Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama rocznik 75

Czy są tu spełnione i szczęśliwe kobiety?

Polecane posty

mój ojciec też palił przy nas mój stryjo ma raka płuc i coś na krtani, całe życie z papierochem w gębie modlę się, zeby mnie jako biernego palacza nic nie dopało, ale to już trochę późno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój tata też ,niestety:( palił przy nas. 10lat temu miał zawał i rzucił kopcenie. Zawsze nam tłumaczył ,dzieci nie bierzcie tego świństwa do buzi,zobaczcie jak ja się męczę,już lepiej walnąć kielicha ,niż wypalić jednego papierosa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lecę po nagrody dla dzieci za to ,że nie było histerii u dentysty.Bałam się o córcię ,bo ma złe wspomnienia związane z leczeniem mleczaka. Trafiłam na taką ,,dentystkę'',że zamiast dziecku wytłumaczyć ,co będzie robiła ,zaczęła się na nią wydzierać. Tak się wtedy zezliłam ,że już wiele nie brakowało ,a bym babie dała w jej sztuczną szczękę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O! Widzę Asiu i Marcysiu, że same urzędowałyście wczoraj :) Ja prawie cały dzień poza domem byłam. Trzeba korzystać z pogody, póki jest. I zaraz się zwijamy na rower. Mam tylko problem bo wody nie ma a ja pranie wstawiłam, trochę jeszcze pralka sobie zdążyła pobrać i boje się, żeby mi ciuchy nie zafarbowały jedne od drugich. W każdym razie kawkę Wam zostawiam i idę coś zjeść c c c

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Częstuję się kawą i stawiam dodatkową jakby ktoś chciał \_/o U mnie w domu się nigdy nie paliło choć i mama i tata palą. Ale u nas zawsze było tak,że jak mieli zamiar palić to wychodzili na dwór. Dotyczyło to również gości-z czego wiele osób nie było zadowolonych i czasem ktoś się obraził. U nas już za gorąco na rower,jedyne co wchodzi w grę to lenistwo w cieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) U mnie dzisiaj dzień zaczął się nie ciekawie ..małpa przybyła ,a obiecałam dzieciom ,że pojedziemy na basen.No trudno. Muszę trochę ogarnąć dom,zrobić segregacje w szafach u dziec...,jak one rosną:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć hej witajcie uuu to marcysia masz nie fajnie a Monia fajnie, nogi w basenie, super sprawa u mnie w robocie znowu gorąco pomimo, ze na zewnątrz narazie bez upału słuchajcie zparaszma do mnie na działeczkę, mamy tam istne zoo kaczki, ptaki, koty iiiii Łosie, tak Łosie w niedzielę mężuś aż zerwał sie z leżaka, zobaczył Łosicę z małym, łośki wędrowały sobie po działkach i zajadały sąsiadom owoce, później rozłożyły sie w zieminiakach sasiada i tak godzinkę leżakowały przyjechała policja, straż miejska, ale przecież nie zaaresztują zwierzyny, czekali na łowcezgo, tak się śpieszył, ze zwierzaki wstały i najzwyczajniej w świecie poszły sobie na sowją wyspę, przepłynęły stawik i na wysepkę (mamy przy działkach wodę z wyspą) no i kto tam ich będzie szukał? chyba sa dalej w maju łosica był też i ja jakoś wywieźli,a tydzień temu wytropiłam ją po śladach i mówię ślubnemu, ze jest, a on ej tam, niemożliwe, a tu bach i miałam rację he he wczoraj byłysmy z teściówką same, no z młodym na działce po owoce, ja szłam normalnie, a teściówka z duszą na ramieniu, chciałam z młodym pograć w piłe, ale ona zarządziła odwrót, bo mówi, ze czuje tu gdzieś łosia hehe no cóż, zeby do końca nie osiwiała to wyszłyśmy slubnego nie było, bo miał służbe w robocie, całą dobę, do dziś 8 rano

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiamt..ja łosia widziałam tylko w zoo,a Ty proszę na własne oczy w naturze :D Szkoda ,że u nas nie ma takich ,bo może moja teściowa by osiwiała ,bo tak jej sie podobają siwe włosy ,a ma tylko 3. Taka dobra synowa jestem:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehe marcysia to zapraszam teściową i Ciebie łosia to ja już tam 2 lata widuję raz nam zrobił kupkę na środku działki kupka była jakby słoń narobił bleeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiamt to macie z kamerą wśród zwierząt :) pewnie z kampinosu przyszły. Marcysia-to ja jej chętnie swoje dam,bo mam dużo siwych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaa, z kampinosu, a jakże jasny gwint, nawet tam nie można czuć sie bezpiecznie sasiadka leżała w basenie i budzi sie a ze 2 maetry dalej prawie nad jej głową koń, bo tak go nazwała, myślała, ze ktoś bryczką jedzie jak oprzytomniała to o mało zawału nie dostała, latała po działakach mokra, bo wyskoczyła z basenu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiamt u Ciebie łosie ,a u mnie kotek na tarasie się znalazł ,jak ? I mam troje dzieci ,wielkiego psa i kota.:) też wesoło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tysz tysz my na działce mamy kotki, jakaą paniusia sobie je hoduje i łażą gdzie popadnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja teściowa zawitała :) myślałam ,że trzeba będzie przeprowadzić rozmowę ,ale na szczęście...nie.Jakoś nie wracała do tematu ,a ja też nie miałam zamiaru. Oczywiście pojechała po swoim zięciu ,ale jak zobaczyła ,że zaczęłam przewracać oczami i nie przytakiwałam ,dała spokój. Ciekawe jak nasze urlopowiczki,pewnie leżą i się opalają. Nawet nie wiem gdzie pojechały:( Haneczka coś pisała o Bułgarii . A kobrietta kuda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobrietta, to w moje urlopowe okolice pojechała - ja zawitam w tamte strony za miesiąc. A konkretnie w okolice Kołobrzegu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja też się przywitam:) Asiamt już pewnie odlicza czas z niecierpliwością:) Monika ,a Ty dalej u rodziców?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześc dziewzcynki ja zarobiona trochę, ale mam chwilkę, bo już mi głowa nie przyjmuje pewnych spraw nooo, tydzień do urlopu, fajnie, ale boję się tej drogi zamęczam Was strasznie tym problemem, ciągle o tym myślę, ale jak dojadę będę bardzo szczęśliwa musimy kupić dziś szlaugh bo nam pękł, bo leżał oczywiście na słońcu, a trzeba kwiatuszki popodlewać, bo deszczu ani widu ani słychu poza tym młody nam się buntuje i nie chce spac po południu, czasem zaśnie co 2 dzień, ale nie codziennie i wieczorem pada na pyszczek, wczoraj poszedł spać o 19.30 i spał 12 godzin, ten to ma sen ciekawe jak dzisiaj będzie z tym spaniem, bo wstał po 7 rano, do wieczora nie wytrzyma bez drzemki chyba mi dorasta syn coooo? he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane toi ja sie przywitam coprawda pozno ale jednak sprzataniamam dzisiaj ciag dalszy heheh ale juz wszystko na cacy hehehe mezus pomagal bardzo ale przeszkadzac i mnie dezorientowac heheh opedzic sie ostatnio od niego nie moge heheh chociaz i on odemnie tez normalnie jak gowniarze na pocztku znajomosci hehehe alcia pewnie synus dorasta i juz nie w glowie mu marnowanie dnia na spanie heheh terazwiecej sily n brykanie ma ja pamietam nasza corcie od 4 miesiaca juz w dzien spac nie chciala moze na 10 minut jej sie oczka rzymknely ale to wszystko tyle ze noce slicznie przesypiala i nawet ani razu sie nie budzila pozatym nasza kochana panienka rosnie jak na drozdzach i dzisiaj mi ze szczescia lezki poplynely boprzyszla donas zsamego rana do sypialni i powiedziala ze cieszy sie zema najszczesliwszych rodzicow na swiecie i zebardzo nas kocha. jakie to sliczne bylo apo jakis 2 godzinach ni z tego ni z oewego do mojego meza i co tatus kiedy wkoncu bedzie ten braciszek:):D normalnie zdebialam heheheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehh może i dorasta ooo to fajną Wam niespodziankę córcia sprawiła no i czekamy na barciszka hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dowi,my też czekamy na tego braciszka:) A ja od rana chodzę jak taka menda społeczna ,nic mi się nie chce:P Normalnie leń jakiś wlazł we mnie. Moje dzieci biedne musiały jeść na obiad placki ziemniaczane ,bo nie chciało mi się nawet obiadu ugotować. U nas tak gorąco ,że wszyscy siedzimy w domu ,bo na dworze to istne piekło.Nawet ja ciepłolubna jestem zmęczona tym upałem. Nic trzeba się zaopatrzyć w tampony i jechać nad wodę. Asamt będzie dobrze ,może mały wyrósł już z tego rzygania ,a Wy nawet o tym nie wiecie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj nie wyrósł niestety bo 2 tygodnie temu prawie mu sie cofnęło podczas krótkiej jazdy ok 4 km, ale on oczywiście mówił, ze nic nic to nie było, ale ja widziałam, znam ten odruch i minę w tym czasie ale nieważne, jakoś damy radę u nas względnie gorąco, ale czas urlopowy i każdy rozleniwiony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety z choroby lokomocyjnej nie tak łatwo wyrosnąć,bo jest spowodowana zaburzeniami błędnika...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no hejka ja właśnie piję kawę z mlekiem, zaraz zjem babeczkę i nie zmieszczę sie w spodenki na urlopie hehehehe juz odliczam czas do urlopu, ufff, oby tylko robotą mnie nie zawalili szef na urlopie do końca tego tygodnia i jest luzik, ale jak wróci to.... juz przed urlopem chciał mi wcisnąć "coś", ale jak powiedziałam, ze urlopik to mówi, "no tak, no tak", ale jak bym się zgodziła to by mi dał, tylko kto będzie za mnie to robił podczas mojej nieobecności? tak świetnie dzieli robotę i dostalismy z kolegą zgodę na kontynuację angielskiego w szkole językowej, ale sie cieszę, do tej pory uczyliśmy sie w pracy, był jakis tam lektor, ale nie bardzo mi się jego styl nauczania podobał, słabo uczył, ja tylko sobie przypominałam, ale były osoby, które wcale stycznosci z językiem nie miały i w ich przypadku (gdybym była) to nie bardzo nauczyłabym się tego, a to był poziom A1 zabrakło dla nas miejsca na poziomie A2, bo nasz kochany szefunio zpaomniał coś tam nam wypełnić w tej sprawie i zeby nie robić afery dzisiaj dyrektor powiedział, ze rozmawiał z najwyższą władzą i mamy sobie znaleźć szkołę językową a oni nam wszytskie koszty pokryją ale czad dziewczynki, to super sprawa, 4 lata uczyłam sie w skzole językowej i mam porównanie, ciesze się bardzo wybierzemy najlepszą w stolicy hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny a co z mamą, macie jakieś wieści, bo moze coś do mnie nie dotarło? a jeśli nie, to mamusiu, daj znać, odezwij się co tam u Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. aiamt ja tak wczoraj myślałam o Twoim młodym i jego chorobie i wymyśliłam ,że może jak by siedział z przodu na foteliku,to było by mu lepiej,tylko trzeba wyłączyć poduszkę powietrzną . My dzisiaj znowu siedzimy w domu ,bo z kolei mój mały ma gorączkę,nic go nie boli ,nie kaszle ,nie smarka a gorączka jest:( w nocy miał 38 i 5. Cholera wie co się znowu kluje. Mamo odezwij się ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marcysia też kiedyś o tym myślałam a ta gorączka u Was, to moze jakiś wirusik jak nie ma objawów widocznych poza gorączką gorączka i tyle, ogólne może osłabienie poczekaj, moze cos się wykluje a moze trzeba zbadać mocz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×