Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama rocznik 75

Czy są tu spełnione i szczęśliwe kobiety?

Polecane posty

Witam i stawiam wieczorna kawkę:) U mnie dzisiaj zamieszanie od rana i dobrze ,że jest R... to mi pomaga się zorganizować . Musielismy dzieci poodwozić do szkoły i przedszkola,ale od jutra starszaki już będą miały autobus ,tylko małego trzeba będzie kilka razy zawieźć i przywieźć autem ,aż się przyzwyczai. J...okazał się super zuchem w przeciwieństwie do mamusi :( i tak jak napisała Tjulip ,my bardziej przeżywamy rozłąkę niz nasze dzieci. Pojechałam po niego wcześniej ,bo myślałam ,że siedzi bidulek w kąciku i zalewa się łzami z tęsknoty,a on był zły,że tak wcześnie.....mamo po co przyjechałaś:P wcale nie tęsknił:)No cóż muszę sie pogodzić z tym ,że juz nie jestem taka potrzebna dzieciom:( Monika zdjęcia ekstra. Teraz musimy odliczać dni do następnych wakacji:) Dowi :( szkoda ,ze się nie udało .Dobrze ,że dałaś sobie na luz....tak jest lepiej. Kobrietta szkoda ,że tak daleko mieszkamy ,bo ja z chęcią zajęła bym się Twoim synkiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobrietko, sorki za przeoczenie :) Co prawda specjalistką od ekgmmmm francuskiego :P nie jestem, ale z tego co się orientuję 5 przez 10 to znaczy "dla mężczyzny" :) Mój synuś ma niemal dokładnie 3.5 roku. Marcysiu, mój też bawił się znakomicie! I już wygląda jutra coby do przedszkola polecieć, a ja taka przeżywająca strasznie. I po co się pytam ;) Idę popracować jeszcze. Mam mnóstwo papierów do napisania. MNÓSTWO! I coś mi się wydaje, że będę musiała zarwać najbliższy weekend bo w tygodniu na bank się nie wyrobię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stawiam kawę. \_/o my mamy za sobą ciężką noc. Coś wzięło mnie i małego :( dusił się przeokropnie. A naszej lekarki nie ma-wczoraj akurat byłam po receptę to był taki młody lekarz,któremu musiałam literować nazwę leku...No zobaczymy co będzie jak wstanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka:) Ale cisza ,dzieciaki juz pojechały :)Mały do męża powiedział tylko ...tata masz nie podglądać ,bo się wtuzę:P(wkurzę )Widział nas wczoraj jaj podglądaliśmy go przez szybę:D Monika jak sie czujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Marcysiu- przeczytałam to, jak napisałaś, że z chęcią byś się zajęła moim synkiem i mam łzy w oczach, powstrzymuje się od łez :) kochana jesteś! ja mam huśtawkę nastrojów przez @, i łatwo się wzruszam ale też szybko dołuję, wczoraj już widziałam bezsens i czarne barwy przez to przedszkole i to, że nic na mnie w sklepie nie pasowało. Zapisuje się na siłownie, na przekór bezsensowi i niewierze w schudnięcie, kuźwa nie dam się wałkom i oponom, i grubym udom! STOP! Marcysiu wskakuj na ten rower, będę się mieć z kim dopingować, motywować i podnosić na duchu! :) Marysiu - fajnego masz synia! tylko nie podglądać proszę ;) MONIKA - CO SIĘ DZIEJE?! O 4 NAD RANEM PISZESZ? KURKA NIE PRZELEWKI :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam sie i stawiam cieple mleko zmiodem a mnie nic nie puszcza do tego brzuch colernie boli jakna zlosc wszystko sie zebralo nocnieprzespana bo nawet pozadnie oddychac nie moglam marcysia nosynek zarabisty heheh kobrietta ja nigdy wachania nastrojow nie mialam ale zawszebrzuch strasznie boli i teraz akurat tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny a co najgorsze dla mnie musze unikac mojej malej ksiezniczki zeby jejnie zarazic , jak mi okropnie przykro jest jak niemoge jej nawet przytulic, ale dlamnie jej zdrowie jest najwazniejsze, jakos przetrwam te kilka dni do momentu jak mi lepiej bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dowi widzisz, ja mam często wahania nastrojów przy okresie, ze skrajności w skrajność, brzuch tez mnie boli ale w pierwszy dzień. Nie cierpię tych huśtawek. A ty jak się czujesz? byłas u lekarza? co powiedział?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mircia-1982 a ty nas podczytujszesz? hehe ale potwierdzę, że tu same zajebiste babeczki! pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem,jestem. Cóż natura wie co robi. Widać za dużo staremu zrzędzę,bo mi gardło wysiadło. Mały ma katar,w nocy się budził i kasłał i płakał. Ale rano już czuł się lepiej. Dostał L52,wit.C, Euphorbium,wodę morską, stodal, echinaceę i uniben i czuje się lepiej. Na 15.30 idziemy do lekarza-zobaczymy co powie-mam nadzieję,że nie uzna,że go podrywam ;) Bo będę u niego 2dzień pod rząd :p Dowi-to leczymy się wspólnie. Marcysia oj jest trzpiot z tego Twojego malucha :) Witam nową koleżankę i również pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika oj bidulo się rozchorowaliście. Mały ma grype, angine czy przeziębienie? a ty sie trzymasz jakoś? mi odpukać przeszło, wystarczyła gorąca herbatka i okład z klaty mojego ślubnego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co mu jest na razie nie wiem - bo póki co sama go leczę. Do lekarza miałam iść na 15.30, ale zadzwonili, że pan dr się nie wyrabia i przesunęli mi na 17.30. Rano lekarza nie było, bo nasza lekarka się urlopuje, a w mojej przychodni jest tylko 1 pediatra. Mała przychodnia, ale za to jakieś 500 metrów od bloku. Wolę tu niż do większej na drugi koniec miasta.W sumie lepiej, że zadzwonili i przesunęli bo przynajmniej nie muszę tam iść i czekać 2 godziny, tylko podrepczę i od razu do gabinetu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobrietta-Ty się nie dołuj kochana wagą,bo to że jest parę deko w tą czy w tą to nic nie znaczy! Po pierwsze to kobieta może w ciągu miesiąca ważyć nawet 3kg mniej lub więcej z uwagi na wodę jaką organizm gromadzi przed okresem. Poza tym nawet w ciągu doby mamy wahania wagi. Także uszy do góry. Najlepiej ważyć się rano po załatwieniu wszelkich potrzeb ;) A ja jestem dumna z mojego łobuza. Obecnie wszedł w fazę "nie". Ma tak od powrotu znad morza. A u lekarza? To nie było moje dziecko... normalnie anioł. Ten lekarz może i młody,ale ma super podejście do dzieci. Mały słuchał go jak zaklęty :) a jak byliśmy na bilansie to jedyne co chciał to wyjść od naszej lekarki,w pewnym momencie nawet się rozpłakał jak go osluchiwała-ale ona kazała go sadzac na leżance,a ten lekarz dzisiaj osłuchiwał małego u mnie na kolanach. No i oglądanie gardła-tamta od razu pakuje szpatułkę a ten wziął lampkę i kazał odchylić głowę i bez tego dziadostwa się obyło. Mały ma wirusówkę,mam dawać to co daję i obserwować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki oj co widzę chorobowo u nas u mnie młody dziś rano się "porzygał" sorki, juz wczoraj po powrocie od tesciów ok 18 miał nietęga minę, w samochodzie o mało mi nie zhaftował przyszliśmy do domu, a on daj kompot, to dałam, a po kompocie zaczął płakać i chodzić skulony, ja już w panice, bo pewnie jelitówka, a on położył sie na łóżko i śpi, brudny, łapy czarne, bo w ziemi kopał doły, w ubraniu, a co włożyłam tylko pieluchę i tak spał do rana a ja w międzyczasie wybrałam ie na starówę na małe co nieco, z tą koleżanką, o której wyzej pisałam, przyszła do mnie jeszcze jedna paniusia i we 3 pojechałyśmy na balety, oczywiscie ja telefon w łapie prawie cały czas, bo jakby awaria w domu, to łapię taksóweczkę i wracam, ale posiedziałyśmy długo bez wezwań z domu, pochłeptałyśmy drinole, pośmiałyśmy sie, poderwałyśmy gości i piechotką do domku, bo mieszkamy koło siebie wszystkie, było baaardzo sympatycznie, cieplutki wieczór, super, a i piękna starówka a młody obudził się o 5 rano, wypił mleko i nie spał do ok 7 rano, kazał głaskać sobie brzuszek, jednak coś mu dolegało ok 7 rano zwymiotował mi i zasnął, a ja z nim, pospaliśmy do 11 w prawie południe dziś i miałam pietra, ze jakiś wirus, ale nie, na szczęście był to 1 raz i po spaniu wstał jak nowo narodzony z wilczym apetytem, ale na wilczym apetycie się skończyło, bo dzisiaj dietka prawdopodobnie zaszkodziły mu winogrona, jadł szybko i ze skórką, a on nigdy winogron nie jada, skórka była dosyć twarda i na mały żołądek chyba nieodpowiednia, ale moze to coś innego? teraz śpi, a dziś wybraliśmy się do sklepów, młodemu kupiłam bmw x5 (oczywiście zabawkowy), marzenie mojego męża, straszy mnie, że następny samochód to będzie ten, nooooo, z kaktusem na dłoni hehe i świecącą gąsienicę, pare ubrań, skarpetki i podkoszulki, dzis dzień zakupowy juto też chyba, wybiorę sie do galerii po jakąś kurtkę dla młodego na jesień i dla siebie, no i po spodnie i może coś jeszcze, wypłaty mało będzie hehe kobrietta, urlopik niestety juz mi sie kończy, przyzwyczaiłam sie tak nic nie robić, no może trochę sie uczę, ale to tak na marginesie kobrietta, ja na siłkę sie właśnie wybieram jak wrócę z urlopu, nie ma co i na co czekać a może złą dietę masz, albo co? poza tym podczas @ nasza waga może się lekko podnieść, wiec spokojnie tjulip oj przeżywasz maluszka przedszkole, wiem, ja za rok będę przeżywać narazie o tym nie myślę Monia kurujcie się, kurujcie, najgorzej to w lecie chorować, bo nie wiadomo co robić wychodzić, nie wychodzić, raz gorąco, raz chłodno i takie tam, marcysia no bój sie boga, gdzież tak wcześnie po dziecko przyjeżdżać, ajajaj mamusiu, jak tak mogłaś hehe dowi następna chorowitka, współczuję Ci choróbska i tej niepewności, tak jak piszesz, najlepiej wrzucić na luz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HELOŁ U mnie cos działo się z netem i nie mogłam z Wami popisać w te 2 poranki kiedy idę na popołudnie :( Kobietki w nocy miałam jakis wylew w oku, wewnętrzny kącik w prawym oku cały zalany krwią, jakoś dziwnie się czuję, w pracy obejrzał mnie lekarz dał jakieś kropelki, w piatek będzie okulistka. W dodatku miałam taką ciężką @ w czwartek idę do ginekologa zbadać się czy coś tam złego się nie dzieje.... Dowi kochana, dobrze, że podjęłaś decyzję, że nic na siłę. Ciesz się bliskością swojego Męża a ani się obejrzysz... zdrówka życzę 👄 Monia fajnie, że wróciliście, nie oglądałam wsiech zdjęć i nie ściągałam poczty ale mniemam, żeście wypoczęci i nacieszyliście się sobą na tym urlopie 👄 z maszyny do lodów nie korzytamy juz tak często jak na początku ale robimy lody, trzeba tylko przestrzegać kilku istotnych zasad wtedy to łatwizna ;) a lody pyszne! Kobriettko kiedys znajoma dr powiedziała mi, że nie powinno się energicznie trenować (rozmawiałyśmy o bieganiu mojego Męża, biegał codziennie a waga stała w miejscu) bo wtedy organizm przechodzi na jakiś inny tryb spalania energii, optymalne jest żeby robić to np. co drugi dzień, lub robić 2-3 dni w tygodniu przerwy w ćwiczeniach. Ja nie kumam za bardzo o co kaman, ale po tych rewelacjach mój Mąż przestał biegać, został tylko przy 2 treningach w tyg a waga taka sama. 👄 Tjulip jak Cie czytałam to sobie przypomniałam jak 11 lat temu zostawiłam po raz pierwszy syna w przedszkolu, wyłam całą drogę do pracy, dzwoniłam co godz...trzymaj się, będzie coraz lepiej, to takie pierwsze, delikatne odrywanie pępowiny 👄 Asiamt a Ty dalej sie byczysz? Odpoczywaj bo jak wrócicie to Mężuś nie da Ci przez tydzień spokoju ;) 👄 Arpad walnę tego faceta co Cię fajkami częstuje! Chcesz znów wydawać tyle kasy? I śmierdzieć i nie czuć smaków i zapachów itd.... Kobitko dbaj o siebie 👄 Marcysiu ale Was Synuś podsumował :) ciekawscy rodzice ;) 👄 wezme od mamy przepis na cytrynówkę i wyślę Mamo 👄 ❤️ zmykam żeby tego oka nie zamęczyć pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haneczka ciśnionko jak tam? i bierz rutinoscorbin, dużo go bierz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cisnienie ok, mierzyli mi a ja z tych niskocisnieniowców, biore rutinoscorbin, mam jakies krople i wlewam sól fizjologiczną do oka, mam nadzieję, że do czwartku minie bo zaczynam nowy rok taneczny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pękło Ci pewnie naczynko, albo coś innego, wiadomo okulista wykryje a ja zaczynam angielski od dzisiaj hehe tylko, ze jeszcze na urlopie i dopiero od przyszłego tygodnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze Wam powiem, ze mój młody coraz bardziej robi się pyskaty, parę dni temu chciał kiełbasę na śniadanie, na gorąco, to ja mu bach do garnka i gotuję, podczas tego gotowania przyszłam do pokoju i patrzę co robi, a on do mnie: no idź jus, tylko chodzis i chodzis, mój maluszek hehe, chyba dorasta no klepie takie teksty, ze padam momentalnie, ale muszę chyba zapisywać, bo niewiele pamiętam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam \_/o Asiamt to kup i coś dla mnie jak tak szalejesz :) Haneczka to koniecznie porób badania. Wiesz,że wbrew pozorom niskociśnieniowcy są bardziej narażeni na ryzyko wylewu? Nie straszę,ale zbadaj się dokładnie. A u nas już luz. Mały przespał całą noc. Ja mam co prawda migdałki wielkości Alaski,ale grunt,że jemu lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
doberek! mi juz lepiej.......... bo 0,5 kg mniej ;) może faktycznie przez ten okres waga nie chciała ruszyć. Ja się nie forsuje codziennie, teraz przez ostatnie dni sobie odpuściłam ruch, tylko dietke pilnowałam, bo się czułam jakby mnie walec przejechał. Teraz już tylko jak maluch 126p. :D jest dobrze, jest dobrze hehe Haneczko i Asiamt, tak macie racje, tu też chyba chodzi o ćwiczenia i ruch co drugi dzień, bo wiem że podobnie się chudnie jak się biegnie interwałowo, czyli naprzemiennie np. 3min. sprint, 3min trucht i znów 3min. sprint i tak na zmianę. Chodzi chyba o to żeby nie przyzwyczaić organizmu do stałego wysiłku, bo wtedy zmienia poziom spalania na stały-niski i może się "bronić", zamiast na wyższych obrotach poprzez dawkę co jakiś czas zwiększonego ruchu. Chodzi o naprzemienność czy jakoś tak. Z przedszkolem mam problem. W państwowych bez szans, jest 20-sty i 30-sty któryś któryś na liście rezerwowej. W tym wiejskim, jest ostatni na liście rezerwowej (pierwszeństwo mają dzieci z okolicy tejże wsi) i mam dzwonić w grudniu, może się dostanie, może nie, szanse marne. W prywatnym się dowiedziałam, dostanie sie jak któreś dziecko odejdzie, a na razie się nie zanosi, i takim oto sposobem, moje dziecko kwitnie u babci chwała jej za to że jest kochana i nam pomaga, ale jak jej nie wystarczy sił i zdrowia, będę się musiała zwolnić z pracy:( Babcia na razie nic nie mówi, ale ja się boje juz podjąć tematu, wypytuje ślubnego czy teściowa coś mówi, ale ona jest za małym, z tym że chciała go pilnować z moja mamą na zmiane. Ale wyszło tak a nie inaczej i została sama z tym pilnowaniem. Mam wyrzuty sumienia na tą sytuacje, ale to nie moja wina:( Kufa nie wiem co mam robić, stresuje się cholernie dobra zmienie temat bo mi się mózg zlasuje od tego myślenia byłam wczoraj w pracy u slubnego i przyszedł klient, wysztafirowany, teges śmeges, rozmawia z moim lubym, poważna rozmowa, i nagle dzwoni mu telefon tj. piosenka nie wiem czy ją znacie: rzeki przepłynąłem, góry pokonałem, wielkim lasem szedłem, na ciebie czekałem buhahahahahahah kuźwa jak to usłyszałam nie mogłam opanować śmiechu, odwróciłam się plecami i rżałam po cichu, popłakałam się, ale mój ślubny jak mnie zobaczył to też zaczął sie cichaczem śmiać i szybko się tez odwrócił plecami do okna, by klient nie widział jego szczerzących sie zębów, ale widział i spalił sete, a ja dostałam oper że mam do w pracy nie rozśmieszać. ja?! chiba dzwięk dzwonka hahahahahah :D:D ojjj znów się uśmiałam jak se to przypomniałam :) haneczko - może jakieś naczynko ci pękło, dodatkowo faktycznie organizm osłabiony przy @ oszczędzaj oczy ;) pacjentów przyjmuj w okularach przeciwsłonecznych :classic_cool: ;) Monika i Dowi - oj kurujcie sie kurujcie i zdrowiejcie szybko, bierzcie leki, gorącą herbatke z miodkiem i cytryną ;) ale dobrze Monia, że z synkiem jest lepiej, ciesze się :) Monika - mój jest na etapie: tak ;) etap na nie, juz mamy za sobą. Az jestem mile zaskoczona jak ładnie prawie czas na wszystko odpowiada tak hehe Asiamt - wspólczuje małemu zatrucia, ale już ok? ja raz tak sie zatrułam papryką konserwową, że leżałam nietomna pól dnia, do tej pory boje sie jeść papryke konserw. Ale twój widać wchodzi też na kolejny etap, taki bardziej świadomy i kumaty, cwaniak mały ;) Marcysiu i tjulip - jak dziś kobitki dajecie rade z odprowadzeniem pociech do przedszkola? już lepiej? maluchy adaptowały się? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiamt-właśnie jak dziś się miewa mały? Kobrietta a opiekunka?Nie masz jakiejś znajomej,która nie pracuje i za parę groszy by się małym zajęła co drugi tydzień?Ja bym Ci go chętnie wzięła na trochę-mój by się nie nudził-bo teraz dzieci poszły do szkoły/przedszkola i on jest samotny w piaskownicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie znam nikogo kto by chciał tak dorobić, a obcej osobie się boje powierzać dzieciaka. Zresztą on jest na tyle duży, że nie pójdzie od tak i nie spędzi z obcą osobą całego dnia, znam go. Wiesz, co innego w przedszkolu jak są dzieci i z nimi się bawi i nie zna przedszkolanek, ale są dzieciaki, ale tak z obca on nie pójdzie, znam go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki Monia za propozycje, jestes kochana :) mój pewnie też byłby szczęsliwy, że ma kompana do zabaw :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×