Samemu ciężko jest iść przez życie, nie rozumiem tych prawiczków i nie tylko

prawiczki też są pojebane z tym wymogami dziewictwa. młody prawik może wymagać, ale stary kawaler to niech zapomni. gdzie taki 40 letni offerma zwiąże się z dziewicą. to nierealne, a on ma nadzieję :D:D

Moje próby: Szkoła, biblioteka, wyjazdy z kumplami, praca, bary, dyskoteki, ulica, portale randkowe - zero efektu.

darker - jak zwykle rzucasz skrajnościami

Ja pognałem jedną pannicę której zachciało się zrobić ze mnie swojego kolegę. Kurwa, kolejna co nie dość, że ma mnie w dupie to jeszcze chce abym był w pobliżu jak będzie miała chandrę. Nie pomogła mi żadnej ze swoich koleżanek poznać. Cholernie mi przykro z tego powodu bo to laska która znałem od pięciu lat, która kochałem i która wcale nie wygląda jak modelka z okładki - co sugerują ścierwa z tego forum. Jak opisywała mi swoich facetów z którymi była to sam siebie pytałem: skoro to taka zbieranina pajaców i kretynów to jak niskie ona ma mniemanie o mnie?

"darker - jak zwykle rzucasz skrajnościami" Żadne skrajności tylko ostatni dzwonek na założenie rodziny. To nie film Sci/Fi tylko życie.

Jak nie ma argumentów to zarzuty o rzucanie skrajnościami i przesadę się zaczynają. Typowe :D

mieć dzieci

Darker a ta co na tego holendra poleciała to nadal z nim jest?

"darker przecież nie chcesz mieć dzieci" Ale zawsze mogę sprzedać cyganom i mieć na PS3

"Darker a ta co na tego holendra poleciała to nadal z nim jest?" Tej to ja na oczy nie widziałem już jakiś czas i nie wiem co się z nią dzieje.

jak nie rycerz na białym koniu to nudziarz jak nie dyskotekowy zyeb to aspołeczny introwertyk wolna 30-tka = kobieta po przejściach itd., itp.

"wolna 30-tka = kobieta po przejściach" A co? Zakonnica?

są pewne zachowania które kobiety w facetach pociąga ,a są takie które odpycha..sami musicie to dostosować pod siebie. ..ja długo nie wiedziałem co i jak . pierwsza dziewczynę miałem dopiero w wieku 26 lat ,a powinienem się załamać. Dlaczego tak było ? bo wcześniej zachowywałem się do kobiet aseksualnie bo nie wiedziałem jak mam się zachować ,a to co robili koledzy wydawało mi się nie ładne , głupie , dziwne ,ale próbowałem w końcu sam tak się odzywać i zachowywać potem lekko to zmieniać pod siebie i zaczeło to przynosić efekty . Myślicie ,że dlaczego jedni mają wczesniej dziewczyny inni później ? Prócz charakteru liczy się wzorzec relacji damsko-męskich i wzorzec ojca. ...mój ojciec dał mi słabe wzorce jak postępować z kobietami ...dlatego sobie tak długo nie radziłem. jeszcze 3 lata temu nawet nie dotknąłem dziewczyny , nie tańczyłem z żadną ,a teraz przychodzi mi to z lekkością i obtańcowywuje dziewczyny kumpli i nieraz sobie poflirtuje z nimi nawet :D i mam w dupie czy ma chłopaka czy nie ...i tak zacząłem ćwiczyć na każdej kobiecie takie zagrywki ..w pracy tak samo sobie sprawdzam różne takie niuansiki uśmieszki , delikatne aluzje , gestykulacje , lub czyny.

"kochliwy'' jesteś, zawsze pisałeś o jednej którą kochałeś (wszyscy znamy tą historię ) a teraz okazuje sie że nie tylko ją

"skoro to taka zbieranina pajaców i kretynów to jak niskie ona ma mniemanie o mnie?" hehe. no, to jest dobre. spotykasz kompletnego kretyna, jakiegoś głąba takiego że to cud że mówić się nauczył i okazuje się że ma jakąś fajną laskę u której ty nie miałbyś najmniejszych szans.

"są pewne zachowania które kobiety w facetach pociąga ,a są takie które odpycha" Ojej, naprawdę? No kto by przypuszczał. "pierwsza dziewczynę miałem dopiero w wieku 26 lat" Starszy jestem od ciebie. Rocznicowo o dwa lata.

Różnie w życiu bywa. Taki byle debil ma dziewczyne a wyksztalceni inteligentni siedza w domach.

"wszyscy znamy tą historię ) " A wiesz, że twoja matka cuchnie nawozem?

"Prócz charakteru liczy się wzorzec relacji damsko-męskich i wzorzec ojca. ." zaczynasz pisać trochę rozsądniej. " i obtańcowywuje dziewczyny kumpli i nieraz sobie poflirtuje z nimi nawet" z tym to ja akurat nie mam żadnego problemu. tyle że zatańczenie z laską która cię zna to żaden wyczyn. każda się chętnie zgodzi ot po prostu dla towarzystwa. ale wracasz do domu i tak sam a ona wraca z kumplem.

"a ona wraca z kumplem." Zapomniał dopisać, że je zalicza w klubowym kiblu :D

czy ty naprawdę nie potrafisz przyjąć do wiadomości tego że nawet te idealne (choć często z pozoru) związki się rozpadają ? nie tylko z agresorami i ''zjebami'' kobiety się rozstają, z tymi dobrymi i milymi także

Aha, czyli do klubów łażą dupodajki? Uff, a ja tam zarywałem do dziewczyn...

nie tylko z agresorami i ''zj**ami'' kobiety się rozstają, z tymi dobrymi i milymi także" I biorą sobie agresora bo w związku z dobrym i miłym brakowało emocji :D I tak na zmianę.

klepiesz od 3 lat (jak nie dłużej) do znudzenia o tym samym, więc czego teraz się rzucasz? :D

no ale ja nie umiem wogle z ludzmi tak normalnie pogadac posmiac sie czuje takie skrepowanie nie wiem co mowic

ah no tak, zapomniałam ze nigdy nie byłeś w związku, więc jedyne co możesz to teoretyzować i wymyślać włączając w to jakies swoje marne filozofie i tym samym poczuć się przez to lepiej

no ale ty też "tylko teoretyzujesz" na nasz temat, czyż nie?

Tak, tak, nie znam się bo panny do łóżka nie zaciągnąłem. Argumenty się skończyły to porzucaj jeszcze guanem.

"no ale ty też "tylko teoretyzujesz" na nasz temat, czyż nie?" No ale ona ma cycki więc ona WIE! :D Idę spać.

Jak ktoś tego nie doświadczył to nie zrozumie. No chyba że ma wyobraźnie i świadomość że takie rzeczy się zdarzają.