Jaka cecha wyglądu dyskwalifikuje kobietę jako atrakcyjną?

Majowa Panna, też bym chciała ulec metamorfozie, ale jeszcze nie mam pomysłu :P Tak, jestem nieśmiała i pewnie to widać, ale jak już wspomnialam znam osoby o takim samym stopniu nieśmiałości, które jednak mają powodzenie. Jestem niemal pewna że chodzi o wygląd.

i charakteru, nijaka, nieciekawa i tyle z tego co widzę, najczęściej takie dziewczyny są pomijane przez facetów

Regres , Ty mnie tymi oczami nie strasz " Oj tam Imperko ;) :D

@nie napisalas To było do mnie?

nie ma wzrostu idealnego :) jak komu pasuje ;)

to czemu się krzywiłaś przy panach o wzroście 180 cm ?

zbierz pieniadze na njalepszego fryzjera w miescie ubierz sie "trendy" a jednoczesnie kobieco i seksownie zacznij sie usmiechac i faceci sa twoi ;)

@pewnie jesteś nudna z wyglądu można to było milej napisać.

chyba cos jest nie tak: ja przynajmniej wiem co konkretnie chcę w sobie zmienić, ale nie wiem czy starczy mi na to determinacji, cierpliwości i pieniędzy :D Ale postaram się zrealizować przynajmniej część planu ;)

milej? czy ja Ci ubliżam? tak podejrzewam, bo z tego co widzę po koleżankach i znajomych, to takie dziewczyny nie mają powodzenia i wcale nie jakieś brzydkie, szkaradne czy głupie, tylko właśnie takie nudnawe, które nie wywołują żadnych emocji

bo na etapie gdy jeszcze szeroko rozumiany podryw mnie dotyczył szalenie podobał mi się chłopak ok. 170 cm :D i taki sentyment poczułam, stąd grymas ;) ale 180 jest jak najbardziej ok ideał

No może masz rację, ale co mam zrobić skoro mam taki charakter? Zresztą, wątek dotyczy dyskwalifikujących cech wyglądu, bo sądzę że to główny problem, skoro nikt się mną nie interesuje.To nie jest tak że te znajomości rozpadają się przez mój charakter, tych znajomości w ogóle nie ma. :o

to dobrze, wysocy są niscy są :O

Pokaż foto to ocenimy :)

w takich tematach ? :O

teraz doczytałam, że nawet nie masz 20stu lat. wyluzuj laska, w tym wieku często dziewczyny są takie nijakie, jeszcze wszystko się zmieni

Nie będzie foto, nie będę ryzykować, że zostanę rozpoznana :P A rady chętnie przyjmę od każdego, stan cywilny nie ma nic do rzeczy ;)

bo mają doświadczenie bo mogą bo znają życie bo potrafią pisać bo się nudzą pisać dalej?

A po co prawiczki się tu wypowiadają ? :O

krema nie licze to nie prawiczek tylko "twor"

hmmm moze sie narzucasz??

A co, mężatki są ślepe, nie potrafią ocenić wyglądu innych kobiet? Zgadzam się z jedną z wcześniejszych wypowiedzi, najgorsza jest nijakość. Ile osób mijanych na ulicy pamiętacie po powrocie do domu? A Autorce na pewno nie zaszkodzą wysokie buty i obcisłe wdzianka. Nawet jeśli ktoś nie ma zbyt ładnej twarzy, może zwrócić uwagę poprzez ubiór i zadbane włosy :)

Wysokie buty odpadają - mam 175 cm wzrostu. To nie jest tak że ja chodzę zapuszczona i zastanawiam się, dlaczego nikomu się nie podobam. Dbam o włosy, maluję się (nie nakładam tapety, tylko podkreślam oczy), nie noszę workowatych ciuchów, a mimo to nie mam powodzenia...

Autorko napisze ile masz lat, bo to dość istotne.

Mam 19 lat.

No to wyluzuj, jesteś "na rynku" od niedawna i wszystko przed Tobą. Mam masę koleżanek, którymi faceci zaczęli się interesować dopiero na studiach. Założę się, że gdybyś poszła na imprezę miałabyś tłumy chętnych.

Mam nadzieję że to się zmieni, bo źle się z tym czuję. Oczywiście powodzenie wśród płci przeciwnej nie jest moim priorytetem, ale mam wrażenie, że jest ze mną coś nie tak :(. A z tą imprezą to niestety pudło - niedawno byłam na jednej (pierwszej i pewnie ostatniej) i fakt, faceci prosili mnie do tańca. A czemu? Bo moja koleżanka BŁAGAŁA ich, żeby to zrobili, bo siedziałam sama i smutna. Wiem, że charakter jest problemem, ale sądzę że wygląd też, skoro przez całe moje życie NIKT się mną nie zainteresował, nikt nie uśmiechnął, nie dostałam komplementu od żadnego faceta.

nieśmiałość nie musi stanowić problemu, tajemnicza kobieta - to brzmi dumnie :p

Młoda jesteś. I wcale nie za wysoka na obcasy :) To nie wygląd jest problemem najpewniej. Chłopcy w Twoim wieku i nie tylko lubią wesołe i otwarte dziewczyny. Może sprawiasz wrażenie smutasa? Zresztą faceci najprędzej zaczepiają panny, które uznają za łatwe.

"A z tą imprezą to niestety pudło - niedawno byłam na jednej (pierwszej i pewnie ostatniej)" Nie przesadzaj, jedna impreza w życiu i już takie wnioski? Jesteś straszną pesymistką!