Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama rocznik 75

Czy są tu spełnione i szczęśliwe kobiety?

Polecane posty

no wlasnie asiamt i marcysia moje dziecko też nie jechało jeszcze ani autobusem, tramwajem i pociągiem! zawsze autem jeździmy i młody nie zna przez to komunikacji miejskiej i dalekobieżnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obejrzałam zdjęcia Asiamt,ale w Z. naprawdę ładnie:) i się nie dziwię ,że Twój mały pada wieczorkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj tak, to piekne miasto, widać że mace co zwiedzać i nie dziwota jak stwierdziła marcys, że mały wieczorem pada jak pies pluto ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane ale sie rozpisujecie az nie moge doczytac wszystkich pozatym we wrzesniu mam wizyte u mojego profesorka ginekologa a mi dzisiajmija 12 dzien opoznienia @

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dowi zobaczysz ,że mój sen sie spełni:) A ja właśnie wróciłam od okulisty. I super wieści ,synowi wada się cofa ,było 2,5 dioptri a teraz jest1,5. Okulistka pocieszyła go ,że jeszcze kilka lat i mozliwe ,że całkiem będzie mógł zdjąć te znienawidzone okulary. Zaliczyliśmy tez fryzjera i mały zażyczył sobie ,,iloteza,,:D .Teraz co chwilę zagląda do lusterka i stroi miny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stawiam popołudniową kawę łeb mi pęka, młody biega, wrzeszczy, piszczy - popisuje się bo przyszedł jego ukochany wujek marcysia - to b.dobrze, że synkowi wada się cofa i byc może mu się wzrok unormuje. to okularki nosi starszy czy młodszy? dobra ja lece, biore chołote i ide mame odwiedzić bo dzis wyszła ze szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nad moja wsią ,nawet nad moim domem.....dwie tęcze ,ale piknie:D Deszczyk kropi i słonko świeci:) Kobrietta ,to dobrze ,ze mama juz wróciła do domu ,bo i do zdrowia lepiej wśród bliskich sie wraca:) Okularki nosi starszy ,ale i córcia tez miała badany wzrok i jest wszystko ok.Troszke się bałam ,bo jak była malutka wbił jej sie opiłek i miała usuwany pod narkozą,po opiłku została blizna .Wszystko sie super wygoiło i po bliźnie nie ma śladu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobrietta, gratki za wzięcie dupki w troki, hehe :D Może by tak stary częściej ciśnienie Ci podnosił, to na olimpiadzie będziem Cie oglądać! ;) Marcysiu, fajnie, że Twojemu młodemu wada się cofa. U mnie za cholerę nie chce! I chodzę w okularach bo szkła nie dla mnie niestety - po paru godzinach noszenia dostaję takiego bólu głowy, że ledwie na oczy patrze. Dowi, a na bete HCG nie możesz się wybrać? Wszystko byłoby jasne od razu! A mogę wiedzieć o co chodzi ze ślubem? Coś przeoczyłam chyba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika kazała napisaś, że stawia wam kawę o (nie może wbić się do neta) i ma ładną pogodę i słońce ;) ja witam z big kawą, stukając sie z wami kubeczkami na zdrowie ;) dziś znów biegam ;) musze sobie od mojej kochanej siostry pożyczyć adidasy, bo moje mnie obtarły - przyciasne chiba, yyy nie dziwcie się, bo my sobie często pozyczałyśmy buty, a raczej siostra ode mnie, bo było w czym wybierać hehe i czy będę biegać w olimpiadzie? no baaaa, w paraolimpiadzie, jak pogubie zęby i połamie nogi na tych biegach, bo na razie biegam jak paralityk ;) a mnie czekają poważne zakupy, musze kupić młodemu prawie połowę ciuchów, bo jak zrobiłam rekonesans to okazałao się ze z większości powyrastał! nawet z bluzek, które kupiłam 2-3m. temu! ale szykuje się na inwazje allegro, bo w mojej prowincji to albo chłam, albo ceny takie jak dla hrabiego. tjulip - ty masz minusy? bo minusy już się nie skorygują kurtka wodna, ja przymierzam się do szkieł ale boje się troche grzebać w oczach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem wam cos śmiesznego, wczoraj myślałam, że się popłacze ze smiechu na ulicy.... widziałam dziewczyne na mieście, chyba jest w moim wieku i miała na nogach czarne skarpetki i do tego białe japonki :D pomijam kontrast, ale japonki do skarpetek to mistrz! :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam kochane z rana hihih ale mamdobry humor i nawet niewiem czemu , wstalam s usmiechem na twarzy i nawet nic takiego sie nie wydarzylo tjulip na bete u nas sie czeka dlugo wiec nie warto mam niedlugo wizyte u mojego gin acodo slubu , to moj maz wpadl na pomysl by wziac go ponownie tak jak powinno byc jak za niego wychodzilam mialam 17 lat i to bylo tak poprostu , bez niczego wsumie tylko powiedzenie tak i juz poprostu chcielismy jak najszybciejnalezec do siebie a on wpadl teraz na pomysl,ze chce dla mnie bym przezyla tak jak chce w bialej sukni on w garniturze i to ze raz jeszcze chce pokazac jak bardzo mnie kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Dowi Twój mąż ma super pomysł,ale On romantyk:) Ja tez przez jakis czas nosiłam soczewki ..ile ja się namęczyłam żeby sobie to cos włożyć do oka:P Siedziałam przy lusterku i prawie płakałam ....nie miała baba kłopotu i kupiła sobie soczewki. Moja bratowa stwierdziła ,że to mniejszy wydatek jak nowe okulary. Ja wczoraj za wizytę u okulisty zapłaciłam 120zł i nowe okulary dla M.245zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stawiam wieczorna kawkę\/> prawda ,że filiżanka aligancka:D Byłam dzisiaj u lekarza ze sobą ,wreszcie. Zawsze było cos ważniejszego ,a to dzieci ,a to mąż. Od kilku tygodni bardzo mnie bolało w mostku ,takie uczucie jak by mi ktoś pięść wsadził w klatke piersiową i zgniatał. Wczoraj w nocy juz tak mi dokuczyło ,że się wykąpałam ,ubrałam w wygodne dresy i z telefonem w ręku czekałam ,wytrzymam ,czy nie. Myślałam ,że będę wzywała pogotowie.Tak sie nakręciłam i myślałam ,że będę umierać:( Przeżyłam i biegiem rano pognałam do lekarza.Zrobiłam badania i sie okazało ,że mam zapalenie żołądka i dwunastnicy...uff ulżyło mi ,bo sie bałam ,że to serce. Także kobitki od dzisiaj jestem na diecie.....suchary i herbatka:P Przeżyję bo wiem ,że to nic poważnego.Leczenie ma trwać ok.6-m-cy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo matko! marcysiu .....zapalenie żołądka i dwunastnicy...uff ulżyło mi ,bo sie bałam ,że to serce.????? (masz kochana nawet w takiej sytuacji poczucie humoru, jesteś niesamowita ;) ale to też nie przelewki i musisz o siebie dbać i pilnować diety. żadnych ostrych i smażonych potraw też nie mozesz jeść. Wracaj do zdrowia jak najszybciej i dbaj o siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka no toś się marcysiu dochrapała, nie serce, a bez żołądka to jak żyć? dobra jesteś hehe, ale kuruj się kuruj kochana 6 miesięcy??? ło matko i córko kobrietta to super, ze biegasz, oby tak dalej, może w przyszłym roku razem z moim mężem w maratonie wystartujesz w stolicy? 42 kilosy to już nie byle co a po biegu zrobimy małą bibkę, hę? co Ty na to? a ja urlop mam do 7 września, 10go mam być już w robocie i ryrka, a tu mi tak fajnie żrę, piję, biegam po mieście, pewno ze 100 kilo przytyję, ale co tam młody dzisiaj zaproponował wyjście do jasia i małgosi, to sala zabaw, wiecie jaka tam dał z siebie wszystko i do domu powłóczył nogami, bo wszędzie prawie nogami chodzimy po drodze musiałam striptiz urządzić jemu oczywiście, bo idąc oblał sie cały kubusiem i na chodniku rozebrałam go do majtek, dosłownie i przebierałam w inny strój, bo cały był pomarańczowy kierowcy mieli niezły ubaw, ale cóż zrobić, wyglądaliśmy chyba jak patologia, bo szmaty dookoła, chusteczki mokre w ruchu itd, nawet włosy miał w kubusiu później pojechaliśmy do rodzinki na wieś, pooglądał sobie króliki, poganiał z psem i nie chciał wracać, awanti była na całą wieś, ale cóż było obić, młodego zakneblowaliśmy, do bagażnika i dyla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PIERWSZA! WOW! stawiam kawuchę o (_)o \_/o od wyboru do koloru hehe asiamt "awanti była na całą wieś, ale cóż było obić, młodego zakneblowaliśmy, do bagażnika i dyla" buhahahaha :D:D:D uśmiałam się dobreeee! prawie jak mafiozi ;) Z tymi kubusiami - tez miałam juz akcje ;) Z tym urlopem to ci tak zazdraszczam az strach hehe nigdy nie miałam miesiąca urlopu,a przydałby się, oj przydał. A najlepiej z rok! :) Ostatnio asiamt - czytałam artykuł o kobiecie 69l., -Polce, która jak ja załozyła spontanicznie adidasy i zaczeła biegać i tak biega już od 11l, na wszystkich maratonach w kraju, baaaa zaczęła chodzić po górach i wspięła się na Mont Blanc! to akurat moje największe marzenie, no zaraz po spłodzeniu drugiego dziecka :) także jak sie chce to można, i można spełniać marzenia niezależnie od wieku, ale od swojej woli i chęci ;) jestem pod wrażeniem takich osób :) także kto wie, może pobiegnę z twoim mężem za jakis czas w tym maratonie, a potem urządzimy bibe ;) ja wczoraj odhaczyłam dwa punkty w swoim zestawie roboty pt. do wykonania na pilno. Mianowicie: wrzeszcie doczłapałam się do tej mojej koleżanki z małym prezentem - kupiłam dwie śliczne filiżanki, u której na ślubie nie byłam. Byłam z młodym, a że chciałm się bawić ze mną i nie dał oglądać zdjęć, to młączyłysmy mu bajke, po 10min. patrzymy a młody śpi na kanapie! nie mogłam go dobudzić, i biedny rozespany, zapłakany: z pytaniem na ustach: a gdzie tatuś? jakoś wsiadł do auta i koleżnka nas podrzuciła do domu. Plan nr 2, dałam rade wieczorem zadzwonic do psióły, bo dzwoniłam tak w głowie od niedzieli, aż wreszcie się udało hehe nie lubie jak mi coś tak tkwi w głowie do wykonania kilka dni, bo nie moge sie skupic na sprawach bieżących i lepiej od razu wszystko robić, ale nie zawsze sie da. marcysia - jak brzuszek? lepiej się czujesz po lekach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam,stawiam kawę \_/o Ja tak z doskoku,bo tu coś kiepsko internet działa... pogoda marzenie-wczoraj o 18 jeszcze się kąpaliśmy :) Gratuluję Kobrietta biegania, Marcysia dbaj o brzuch, Asiamt he he dobrze,że był pomarańczowy a nie niebieski :D Dowi cały czas trzymam kciuki za rodzeństwo dla 1klasistki :) Tjulip jak tam w pracy-pewnie już przygotowania pełną parą? Haneczka jak ppacjenci? Arpad-odpoczywaj trochę! Mamo ściskam. A my lecimy rowery-a w zasadzie bardziej coś jak połączenie gokartu z rowerem-my z tylu siedzimy i pedałujemy a mały z przodu w pasach podziwia świat :) przyśle zdjęcia to będziecie wiedziały o co chodzi. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Szczęśliwa jestem jak nie wiem co:) Co może zrobić jedna mała tableteczka. Pierwszy raz od dwóch tygodni nic mnie nie bolało:) Asiamt,ci kierowcy to sie nie śmieli ,tylko mieli takie miny ,ze to nie Ty sie przebierasz:D Monika ,czekamy na zdjęcia:) Kobrietta łoł ,ale się zawzięłaś z tym bieganiem.Ja to mam silne postanowienie ,ze zacznę od września jeździć rowerem. Jutro w naszym przedszkolu jest dzień otwarty i ciekawa jestem jak mój mały sobie poradzi,pewnie lepiej od mamuni:P.powiedziałam ,ze zawiozę go samochodem ,a on na to ,ze chce jechać sam autobusem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marcysiu ciesze się, że dobrze sie czujesz! :) a nie można tak było pójśc wczesniej do doktora? haa? nie męczyłabyś się tak bidulko. Wierzę ci, że czekasz w nerwach jak dziecko pójdzie przedszkola i stres się udziela. Ja zaś czekam na odzew z przedszkola prywatnego, i nie wiem mam zadzwonić sama? bo cos nikt sie od nich nie odzywa. Małego miała babcia pilnować do wrzesnia, a czyli jeszcze jutro, nie wiem co dalej, mi też się stres udziela całą tą sytuacją.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monika - wypoczywaj, wypoczywaj, tylko za bardzo tymi rodzinnymi rowerami się nie rozbijaj co byś cała i zdrowa do domu wróciła;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobrietta ja bym zadzwoniła. Tez wczoraj dowiedziałam się przez przypadek o tym dniu otwartym w przedszkolu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
He he hej! Żyjemy! Przejechaliśmy ponad 30km i to w trudnym leśnym terenie-nogi trochę bolą,ale było super! A teraz odpoczywamy i idziemy na wystawę ryb egzotycznych. Jutro chyba ruszymy na wystawę armii terakotowej i do motylarni-tam luzem latają motyle :D już wiem czemu tu tak kiepsko z netem. Blisko nas jest baza marynarki wojennej i tam mają gigantyczne anteny-pewnie zakłócają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka my padnięci jak zwykle, a jeszcze młody urządza mi awantury raz dziennie, wiec wzięłam sie za jego wychowanie hehe chodzi o takie wymuszania, ale idzie mi coraz lepiej, mam nadzieję młody nie śpi w dzień i po południu jest już z lekka nie kumaty, a przez to nerwowy i wymusza, tzn. chce wymuszać, ale nie ze mną te numery bruner Monia wypoczywaj wypoczywaj, pogodę jak widać na zdjątkach masz super Marcysiu to super, ze leki pomagają, ból może czasem wykończyć, wiem coś o tym kiedyś miałam nieżyt żołądka i nieustający ból przez prawie 2 tygodnie, dopiero porządne leczenie pomogło kobrietta to załatwiłaś synia tym spaniem u koleżanki, ale przynajmniej mogłyście spokojnie pooglądać i poprzeżywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i spotkałam dziś koleżankę po 2 latach, kiedyś była moją dobrą koleżanką, ale jak urodziłam młodego to niestety zaczęło jej to przeszkadzać, były też inne sprawy związane z jej facetem, zdradzał ją, a ona nie wiedziała, jak ię dowiedziała to wyprowadziła ię od niego, dałam jej klucze od naszego mieszkania w Z. i mieszkała tam tydzień potem się pogodzili, a le ze mną kontakt powoli urwała a dziś milusińka E. chce się spotkać w sobotę i pogadać, jak zadzwoni to wyjdę na piwko, a jak nie to ja sama nie zadzwonię, bo mi już w sumie nie zależy piszę jak o kochasiu hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no padłam jakiś bałwan pisze, ze ja gdzieś pisze cały dzień i teraz i to jeszcze wie skąd to wie, ale mam nie pytać skąd dobreeeeeee, detektywów tu nie brakuje co to jest, ze zawsze mnie się czepią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwsza!!!!!!!!!!! :) z kubkiem latte of kors :) Asiamt, nie kumam o co chodzi w Twoim wpisie ostatnim??? Co, kto? Gdzie? tu na kafe? Co do koleżanki, to też niestety mam takie z którymi kontakt się urwał. Czasem wspominam z nostalgią, ale moim zdaniem obu stronom powinno zależeć, prawda? Fajnie, że jesteś konsekwentna w wychowywaniu Młodego. Popołudniowymi numerami się nie przejmuj. Mój jak zmęczony jest to czasem tak daje do wiwatu, że hej! Marcysiu, fajnie, że Ci lepiej. Niepotrzebnie się męczyłaś. A masz oprócz leków dietę? Kobrietka, mój też od pn do przedszkola :) Stresa mam jak stont dotont ;) no przynajmniej jak do Moni ;) Haneczko, co u Ciebie? Dużo pacjentów? Dowi... Łał... rozumiem, że my zaproszone na hulanki? ;) A tak serio to ja też miałam dwa śluby, hehe :) Ale o tym innym razem i nie tutaj ;) Ja kochane spadam myć łepetynę bo zaraz do Sister mojej wybywamy do Dużego Miasta ;) A! mam nowy herstajl, ale to może mi Ślubny jaką fotę dziś cyknie to podeślę jutro :) Miłego dzionka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stawiam dwie kawy (_)o (_)o bo pogoda taka że jedna na nogi nie postawi asiamt takimi bałwanami forumowymi się nie przehmuj, zawsze się znajdzie ktoś komu cos nie będzie pasić, olać to. Twój dokazuje, musisz wychować, musisz ;) póki czas, póki mały jest "plastyczny'. Mój też mam momentami jeszcze podrygi buntu. tjulip czekam na fotke! miłego odwiedzania ;) aaa i ja czekam na więcej fot z wakacji :) marcyś - jak się czujesz? dobrze już? A wczoraj padłam. Przyszła moja siostra z synkiem-niemowlakiem do moich rodziców, i mój dzieć, nagle wziął w ręce jego butelke z mlekiem i do mnie: mamo idziemy, biezemy Jasia (niech będzie że Jaś) do domu. Ja tak patrze, szok! mówię a co będziesz z tym Jasiem robić? - będę z nim spał w łózecku, a dasz mu jeść? - tak dam, a pić dasz? - tak, a na spacery bedziesz chodził - tak będziemy! chcesz takiego braciszka? - tak kcem! po czym biegnie do mojej siostry i mówi: biezem Jasia do domu, papa ciociu! hehe :D mina wszystkich:) bezcenna :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×