Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lafari

********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************

Polecane posty

Gość JeszczeTroszke
MałaBlondynka Chyba tak spróbuję :P Ajjj..ale mnie to podbrzusze boli :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do rozstępów to ja na brzuchu nie mam po pierwszej ciąży pozostały na udach i pod piersiami teraz niby więcej mi się nie robią ale bardziej są widoczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam mamusie Gosiu bardzo chętnie zobaczę zdjęcia tych koszulek :) Dziękuję :) U mnie też pogoda barowa ciągle bada deszcz do tego tylko dwa stopnie :( W nocy padał nawet śnieg z deszczem.. Co do wagi moja się waha 13-14 kg i również jeszcze 4 tyg do rozwiązania... Co dalej zobaczymy ale zawsze coś już podczas samego porodu spada potem jeszcze woda etc... Ja ogólnie przed ciążą miałam kulka rozstępów na piersiach i pod kolanami nie są duże no a jednak.. (Byłam przy kości potem wzięłam się za siebie i spadło mi ponad 14kg ) na brzuchu jeszcze nie mam nic ale znajomą dwa tyg przed porodem wysypało i ma poprzeczne na brzuchu pod pępkiem.. Azja1212 Życzę szybkiego powrotu do formy i zdrówka dla małej, czekamy aż napiszesz coś więcej :D 1111ewa Powodzenia i byś wytrwała do 16 godzinki aż wróci mąż, zazdroszczę tym które już zaczynają lub mają termin na dniach mnie też to czeka ale przede mną jeszcze troszkę czekania :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała B, Za siatką (tego domu gdzie teraz mieszkamy, mojego rodzinnego) stawia się takie młode małżeństwo ,,, styl nowoczesny, taka kostka w sumie, ale okna ma wyrąbane w kosmos, na całe ściany, więcej chyba mają szła niż murów. i z tego co idzie zauważyć to na piętrze sufit przeszklony bo widać przez te wieeelkie okna jak światło dzienne od góry wpada. ( w któryś dzień zrobię fotkę to Ci na maila wyślę ) Też mojemu mruczę że strasznie mi się podoba to mnie opiernicza że nie potrafię docenić tego co mam :) ( czyli naszego domku :) ) a ja nasz domek bardzo lubię, w końcu można powiedzieć że sama go projektowałam,,,, ograniczały mnie tylko zewnętrzne ściany bo tego ruszyć nie mogliśmy a w środku to nasze własne widzi mi się :) A domek mamy niby w Krakowie, ale jakieś 300m ze naszym domkiem jest już granica, no my mamy przy ulicy ale nie jest źle bo to nie jakaś tam główna, 3 sąsiadów, a z jednej strony wieeelkie pole, działka ma kształt nieregularny dlatego 3 sąsiadów, plus pole plus front do ulicy :D ale to mi się właśnie podoba,,, :) W sumie jest 12 ar . Jedno ale jest, Blisko Wisłę mamy,,, co prawda nigdy nie wylała tam Wisła, ale różnie bywa, a po 2 stronie żwirownie na które we wakacje można skoczyć i się popluskać :) 🌼 No z tymi rozstępami to wiem że to niby genetyczne, ale uważam że można w jakimś stopniu zredukować ich powstawanie, np przez dietę, są produkty które spożywając wspomagają skórę, oczywiście ja diety pilnować nie potrafię, ale wiem że np m.in kwas foliowy wspomaga a to chyba zażywa każda,,,, nabiały w postaci serów białych coś w nich jest takiego, czytałam gdzieś, i jakiś pierwiastek dość mocno wspomaga i jest on np w pestkach dyni. Podejrzewam że sama waga też tu bez znaczenia nie jest , uważam że myślenie typu , jestem w ciąży to mogę sobie pozwolić na wszystko jest nie do końca poprawne. ale to już indywidualna sprawa. A i np z tego co czytałam, z opinii na temat różnych kremów to kobiety często pisały np że miejsca gdzie smarowały są czyste albo prawie czyste a tam gdzie pominęły np uda pojawiły się rozstępy, więc myślę że to nie do końca tak że nic nie daje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MałaBlondynka u mnie, żeby było normalnie, tj. ze 22-23 stopnie to niestety już muszę rozpalać i co najmniej co godzinę pilnować ognia. Kiedy mały się urodzi, to nie będę już mogła folgować, będzie musiało być ciepło i basta, tylko nie wyobrażam sobie jak zejdę do pieca po CC pod nieobecność faceta :( Trzeba będzie coś wymyślić... Niestety, stara chata i stare budownictwo, nie nasze to tylko wynajmowane, a niestety w tym roku dość szybko zrobiło się zimno za oknem. Pomysł z totkiem rewelacja, też bym grała gdyby u mnie na wsi była do tego maszyna :P Marzą mi się własne 4 kąty. Co do rozstępów to tfu tfu odpukać! Nie mam, ale nie cieszę się, bo mogą się pojawić. Brzuch mam mały jak na dziewiąty miesiąc, nikt mi nie wierzy, że to już, piersi też nie urosły i ot, taka ciąża jakaś niewidoczna :P Ogólnie wieczorami, gdy mój wróci z pracy, siadamy razem i namawiamy małego, żeby już nas uraczył swoją obecnością na świecie :D Ale to chyba nieusłuchane dziecko będzie, bo jakoś mam zastój w jakichkolwiek objawach... A i tak dałam trochę na luz, co ma być to będzie i staram się o tym nie myśleć, co jak i kiedy :) Przynajmniej będzie mniejszy dołek, gdy sprawa się przeciągnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Listopadowa mama ,,, wysłałam Ci na maila zdjęcie koszulki, ale z racji że Cię sporo nie było to nie wiem czy się orientujesz że mamy maila wspólnego, bo o ile kojarzę nie pisałaś o hasło, więc poślij na pocztę Listopadowe_eM@wp.pl maila a odeślę Ci hasło. i sobie zerkniesz na tą koszulkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam trochę czasu wiec napisze co i jak :) W niedziele rano zgłosiłam się na oddział i powiedziałam że odeszły mi wody, tak kazał lekarz na izbie przyjęć ok dałam skierowanie nikt nie pytał co i jak, przebrałam się poszłam na porodówkę, podpięli mnie na KTG i położna pyta odeszły pani wody czy tylko tak pani mówi. Więc zaczęłam coś mówić ale akurat na porodówce był mój lekarz podszedł, dzień dobry pani Alicjo to od której odchodzą te wody 6 czy 7 mówię do niego że od 7 a on do położnej proszę panią przygotować do cięcia. Powiedział że z racji tego że miałam ten wymaz z pochwy wynik dodatni to teraz podadzą mi antybiotyk i po 4 godzinach kolejna dawka i będą cieli. Podali mi ampicylinę i mi się zrobiło słabo musiały mi położne podłączyć tlen bo mnie zimnie poty zalały ale zaraz na szczęście przeszło strasznie się przestraszyłam ale później ok. Siedziałam z mężem na korytarzu i wołali mnie jak miałam mieć KTG albo USG. Wybiła godzina zero. Druga dawka antybiotyku, cewnik, badanie i jazda na blok operacyjny. Wtedy jak już weszłam na ten stół to poczułam stres bo wiedziałam co mnie czeka a i jeszcze między czasie położna zaproponowała że da mężowi strój i będzie mógł przyjść po cesarce zobaczyć od razu dziecko więc zadzwoniłam do męża akurat wyszedł ze szpitala wiec powiedział ze wróci. Przyszła anestezjolog i kazały mi siąść po turecku wypiąć kręgosłup i broda do klatki. I zaczęło się to co ostatnio nie mogła mi się wbić w kręgosłup, łzy leciały same, położna głaskała po ręce a mnie tak cholernie bolało i po 6 wkuciach które widać do dziś doktorka powiedziała ze pierwszy raz w życiu nie udało jej się wbić (przy Filipie też miałam znieczulenie ogólne) i powiedziała ''TERAZ ZNIECZULENIE WYSOKIEGO RYZYKA'' tak to zabrzmiało że wtedy to już łzy na prawdę zaczęły cieknąć. Kazali mi się położyć położna wytarła łzy założyli. Później pamiętam jak się już prawie budziłam i czułam że tam mnie coś po brzuchu ciągnie i miałam powiedzieć panie doktorze to boli ale nie dałam rady nic mówić. Słyszałam doktora a później jednym okiem widziałam jak mój mąż mnie przenosił z innymi na łóżko szpitalnie to co mnie wieźli na salę. Wjazd do windy ogromny ból myślałam ze mi brzuch rozerwie i z racji tej ze mąż miał ten strój szpitalny to mógł że mną zjechać na sale pooperacyjną co normalnie nie ma nikt wstępu. Przy znieczuleniu ogólnym najgorsze jest to że jak odchodzi to boli wszystko bo zanim zaczynają działać kroplówki przeciwbólowe to chwilę mija. Więc leżałam na tym łóżku i trzęsłam się z bólu mój mąż tak na mnie patrzy i pyta to z Filipem tez Cię tak bolało a ja do niego że co myślałaś że to tak bez bólu. Był jeszcze ze mną z 30 minut wiec mi już zaczęły działać kroplówki pomógł mi się napić i pojechał. Madzie urodziłam o 13:40 a po 22:00 położna kazała wstać i się umyć oczywiście pomogła ale powiedziała że jak teraz wstanę to rano będzie lżej. Dokończę później

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Azja1212 a mam pytanie, jak będziesz miała czas, dajesz sobie radę sama w opiece nad maleństwem po CC czy potrzebujesz pomocy? Ja właśnie tego się obawiam, bo raczej zostanę sama i chciałabym dać sobie radę w 100% mimo blizny po operacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Azja to miałaś nieciekawą tą cesarke ja nie wspominam jej tak źle bo miałam znieczulenie w kręgosłup więc moze dlatego tak nie bolało ale to już jest za Tobą więc myślę że teraz bedzie już tylko lepiej a malutka napewno wynagrodzi Ci te przykre chwile pozdrawiam cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JeszczeTroszke
GosiaqKR jeśli chodzi o te nieszczęsne rozstępy to się w pełni z Tobą zgadzam, jednak muszę przyznać, że od samego początku ciąży się smaruję, łydki, uda, pośladki, brzuch i piersi..nabiału jej dużo..i to nawet bardzo, od dziecka tak mam :-) To prawda...waga pewnie też tu ma znaczenie, a że ja przytyłam sporo to pewnie i to wpłynęło na rozstępy, ale co mogę i mogłam zrobić z tą waga? Naprawdę nie przeginam z jedzeniem..pilnowałam się całą ciążę, a mimo to mam rozstępy, więc myślę że akurat u mnie geny wzięły górę. Oczywiście tłumaczę sobie, że gdyby nie moje próby zapobiegania im to może byłoby jeszcze gorzej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Azja Normalnie zaciskałam pięści jak czytałam Twój opis porodu... jakbym jakieś bardzo interesujące wiadomości oglądała czy coś ważnego się dowiadywała :) O matko aż poczułam stres przed swoim porodem... 🌼 Gosia Chętnie zobaczę zdjęcia... ja to w ogóle uwielbiam takie rzeczy oglądać, kiedyś na starym kompie miałam taki folder gdzie zbierałam jakieś netowe zdjęcia pomysłów jakbym chciała mieć ;) A tak poza tym to dwa lata temu też planowaliśmy kupno domu do remontu, różne oglądaliśmy i już nawet był jeden wybrany, już nawet wstępną decyzje o kredycie dostaliśmy... a ja się wystraszyłam :D Bez kitu przeraziła mnie wizja tych dużych spłat przez jakieś 30lat, a niestety nie mieliśmy nic takiego swojego żeby sprzedać i chociaż część wpłaty własnej mieć. Ogólnie moi rodzice mają duży dom z działką we Wrocławiu więc sporo w tym kasy i jest gadanie, że po co im to na starość jak żadna córka nie chce z nimi mieszkać - sprzedadzą kupią sobie małą kawalerkę bo to 60 latkowie już prawie to kto ma przy tym robić... a resztę kasy podzielą między nami córkami... i spokojnie za to mogłabym mały domek pod miastem kupić, ale to ich więc ja się nie odzywam tylko sami niech sobie zdecydują kiedy zechcą to sprzedać i sami coś dać ;) Chociaż ogólnie nie czekam jakoś tak na to i wolelibyśmy sami za swoje wszystko mieć, ale jak dadzą to fajnie ;) 🌼 Futrzakk Nie mam niestety termometru to Ci nawet nie powiem ile mam stopni :P Tak właśnie dało mi to do myślenia, że muszę kupić co by się orientować kiedy ile grzać bo mój wewnętrzny termometr jest i jakiś czas będzie zaburzony ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Azja Słońce, aż mi ciarki przeszły , brrrrr , ale dobrze że masz już za sobą. Teraz to już tylko do przodu . :) I zostaje cieszyć się z malutkiej kruszynki :) 🌼 Jeszcze t. Na 100% smarowanie nie pójdzie w las, także nie zaprestawaj, bo to nawet o ujędrnienie i nawilżenie chodzi że później łatwiej skórę doprowadzić do normalnego wyglądu po porodzie, a pewnie i lepiej będą działać kosmetyki te już likwidujące, i jak masz zamiar się smarować czymś takim to od razu , jak już wyszły to wprowadź coś korygującego już istniejące, bo im wcześniej, tym większa szansa że troszkę chociaż zanikną. Bo później jak już się wygoją i zostaną białe to ponoć tylko laser. A kogo na to stać. A czym się smarujesz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blondi jak tylko zrobię to wrzucę, ale raczej po weekendzie bo teraz nie chce mi się w deszczu specjalnie lecieć żeby fotki sąsiadowego domu robić a z okna nie mamy dobrego widoku na ten dom, mimo że ściana w ścianę stoi. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JeszczeTroszke
Z tym laserem to ja słyszałam, że on tylko wygładzi skórę ale same rozstępy wizualnie zostają..:/ Na początku ciąży smarowałam się oliwką a potem wprowadziłam balsam z Gerber'a polecony przez panią w aptece, ale gdy nie widziałam efektów stosowania go to przeszłam na Intensywny preparat przeciw rozstępom z Perfekta mama..i on niby też redukuje istniejące już rozstępy. A jeśli chodzi o oliwkę to do tej pory staram się jej używać podczas kąpieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do rozstępów i wagi - haaa ja w pierwszej ciąży żarłam i tyłam jak świnka :P I rozstępów brak... teraz w drugiej jakoś tak samo mnie ciągnie do warzyw, owoców, generalnie zdrowa dieta... wagowo troszkę mniej, ale po wyglądzie duuużo mniej, miałam spodnie z pierwszej ciąży to za duże wszystko w nogach, w tyłku, w brzuchu... teraz nosze normalnie eSki tylko z pasem na brzuch i co? Rozstępy pękają aż do krwi, a teoretycznie skóra wydwałaby się już przyzwyczajona na rozciąganie. Taki miałam brzuch przed pierwszą ciążą http://oi46.tinypic.com/10r97ja.jpg Taki po http://oi49.tinypic.com/9beolu.jpg A teraz w ciąży od początku od pierwszego wzrostu wyłaziły rozstępy nie wiadomo skąd i smaruje na rozstępy i smaruje przeciw i robią się cały czas... w doope z genetyką w doope z dietą :P Chyba po prostu jak mają się trafić to będą, jak nie to fart i nie będzie. Teraz wyglądają u mnie strasznie, mam nadzieje, że po ciąży troszkę się zmniejszą a jak nie to będę na jakieś zabiegi odkładać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to widzisz,,, w takim razie nie wiem od czego to zależy ,,, ech. no nic zobaczymy . nie ma co gdybać i tam co ma być to będzie . :) Ważne żeby dzidzia zdrowa wyskoczyła :) 🌼 A i Azja,,, ja bym zrypała pewnie taką położną na wstępie która by mi zarzuciła że sobie wymyślam odejście wód , Tak przynajmniej to zabrzmiało jak napisałaś " i położna pyta odeszły pani wody czy tylko tak pani mówi " że ma Cię za jakąś panierkę która nie ma co w domu robić i woli siedzieć w szpitalu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A propos tego gdzie mieszkamy ;) http://www.panoramio.com/photo_explorer#user=4036525&with_photo_id=30836242&order=date_desc Na pierwszym piętrze jeden z balkonów jest mój ;) A tu jeszcze cudowny widok na podwórko http://www.panoramio.com/photo_explorer#user=4036525&with_photo_id=30836298&order=date_desc Uwielbiam swoją okolice.. ta cisza, spokój, zieleń, zadbane place zabaw i wspaniali niepatologiczni sąsiedzi :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzeba skopiować i skasować spację ;) Uciekam coś wszamać i mój zaraz wraca trzeba się na zakupy wybrać, a później imieniny teściowa wyprawia swoje i teścia ;) ale nie chce mi się siedzieć zbytnio, chętniej skorzystałabym z zimnej mokrej soboty i poleżała z moimi w łóżku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny, ja tylko na chwile dlatego nie czytam co pisalyscie, pozniej to ogarne bo duzo nowych wpisow jest :) a mam 2 pytanka do was. czy robilyscie plan porodu przez ta strone?http://www.rodzicpoludzku.pl/Plan-Porodu/Plan-porodu.html i czy slyszyscie odglosy z brzucha, takie jakby strzelanie na palacach, albo pstrykanie paznokciem o paznokc? bo ja slysze, znalazlam w googlach ze to normalne tak ze sie nie martwie, ale ponoc nie kazdy to slyszy:) milego weekendu, paaaa :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u mnie chyba się coś zaczyna dziać. Już sama nie wiem, ale brzuch dziś dużo bardziej boli, łapią skurcze, ale nie umiem wyczuć regularności. Czasem czuje jakiś ewidentny skurcz a czasem poprostu boli brzuch na dole. No i nie wiem czy to była dalsza część czopa bo odszedł mi dziś taki śluz z krwią. Z tego co słyszałam to jak odchodzi coś takiego z żywą krwią to już kwestia godzin. No sama nie wiem, narazie jest w miarę ok i nie bardzo wiem co robić, czy wybrać się z mężem do tej IKEA czy sobie darować. 🌼 U nas dziś jest już zima. Temp. 0 stopni i snieg lezy i pada cały czas. Mówie dziś do Leonka, że miał być jesiennym dzieckiem a będzie chyba zimowym :) 🌼 Ja przytyłam od poczatku ciązy 15 kg. jestem zadowolona z tego wyniku. Rozstępy tylko na piersiach, przynajmniej narazie tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Listopadowa M. Wzięłam swoje zdjęcie, przerobiłam w komputerze na taką grafikę właśnie , te napisy zrobiłam, kupiłam papier w arkuszach A4 do naprasowania , wydrukowałam te moje wypocinki na tym papierze i naprasowałam , Tylko zwykłym żelazkiem nie bardzo się chciało to ładnie naprasować i wyciągnęłam stary , ciężki sprzęt czyli żelazko bez pary takie cięższe z grubą metalową stopą na tym kablu sznurkowym http://t0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQvZgEWn7PGzJ3-FQ8-cOtqKGSuWogKijhd8NDPsftP2YAKzCmQ24-p2bwBmg , naprasować należy przez jakąś szmatkę żeby żelazko nie przywarło do ubrania lub żebyś naprasowywanki nie chwyciła przez przypadek . Można też np tak zrobić poszewkę na poduszkę bratu męża zrobiliśmy komplet , na bluzę i na podkoszulek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia Tak moje. Można wejść wszędzie czy to strych czy piwnica, ale niestety pijaki nie raz tam nocowali i ćpuny więc jakieś głupie graffiti albo syf :( A wielka szkoda... 🌼 martarta Ja nie słyszę żadnych odgłosów poza moim bulgotaniem czasem :P 🌼 Leonka5-11 Jak masz gdzieś jechać to ja na Twoim miejscu bym jechała :) Ostatnio też jak te skurcze miałam to do Ikei pojechałam i przeszło ;) Póki nie cieknie Ci nic albo nie męczy to może być wszystko przepowiadające tylko :) A jak coś się zaczyna to też nie ma co leżeć i przedłużać tylko właśnie ruch i ruch :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leonka mam nadzieje, że u ciebie ruszy, trzymam kciuki i odezwij się, jak tam na Inflanckiej. Ja jak zwykle mało aktywna w weekendy i teraz idę robić obiadek, ściskam wszystkie mamy i brzuchatki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w ten mokry październikowy sobotni wieczór, dzisiaj nawet nosa nie wychyliłam z domu, u nas od ran deszcze ze śniegiem, deszcz lub mżawka. Także łaże sobie w dresie i czytam , czytam , czytam. Ewidentnie odpoczywam. Za to moja Amelka jest chora , temp, 38,2 zapalenie gardła i krtani no i anytbiotyk. Leonka czy możesz mi podać tą aukcję na której kupiałaś tą torbę , ja też muszę dokupić , zapomniałam o niej :-/ Azja , Madzia jest prześliczna , cudna i kochana . Co do rozstępów to mnie omijają szerokim łukiem :) wydaje mi się że to jednak dieta robi swoje, ja akurat jestem wyznawcą tranu tak więc wierzę że to jego załuga :) . MałaBlondynka otwierają mi się zdjęcia zachodzącego słońca z samolotem :) mniemam że to nie to :) martata ja już plan porodu mam napisany, w moim szpitalu jest wymagany , ja wziełam punkty z tej strony http://www.szpitalzelazna.pl/userfiles/file/aktualnosci/planporodu.pdf przepisałam to co dla mnie istotne i myślę że może być. Niestety odgłosy do mnie nie dochodzą ale czasmi bardzo intensywnie słyszę takie przelewanie wody, ale czy to jest ta woda to nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×