Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość shesaid

Powody dla których faceci nagle przestają się odzywać

Polecane posty

Gość gość
Ja odszedłem od toksycznej kobiety. Tzn ona mnie zostawiła jak zwykle.Miała taki fajny zwyczaj wymyślać przeróżne cuda, zamęczyć podejrzeniami na wszystkie sposoby, podłe zresztą. Za którymś razem po prostu odszedłem. Zawsze wracałem mimo wszystko. Ale w końcu..była tak ślepa. Przeszedłem ten cały proces, pozbierałem się. Związałem się z inną kobietą, normalną. Zacząłem normalnie żyć. I pojawiła się była z pretensjami. Jak mogłem ją zostawić. Chore. Byłem, prosiłem...przestań. To nie, Zerwała kiedy naprawdę ją kochałem. Nigdy tego bólu nie zapomnę kiedy mnie zostawiła, i dochodzenie do siebie. Zrywają, a potem pretensje że ktoś nie błaga po raz setny. Dlaczego teraz układa mi się dobrze, dlaczego nie ma chorych podejrzeń, dlaczego nie wykorzystuje uczucia. Bo czasem trafiamy na chore osoby, które muszą się wyleczyć same. Nie da się pomóc. Czym więcej serca oddasz, tym bardziej cię dobije. Normalnie, działa to odwrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z toksycznymi tak samo jak z alkoholiczką, jak się nie chce leczyć to musisz zostawić. Trudny wybór, ale najlepszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi facet na odchodne powiedział (i to też dopiero po lekkim przyciśnięciu go muru) że nie może już ze mną się spotykać bo ma duże problemy finansowe na miescie:-( do dziś się czasami zastanawiam ile prawdy było w owym stwierdzeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra wymówka. Pewnie o co innego chodziło, ale dogadać się z tobą nie mogł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybyś nie był dupkiem, to byś mógł się zachować inaczej - powiedziałbyś Jej prawdę i pozwoliłbyś zdecydować, czy chce iść z Tobą dalej, czy nie. A Ty Ją porzuciłeś jak psa, nie okazując nawet odrobiny szacunku. Nie używaj szumnych słów jak miłość, bo nawet nie wiesz, co one znaczą. Gdybyś Ją kochał, nie potraktowałbyś Jej jak zabawki, którą można po prostu wyrzucić. W ogóle Cię nie obchodziło i nie obchodzi, co Ona czuje. xxxx Święta prawda, dobrze ktoś tutaj wczesniej napisał, jakby źle nie było to facet powinien pogadać z panienką, a co będzie później to już razem zdecydują, a nie uciekać jak przed wiatrem, to nie jest w porządku wobec dziewczyny, bo każdy zasługuje na odrobinę szacunku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dobra wymówka. Pewnie o co innego chodziło, ale dogadać się z tobą nie mogł. xxx Do tej pory mógł się ze mną bez problemu dogadywać i w ogóle i nagle nie może tak?????tak poprostu porozmawiać jak ludzie ze nie chce już być ze mna????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przestań jęczeć, widocznie nie mógł. Zapytaj jego to proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chętnie bym zapytała ale nie mam z tym człowiekiem żadnego kontaktu, jakoś daje rade, jest ciezko trochę to boli od środka, najgorsza jest ta niewiedza, ale swój honor mam, latać za nim i prosić o jakiekolwiek wyjaśnienia nie będę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A długo się jużnie odzywacie? w sensie nie macie żadnego kontaktu oczywiście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ponad rok czasu, a wiec po takim okresie to ja sie napewno pierwsza nie odezwe, zreszta ja trgo nie kończyłam tylko on:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno powim ci tak: Otóż z własnego doświadczenia wiem że po tak długim czasie braku kontaktu facet chocby nawet zechciał się w końcu z tobą skontaktować to zwyczajnie będzie mu głupio, poprostu sam nie będzie wiedział co ma ci powiedzieć, jeszcze tym bardziej jeżeli skończył wasza znajomośc, a poza tym taki facet nigdy nie ma tej pewnosci czy dziewczyna już sobie kogoś nie znalazła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja wlasnie przed chwila zakonczylam znajomosc toskyczną, zwiazek bez przyszlosci nie wiem na początku pisal, szalał, dzwonił, wyznawał miłość. Zaufalam mu, pokochalam go, było dobrze, nagle stal się oziebly, milczacy. Wiele razy probowalam wyjasnic co sie dzieje, unikal odpowiedzi. Przestal przychodzic, rozmowy konczyl szybko. W koncu zostaly smsy, krocej odpisywal badz wcale. W koncu dzis kurwa nie wytrzymalam, zadalam mu proste pytanie co z Nami dalej? czy to juz koniec? Zazadalam odpowiedzi, bo na nia zasluguje. wiadomosci odczytal, ale nie odpisal. Powiedzialam dosc kurwa, nie to nie, nie bede sie ponizac. I wiecie co mnie najbardziej boli, nie to, ze mnie nie chce (przeboleje, widac nie kochal mnie jak mowil), ale to, ze mnie nie poszanowal, nie raczyl nawet odpowiedz i zakonczyc znajomosc z klasą !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też nie mogę zapomnieć o jednym facecie który mnie zostawił:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2014.07.03 az sie trzese ze zlosci! i przykro mi tak cholernie Ale maja racje, ci co pisza. ze jesliby mu na mnie naprawde zalezalo (po prostu jak na czlowieku) to by wyjasnil sprawe i nie pozwolilby na to, zebym tak zachodziła w głowę Zakłamana świnia xxxxx zgadza się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W moim przypadku ktoś Sobie tego nie życzył !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taki co nie jest zainteresowany a z duzymi przerwami utrzymuje kontakt, pragnie jedynie sexu, spotkac sie owszem wtedy kiedy potrzebuje, a potem znikaj az znowu bede potrzebowal.Juz lepiej jak sie cos nie spodoba i zostawi na zawsze, wtedy rany sie ulecza po czasie i mozna dalej zyc spokojnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo facet lubi mieć coś na stałe. Tam gdzie mu się podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ponieważ tracą zainteresowanie - proste. Jak facetowi zależy, to boi się zrywać kontakt, żeby ONA nie pomyślała o nim źle, że mu nie zależy, ponadto jego nieobecność może spowodować, że jakiś rywal mu ją odbije niepostrzeżenie. PROSTE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwalcie winę na faceta... najłątwiej, MOja była po miesiącu chciała żebym ograniczł kontakt ze wszystkimi. Jak wy od razu wpadacie komuś w ramiona to nie dziwcie się że nie chce z wami być. Same też nie jesteście lepsze, facet o was się stara a wy macie to zupełnie gdzieś i olewacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bywa i tak, że lepiej wyjść na drania i zerwać kontakt. Są sytuacje niemożliwe do zrealizowania, niespełniona miłość. Łatwiej o draniu zapomnieć, niż łudzić się, że coś może jeszcze z tego być. Rozstajesz się normalnie, to jeszcze bardziej rozpamiętuje i cierpi. A tak to spokojnie może sobie układać życie. Lepiej być w****iiną i złą. Zmienić zdanie o kimś. Niż nosić w sercu nadal, bo miłość tak szybko nie mija. Kiedy jeszcze ma o nim dobre zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do goscia z 23.48 Wydaje Ci sie ze tak lepiej, ale to nie prawda. Ja wolalabym zostac z dobrymi wspomnieniami, nie czuc tej zlosci i upokorzenia po takim rozstaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty może byś tak wolała i pewnie większość. Ale są kobiety i faceci, dla których normalne zerwanie pozostawiając mniej bolesne wspomnienia, miłosne jak piszesz, pozostawiają jednak jakąś furtkę. Możliwość kolejnych zaczepek. Jeśli było ogromne uczucie bardzo emocjonalne, ze słabości do siebie jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że znów będą kolejne próby. Oszukiwania siebie samych, kolejne dramaty. Już to kilka razy w ten sposób, przerabiałem z nią. Rozmowa, rozstanie w zgodzie, po tygodniu dziwnym trafem lądowaliśmy w łóżku, wszystko ożywało. Znów ogromny, żal że nie mozemy być razem. Nie każda, każdy, potrafi sobie tak odpowiedzialnie odmówić. Kończyło się to zawsze tak samo, depresyjny stan, jakoś trzeba było sobie pomóc pocieszyć i tak w kółko. Dla niej te rozstania w zgodzie to pułapka. Ktoś musiał złamać ten powtarzający się bolesny proces. W zgodzie, zawsze mogła znów do mnie napisać. Albo ja wymyślałem jakiś pretekst, żeby pobyć razem chociaż chwilę. O wiele gorzej to znosiła niż ja. Z pewnego powodu nie możemy być razem. W końcu musiałem zrobić inaczej, serce mi pękło, ale urwałem kontakt. Powtarzający schemat przerwał się. Trudno, myśli o mnie wiadomo co. Ale łatwiej jej będzie zapomnieć, honor tym razem nie pozwoli jej odgrzewać znów. Czas minie i będzie szybciej gotowa na nowy związek. Mieliśmy słabość do siebie, nawet jak byśmy mieli innych partnerów to pewnie byśmy ich zdradzali ze sobą dalej. A do drania, który zostawił bez słowa nie wróci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do goscia z 7.25 Trudno mi sie odniesc do tego co napisales, bo nie bardzo moge sobie wyobrazic z jakich powodow (poza rozbijaniem rodziny) dwoje ludzi, ktorzy sie kochaja nie moze byc ze soba. Jesli chodzi o moje doswiadczenia to wydaje mi sie, ze on mnie zostawil bo zwyczajnie byc razem byloby bardzo trudno. Natomiast tak jak sie zachowal zrywajac i pozniej sprawilo ze zaczelam miec watpliwosci czy w ogole miedzy nami bylo jakies uczucie. Bardzo zle mi z tym ze nie wiem w co wierzyc, czy w to jaki byl podczas zwiazku czy na samym koncu. Poczulam sie oszukana, zraniona, dotknieta...Cierpialam kilka miesiecy, minelo pol roku, juz nie cierpie ale dalej o nim mysle. A najgorsza jest swiadomosc ze on nie, ze on ma sie dobrze. Ze dla niego jakbym nigdy nie istniala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam tak samo jak koleżanka powyżej, mimo że od momentu rozstania minął już ponad rok czasu to sama nie wiem co mam myśleć, wracam do tego myślami, analizuje te lepsze i te gorsze sytuacje, do dziś zastanawiam się gdzie popełniłam błąd, co takiego zrobiłam nie tak skoro mnie zostawił zrywając kontakt, pewnie gdyby sie ze mną spotkał dosłownie na półgodzinną rozmowę i wyjaśnił swoją decyzje to owszem napewno nie skakałabym z radości i szcześcia, ale napewno nie zastanawiałabym się do dnia dzisiejszego co ze mną jest nie tak..... Chociaż mój dobry znajomy powiedział mi jakiś czas temu tak,, DLACZEGO TY CAŁY CZAS SZUKASZ PRZYCZYNY W SOBIE??? ''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Własnie, dobrze ci znajomy powiedział, bo być może to wcale nie było przez ciebie, może to z tym facetem coś jest nie tak, a wy się doszukujecie winy w sobie i sie później dziwicie że nie mozecie znaleźć. Nie możecie znaleźć bo jej poprostu nie ma🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam przypadek że dziewczyna spotkała się zupełnym przypadkiem po dwóch latach od rozstania z facetem, i dopiero wtedy coś nie coś jej wyjaśnił na temat przyczyn dlaczego zwrwał z nią kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo tak generalnie to wszystko sie może zdażyć...............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim. Pisząc tutaj mam nadzieje że otrzymam porady na temat znajomości z jednym facetem. Poznalismy się w pracy. Od razu znalezliśmy wspolny jezyk i między nami cos zaiskrzyło kilka długich spotkań po pracy zblizylismy sie do siebie (całowalismy sie tylko) ....byłam w zwiazku 6 letnim gdy go poznałam gdy skończyłam pracowac gdzie on kontakt sie pózniej urwał pisalismy do siebie ale pózniej już nic. Po kilku latach wzowilismy kontakt spotkalismy sie u niego było jak wtedy zaj**iście długo rozmawialismy o nas wówczas postanowiłam zerwac dla niego. Zerwałam a ten nie ma dla mnie czasu piszę że mnie kocha ze teskni co się umawiamy on nie dojezdza albo coś mu wypada trwa to juz kilka miesięcy...praktycznie miedzy nami jest tylko Fb , zalezy mi na nim jak na nikim innym ale nie potrafie sobie go odpuścic za kazdym razem mam nadzieje ze sie zmieni i bedzie miał czas ale wkółko jest to samo....przez ten czas było tyle nie porozumien i przykrych sytuacji że nie wiem czy warto to ratowac . Mam bardzo duzo adoratorów tylko nie potrafie sie z nikim innym spotykac bo stale mysle o nim. Co robić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinnaś chyba z nim poważnie porozmawiać, tak żebyscie obydwoje wiedzieli na czym stoicie, bo to wygląda na jakąs gre z jego strony, nie chce z tobą być, ale też nie chce cię stracić całkowicie,może zostawia cię jako furtkę na wypadek jakby mu sie coś odmieniło, przynajmniej ja to tak odbieram z twojego opisu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne sytuacje co niektórzy faceci tworzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×