyłam go ale też , nikogo nie ma , tak mi przeszło przez myśl że jak nie jest sam i mi gdzieś któryś w łeb przywali to się skończy,,,,,, ale mówię wam że aż mi się słabo zrobiło , kazałam mu wyjść, do samej bramki go wyprowadziłam ,,,,, żeby się nie wrócił i jeszcze mi kity cisnął że bramka otwarta była. Jestem ciekawa co z tymi butami, bo póki co ich nie widzę na klatce,,,, poczekam jak się starsza pojawi to się zapytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczki, ja dzisiaj się wyspałam :) mąż ma urlop i wszystkim się zajął ;) a wieczorem zrobi cały gar bigosu , bo potrafi najlepiej na świecie. Powiem Wam, że czekam aż ten miesiąc się skończy, jakoś ten nam wypadł do dupy :P Pierwszy raz od kilku lat jestem pod kreską , nie przypominam sobie takiej dziury budżetowej u nas w domu ....... wrrr masakra . Byle do listopada , jak się mały wcześniej urodzi to kryzys w rodzinie :P , karty kredytowe pójdą w ruch. Całe szczęście wypawka calutka gotowa, a do szpitala wszystko mam ;) Narazie czekam na niespodziewane wydatki hhehe U mnie nowych objawów porodowych brak, mam nadzieję że dotrwamy jeszcze dwa tygodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ej dziewczyny , wyjdę dzisiaj z siebie i stanę obok :/ KUuuuuuuuuuuuuuuuuuuurwa. Właśnie się okazało że "tatuś' pierdolony żulo-alkoholiko-lump sprezentował najprawdopodobniej moje buty mojej siostrze jak wczoraj u nas była twierdząc że dostał od kogoś ..... no kurwica mnie weźmie , aż ze złości mi się ryczeć chce..... jak się okaże że to te moje buty to gnoja ubije dosłownie . bo na samą myśl mnie trzepie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Azja maly artysta :)) moja chrzesnica - podobnie jak u malejblondynki - tez kiedys kolka i kolka.... kiedys na scianie wysmarowala ich mase, a jak moja sciostra wpadla i to zobaczyla mala pokazujac na sciane mowila: mamo patrz jaki kotek :) 🌼 MalaBlondynka ja jak cos gotuje to 1-2 porcje czy to zupy czy jakiegos dania, do ktorego wlasnie ewentualnie tylko ziemniaczki czy ryz, i do zamrazary. my tu sami calkiem jestesmy :( tak to tez pewnie i jedni i drudzy rodzice by zadbali az nadto znajac ich :) ale niestety :( moj jest kucharzem wiec tez z pewnoscia nie przypali mi wody ale on wiecznie w pracy :/ wychodzi rano, popoludniu ma 3-4h przerwy i jedzie spowrotem do 22 i tak prawie codziennie :( 🌼 Patisonek to juz duza :) ale krwi to faktycznie strasznie duzo :/ mi juz biora z palca troszeczke. 🌼 GosiaqKR ale numer !!! jak tak sie skradal i mowisz ze nie pukal to na bank zeby cos zwinac :/ ja to bym zawalu dostala chyba. kiedys mieszkalam w domku i tez sie zdarzalo ze ludzie wlazili nam ale to inaczej bylo niz tak jak siedzisz sobie spokojnie, w ciszy reczne robotki wykonujesz a tu taki "gosc" :/ ale pomyslow masz na takie rzeczy :) posciel, koszyczki - super ! Gosiaq Ty to masz stresow co chwile z czyms :/ jak siostrze to do odzyskania jeszcze chyba? oby sie znalazly jednak wcisniete przy sprzataniu przez Ciebie gdzies w kat :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nasza Madzie waży już 3200 ciąża donoszona - tak mów lekarz. A do szpitala idę przez spuchnięte nogi żeby zrobić badania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Azja, no ogromna :D ale fajnie, tzn niefajnie że nogi Ci spuchły ale że małą już donoszona :) . Jakby co to będą kończyć wcześniej ciążę ???Powiedz mi jeszcze kochana, ogromnie Ci spuchły nogi? wiesz ja też troszkę opuchłam ale do lekarza z tym nie szłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :) Ale miałam wczoraj dziwny dzień... :/ Moje hormony oszalały... Miałam ambitny plan żeby torbę spakować ale na tym się skończyło bo poszłam na miasto z zamiarem kupna koszulek nocnych do karmienia i co??? same w roz. L i więcej :/ no ja rozumiem, że kobiety w ciąży mają więcej tu i tam i że brzuszek jest ale bez przesady! Jak na mnie M była za duża a tu żadnej S, chyba, że taka "babcina" :/ wróciłam wściekła do domu i aż się rozpłakałam :) Już nawet nie miałam ochoty na pójście do apteki po resztę rzeczy więc szybko znalazłam link na allegro, który wrzuciłyście kiedyś i zamówiłam wszystko :D Oby teraz wszystko, szybko doszło i mogę rodzić :) Tylko nie wiem czy jakieś choróbsko mnie nie bierze bo katar się pojawił, kaszel zaczął lekko męczyć i ogólne zmęczenie mnie dopadło :/ mam nadzieję, że szybko przejdzie bo nie mam już czasu na chorowanie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dawno nie pisałam ale tamten tydzień przechorowałam więc nie miałam tylu sił żeby jeszcze pisać ale czytałam Was w miarę na bieżąco 🌻 torbe i ja spakowałam jeszcze muszę dołożyć kosmetyki dla siebie ,kubek , sztućce i przygotować ubranka dla maluszka ale czekam jeszcze na paczkę bo zamówiłam pare ciuszków i chciałam już za jednym razem poprać 🌻 jakby kogoś zainteresowało to od 18 października w biedronce będą koce niemowlęce, na zdjęciu ładnie wyglądają, ciekawe jakie będą jakościowo, ja chyba się skusze bo na razie mam tylko jeden zakupiony a na zmianę zawsze się przyda 🌻 Gosia pościel jest śliczna, wszystko tak fajnie dopasowałaś że efekt jest super :) :D co do ruchliwości dzidzi podczas choroby to i ja zauważyłam że był mniej aktywny ale jak tylko poczułam się lepiej to dał mi popalić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Azja, twoj Filip to naprawde zdolniacha ;) mamy przeciez chłopaków w tym samym wieku a moj to tylko bazgrolki jakies tworzy chociaz tez twierdzi, ze to np kot.. koty to nader czesto rysuje bo w domu mamy dwa a one takie biedne są... Sally to wogole do domu wracać nie chce, chyba ze wieczorem do drzwi sie dobija jak mlody juz spi.. Harry troche bardziej odważny jest ale za to ma bardziej przekichane.. mlody próbuje tresowac go jak psa: Harry sit, Harry down, Harry go... a jak ten go nie słucha to komendę mu rękoma pokazuje przyciskajac do podłogi lub popychajac ;) no i oczywiscie wykreca mu głowę bo jak on do kota mowi to kot musi sie na niego patrzec :D biedny los tych czarnuchow moich ;) 🌻 zapomnialam wspomniec, ze młoda leży glowa w dol wiec cesarka mnie jednak ominie.. wiadomo, ze w razie tfu tfu jakichś komplikacji jak bedzie konieczna to tak ale wszystko wskazuje jednak na to, ze bede mogla sobie rodzic w tym swoim basenie :D Azja, który ty tydzień jestes bo nie pamietam juz? Mi tu gadali, ze takie big baby mam a twoja jeszcze większa :D 🌻 dopiero 9 ale sie pochwale, ze u nas na obiad dzisiaj schab ze sliwka bedzie wiec jak kto ma ochote to zapraszam :D a jutro do poloznej... 🌻 Gosia, ja widze, ze masz tendencje do mrozacych krew w żyłach przygód tak jak ja.. widać u ciebie tez same sie wpraszaja.. ja to bym trupem padła jakby mi ktos do domu wlazl a juz z pewnością na miejscu urodziła :P na szczescie i nie szczescie mnie ostatnio nachodza tylko/az (niepotrzebne skreślić) ogromniaste pajaki.. takie kudlate z zębami cholerstwa.. a najgorsze, ze gdy wolam do męża: Piotrek zrób cos! to moj kochany mezulek jest juz w najbardziej oddalonym kącie domu... jak na niego wyzywam po fakcie, ze znowu uciekł to tłumaczy, ze on tylko po buta/patelnie/cegłę poszedł, zeby było czym go zabic.. i sorry bardzo jesli jest tu jakas obronczyni animalsow i ja urazilam ale w przypadku tego dziadostwa to ja uznaje tylko ich smierć co by miec pewność, ze mi do domu nie wroci.. chociaz maz stara sie byc bardziej humanitarny, bo ostatnio jak kazalam mu ściągnąć jednego z sufitu to złapał go w słoik, zakrecil, wyszedł na dwór i... słoik wyrzucił do kosza na recykling :) z takiej wycieczki to ten osobnik napewno do nas nie wroci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a gdy któraś miała czas i chęć sobie podczytac to przez link do przeciwnej aukcji na Allegro znalazłam niebanalnego bloga.. kobitka ma taki styl pisania, ze sie łapie na smianiu sie do monitora :D polecam http://matkasanepid.blox.pl/html ps. jak znajdę ta aukcje na Allegro to tez wam podesle bo warto czasem humor sobie poprawić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki, poranek jakiś taki niemrawy ,,,, poranek ??? 11 sta już :) jaki poranek hehe wstawać leniuszki :P 🌼 Azja , ty o ile pamiętam to jedna z pierwszych masz termin :) więc może jak już się położysz to z dzieciątkiem wrócisz od razu :D , żeby wszystko było okej :) i duża już ta Twoja kruszynka :) ja co prawda w 34 jestem ale mała ważyła 1860 ,,,:) 🌼 Tatiana , tak okazało się że najprawdopodobniej u siostry są ,,,, 🌼 Nika ,,,,nic się nie martw , zdążysz wszystko skompletować :) a może dnia nie miałaś żeby znaleźć odpowiedni rozmiar, ja też tak mam czasami , mogę czegoś tydzień szukać i nie trafię , a przypadkiem nie szukając się samo napatoczy :) I nie choruj tam,,, trzymaj się . 🌼 Aga dzięki :) 🌼 Pati,,,, tak , właśnie mam :) jak widzisz z domu wychodzić nie trzeba a historie same się piszą,,,, Ja w ogóle jakaś szczęściara do dziwnych sytuacji jestem, nie raz jak coś opowiadałam to słyszałam żebym książkę mogła napisać z lekką ironią i niedowierzaniem jakbym co najmniej ludziom kity wciskała .... i weszłam na ten blog,,,, no mam babka lekkie i żartobliwe pióro :) ale jak się doczytałam to ona ogólnie w tym kierunku bo coś z radiem wspólnego miała ...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patisonka - to nieźle, że jeszcze dała radę się przekręcić. U mine rusza się i rusza i pewnie próbuje fiknąć głową w dół, ale mam wrażenie, że jeszcze się to nie udało. Ale może mi się zdaje. 16 października mam USG to zobaczymy czy coś z tych fikołków mu wyszło. Zresztą ja już się oswoiłam z tą ewentualną cesarką i pewnie dopiero byłoby niezłe zdziwienie gdyby jednak nie trzeba było ciąć. 🌼 Jestem nadal podziębiona, teraz właściwie już tylko katar został, ale jeszcze to wyleżę. 🌼 Jutro planujemy jeszcze wybrać się do kina bo może to ostatni raz przed porodem :( 🌼 Jak myślicie, czy jeśli jest ułożenie pośladkowe to brzuch też się obniży na koniec czy nie ? ? ? ? ? ? ? ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patisonek Obiadki fajne robisz, takie wiejskie najlepsze :) A co do aukcji allegro tej od bloga to http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=2665423700&ap=2&bid=4918&aid=16757976&tid=0 🌼 Tatiana No właśnie więc gdyby nie miał mi kto ewentualnie podrzucić żarełka to pewnie też bym coś pomroziła, tak to jakoś to się ogarnie w razie mojej niemocy ;) 🌼 Nika Popatrz za koszulami w normalnych sklepach. Ja mam jakieś kupione w różnych sieciówkach w pierwszej lepszej galerii :) Jedyne co to patrzyłam czy da się naciągnąć tak żeby tzytza do karmienia wystawić ;) Dekolt serek lub bardzo rozciągliwy i będą ok, a eSki spokojnie dostaniesz. Znam ten ból bo ja normalnie nosiłam xs-s, także teraz tylko i wyłącznie potrzebowałam miejsca na brzuch, a jak chciałam coś ciążowego to dwa rozmiary większe, a więc szersze np w pachach, albo w nogach jeśli spodnie itp itd. Pamiętam na początku pisałam o spodniach to w sumie zmuszona byłam kupić firmowe bo tylko takie sklepy miały ogarnięte rozmiarówki, a jak chciałam kupić w zwykłym sklepie tańsze to im większy brzuch tym uda 5x moje :P 🌼 Gosia Dla mnie to ranek bo ja niedawno wstałam :P Zjadłam śniadanko, młoda jeszcze memla... chyba wyruszymy na mały spacerek bo w domu posprzątane to nie mam nic do roboty, a chce później pizze robić to ją muszę wymęczyć żeby spokojnie dała mi poszykować wszystko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oooooo chyba coś napiszę z telefonu czyli pobyt w szpitalu się przydał. Jak na razie nic nie wiem bo jak rano badał ordynator to za szybko wyszłam nie wiedziałam że mam czekać bo to badanie taśmowe więc myślałam że z fotela i w nogi. Mój lekarz będzie jutro więc chyba mi coś powie. Też mi nic nie dają tylko hydroksyzyne czy coś takiego ale to na nerwy i do 14 byłam nietomna. Ja mam termin na 29.10 więc zobaczymy z tego co mi wczoraj mówił lekarz na wizycie to na cesarkę możemy umówić się po 20.10. Dzwoniłam dziś do Filipa ta płakał przez tel że za mamą płacze więc tylko mi się przykro zrobiło bo też za nim tęsknię. 🌼 pati to super że mała się obróciła jeśli zależy Ci na porodzie naturalnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i jeszcze KTG robią 2 razy dziennie i po południu o mnie zapomniały więc byłam podpieta przez 1.5 godz myślałam że nie wytrzymam z sikaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Azja to ochrzań te pipy ,,,, od czego w końcu są ,,,, 🌼 znalazłam fajną stronkę, z instrukcjami jak co wykonać, może któraś sobie skorzysta, tylko trzeba szukać po kategoriach :) większość ma już dzieci a niektóre porady są np jak zrobić przebranie na bal, czy ozdoby na urodziny dziecka itp itp .... Nawet jest pokazane kilka sposobów jak fantazyjnie wiązać sznurówki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia, fajna ta stronka :D jak bym miała czas to sama mogłabym pododawac kilka drobiazgów do zrobienia z tym, ze trzeba byłoby wszystko miec udokumentowane krok po kroku a mi sie nie chce :P miałam niby w planach zając sie wlasnie takimi duperelkami i wystawiać na eBayu, zeby sobie troszkę dorobić na macierzyńskim ale to sie okaże czy zapał i chęci z ilością czasu wolnego sie zgraja.. ;) Azja, nie tyle co mi bardzo zależy na naturalnym bo jak nikt bólu nie lubię ale bardziej sie chyba boje krojenia.. ja przez całe swoje zycie 3razy byłam w szpitalu.. raz jak mnie mama rodziła, raz jak ja rodzilam syna i teraz na początku ciazy tydzień przelezalam.. ja lekarzy lubię ale jak są zdala ode mnie :P 🌻 a tak w ogóle to dziendoberek wszystkim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :) Widze ze troszkę cicho się na forum zrobiło... A ja już wstalam po 7 i od razu herbata z miodem i cytryna bo gardło boli i kaszel do tego :( no jeszcze tego mi teraz brakuje... Azja dawaj znac co i jak :) może będziesz pierwsza mamusią tu na forum :) Ja zaglądam w karte i wychodzi już 38 tydz. Ale coś mi się wydaje ze maly jeszcze posiedzi bo nie czuje się tak jakbym miala juz rodzic choć z drugiej strony nie wiem jak to jest :) poki co muszę się wykurowac więc niech maly grzecznie siedzi :) Gosia nie wiem czy pisałam czy nie ale posciel cudowna, oryginalna po prostu super :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry! Gosia pościel jest przecudna- wręcz luksusowa :) Co do Twoich historii to współczuje... domyślam się ile strachu się na bawiłaś przez tego rumuna... moja teśćiowa kiedyś miała taką przygodę z 2 starymi cygankami. A i super stronka :) bardzo mi się przyda bo za tydzień robię synkowi urodzinki 🌻 Azja goń goń te baby bo w szpitalach tak to jest że podłączą i zapominają... wolą popieprzyć sobie w dyżurce niż przyjmować się pacjentami :/ 🌻 Ja dzisiaj w planach oddanie moczu do laboratorium i kosmetyczka. jeszcze bratu do banku obiecałam podjechać to podjadę. Na obiad robię fasolkę po bretońsku-synek sobie zażyczył :) Wczoraj spakowałam do końca torbę już wszystko w niej jest :) nawet do małej pobrałam ciuszki choć nie ma takiej potrzeby bo szpital daje swoje. zastanawiam się jeszcze czy rożka nie zabrać-Wy bierzecie? Miłego dzionka :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczki, u nas rano pogoda była paskudna teraz widzę że niebo bezchmurne i pięknie świeci słoneczko :). Moje sampoczucie do bani , jestem bardzo osłabiona wydaje mi się że opuchnięta. Na jutro mam wizytę u gina no i do odbioru morfologię, pewnie wyjdzie mi tam mega anemia. Do szpitala nie pakuję ubranek bo dają, przygotowałam mężowi na wyjście dla mnie i malucha, innych ubranek nie biorę bo potem mogę ich nie odzyskać także pobędzie sobie w szpitalnej odzieży. Rożka nie pakuję bo u nas zwijają dzieciaczki w szpitalne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny ja nic do szpitala nie biorę dla dziecka a na wyjście mąż mi przywiezie Wczoraj zrobiłam komplet zakupów i wreszcie spakowałam torbe do szpitala i czekam a w przyszłą środe mam wizyte ale myślę że już długo nie pociągne w sumie to już 37 tydz wiec wszystko może się zdarzyć 🌼 Azja trzymaj się i nie dawaj pielęgniarkom Gosia ty to masz zdolności piekna pościel 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj marny tu u nas ruch, marny. Pewnie ruszy się coś dopiero jak zaczniemy rodzić jedna po drugiej. Narazie chyba mamy jakies ogólne zmęczenie. 🌼 podgladam sobie czasem forum z mamusiami październikowymi. Tam to jest ruch. Rodzi jedna za drugą i ciekawe historie przez to wychodzą. Dziś kolejna z październikowych urodziła i podobno ekspresowo - o 7 odeszły jej wody, a o 8:10 juz urodziła. Pewnie ledwo do szpitala zdążyła. Takiej to fajnie :) Pewnie część z nas też w październiku jeszcze urodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×