Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość

Dieta 500-600 kcal do wakacji.

Polecane posty

diomendii mam jeszcze moment do wyjazdu więc powiem ci, że wyznacznikiem anoreksji nie jest waga a psychika...rozpoznać objawy możesz bardzo łatwo, a przynajmniej ja tak miałam, bo ja SAMA zgłosiłam się na leczenie...dam ci więc radę...jeśli pojawią się u ciebie myśli by: - chować jedzenie lub kłamać bliskich co zjadłaś - by w ogóle nie jeść - jeśli będziesz często bez powodu płakać i mieć wahania nastrojów - jeśli będziesz odmawiała zjedzenia nawet cukierka na urodzinach czy przy wyjątkowej okazji - jeśli cały twój dzień będzie skupiony jedynie na ćwiczeniach i myśleniu o diecie; WTEDY MASZ JASNY SYGNAŁ BY PRZESTAĆ BO JEST NIEBEZPIECZNIE I POWOLI TWOJA PSYCHIKA JEST PSYCHIKĄ ANOREKTYCZKI A ja niestety wiem co mówię, bo sama to przeszłam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blond wenus
Oj dziewczynki..., to prawda, zaraz po świętach miałam wskoczyć na kopenhaską, ale sama nie wiem. U Was podoba mi się to, że same decydujecie, kiedy i co jecie byle tylko nie przekraczać ilości zamierzonych kcal. W kopenhaskiej nie jemy śniadania, jest tylko jedna kawa- czarna. Sama już nie wiem. Muszę schudnąć, bo inaczej oszaleje. Jak już pisałam nie mogę patrzeć na siebie. Najgorsze jest to, że jak zaczynam jeść to już na całego. Później są już tylko wyrzuty sumienia i obsesyjne myślenie o tym jak schudnąć. Może rzeczywiście zacznę od wtorku, choć każdy dzień się liczy. Zamierzam zacząć od 600 kcal dziennie. Wspólnie damy radę...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blond wenus
Hej Kobitki wstawać!!! Dosyć tego świątecznego lenistwa...;) Jaki macie plan żywieniowy na dzisiaj? Ja jestem już po kubku białej kawki (zamiast cukru słodzik, nie lubię gorzkiej). Jutro zamierzam kupić w aptece jakieś wspomagacze, ziółka na przeczyszczenie po tym obżarstwie i witaminki. Dzisiaj, chyba nie dam jeszcze rady ograniczyć się do 600 kcal, w lodówce jest jeszcze tyle pysznego jedzonka...:) Będę się ograniczać i wieczorem pójdę pobiegać. Biegam Od dwóch tygodni. Znalazłam na necie plan dla początkujących biegaczy...czyli takich jak ja :) Opiszę go później Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qqqqqqqqa
a tak myslalam ze zaczniesz dk. ale trzymam kciuki za twoja diete :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
BlondWenus : hmmmm no ja Ci powiem, że 600 kcal to dobry start : ja zaczęlam od niecałych 600 albo 500 a skonczyło się na 300 i tak juz zostaje..czasem tam wyjdzie 320, 310 ale wazne zeby nie przekroczyc 350 u mnie :):):) świąteczne lenistwo hehehe... u mnie to chyba go nie ma..przeciez z lodówki nic nie zjadlam..ze swiatecznego stołu też nic.. tylko przez swieta tez dietka.. ale juz mnie nie rusza to jedzonko..wole byc chuda niz jesc..przeciez i tak wkoncu to wydalamy pozniej..a figura jak powalczymy o nia to zostanie na dlugo..moze i na zawsze..ja biegac nie moge..astma..wczoraj poszlam sie przebiec.. i OUT. nie dalo rady, rozplakalam sie :(:( potem poszlam sie wykąpać..i całą kąpiel przepłakałam..wiem po sobie ze 300 kcal, to jednak glodzenie się, chociaz ja naprawde bardzo bardzo duzo rzeczy jem w tyhch 300 kcal. Ale dziewczyny jedzcie wiecej białka.. ja od jutra wiekrzosc bialka bede jadla.. bo wydaj mi sie ze no dobra schudlam to 8kg ale schudlam z mięsni chyba..dlatego tluszczyk zostal i wogole... ogolnie u mnie deprecha....:( ale nie deprecha w tym ze zaraz skoncze diete bo nie mam silnej woli..wlasnie silna wole mam przeokropnie...!!! tylko wydaje mi sie ze co z tego ze ja jem to 300 kcal.. dzisiaj juz 28 dzień mojej diety. to już równy miesiąc... i gdzie te kilogramy ze mnie zeszły ? ... Boginka25 :* dziękuje kochana..będzie Ciebie tutaj brakowac : akze wracaj do Nas szybciutko :):): milej zabawy, odpoczynku :) buziaki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
BlondWenus: Kopenhaska to dno... bylam na niej, ciezko bylo, a przede wszystkim wcale nie chudło sie 5 kg, tylko zaledwie dwa ..a ja na 300 schudłam 4 w 13/14 dni. wiec.. masz odpowiedz, poza tym po kopenhaskiej jest mega jojo. :P ja wazylam 65 a po niej przytylam do 73.. ;/ w niecaly tydzie a wcale sie nie obzerałam ! .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepsza wizja świata
:( jak Ciebie przeczytałam to się załamałam. Jak weszłam na topik to myślę, o coś fajnego. Sama zrobię sobie z 2 tyg na tych 600 kcal dla oczyszczenia. Ale jak Ty jesteś na 300 to już załamka. I jeszcze te depresyjne wpisy. Sory, ale jeszcze się anoreksji nabawisz o ile już jej nie masz. Nie dość, ze zmniejszyłaś kalorie, masz jakąś załamke psychiczną to jeszcze uważasz, że mało schudłaś..... Szczerze, zastanów się w którą stronę idziesz. Powinnaś zwiększać kalorie a nie ucinać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blond wenus
qqqqqqqqqa: a Ty startujesz z kopenhaską...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qqqqqqqqa
ja sie zastanawiam ale samej mi sie nie chce zaczynac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalama
sorki za filmik , pomylilam topiki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blond wenus
Diomendi, zgadzam się z "lepszą stroną świata". Myślę, że powinnaś wrócić do 600 kcal. 300 to zdecydowanie za mało, do tego Twoja huśtawka nastrojów. Przy 600 będziesz nadal chudnąć, bankowo. Cierpliwości. Schudłaś już naprawdę bardzo dużo. I powinnaś cieszyć się z tego. Kochana, oby nie skończyło się to tak, że dojdziesz do swoich upragnionych 55 kg, ale z depresją na karku. Mamy się przecież cieszyć z każdego straconego kilograma. Piszesz, że się uczysz. Ja również, w weekendy studiuję zaocznie, w tygodniu pracuję. Wychowuję również 3,5 - letnią córeczkę i prowadzę gospodarstwo domowe. Pamiętajmy, że musimy normalnie funkcjonować, a więc musimy jeść. Diomendi, ale nie 300 kcal. Proszę, przemyśl to. Ja nie chcę nawet myśleć ile już dzisiaj zjadłam, ale co tam ostatni dzień świąt...:) Od jutra wskakuję na 600 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale wczoraj sie nażarłam ;d powiem wam że wcfzoraj miałam strasznty problem i miałam strasznego stresa i 7 razy w ubikacji byłam taka bylam ze stresowana :( i brzuch mnie bolał jelita to pewnie tak mi sie wypłukały ze szok;/ zaraz pizze bede jadła. jutro dietka :D alee fajniee;D ! Diomendi ja słyszałam ze i ludzie z astmą moga biegać tylko muszą powoli zaczynąc np 2 min biegna i 2 min idą. poczytaj w necie gdzieś to powinno być :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blond wenus
qqqqqqqqa: Wiesz, mnie w tej kopenhaskiej zniechęca brak śniadań. Nie mogę czekać z pierwszym posiłkiem do 14, i to o jednej czarnej kawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qqqqqqqqa
ja nie wiem ale cos szukam , :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blond wenus
qqqqqqqqa: nie szukaj, tylko startu od jutra razem z nami. Będzie raźniej :))) Mmmmmm...Pizza, ale pychotka, tylko pozazdrościć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qqqqqqqqa
a na ile kcal ty masz zamiar byc ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pizza na diecie
zalamka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blond wenus
600, właśnie przeglądam taele kaloryczne i myślę, co by tu wrzucić do swojego dziennego menu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qqqqqqqqa
to malutko:) ja sie zastanowie , jutro sie zwaze rano i zobacze ile mam nadwagi wtedy podejme decyzje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qqqqqqqqa
na dk kcal sie wahaja od 500- 800 wiec jak sie zdecyduje to w 500-800 raczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qqqqqqqqa
zastanawiam sie czy ma to znaczenie jak np dzis zjem 600 jutro 800 pojutrez 500 itd tez schudne .czy musi to byc zawsze taka sama ilosc kcal ? i nie wiem czy dam rade o tych samych porach jesc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blond wenus
Myślę, że nie ma to większego znaczenia. Ja również zamierzam zważyć się jutro rano. Aż się boję...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qqqqqqqqa
czytam po necie rozne topiki i na jakims pisza zeby sobie zupki odchudzajace ugotowac sa prawie bez kalori a zapychaja z kapusty i innych warzyw i zjesc tak 1 lub 2 porcje, co o tym myslisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qqqqqqqqa
bede wieczorkiem jade na chwilke do siostry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do 'pizza na diecie'. pozatym to był mały kawałaek a jutro dieta dopiero wiec sie odwal. ale denerwuja mnie tacy ludzie.......;/!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blond wenus
Dziewczyny, to moje menu na jutro: - kawa z mlekiem i słodzikiem - 40 śniadanie: - 2 wafle ryżowe z pomidorem - 105 - kawa z mlekiem i słodzikiem - 40 obiad: - s. wiejski 200g - 200 (tylko taki mam w lodówce, jutro skoczę na zakupy) kolacja: - sałata lodowa ok 400g, ogórek zielony 200g, skropione oliwą i cytryną - 122 - 2 wafle ryżowe- 80 w sumie około 590.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blond wenus
Boże, oby tylko starczyło mi siły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepsza wizja świata
ja też się do Was przyłączę, bo widzę, że daje to efekty. Ale po świętach nie wskocze od razu na 600 kal, bo będę miała szok :D Ograniczę jedzenie, schodząc coraz z kaloriami. Może nawet zatrzymam się na 800 jak da to efekty, bo po co się wyniszczać. Trzeba jeśc mniej niz się jadło i tez będzie się chudło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×