czy wolicie jak Ona da wam znak ze jest chętna na seks czy nie???

Tamari, powiem wprost, od netu można zacząć, skończyć na bliskiej interakcji w łóżku :P Wiesz jak to jest, męska muzyka, męska gra. :P

Flirt, jest bardzo przyjemna formą spędzania wolnego czasu ;)

A co sądzicie o seksie?

kolezka ale netowo mozemy sie nakrecic na kogos a w realu rozczarowac o ile ja na zywo chyba jestem bardziej wyszczekana niz w necie to znam osoby ktore w necie na forach bryluja a w realu ledwo co z siebie umieja wydusic Maja no ja sushi w wiekszych ilosciach i czesto tez nie lubie ale dawno nie jadlam:)

Pozdrawiacz,przynajmniej nie krecisz:) Kolezko,meska gra mowisz...yhmm Brzydko tak bez polskich liter,ald musialam przeskoczyc na tel ,a w nim ich nie mam.

Spotkaliście się z kimś poznanym w necie ??

Ja spotkałem się z jedną taką. Ale nie mogłem wyczuć kiedy mówi poważnie a kiedy żartuje bo emotikonów nie widziałem. Real jest przereklamowany.

no owszem mi sie zdarzylo pare razy ale raczej poznaje ludzi na zywo najczesciej

Tamari, ja nazwyczajniej w swiecie nie mam potzreby udawania kogo kim nie jestem.To chyba domena frustratow i ludzi niezadowolonych z siebie.

Tamari, ja nazwyczajniej w swiecie nie mam potzreby udawania kogo kim nie jestem.To chyba domena frustratow i ludzi niezadowolonych z siebie.

Tamari, nie ma takiej opcji, wymiana fot, wiesz na czym stoisz :) Ogólnie jeśli chodzi o mnie, to w realu - nie mylić z marketem :D - jestem jeszcze bardziej wyszczekany, nie ma to, jak emocje związane z kontaktem wzrokowym :P Generalnie możliwość realnego obcowania z płcią przeciwną, u zdrowego samca, powinna skutkować podkręceniem jego poweru. :)

Maja, dokładnie... w necie jest się osoba anonimowa więc nie ma potrzeby zgrywania kogoś innego...

Kolezka, ha a część,spora raczej,mężczyzn boi się kobiet swiadomych swoich wartosci,bezposrednich,wygadanych.

Męski Jeż mówi: w realu ludzie są naprawdę sobą, są nudni, brzydcy, popaprani i cholernie męczący. Nie wytrzymalibyście z takimi nawet pół godziny. Byłem tam więc wiem co mówię.

po 1 sa tacy co udaja po 2 nie chodzi tylko o udawanie ale o to ze jednak ktos wydaje nam sie inny niz sie pozniej okazuje slyszalam nawet historie ludzi ktorzy pisali ze soba miesiacami a pozniej w realu okazywalo sie ze chemii nie ma i nic z tego nie bylo chociaz moje znajomosci z netu poza jedna raczej mnie nie rozczarowaly spotkania byly udane :)

koleżka, ale zawsze możesz dostać fotkę super laski a w realu, zupełne przeciwieństwo...

Podoba mi się wirtual bo tu wszyscy jesteśmy piękni, elokwentni, romantyczni i erotyczni, błyskotliwi i zabawni. I przede wszystkim mądrzy. Zostańmy tu na zawsze!

A ja czerpie z chwili. Nie planuje, rozpoczynając pisanie z kimś,tak jak tutaj,co będzie gdybyśmy się ewentualnie spotkali.

no ja tez bo na zadne spotkanie sie nie nastawiam wlasnie

Fakt, choć staram się traktować drugą osobę poważnie, jeśli daję swoją fotę, tego samego oczekuję od tej drugiej strony :) Choć masz rację, jak ktoś chce ściemnić, to pewnie tak zrobi.

Ja osobiście się nigdy nie spotkałam z nikim poznanym w necie... Ale moja koleżanka aktywna w świecie wirtualnym, ma kilkoro znajomych już i ceni sobie te osoby... :)

dla mnie osoba poznana w necie z ktora sie pozniej spotykam przestaje byc osoba wirtualna niewazne gdzie sie ludzue poznaja wazne co dalej z tym jest

Tamari, masz racje liczy się osobowość a nie to gdzie się poznaliśmy :)

A ja się spotkałem z taką osobą, nie powiem znajomość była ekscytująca, tylko ta osoba była zajęta, w nieskończoność nie mogliśmy tego ciągnąć...Chodziło raczej o przygodę. :)

Dokladnie tak. W dobie internetu ta granica się zaciera.Ważne tylko żeby zachować zdrowy dystans.

poznalam kiedys kogos netowo tu na kafe bardzo sue zaprzyjaznilamn z tym kims i byla mi ta osoba bardzo bliska niestety to byla burzliwa znajomosc, pojawilo siue duzo kompolkacji i sie skonczylo wszystko szkoda, no ale staram sie do ludzi nuie przywiazywac

Tamari, da się tak nie przywiązywać?

Ja nie umiem się nie przywiązywać... :(

oj ciezko ale da sie mozna sie uodpornic na rozczarowanua a jak masz duzo przyjaznyxch osob wokol siebie ( a ja mam) to tez to pomaga

Facetom chyba łatwiej nie wiązać się emocjonalnie... Koleżka jak to jest ??