Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lafari

********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************

Polecane posty

Miało być chojrak nie wiem jak mi się wcisnęła ta *, wyszło niecenzuralnie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo to samo się robi, kafeteria sama blokuje słowa spróbuje jeszcze raz choooojrak :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale żeście nabazgrały :D ja między czasie sobie spacerek zaliczyłam w słoneczku :) Temat porodu widzę na pierwszej stronie normalnie :) Ja jakiś obiadek i biorę się za ogarnianie bałaganu wszechobecnego :) spowodowanego głównie rzeczami dzidziusiowymi, z którymi pomału sobie nie radzę :) za dużo tego już na 15 m2 🌼 Wodze że nie tylko ja mam doświadczenia z osobami uzależnionymi ,,,, przykre, i zarazem wkurzające.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mąż nie jest taki spokojny. Mam wrażenie, że strach u niego większy niż u mnie tylko w ogóle nie chce o tym mówić. Wcześniej jak była opcja, że ułożenie pośladkowe i będzie CC to było lepiej. Jak się dowiedział, że nic z tego i poród będzie SN to widziałam ten strach w jego oczach :) 🌼 Pytanie do tych co już mają jeden poród za sobą - czy oczyszczął wam się organizm przed ? Tzn. jakies biegunki, wymioty itp. Bo ja z jednej strony się oczyszczam, a z drugiej cały czas jem i jem :) Jak to powinno być ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja jak przez całą ciąże nie kibelek omijałam z daleka tak teraz właśnie mnie jakieś biegunki nękają , ale ja mam w sumie miesiąc jeszcze do porodu ,,, więc nie wiem jak to z tym jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja julka ma siedem lat. a teraz imienia jeszcze nie wybraliśmy Ja pierwszy poród miałam w miarę nie spominam go źle, oby i teraz też tak było. Przy pierwszym mąż ze mną był teraz też mówi że chce byc obecny oby nam się udało być razem w tym momencie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LEONKA Ja przed pierwszym porodem nic takiego nie mialam ani z gory ani z dolu Teraz jestem na 19 dni przed i tez nic nie leci u kazdego to sie odbywa indywidualnie tak jak wymioty w pierwszych miesiacach ja nie mialam przy zadnej z ciąż zednych dolegliwosci doslownie brzuch na plecy i na ba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dortelinka123 my też do tej pory nie byliśmy pewni imienia. Wszystko się rozgrywało, między Agatą, Jagodą i Oliwią, teraz powiedziałam mężowi że zostańmy przy pierwszym, czyli przy Agacie i mam nadzieje, że zdania nie zmieni :-). Ale wszystko się może zdarzyć:-) 🌼 Leonka mój też spokojny nie jest ma raczej naturę furiata :-), boje się, że jak trafi mi się niemiły personel to mi wybije pół szpitala ;-). Tak źle nie będzie, ale on zawsze jest bardzo wrażliwy na moim punkcie i chce mnie bronić :-). 🌼 a propo wypróżniania, bo czasami trzeba do szpitala mieć swoją lewatywę kupioną w aptece, tak miała koleżanka, rodziła w nowym dworze, któraś się z tym spotkała z doświadczenia lub ze słyszenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idris ja chodzilam do szkoly rodzenia i tez sie boje i mam ogromne obawy:( Miejmy nadzieje ze mamusie ktore teraz rodza beda nam podpowiadac :) Witam nowe przyszle mamusie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj tez oaza spokoju jest i ciezko go wyprowadzic z rownowagi. leonka dobre pytanie, ja mam to samo z tym oczyszczaniem sie. tydzien temu wogole nie chcialo mi sie jesc i bardziej z rozsadku niz glodu jadlam ale od kilku dni moglabym jesc wszystko co widze.... taki apetyt mega mam :/ i nie wiem jak to bo myslalam ze to oczyszczanie organizmu z brakiem apetytu do konca juz zostanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ufff , ale ruch na forum, dużo czytania , a ja jak zwykle zabiegana i nie mam czasu dokładnie czytać, wogule to omineło mnie duzo widze , macie jakiegos e-maila , co pokazjecie sobie zdjęcia tez bym chciała , ale nie w temacie jestem :( Azja - gratulacje , juz ci zazdroszcze ze masz to za soba po pierwsze to witam nowe mamusie , bo dzis ich trochę:) futrzak ty z tym tygodniem nie tak cos, bo mi sie wykrecił 38 tydz, a termin z OM mam na 3 ,11 u mnie juz cięszko sie czuje , łapia mnie skurcze zwłaszcza wieczorami , ale chwilke i przechodzi , tez duzo sluzu , sikanie to jest go tak duzo ze nie potrafię zliczyć , bolą mnie krzyże dzis cały dzień ze zle siedzieć , leżeć ....chodzić ja cały czas mam wrazenie ze urodze po termine , niewiem czemu , bo tak było ze synkiem ?? ze go przenosiłam az 10 dni, i tak mysle ze tu tez ma być synek to tez przenosze, ale z drugiej strony , nie miałam takich pojawiających sie skurczy dośc uporczywych , w kazdym badz razie narazie sie nigdzie nie wybieram na porodówke , az naprawde konkretnie sie rozkręci ( dwa porody juz przechodziłam i wiem czego sie moge spodziewać, w obydwóch miałam przebite wody płodowe, i dopiero wtedy u mnie rozkręcał sie poród,( w obydwóch przypadkach dopiero w szpitalu) nie miałam silnych bóli dopuki miałam wody , chciałaby zeby teraz było inaczej zeby mnie tak rozebrało w domu, u mnie M to tez juz zdenerwowany , ja tak samo , bo co ja z dziecmi zrobię , licze na moja mame ze przyjedzie , hormony buzuja i czasami robię sie płaczka , tym bardziej ze córka jest teraz chora ,ma antybiotyk od piątku i nic nie ma poprawy , no i ja jutro mam miec wizyte , mam odebrac ten wynik z wymazu , no i dowiem sie jak tam u mnie czy ma sie juz blizej do porodu , czy raczej daleka droga jeszcze , 2 tyg, temu z opini lekarza było że daleka droga,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ulna, musisz napisać na Listopadowe_eM@wp.pl , resztę już się dowiesz z odpowiedzi. 🌼 ale się obżarłam. Syn koleżanki narobił mi smaka na makaron z serem, raz że rozgotowałam makaron, bo zapomniałam o nim ;) , dwa kupiłam zamiast zwykłego sera twarożek i taka ciapa mi wyszła :D ale smak się liczy :) nałożyłam górę na talerz i wmuciłam wszystko, a teraz mi się ruszać nie chcę :D 🌼 Ja dziś z koleżanką też podjęłam temat porodu. Ona już ma 2 za sobą więc wysłuchuje co ma mi do powiedzenia :D Ona też wychodzi z założenia że nie ma co zawczasu jechać :) dopiero jak płodowy pęknie. No jeszcze zależy ile która ma do szpitala,,,, u nas to w zależności o jakiej porze dnia się młoda zdecyduje wyjść, wieczorem 20 min i jesteśmy , w godzinach szczytu to i 40 minut może zająć .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz Gosia u mojej mamy pękł dopiero w trakcie porodu, więc trzeba po prostu liczyć skurcze, podobno przy pierwszej ciąży trzeba jechać jak są co minut jak się ma w miarę blisko (do minut), a przy drugiej co 7 minut, bo szybciej się rozkręca. No zobaczymy jak będzie w praktyce. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie przed pierwszym porodem bardzo pogoniło do kibelka. Już tak na godzinę czy dwie przed pojechaniem do szpitala to można powiedzieć, że sikałam tyłkiem :P Same skurcze też miałam w miarę nie mocne i nie do końca umiałam określić ich regularność. Pojechałam bo plamiłam. A jeszcze dzień przed porodem byliśmy na wycieczce, w dniu porodu normalny dzień - tylko spałam troszkę za dnia ot tak zaniemogłam... ale przeczucia nie miałam żadnego kompletnie. Jak zobaczyłam, że krwawię to w płacz i do szpitala :D Kompletnie nie czułam rozpoczynającego się porodu tylko myślałam, że coś się stało Gosia Ja bym nie czekała na pęknięcie bo u mnie po odejściu wód to już ino kwestia minut była jak zaczęły się parte, a o chodzeniu mogłam zapomnieć. Pierw na piłce skręcałam się przy łóżku tylko z przerwami na brak skurczu gdzie skurcze były już jeden po drugim, a jak parte to koniec... położyłam się i mam wszystko w dupie bo ja rodzę. Gdyby tak mi akcja poszła w domu to nie dałabym rady dojść po schodach do auta, a pod szpitalem nie wysiadłabym już z auta... nie wspominając o zalewaniu mnie ;) Oczywiście wiadomo, że każda ma inaczej, ale ja patrząc na siebie pojadę jak skurcze będą wyjątkowo upierdliwe, żeby na spokojnie się przyjąć. Teraz mam co noc, ale nad ranem przechodzi No i są tylko skurcze bez np takiego odczucia zimna czy telepawki jak przy pierwszym porodzie A przy młodej nie miałam przeczucia, że urodzę wcześniej. Często jak miałam fałszywe alarmy to nie wiedziałam czy będę umiała to rozpoznać, ale nie czułam się, że urodzę wcześniej, raczej później obstawiałam... a urodziłam tydzień przed terminem :) 🌼 Kurcze powiem wam, że teraz tak jakoś mam skurcze dłuższe, ale jakoś tak co pół godziny mnie chwytają takie same... mówię do mojego "co Ty na to, żebyśmy pojechali dzisiaj rodzić?", a on, że lepiej jutro bo dzisiaj zmęczony po pracy :D :D :D 🌼 Idris Mimo, że już rodziłam to i tak nie wiem jak to będzie tym razem, jak to rozpoznam :) Każda ciąża jest inna - czy to inna osoba czy nawet u tej samej osoby kolejna ciąża - wszystko to w pewnym sensie nieznane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny :) Ale miałam do czytania :) Witam nowe przyszłe mamusie! No i serdeczne gratulacje dla Azji :* 🌻 U nas weekend minął pod hasłem urodziny synka. Dzisiaj byłam na kolejnym KTG, skurcze mam coraz mocniejsze i długo trzymają... Jutro wizyta mam nadzieję że jakieś prognozy na poród się pojawią :) Już spokojnie rodzić iść mogę- dziś skończony 38 tydzień. Właśnie 🌻 Leonka jak Ty liczysz że masz już o 2 dni więcej niż ja? tp mamy tak samo... już kiedyś mnie to zastanawiało... oooo... właśnie skurcz :) 🌻 Gosia gdzie zdjęcia pościelki tej drugiej? chyba że gdzieś przeoczyłam. 🌻 Co do czyszczenia się przed porodem to ja tak jak M. Blondynka nie miałam i na porodówkę pojechałam z krwawieniem. pęcherz musieli przebijać a skurcze też dopiero się pojawiły po długim chodzeniu w trakcie I fazy i prysznicu... więc każdy indywidualnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heheh "oooo skurcz" ostatnio też tak pisałam :P Ja wzięłam notesik i chyba będę notować dokładnie bo coś mnie niepokoi :O Kurcze w sumie nic poza skurczami, a jakoś tak sam niepokój się pojawił to może to oznaka ;) Niby żartem, ale już kilka razy teraz uprzedziłam mojego, że jedziemy dzisiaj rodzić to jeszcze się okaże, że żart okaże się prawdą :D Co do terminu porodu to mi mój lekarz liczył/liczy inaczej, z internetu wychodzi mi inaczej, a jak np rodziłam młodą to też w szpitalu wpisali mi inaczej jak mi wychodziło z karty. Jedni zaokrąglają w jedną inni w drugą stronę, a i dni inaczej. Z samej miesiączki wychodzi mi 26 albo 28 października jak wpisuje w internecie, a mój lekarz wyliczył na 1 listopada... a jeszcze jak robiłam usg 4d i lekarz u siebie w komp wklepał dane to pokazało termin na 27 października ( nie chodzi o wymiary dziecka, ale właśnie OM). Także techniki liczenia są różne i zaokrąglają różnie - dla jednych 37tc i 7 dzień to jeszcze 37tc - dla innych to już 38tc... a i tak dziecko wyjdzie kiedy mu się zachce :P :P :P 🌼 SZOOOOOK mój men odkurzył sam z siebie! Wkręcał listwy i mówię mu jak skończył, żeby podjechał mi odkurzaczem to ogarnę pokój... przytargał, podłączył i odkurzył! Muszę to normalnie zapisać gdzieś :P ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rozmawialam z babka w szpitalu to mowila zeby przyjezdzac jak skorcze beda miedzy 5-7 minut regularnie, a to moja pierwsza ciaza. tez mam liczyc i wczesniej nie ma co przyjezdzac chyba ze wody odejda to odrazu 🌼 malaB no wlasnie, kazda jest inna :/ mi mowia wszyscy ze na pewno poznam ze to juz a widzisz, ty nic nie czulas tylko sie plamienia przestraszylas... ja to mam pietra jak nie wiem ze nie bede wiedziec wlasnei kiedy to. skorcze tez juz mam codziennie, ale nieregularne albo czasem jeden taki porzadny mnie tylko zlapie i puszcza za jakis czas. 🌼🌼🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blondi właśnie zapisałaś ;) Mój dzisiaj wziął sobie wolne w pracy i tak chodziłam ogarniałam i w pewnym momencie mówi do mnie usiądź na chwilę :) Dzisiaj porobiłam pranie-kolory i białe... teraz przyszłam powiesić ostatnie bo mąż mi przyniósł z dołu na górę i mówi co tam... no to ja mu że trochę brzuch pobolewa i skurcze jakieś co chwila... szoku bidulek dostał :) ale to jeszcze nie to- chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madziolek88 - ja liczę od 29.01 bo to data ostatniej miesiączki. A że to była niedziela to tak liczę, że od każdej niedzieli zaczyna się kolejny tydzień. Tak więc mam zgodnie z tymi zapisami lekarskimi 38t i 2 dzień - to jak dla mnie trwa 39 tydzień (bo 38 już się skończył) - chyba, że coś źle myślę. Poza tym jak wpisuję tą datę w te kalkulatory w necie to wychodzi tak 31.10, 1.11, ale i 3.11 - różnie to bywa. Poza tym nie wiem czy to ma znaczenie, ale część kalkulatorów ma do podania długość cykli, lekarz o to mnie nie pytał ustalając termin a mam co 25 dni więc nie norma 28 dni. Już sama nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam 30 stycznia om i w większości kalkulatorach jak i u gina i na sprzęcie usg 5.11 termin... więc ja liczę od poniedziałków zakończone tyg. oj coś coraz bardziej pobolewa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to już jeden dzień róznicy nam się wyjasnił :) a w kalkulatorach podajesz pewnie też długość cykli. Ja mam co 25 dni. Jak wpisuje 28 dni to wychodzi mi inna data. Z jeśli chodzi o usg to nie ma co się sugerować bo brana jest pod uwagę wielkość dziecka. Ale bóle też już odczuwam tylko nie umiem stwierdzić, że to skurcz, raczej taki ciągły ból jeśli już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak ja miałam cylke co 28 dni. a o usg chodziło mi jak lekarz wpisuje om i komputer wylicza datę... idę wziąść prysznic i chyba trochę się położe może minie... mała do tego b.aktywna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o Azja urodzila :) gratulacje :) i kolejna ktorej zazdroszcze ahh :)) widze kilka nowych doszlo, witam was :) ja ide jutro na wizyte ale jakos dziwnie mam zle przeczucia bo jakos dziwnie sie dzis czulam, tak mi bylo goraco caly dzien i rece spuchniete zreszta nogi tez no i w pachwinie lewej mnie cos bolalo i od jakiegos czasu nie czuje malego palca u reki lewej, znaczy sie nie calkowicie ale niesamowicie mnie to wkurza, do tego mam zwykle wysokie cisnienie... troche sobie poczytalam ale jak czytam o tych roznych chorobach w ciazy to sie stresuje jeszcze bardziej wiec jutro u lekarza o wszytko spytam, ale mam nadzieje ze jest wszytko w porzadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JeszczeTroszke
Dziewczyny powiedzcie mi, czy Wy też macie takie potworne skurcze w pachwinach? Ja dziś po prostu wytrzymać nie mogę :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JeszczeTroszke
martarta mi się wydaje, hmm..że tak normalnie :D w sumie też sie nie znam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba wysoko, ale ja się nie znam :) Od wczoraj mam tak samo jak Ty - gorąco, bóle i dziś u lekarza wysokie cisnienie. Ale nic takiego, kazała tylko kontrolować w domu to cisnienie. I teraz w sumie jest już ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
martata śliczny brzuszek, okrągły jak piłka :) moim zdaniem wysoko . Gosia mi pęcherz przebijali na porodówce, także to nie reguła, gdzieś tam wyczytałam że tylko 60 %. Moja ginka wpisuje jak jestem w 37 i 4 dni to wpisuje że jest 37 tc. w szpitalu też mi tak mi wyliczyli. Jak dziecko urodzisz w 36i4 dni to wpisywany jest jako wcześniak (przed 37 tc) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze troszke- no ja mam, moze nie potworne ale cos tam jest,znaczy dzis tak wlasnie mialam:) wogole to mam uczucie jakby mi dzidzia miala zaraz wypasc z brzucha taki nacisk czujena dole, ale ponoc to normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×