Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Tym razem to znowu ja + ban x2

Do Polski wróciła połowa emigrantów

Polecane posty

Gość szpital bonifratow krakkkk
drogie jest zycie moj maz zarabia 3700, i tez nam czasem nie starcza .same oplaty wynosza prawie tysiac zlotych,a gdzie reszta zeby sobie cos kupic?? nie da sie zyc wiecznie robiac zakupow w biedronce i w komisach stare łachy kupowac .bo to nie jest zycie tylko wegetacja a tak wiekszosc ludzi w naszym kraju zyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
emigrantka12569 no niestety tak jest - my z mężem nie narzekamy bo mamy świadomość tego, że możemy liczyć TYLKO na siebie, ale służba zdrowia i emerytury całkiem dobijają... wiem, że nie dostanę ani grosza i muszę odkładać co najmniej 200-300zł miesięcznie, żeby na starość mieć za co żyć. Ok - ja sobie mogę odkładać, ale dlaczego mam również dawać na ZUS, NFZ i inne rzeczy z których nigdy nie skorzystam... to mnie denerwuje, bo moje pieniądze są marnowane... a w innych krajach (oczywiście nie wszystkich) jest to jakoś normalniej prowadzone. Nie obarczam winą rządu bo tak jest od dziesiątek lat i się to prędko nie zmieni, nie bez powodu. Ale to nie znaczy, że musze sie na to godzić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emigrantka12569
Strzalka masz racje.Tutaj jest tak jesli chodzi o lekarzy i leki,ubezpieczenie panstwowe pokrywa 70%wydadkow,a jesli masz dodatkowe ubezpieczenie,to wowczas oni placa reszte.Jesli masz niskie dochody wowczas wszystko placi ubezp.Do tego u wszystkich lekarzy sa takie same stawki za wizyty.W czasie porodu znieczulenie jest darmowe,wkladki antykoncepcyjne takze.Moj maz ma problemy dermatologiczne i leki sa bardzo drogie (w Polsce sie nie leczyl bo nie bylo nas po prostu stac),dzieci maja astme wiec leki wziewne tez sa drogie,ale na szczescie nie placimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
emigrantka przykra polska rzeczywistość... dobrze, że Wam się tam lepiej żyje, my jeszcze nie mamy tu źle, bo żadne z nas nie choruje, a jak coś się dzieje to chodzimy prywatnie, ale po urodzeniu dziecka nasze myślenie skupi sie przede wszystkim na nim - a w PL niestety nie ma dobrych warunków na wychowywanie dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emigrantka12569
strzalka zycze powodzenia :) i miejmy nadzieje,ze kiedys zycie w Polsce bedzie latwiejsze.OK uciekam do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłu blizniego ja siebie sameg
i tak polowa kafeteriuszy nie doczeka emerytury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nbghj a kto napisał, że przy tych zarobkach ma 3piętrowy dom i 5 mercedesów? ja pisałam, że wcale nie stać mnie na własne, bo nie ma z czego odłożyć i jedyne wyjście to kredyt na bandyckich warunkach (bierzesz 300tys a spłacasz 800tys). Wiem, że jak ktoś zarabia 1300zł to wydaje mu się, że te 3500 to bardzo dużo, sama na studiach musiałam przeżyć za 1300zł, a czasem nawet za 900, ale prawda jest taka, że życie coraz droższe, zarobki są różne w zależności od wieku - kiedyś mi te 1300 wystarczało, ale 3500 mamy na nas dwoje a niedługo i na dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosmitka chyba
3700 na rodzinę to nie dużo. gadanie, że na małe mieszkanie i na samochód wystarczy.... zapraszam do banku i zobaczymy czy kredyt dostaniesz..... klepanie biedy i życie od pierwszego do pierwszego.... sama w Polsce tyle zarabiałam, a co tu o rodzinie mówić... a jak komuś żal wiadomo co ściska to niech sobie przypomnie co w szkole robił....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kosmitka chyba dokładnie... prawda jest taka, że z odpowiednim wykształceniem zarabianie 3700 to norma, a w wielu krajach tego typu specjalista dostawałby nieporównywalnie więcej... Nie widzę powodu do "cieszenia się, że mam chociaż tyle bo inni mają gorzej" skoro sama na to zapracowałam :) poza tym tak jak pisałam - najbardziej mnie dobija oddawanie lwiej części pensji na NFZ i ZUS z których nigdy nie skorzystam... Gdyby nie to to ceny bym jakoś przebolała ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nbghj po pierwsze naucz się troszkę kultury, bo jak widzisz jesteś jedyną obrażającą kogokolwiek. Po drugie mam dobry zawód i owszem, zarabiałam 2tys ale od początku ciąża jest zagrożona i jako że nie przepracowałam 3 miesięcy to nic mi się nie należy. Po urodzeniu pójdę do pracy. I co - czemu mam brać kredyt na 30lat? Bo nie mam wyjścia. I nie - mąż nie dostaje połowy wypłaty pod stołem, ma 33% podatków. A co będzie z tego miał? Nic - bo mamy taki system emerytalny a nie inny. Leczę się prywatnie mimo opłacania NFZ. Czemu? Bo na wizyty czeka się miesiącami. Podaj jeden powód dla którego mam się na to godzić? Ja się nie dziwię ludziom, którzy wyjeżdżają za granicę bo sama znam masę takich osób i nawet bez wykształcenia żyje im się znacznie lepiej niż wielu ludziom w PL... Ja wiem, że my jeszcze nie mamy źle. Ale to nie znaczy, że nie chciałabym mieć domu i fajnego auta, a na to w PL zarobić bardzo ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie przepracowałam bo dowiedziałam się o ciąży na okresie próbnym - zaraz po skończeniu studiów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosmitka chyba
nbghj to podziel się proszę swoim doświadczeniem i co zrobiłeś, żeby do czegoś dojść strzałka, popieram w całej rozciągłości. żyć się da, ale z rodziną jest już dużo gorzej.w polsce nie ma w ogóle polityki prorodzinnej niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kosmitka chyba no właśnie i takie myślenie "ciesz się, że masz co jeść i nie narzekaj" jest bez sensu! poza tym ja nie narzekam - stwierdzam fakty, że w PL nie jest dobrze i nie widzę powodu aby godzić się na niektóre rzeczy... Przeraża mnie kredyt na 30 lat aby mieć własny kąt oraz chciałabym zapewnić coś mojemu dziecku, a tu nawet ze żłobkiem jest problem... eh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli maja choc troche
dotarlismy do sedna sprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolejna beznadziejna propaganda rządu. Zwłaszcza jak w Polsce jest kryzys i wiele Polaków w kraju nie jest zadowolonych z rządów PO i reszty to na pewno Polacy, którzy mają spokój na zachodzie chcieliby do tego bagna wrócić. Nich napiszą ile osób na bieżąco ucieka z kraju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosmitka chyba
dlatego połowa polaków nie wraca, tylko ludzie z dziećmi wyjeżdżają za granicę, bo są lepsze świadczenia. ja jestem kurą domową, i jakoś na wszystko wystarcza, nawet na kredyt. do świadczeń się nie kwalifikujemy, bo mąż dużo zarabia. w polsce nie było by na to szans...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytac sie juz nie da tych co
uwazaja, ze w Polsce sie da tylko trzeba pracowac:O Zaczynalam studia 6 lat temu to wynajmowalam pokoj za 200zl juz z oplatami, za 100zl -150 miesiecznie na zycie to mi wystarczylo spokojnie i jeszcze na rozrywki mialam. Ale z roku na rok bylo coraz gorzej. A widzialam to jako osoba wynajmujaca mieszkania np. w ciagu ceny potrafily skoczyc o 150% za wynajem:O To kurwa jest normalne? Dodam, ze zycie coraz drozsze, a zarobki identyczne. Prosty przyklad dzis za 100zl to sie utrzymasz przez miesiac? No chyba wpieprzajac same ziemniaki:O Kiedys kupowalam glupie mieso milone po 8,9kg (wcale nie jakies gorsze, wieprzowe), a dzis? W miesnym takie samo mieso 14-15zl za kg. Za 3 zl kiedys mialam od cholery plasterkow dobrej szynki, dzis za tyle tej samej mam raptem 8 plasterkow:O W gore poszlo wszystko i to wcale nie o kilka procent. Zarobki poszly w gore? Nie. jestem po dobrym kierunku, ile zarabiam? 1400zl na reke. Fakt, ze pracuje dopiero w zawodzie pol roku, ale za wynajem mieszkania place 1000zl. Jak musze kupic leki to moge zapomniec o jedzeniu:O Jakis kosmetyk, wyjscie gdzies chocby do glupiego kina? Nierealne. Zakladajac, ze po roku nawet zaczne zarabiac (przy dobrych ukladach) na reke 2200zl i co z tego? Dostane kredyt bez wkladu wlasnego? Nie, a wklad wlasny to chyba mam sobie za przeproszeniem wysrac:O Podjelam wiec decyzje i tez wyjezdzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kosmitka właśnie ja nie znam nikogo kto po wyjeździe na stałe chciał wracać do PL... wszyscy siedzą za granicą i nie narzekają :) mój mąż chciałby do Anglii wyjechać, taki był plan nim się okazało, że jestem w ciąży - postanowiliśmy odłożyć tę decyzję na chwilę :) Z resztą pensja męża ciągle rośnie, więc nie wiem czy na pewno wyjedziemy, jak już to ja bym wolała gdzieś gdzie jest cieplej :) Tu nas właściwie nic nie trzyma, ale decyzji jeszcze nie podjęliśmy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytac sie juz nie da tych co
np. w ciagu ceny - tu powinno byc w ciagu roku ceny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosmitka chyba
a zmoich obserwacji wynika, że jest różnie. ludzie wracają do polski, próbują, wyjeżdżają znowu za granicę. niektórzy deklarują, że nigdy do kraju nie wrócą bo nie ma do czego. wciąż dużo ludzi przyjeżdża, po studiach bo pracy nie udało się znaleźć... tylko bez języka niestety, a wtedy pracuje się niżej od swoich kwalifikacji no i narzeka na wszystko... tęskni za krajem... odkłada na swój kąt i powrót :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeehehehehe
nie mogę z takich ludzi co zarabiaja 3500 i im nie starcza na życie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kosmitka to fakt, że wiele osób wyjeżdża w miejsca gdzie jest masa imigrantów i zarabia najniższą możliwą stawkę, pracując w miejscach, w których nikt inny nie chce... ale to chyba najczęściej ludzie wyjeżdżający z założeniem, że "na chwilę"? choć mogę się mylić, bo akurat moi znajomi w ten sposób robili. Ale coraz więcej osób podejmuje decyzje o tym, że nie chce mieszkać w PL i wyjeżdża całkiem świadomie, szukając ambitniejszej pracy - tylko ten język... Jadąc bez niego raczej nie ma szans na fajne życie, ale można się go nauczyć i dopiero wówczas szukać czegoś lepszego. Oczywiście pod warunkiem, że nie ma się rodziny na utrzymaniu, wtedy to dość nierozsądne rozwiązanie... Ale wszystko zależy od indywidualnego przypadku i od szczęścia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosmitka chyba
Strzałka, to kombinujcie jakoś. jakąś działalnośc załóżcie. jeżeli mąż ma jakieś perspektywy i dobrż pracę to warto się tego trzymać. a w anglii jest też ciepło, cieplej niż w polsce ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na tylu moich znajomych na gra
nica nie wrocil NIKT od 6lat,a wyjechalo ich tylu ze na piwo nie mam z kim isc...tez sie zastanawiamy z mezem nad wyjazdem,w Pl nie mielibysmy zle,mimo kredytu,ale musimy wykonczyc dom,nie chcemy brac z banku kolejnych 150000 bo mimo,iz dalibysmy rade splacac to nigdy nic nie wiadomo,po prostu sie boimy.Poyslalam ze moglibysmy wyjechac na jakies 3lata,jestem teraz wciazy z 2gim dzieckiem,moglabym przez ten czas odchowac oboje dzieci,a potem spokojnie wrocic do pracy w Pl,z meza wyplaty odlozymy spokojnie ok 5000mies-w Pl chocbysmy mieli jesc tylko chleb ze smalcem i kartofle nie damy rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myk-myk_
dziwne są te statystyki, jakoś nie zauważyłam by ludzie tak masowo wracali. Ja mieszkam za granicą i nie zamierzam wracać. Nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eeehehehehe ale nikt nie napisał, że nie starcza na "życie" bo na jedzenie starcza, tylko o to, że ludzie mają większe ambicje, takie jak dom, samochód, wakacje latem itp - to chyba nie są jakieś wygórowane wymagania? :) Zależy też jakie kto ma opłaty, kredyty itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka prawda ona
nie wracajcie bo bezrobocie skoczy do 20% :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytac sie juz nie da tych co
nie mogę z takich ludzi co zarabiaja 3500 i im nie starcza na życie uwazasz, ze to wiele na rodzine z dzieckiem? Splacac kredyt, placic czynsz za mieszkanie plus oplaty, pieluchy dla dziecka, ubranka, jedzenie, srodki czystosci. To naprawde wiele dla ciebie? jesli tak to wspolczuje, iz dales czy dalas sobie wmowic, ze to jest duzo:O A gdzie kasa na przyjemnosci? Czy zakup jakichs kosmetykow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×