Czy są tu spełnione i szczęśliwe kobiety?

Haneczka-przytulam Cię mocno

toi ja sie przywitam i superr hiper mocna kawuche stawiam , robiona przez meza az mi galy wyszly z oczodolow jak lyka dalam.no ale coz on taka uwielbia haneczka buziaczek przytulam. kochane zna ktoras jakisprosty przepis na ciasto z kremem ale takim super kremem wlasnej roboty :) ostatnio mam jakies smaki na ciasta z kremem heheh :)

Dziękuję kochane! Ściągnęłam pocztę i wysłałam Wam takiego "hurtowego" maila :) wiecie wydawało mi się, że przerobiłam tę sytuację z utratą dziecka a tu wspomnienia wróciły.... jadę z młodym do szkoły a potem biore się za obiad bo mała dziś wraca HURA! i zamówiła sobie obiadek :) a potem do pracy ale jeszcze tu zajrzę nara

haneczka - przytulam cię również mocno wypłacz się dziś, bo to oczyszcza. Ty chyba Haneczko wciąż tym żyjesz.... może napisz list i w nim wyraź swoje uczucia, niech to będzie pożegnanie, a potem go spal. Wypowiedziany lub napisane uczucia na nie zamknięte sprawy pomagają przejść łagodnie do rzeczywistości, bez ciągłego rozdrapywania ran. Tak robiła bliska mi osoba po śmierci męża, pisała do niego listy i to pozwoliło jej dalej żyć i funkcjonować. Życzę ci dużo siły i pozytywnego patrzenia w przyszłość, w której narodzi się wreszcie iskierka na realizację twojego marzenia... wiemy jakiego :) jeśli tylko chcesz pogadać, popisać to pisz Haniu na maila, będzie łatwiej postaram się pomóc jak tylko potrafię najlepiej Mamo - również jeśli tylko byś miała smuta, albo chciała popisać o dupie marynie, albo żeby cię pocieszyć, rozśmieszyć, to z chęcią przytnę głupa bys się uśmiechnęła, choć nasza mama to zuch dziewczyna i sama nas rozśmiesza

Haneczka ja też ściskam Cię mocno. I właśnie w takich chwilach jestem zła,życie jest niesprawiedliwe :(

Kochane moje bardzo Wam dziękuję kobrietta napiszę maila. myślę, że tak mnie posmuci do lipca, będę wspominać każdy dzień aż do zabiegu. No i pewnie musi tak być. Ale już dziś bedzie w domku mała to zrobi się weselej, głośniej :) Mamo nie napisałam Ci w mailu, że Twój mąż to super gość! a ja wstawiłam zupę (pomidorowa) zrobiłam kawkę i usiadłam na chwilkę z Wami :) jesteście tu?

haneczko jesteśmy, tzn. ja - na pewno jestem :) jakoś tak rozmyslam teraz o tobie i przed chwilą udało mi się wejść na pocztę z kompa kolegi i przejrzałam jeszcze raz obrazy mamy, piękne! zaczęłam myśleć o was, ale tak pozytywnie i wysyłam wam te moje ciepłe myśli

Dowi - krem własnej roboty dla mnie najprostszy jest ze śmietany 30% ze śmietan-fixem i 2 łyżkami cukru pudru i odrobiną waniliowego aromatu i ubić mikserem na najwyższych obrotach. Krem - bita śmietanę można tak jeść samą z truskawkami, albo nałożyć/przełożyć biszkopt z owocami i przyozdobić też owocami

kobrietta dzięki obrazy mamy piękne, taka harmonia i spokój z nich bije. Ja tam sie nie znam na sztuce, odbieram ją bardzo subiektywnie ale chyba o to chodzi :) u nas ciepełko :) obejrzałam moje kąciki z kwiatami i planuje na jutro wyrywanie niechcianej trawy i może coś porozsadzam... asiamt napisz czy pikujesz sadzonki, jak to robisz bo ja zieloniutka jestem ;) kurka kobiety maj się kończy...!

właśnie maj sie kończy, zaraz czerwiec, mamy jechac w góry, ja kondycji zero, miałam biegać, jak nie zaczne to się pochlastam, nie mam znów motywacji, a zanim się obejrzę to będzie koniec lipca i obudzę się na plaży z przydomkiem foka :O

diete staram się trzymać, ale jak nie ruszę kopyta z bieganiem to nie mam szans na schudnięcie, na razie tylko wagi się trzymam po schudnięciu na dukanie i nic poza tym

hej dziewczynki napisałam Ci w mailu haneczka, że ja mam ozdobne słoneczniki narazie sa w doniczce 4 sztuki i reszta w ziemi na działce nic z nimi na tą chwilę nie robię, bo one mają do 50 cm wysokości, więc nie sa takie wielkie

asiamt dzięki ale zaś nie mogę ściągnąć poczty więc spróbuję i poczytam później dodam tylko, że ja tez mam ozdobne słoneczniki i na opakowaniu było napisane, że wymagaja pikowania (nie wiedziałam o co chodzi ;) ) mama mnie uswiadomiła, że trza je rozsadzić bo nie będą ładnie kwitnąć kobrietta no wlasnie to odchudzanie :( moje szwagierki juz dawno na diecie przed weselem a ja tylko gotuję pyszności, którym nie mogę się potem oprzeć :( a to bigosik a to gołąbki.... i obiecuję sobie, że od jutra...

no ja narazie je trzymam razem, ale jak będą większe to rozsadzę

to ja tez poczekam na sygnał od Ciebie, że juz czas ;) zmykam pod prysznic i do pracy trzymajcie się! miłego dnia

I jeszcze przed zamknięciem laptopa apel do MARCYSI: kochana jak masz męża w doma to niech zrobi Ci fotę i zaprezentuj nam się w nowy image :) i teraz zmykam papatki

Ja nie wiem co się dzieje z moim komputerem ,ale nie mogę wysłać żadnych załączników .Próbowałam już tyle razy i dupa blada.To chyba przez to ,że mam internet bezprzewodowy i jest baaardzo wolny. A u mnie dzisiaj będą szparagi w sosie beszamelowym,mniam:D

ale z Was kuchareczki mniam mniam dzieweczki powiem Wam, ze młody dostał cymbałki na dzień dziecka i śpiewa przy nich: do je mi pa sio la si do tak słodko brzmi to w jego ustach, padam jak słyszę chyba bedzie operowy śpiewak he he

hahahhahah aleś my się zgrały, bom tydzień temu mojemu też kupiła cymbaki, tylko mój ino nie śpiewa tak tak twój, musze go nauczyć : do je mi fa sio la si do :D dzieciaki jak przekręcają wyrazy to są przezabawne marcysia - podejrzałam na pocztę, fajne masz dzieciaki, jakie już duże! a najmłodszy to faktycznie szczypiorek :) ładnie ci w tych włosach, tak wyraziście i pasuje do opalenizny, aaaaa i masz się gdzie poopalać ogród duży i piękny ;)

o zaraz zobaczę pocztę kobrietta nooo, fajnie przekręcają, to pasiola to mi tak sie podoba w jego wykoaniu taki nieporadny śpiewak, a myśli, że w operetce śpiewa he he, taki dumny

asimt--no proszę to masz w domu wesoło. Dzieci to sama radość:D Ja tez muszę sie pochwalić swoim starszakiem. W tym pożarze spaliło sie też mieszkanie M...kolegi,bo to była kamienica i kilka mieszkań poszło z dymem. Chodzi o to ,że dzieci zrobiły zbiórkę na rzecz kolegów i mój syn oddał wszystkie swoje oszczędności ok.200zł. Byłam w szoku ,bo zbierał sobie na jakies gry. Cieszę się ,że ma dobre serce.Powiedział ,że gry nie są ważne a kolega nie ma nawet książek.Wyszedł z domu tylko z telefonem w kieszeni. Straszne .....dobrze ,że ludzie robią zbiórkę i pomagaja jak mogą . Moja babcia jutro wraca ze szpitala ,ale jest bardzo chora i pewnie nawet nie zauważy ,że nie wraca do swojego mieszkania.

łał, ale marcysia masz wrażliwego syna nic tylko pogratulować, będą z niego ludzie

marcysia - masz synka o wielkim sercu! pogratulować syna i twojego wychowania :)

marcysia śliczne masz dzieci i córcia w różanecznikach? tez piękne, nie mogłam sie oprzeć, żeby nie pochwalić a Twój kolor, bomba, chyba tez sobie strzelę kiedyś taki, bo już od dawna za mną chodzi tylko się boję

Witajcie dziewczyny :) Polecam stronę dzięki której możecie odebrać pudełko z darmowymi kosmetykami. Szansa puka do każdej z nas trzeba ją tylko wykorzystać :) http://shinybox.pl/?ref=754d647

Hej! Próbuję napisac z tel. Mam chwilkę to wtryniam paróweczki w cieście francuskim rano robiłam mniam :) szkoda, że tutaj nie mogę podziwiać marcysi :( kobrietta mamy wspólną pasję-buty! Oj jak ja je lubię!

A ja życzę Wam dobrej nocy, moja będzie ciężka, bo młody mi się coś zasmarkał...:( To jego drugi katar w życiu. Już dziś w nocy go coś brało. A ja za każdym razem jak on głośniej fliknie nosem to głowa do góry. Mąż to się śmieje, że jak zasypiam, to by mnie mogli wynieść razem z całym mieszkaniem, ale po ok. pół godzinie to już śpię tak czujnie, że mysz się nie prześlizgnie ;) Dobra zbieram się kąpać młodego. Buziaki dla wszystkich.

Dzien doberek U mnie punkt 4 rano eeehhh oj to sie naczytalam tych wpisow, a no zniknelam troszke.... Zamiast kawki stawiam biala herbatke jasminowa, zielonej ni epije juz , bo mi fajki przypomina.... dzis 2 tygodnie bez fajek , wiec Aniu -mamo damy rade i ty sie szykuj na to leczenie, niech tam robia co trzeba, bo ja dla ciebie sie trzymam i nie bede palic. A pamietaj ,ze po wszystkim to ty wsiadasz w samolocik z rodzinka i lecisz tutaj. Badz dzielna, zaufaj lekarzom , pocierpisz, ale mam nadzieje ,ze i swoje wnuki zobaczysz.... Dziewczynki kochane , jak ja tak jeszcze poczytam o waszych kulinarnych wyczynach to sie w drzwi nie zmieszcze, juz zrem jak swinia , a co bedzie potem.... U nas juz goraco , 40 w cieniu, to w sloncu cos kolo 50 dzisiaj bylo, a to nawet nie lato jeszcze.... Na dworze to jak w nagrzanym piekarniku.... Maile doszly ---dzieki a i nawet sobie piwko popilam(sie upilam troszke ) i nie palilam Dzisiaj moj maly skonczyl 11 lat , kupilam mu nowy telefon, Galaxy Gio, sam wybral, drogie gowno , bo 300 dolcow wydalam, ale maly taki chcial , no i zasluzyl, bo tez ze mna pracowal w ostatnim roku troche. Cieszy sie , bo to pierwszy i nowy ze sklepu, specjalnie dla niego. jejciu ledwo siedze w domu skwar, chyba z 30 stopni albo wiecej teraz mam, wlaczylam schladzc , ale i tak ukrop jest. Lece spac za chwilke. Pozdrawiam

Ja jestem szczęśliwa i spełniona... ...ale jeszcze nie jestem mamą :< JESZCZE! Więc trzymajcie kciuki :D

i zapomnialam dopisac, ze ten telefon to radocha, bo to z odkladanej kasy za niepalenie, znaczy codziennie odkladam do skarbonki tyle ile bym wydala na fajki i si euzbieralo na taki super prezent, ciut dolozylam. Czyli jak nie pale to sie to kasy wiecej na pezenty mam, kurcze fajnie