Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lafari

********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************

Polecane posty

Gość DO LISTOPADOWA
moim zdaniem zaczynasz rodzic,odszedl ci czop sluzowy w przeciagu 24 godzin powinnas urodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Irdis bo ja własnie zabrałam się za szperanie w necie i tylko jeszcze bardziej się zestresowałam... Ta krew to taki niteczki cieniutkie są w śluzie choć nie jest ich nie wiem jak dużo ale są możliwe, że to po badaniu właśnie, a możesz mi jeszcze powiedzieć ten skrót Ps1? Zawsze było PS0 odpuszczam co ma być to będzie nie szukam więcej info na wujku google bo tylko się sama straszę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JeszczeTroszke mam ten sam problem z karmieniem i nie wiem co robic też dostawiam malego ale pokarmu brak :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, może to rozwarcie na 1 cm, na pewno nic poważnego bo jakby było to byś wiedziała, ja miałam białko w moczu i przyjmuje antybiotyk i nie martwię się na zapas. Ale może być tak jak pisze pomarańczowa że czop ci odchodzi, i zaraz zaczniesz rodzić, więc trzymam kciuki :D. Ale jeżeli byłaś u lekarza i jest wszystko ok to nie może być zaraz po wizycie źle. Albo od wizyty masz te krwawienia albo będziesz rodzić. Mojej mamie lekarz powiedziała, że nie będzie rodzić jeszcze, kazała jej wrócić, a jak szła korytarzem to odeszły jej wody i zaczęła się akcja porodowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idris - to ja dziś też tak będe probowała usypiać bo faktycznie może się już tak przyzwyczaił, że będzie cięzko. JeszczeTroszke - ja też tak miałam z karmieniem. W szpitalu to prawie w ogóle nie miałam pokarmu i dokarmiałam mlekiem mm. Po powrocie do domu przez 1-2 dni też tak było i nagle któregoś poranka cycki wielkie, cięzkie i mase mleka było. Trzeba poprostu cały czas przystawiać nawet jeśli prawie nic nie leci bo wtedy jest sygnał dla organizmu, że ma zacząć produkcję mleczka.Oczywiście teraz też mam pokarm, ale mam też wątpliwości czy jest go wystarczająco dużo bo karmię co chila. Tak jakby się nie najadał. Jutro mam wizytę u lekarza to zobaczymy czy Leon przytył trochę czy nie. Jak nie to pewnie będe musiała dokarmiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi też mówiła właśnie, że wody mogą odejść w każdej chwili, że może pocieknąć po nogach lub się powolutku sączyć też bym chciała już ale jak zobaczyłam te pasemka krwi to poczułam jak ze stresu ręce mam lodowate i spocone :D Na razie nic nikomu nie mówię (szczególnie mamie bo mieszkamy z moimi rodzicami bo ta by panikę siała od razu, że do szpitala i takie tam.. He he) Idris A Ty jak się czujesz? Możliwe,że to czop jak pisała pomarańczowa ale nie powinno być przy nim więcej tej krwi albo więcej gęstego śluzu? Zawsze podczas badania czułam lekki ból dziś też usiadłam na fotel zestresowana i o dziwo nic, nie czułam tego dyskomfortu :) Przeterminowana najgorzej jest czekać na coś w Twoim przypadku na efekty oxy ale mam nadzieję, że przy następnym podejściu coś ruszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi też mówiła właśnie, że wody mogą odejść w każdej chwili, że może pocieknąć po nogach lub się powolutku sączyć też bym chciała już ale jak zobaczyłam te pasemka krwi to poczułam jak ze stresu ręce mam lodowate i spocone :D Na razie nic nikomu nie mówię (szczególnie mamie bo mieszkamy z moimi rodzicami bo ta by panikę siała od razu, że do szpitala i takie tam.. He he) Idris A Ty jak się czujesz? Możliwe,że to czop jak pisała pomarańczowa ale nie powinno być przy nim więcej tej krwi albo więcej gęstego śluzu? Zawsze podczas badania czułam lekki ból dziś też usiadłam na fotel zestresowana i o dziwo nic, nie czułam tego dyskomfortu :) Przeterminowana najgorzej jest czekać na coś w Twoim przypadku na efekty oxy ale mam nadzieję, że przy następnym podejściu coś ruszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeterminowana, dawaj znać co u Ciebie na bierząco :) Myślę, że ten temat mnie nie ominie tak więc bardzo interesują mnie relacje od Ciebie, wiedz że również łączę się z Tobą w bólu. listopadowa a ta woda wyciekła Ci zaraz po badaniu czy jakąś godzinę po ... ? czop to taka galareta albo zagęszczone białko kurze, jak odchodzi to wtedy może towarzyszyć bezbarwny i bezwonny śluz . Gdzieś tam kiedyś wyczytałam że jak pojawią się nitki krwi , wtedy rozwiązanie następuje do 24 godzin. Także ciotka !!! trzymam kciuki :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maggie White
A ja dziś dopiero dostrzegłam, że wg ostatniego (poniedziałkowego) USG termin porodu to 15.11., czyli jutro... Ciekawe ;) I miałam sen... że mój Antoś urodził się z wagą (uwaga!) 8000! SZOK :D To dopiero koszmar :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie dziś cały dzień mdli ale nie nic poza tym, z ilością czopu może być różnie, bo mógł odchodzić wcześniej miałaś ciut więcej wydzieliny a teraz reszta. Ja z mamą mam podobnie panikara, więc nawet chyba nie będę jej zawiadamiać przed porodem, tylko poczekam aż urodzę, bo ją zestresuje i nie będzie spać, a mieszka daleko. Trzymam kciuki listopadowa :D, bo musi być ruch w tabeli. 🌼 Leonka no wiesz takie małe brzdące szybko się przyzwyczajają :-), u moje koleżanki ta metoda działa, ale trochę cierpliwości trzeba włożyć, ja się nie wypowiadam bo wszystko przede mną :D, ale mam nadzieje, że pomoże :-) to sama ją później zastosuje ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ta woda wyciekła mi po badaniu tak ok półtora godzinki nie bezpośrednio po nim... To teraz gdyby to było to to tylko pozostaje mi czekać na skurcze chyba? :D Mnie tak od paru dni mdli czasem myślałam, że mała dupką mnie gniecie ale czasem nic nie uwierało a i tak mdliło... Moja mama ma zawsze tak, że z nerwów ją czyści i zajmuje Wc :) A co do wcześniejszego śluzu to fakt było go więcej był żółtawy i bardziej gęsty, czasem jak budyń a czasem ciągnące się glutki wybaczcie za określenie.... Co dziś porabiałyście ciekawego? Ja miałam kilka planów i nic z tego przez te dodatkowe godziny siedzenia w przychodni..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja cały dzień się lenie, ciepła kąpiel, potem 2 h spania, ciut przed kompem, potem znowu leżenie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja Najpierw wyjdę z pieskiem i pójdę pod prysznic w razie czego dogolić się tu i tam :D a potem mam zamiar zaraz walnąć się do wyra może jakiś film :) A właśnie przypomniało mi się babeczka mi powiedziała, że mam scentrowaną szyjkę macicy i nie wiem o co chodzi hehe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mamuśki i Czekające :) Dzisiaj u nas trochę chłodno było... więc spacerek był ale tylko 30 minut :) Przez cały dzień dzisiaj byłam sama z malutką bo moje chłopaki wyjechały wcześnie rano i jeszcze ich nie ma. Leonka powiem szczerze że Tośka też najchetniej zasypia na rękach u mnie lub u męża ale staramy się od razu ją odkładać. pochwalę się że mąż dotrzymał słowa i zrobił sam kołyskę-w tajemnicy przede mną ją sobie dłubał jak pierwsze dni w domu byłyśmy i syn się wygadał :) No i szczerze kołyska najbardziej służy i nam i Antosi bo my ją możemy pobujać i ona czuje się chyba lepiej niż jak w łóżeczku bo chętniej śpi w kolebce :) 🌻 Martarta gratulacje! duży Synek! 🌻 JeszczeTroche Majka śliczna! 🌻 Przeterminowana życzę żeby się w końcu ruszyło żebyś nie musiała się męczyć przy oxytocynie... 🌻 Gosia jakaś masakra w tym szpitalu co leżałaś! dobrze że Ciebie wypuścili i że nie będziesz musiała tam rodzić! 🌻 Któraś kidyś pytała o znieczulenie... ja nie miałam ani teraz ani przy pierwszym porodzie i dałam radę. Chociaż teraz chciały mi dać jak już było ciężko tylko ja nie byłam zdecydowana i mnie pomaglały że teraz ostatni moment na podanie (zzo) i urodziłam bez jakiegokolwiek. 🌻 Listopadowa teoria że jeśli czop odejdzie to w ciagu 24h urodzisz jest błędna... mi przy pierwszym odszedł na równo tydzień przed porodem, a teraz odszedł w czwartek a urodziłam w poniedziałek. I wydaje mi się z Twojego opisu że to raczej po badaniu te paseczki krwi lub jak napisała Idris szyjka się skraca lub rozwiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Własnie my też staramy się go odkładać jak już widzimy, że jest spokojny i przysnął. Jednak tuż po odłożeniu zaczyna jęczeć. Rzadko kiedy udaje się go uśpić już potem w wózeczku lub łóżeczku. Trochę to męczące. A najgorsze, że w nocy to już dla mnie jest łatwiej przysnąć z nim na piersiach zaraz po karmieniu niż odkładać i za chwilę znów brać i odkładać. No ale chy ba muszę tak jedną noc się przemęczyć i tak robić bo inaczej wiem, że lepiej nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny.Gratuluję kolejnej mamie małego szkrabka;)Co do usypiania dzieci to powiem wam,że mam ten sam problem mały w łóżeczku nie chce usypiać we wózku już też nie a na rękach jak najbardziej ale jak go odłożę do łóżeczka to zaraz płacze.W nocy też mam problemy bo mały w dzień się wyśpi i w nocy Mi spać nie chce i chodzę padnięta i czekam aż mały się przestawi a czasami też już nie mam sił a mieszkam sama ze Swoim M.Ale muszę powiedzieć,ze mój synek najbardziej kocha spać w łóżku w nocy uda mi się czasami go uśpić koło siebie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już po prysznicu i masakra jakaś goląc się "tam" z lusterkiem zobaczyłam jak z pochwy wylatuje mi woda tak na oko ze dwie łyżki stołowe i zacięłam się :( Kurde jak na złość to miejsce jest mocno ukrwione i leciało ze mnie jak z zarżniętego wieprza biały brodzik wyglądał okropnie a teraz piecze... Podcierałam się papierem ale nie było już pasemek krwi złożyłam wkładkę i czekam czy to się rozwinie jak będzie dalej lecieć to przejadę się by sprawdzili czy to wody czy może jak miała koleżanka z forum żadki wodnisty śluz... Jak myślicie skoro się nie polało na raz tylko po troszku to chyba nie ma ryzyka czekać? Bo podobno jak odchodzą to powinno się bez zwłoki udać do szpitala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja sie pochwale, ze nie mam problemow z usypianiem malej, ja ja odkladam do kolyski zaraz po karmieniu albo po zmianie pieluchy, jak jeszcze nie spi i wtedy zasypia sama.. ja posiedze chwilke przy niej, ja pobujam i mam spokój ;) inaczej to bym rady nie dała żeby jeszcze sie Dorianem zajac.. ale przy młodym to miałam tak, ze spał tylko na rękach albo ze mną w łóżku.. Tylko tak, zachwyt był przeogromny bo to pierwsze malenstwo to sie na minutę z nim rozstawac nie chciałam ;) teraz mam troszkę bardziej ostudzone emocje i wiem jakich błędów nie popełniać, żeby życie sobie ułatwić ;) co wcale nie oznacza, ze mniej mala kocham czy mniej sie nią zachwycam.. poprostu podchodzę do sprawy bardziej rzeczowo.. ale spoko dziewczyny.. wyrobicie sie przy kolejnych dzieciach :P joke.. Dobrej nocy życzę.. ja dzisiaj odsypiam (wreszcie) i idę do wyra a dyżur z dziećmi wieczorny i calonocny odprawia mój mąż dzisiaj ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Listopadowa, wody wcale nie musza chlusnac, mogą właśnie tak po troszku, na raty. No i to ponoć pierwszy pewny objaw porodu. Najlepiej jakbyśmy podjechala do szpitala i sie upewnila czy to wody bo wtedy chyba po 24h do szpitala kładą jak sie akcja porodowa nie zacznie. ponoć mozna tez w aptece testy jakies kupić żeby właśnie sprawdzić czy to saczace sie wody czy co innego.. A kiedy sie poród zacznie to tez chyba cieżko powiedzieć.. U mnie za pierwszym razem to poszło wszystko i urodziłam po 48h od odejścia wód a teraz mala wyskoczyla ze mnie w momencie pęknięcia pęcherza plodowego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Listopadowa, wody wcale nie musza chlusnac, mogą właśnie tak po troszku, na raty. No i to ponoć pierwszy pewny objaw porodu. Najlepiej jakbyśmy podjechala do szpitala i sie upewnila czy to wody bo wtedy chyba po 24h do szpitala kładą jak sie akcja porodowa nie zacznie. ponoć mozna tez w aptece testy jakies kupić żeby właśnie sprawdzić czy to saczace sie wody czy co innego.. A kiedy sie poród zacznie to tez chyba cieżko powiedzieć.. U mnie za pierwszym razem to poszło wszystko i urodziłam po 48h od odejścia wód a teraz mala wyskoczyla ze mnie w momencie pęknięcia pęcherza plodowego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Listopadowa spokojnie a jak sie teraz sączą szybciej? Tak ciebie czytam i wydaję mi sie ze troche panikujesz co z resztą mnie teź pewnie dopadnie ale jak sie boisz to faktycznie śmigaj do szpitala. Ale moim zdaniem to chyba skurcze też powinnas jakies miec? A masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Listopadowa przejedź się do szpitala, nie musisz dzisiaj, ale sączenie wód nie jest dobre dla dziecka, i jak masz takie podejrzenia to jedź i się upewnij będziesz miała spokojną głowę. Lepiej dmuchać na zimno. Ja też pierwszy raz jak lapnęły mnie skurcze to nie chciałam jechać, ale potem nie żałowałam, wręcz przeciwnie. Tylko nie panikuj, może dziś się prześpij a jutro zadecyduj :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczor! U mnie bez zmian-"skurcze" ustały wraz z odstawieniem oksy i jak ich nie było tak nie ma.. Przeniesiono mnie z bloku na patologie gdzie bede tak bez sensu dogorywac do porodu... Na szczęście nie jestem sama- więc juz humor trochę lepszy- zawsze milo mieć do kogo otworzyć buzie... Wiem od położnych, ze co dalej będzie dowiem sie jutro na obchodzie ale póki co czekają aż urodze sama, oczywiście o powrocie do domu nie ma mowy bo juz za długo po terminie... Ogólnie wywnioskowalam, ze do szpitala nie ma co sie spieszyć- jedynie w sytuacji gdy skórze regularne lub gdy nie czuje sie ruchów dziecka- bo i naszej to tylko podlaczaja do ktg jesli są ruchy i skurcze mało intensywne to każą czekać albo leży sie kilka godzin czekając na cud- który w moim przypadku nie miejsca... Listopadowa jeżeli sie boisz to jedz ale na prawdę nie Ma co sie spieszyć- dzisiaj na porodowym miałam okazje posłuchać rodzących to chyba cieżko jest przeoczyć poród i bóle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Listopadowa jaką podjelaś decyzje? Nie ma Ciebie czyzbys pojechala? Przeterminowana trzymam kciuki z rychle rozwiązanie i trzymaj sie tam-wazne ze nie czujesz sie tam samotna i masz sie do kogo odezwac:) Jeszcze troszke cudna malutka...gratki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Listopadowa jaką podjelaś decyzje? Nie ma Ciebie czyzbys pojechala? Przeterminowana trzymam kciuki z rychle rozwiązanie i trzymaj sie tam-wazne ze nie czujesz sie tam samotna i masz sie do kogo odezwac:) Jeszcze troszke cudna malutka...gratki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
probuje pisac z telefonu, mnie boli pod brzuchem, i strasznie twardnieje mi brzuch. Wzielam nospe i ciut lepiej nie sadze bym rodzila, raczej nie tak wygladaja skurcze. Taki uroki ciazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Rozmawiałam z mamą jednak i obie doszłyśmy do wniosku bym poczekała do jutra i ok wzięłam wkładkę i wskoczyłam do łóżka (chciałam napisać ale mi net padł) i zasnęłam. Obudziłam się tam mokra ale co się okazało jakiś żółty ciągnący się śluz mnie zalał jest żółty ale wygląda na lekko podbarwiony krwią (wnioskuję po odcieniu żółci) ... Troszkę mnie boli brzuch jak na okres a nie śpię już od 4 obudziłam się całkiem wyspana :) Masakra jakaś nitek krwi już nie ma czyli dalej pozostało mi czekanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Listopadowa ja mam to samo. Mnie obudzil bol jak na @ tez o 4. I mam taki sam sluz. Ciekawe czy to cos znaczy. Pewnie tak samo u ciebie jak i u mnie wszyscy czekaja na maluszka.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×