Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość

Dieta 500-600 kcal do wakacji.

Polecane posty

Gość
dirty- diana... byla tutaj z nami wczesniej taka boginka..i ona jadla 400 kcal, schudla jakies 14 kg w szybkim tempie i teraz wychodzi zdiety ., doklada stopniowo kalorie juz jest przy 700 albo 800 i nie tyje, takze dieta dla siebie, trzeba umiec z niej wyjsc o i tak.... ! moje zdanie, kazdy ma inne.. klksjdya : nie radz sie osoby ktora ma swoj program odchudzania dobrany do siebie.musisz sama znalezc diete, ktora twoj organizm przyjmie, masz inne zapotrzebowania niz dirty-diana.. musisz sama wiedziec ile chcesz jesli kcal, ile to dla ciebie wystarczajaca..czy nie za malo czy nie a duzo..trzeba pod siebie wszystko robic, nie pod innych. zycie mnie tego nauczyclo.. co do moich 300 kcal sa i zwolennicy i przeciwnicy ale ja out z tym..robie po swojemu, wyjde na swoje.,. jesli bd jo-jo naucxze sie na bledach, ale lepiej jesc malo niz sie opychac..a dupa rosnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak czytam wasze wypowiedzi kobietki i muszę powiedzieć żebyście nie przesadzały z tym zbyt szybkim odchudzaniem. dieta 500kcal, może zaraz dajcie 300 a potem przerzućcie się na sama wodę? Też się tak odchudzałem. Schudłem 36kg (ze 110 kg do 74 kg w 3 miesiące, mam 21 lat) i nie dość że większość wagi wróciło, to zmarnowałem sobie zdrowie. Jestem bardziej chorowity, zmarźlak teraz ze mnie, mam mniejszą ochotę wstać rano przeżyć kolejny dzień :/ Zdrowe chudnięcie to podobno max 3 kg miesięcznie, do tego dużo wody i ruszać się, ruszać!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klksjdya-jeśli chodzi o dietę to moim zdaniem najlepiej zmienić niezdrowe na zdrowe, chleb razowy, ciemny ryż, kasza jaglana. Ja akurat liczę kalorie i jadam tak ok. 1200-1500 kcal.Ostatnio 1250 kcal. Diomendi ma rację, że musisz zapotrzebowanie kaloryczne obliczyć pod siebie. Może spróbuj patrzeć na niski indeks glikemiczny. Na twoim miejscu poszłabym do dietetyka i jakiegoś specjalisty od kręgosłupa. Diomendi napisałam tak tobie, ponieważ takie diety są raczej nieskuteczne na dłuższą metę. Ponadto nie wiadomo jak ci się skóra wchłonie. We wrześniu schudłam 5 kg w 10 dni, prawie nic nie jadłam, ponieważ brałam tabletki, których skutkiem ubocznym był brak apetytu. Nawet jak coś zjadłam to miałam mdłości. Oczywiście ucieszyłam się jak schudłam te 5 kg, niestety tabletki przestałam brać i rzuciłam się na jedzenie, odrobiłam 6 kg. Także z doświadczenia wiem jak to jest na głodowej diecie. Dodam, że nie były to leki na odchudzanie, ale antybiotyki. Odnośnie Boginki, ładnie schudła, powoli wychodzi z diety, ale to powolne wychodzenie zajmie jej tyle czasu co racjonalne odchudzanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
tak moze masz racje, ale juz teraz cieszy sie efektem :):):) ja tez bede wychodzic z diety stopniowo : zbyt dlugo czekalam na piekne cialo zeby teraz to wszystko tak zaprzepascic..dzisiaj u mnie 120 kcal wiecej nie chce. :):):) jutro pewnie tez jakies sto.. a od soboty juz moje 300 tak jak zawsze :):):) ide sobie zaraz zielona herbatke zrobic, a potem bede sie uczyc zapale fajeczke i nynki : trzeba sie wyspac na jutro..dzisiaj ciezki dzien mialam, ale dlugo by opowiadac..kto by chcial zreszta sluchac..jak ja sie rozgadam to wrr grrr i hrrr..a to temat o dietach :):):) mi jest dobrze ttak jak jem to 300 kcal. gdybym jadla wiecej przerwala bym diete bo mam taka psychike ze wydaje mi sie ze zjem wiecej to bede odrazu ttyla i ze dieta nie dziala..moje samopoczucie fizycze jest bardzo dobre :):): vczuje sie pobudzona :) takze chyba to sie liczy :)):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blond wenus
Hej dziewczynki! Nie piszę bo jestem bardzo zapracowana, wciąż jednak śledzę Wasze postępy. Ja tak jak zaplanowałam, we wtorek rano stanęłam na wagę. Spodziewałam się 60 kg, niestety zobaczyłam 61,5. MASAKRA. mam wiec do zrzucenia 11,5 kg. Trudno, muszę wypić to piwo, którego sama sobie tyle naważyłam. Od wtorku nie przekraczam 600 kcal. Nie jest najgorzej. Wczoraj dostałam jeszcze okres... Poczekam do wtorku i wskoczę na wagę. Minie równo tydzień. Pamiętajcie, że za każdą trzymam kciuki, i witam w naszym gronie nowe koleżanki. Im nas więcej tym lepiej...:) Lecę zaraz do pracy. Niestety cały weekend na uczelni...., później nowy tydzień i znów praca i te nieszczęsne kg...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andełota
witam ja wczoraj dobilam ta jajecznice jeszcze wiec bylo 405 kcal ale zrobilam 5 podejsc cwiczeniowo-rozciagajacych wiec bylam pewnie ze 2000 na minusie dzis jestem slaba ale mysle ze mi przejdzie, poranki sa najgorsze. poki co 2 plasterki serka 120kcal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"bo zjadlam 700 kcal na poczatku mialam doila strasznego..chcialam to zwymiotowac ale nie umiem wymiotoac i nie dalam rady. poszlam do sklepu kupilam sobie czekolade, zjadlam cala z nerwow chociaz jej nie lubie..... " Diomendi - Ty sobie krzywdę robisz tym odchudzaniem. Schudniesz, ale i tak potem przytyjesz. Nie ma bata, żebyś po 300 kal nie przytyła, cokolwiek zjesz więcej. A przecież na 300 kal nie będziesz do końca życia. Co ta dieta robi z Twoją psychiką? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
blond wenus : ja też mam właśnie okres,qa przy okresie wiecej sie wazy, woda sie zatrzymuje i wg... dlatego dzisiaj nie będe się ważyć..bo waga napewno pokaze wiecej kg a nie chce sie smucić. Zważe się dopiero za tydzień.. czli po dwoch tygodniach od ostatniego ważenia :):):) disiaj znowu bylam na kibelku, jak nigdy : moze faktycznie to przxejedzenie tego tragicznego dnia jst na moja korzysc bardziej niz niekorzysć..:) ja chce dojsc do 55 kg, 7mego wazylam 65 :) wiec do 30 czerwca jeszcze duzo czasu : takze wierze w siebie :):) ja dzisiaj zjadłam : 1/4 serka białego = 60 kcal. 2 razy wafel ryżowy z szynką = 80 kcal. pół jabłka = 50 kcal. Razem = 190 kcal. :) chyba dziisaj na tym zakoncze, albo potem zjem jeszcze pól jablka co mnnie wyjdzie 240 kcal. a od jutra normalnie juz 30 kcal, tylko ze z przewagą białka. bo chyba za mało go jem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
wiecie co ja na waszym miejsu kazdej z was ; ulozyla bym sobie jadlospis i wyliczyla ile to ma kcal, z przewaga białka mniej weglowodanów, i nie przekraczaly byscie tych kalorii bvo wkoncu zakodowaly byscie sobie ze nie mozecie zjesc wiecej i tyle.. ja diete trzymam w stu % oprocz tamtego dnia. ale juz nie bede o nim pisac bo to byla moja wpadka, nie chce sie dreczyc tym psychicznie..ja sie juz tak porzyzwyczilam do diety ze naprawde jest moja towarzyszką..z nią sie lepiej czuje :):) jak jem mniej mam dobry humorek, co wczesniej bylo na odwrot..nie jadlam to bylam nerwowa. a teraz jest to swoje 300 kcal i naprawde sie czuje swietnie. po tym dniu z przejedzeniem, naprawde zdalam sobie sprawe ze przejedzenie albo nawet najedzenie to nie sa fajne uczucia..boli brzuch sa wyrzuty sumienia.a tak czujesz ze jeszcze ci czegos brakuje, a to jest fajne. :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
będę miła : nie przytyje..byla znami wczesniej taka Boginka juz o tym wspominałam :) i ona sie odchudzala na 400 czasem na 500 :) tylko teraz wyjechala do Chin na wycieczke :) i ona strasnie schudla duzo..chyba 14 kg, juz nie bede wracac do jej postów :) bo strace mysl, i ona dokladala sobie kalorie teraz i juz jest pewnie pry 800 i nie tyje.. :) wazn jest zeby umiec z tej diety wyjść.. a nie zeby ja skonczy i jesc normalnie..ja jeste swiadoma tego, ze dieta bedzie towarzyszyc mi do konca zycia..nie w postaci 300 kcal, ale tak do 1500 dojde i na tym koniec..bo wiecej moj organim nie bedzie potrzebowal, przyzwyczail sie juz do takich dawek..a ze mialam ta jedna wpadke, to ona mie umocnila teraz.. ;p ja jak schudne do 55 kg, to bede sie odzwiala tak jak w diecie, tylko w wiekrzych ilosciach..a bede grzeszc od czasu do czasu tez nie przesadzajac :):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ib c
diomendi cale jablko ma 50 kcal zjedz jeszcze pol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
a co do tej mojej jdnodniowej porazki.. Dziś wstałam i zjadłam zwyczajne śniadanie, znów liczę kalorie i realizuję mój plan jakby przedwczorajszy dzień się w ogóle nie zdarzył.Nie warto przejmowac sie porazka w odchudzaniu.ona musi się zdarzyć. Nie ma prawie najmniejszej szansy, żeby ktos był w stanie odchudzać się idealnie i trzymać dietę zgodnie z planem bez przerwy. W ciągu tak długiego okresu jak np. rok, zawsze zdarzy się dzień, w którym zjesz zbyt wiele, ba nawet objesz nieprzyzwoicie. Jesteśmy ludźmi, nie robotami. W porządku, zgubiłam się, objadłami zupełnie straciłam panowanie. Trochę szkoda ten dzień stracony. Nie pozwolel jednak, żeby przez to uciekł mi następny. . i kolejny..i kolejny..ic mnie nie zatrzy,ma przed posiadaniem sylwetki ,mojej wymarzonej.. teraz dopiero to zrozumialam :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
ib c : jabłko ma 100 kcal, małe ma 70 kcal ale bardzo małe ;p a ja zjadłam takie średnie więc 50 kcal ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andełota
diomendi srednia sztuka jablka 150g ma 52kcal, nie zanizaj tak bo w rezultacie bedziesz jesc 100kcal. ja wszamalam pomarancze 80kcal mam juz 200

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LINEGWIRA..
witam moje drogie :) przyłaczam sie do was :) ja jestem na tej diecie od srody.. w srode zjadlam ok 100kcal, w czwartek 450kcal, ale dzis bylo gorzej ..jak sie obudzilam bylo mi strasznie niedobrze..wypilam herbate potem zjadlam jogurt minelo jakies 20min i zwymiotowalam... niedawno zjadłam jablko i jet ok.. do weekendu majowego chce schudnac ok 8-10 kg.. czy sadzicie ze na tej diecie uda mi sie to?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
LINEGWIRA.. ja chudnę 2 kg tygodniowo :) na pocątku bylo szybciej, ale wiadomo z czasem wolniej :):):) Uda Ci się.. mi sie wymiotowac chciało prez jakies 3 tygodnie diety dzien w dzien..nawet nie moglam zapalic fajki normalie..teraz przeszlo..moze raz na jakis czas mi sie zachce, ale jest ok ;p ja dzisiaj 1/2 serka białego = 120 kcal. jabłko średnie = 70 kcal. szynka = 60 kcal. 4 wafle ryżowe = 80 kcal. Razem = 330 kcal. no to przecietnie tak mi jakos wychodi..ale troche zawyzam, wiadomo ;p doszlam do wniosku ze powinnam prowadzic diete tak jak prowazilam czyli to 300 kcal ;p do 350 :) ;p takze jest okejka ;d nie powinam patrzec na ten dzien obzarstwa ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LINEGWIRA..
jak na razie zjadlam 2 jablka do tej pory... postanowilam ze dzisiajszy dzien spedze w lozku..;/ chociaz pogoda tak kusi to nie mam sily ale z diety nie zrezygnuje! o nie! nie ma takiej opcji :) mam 171cm i waze 71g ..jesli Ty wierzysz ze uda mi sie,, to ja nie moge watpic :* do weekendu majowego chce jesc do 500kcal dziennie.. potem do 700..i nastepnie zwiekszac tak co tydzien poltora o kolejne 200.. juz sie nie moge doczekac efektow...bo nie tyle co chce mniej wazyc ..tylko chce pozbyc tluszczu z brzucha ud, ramion.. bardzo sie ciesze ze znalazlam ten topik, mam nadzieje ze w slabych i trudnych chwilach bedziem sie wspieraly.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andełota
witam nowa kolezanke:) ja wrocilam wlasnie z godzinnego spaceru/marszu teraz jem kisiel bez cukru- porcja wychodzi niecale 20 kcal a dobre:) wiec poki co 220

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LINEGWIRA..
a Ty ile juz jestes na diecie? ile udalo ci sie schudnąć? :) jejku ja dzis czuje sie potworne zle... tez tak milas? pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andełota
a co cie to tak boli ile jemy? robimy ci tym jakas krzywde? nikt ci nie kaze tego czytac.paszoł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LINEGWIRA..
dziewczyny ktos wchodzi i pisze jakie to nie zdrowe.. ale to nasze zycie :) nasza swiadoma decyzja..nasz wybór.. np ''cozakoorwwagłupie idiotki'' czy nie masz swojego zycia? czy my potrzebujemy Twojego pouczania? wiemy o co chodzi wiemy jak jest ..ale nie masz wpływu na nas pomimo ze chcesz nam ''pomoc''. zajmij sie swoim zyciem..znajdz topik ktory cie dotyczy .. pozdrawiam.. wszystko co napisalam byo w dobrej wierze ,,i nie chce mi sie juz czytac jkie to nie zdrowe... a my laski trzymajmy sie razem :) :) :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LINEGWIRA..
andełota : ile udalo ci sie juz schudnac? jak sobie radzisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pooipiuggh
hej dziewczyny a ile sie chudnie na tej dietce tygodniowo???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andełota
ja schudlam okolo 20kg zaczynalam od mż potem policzylam ze moje mż to 1200-1300kcal,waga stanela po 2 miesiacach wiec obnizalam az doszlam niestety do zaburzen odzywiania ale wage stracilam.potem kompulsy i 2 kg wrocily ale wyszlam z diety i 2 lata mialam przerwy.zarlam co mialam ale nigdy nie dobilam do 50kg,bo nie jadlam duzo. teraz chce zwienczyc dzielo. idzie mi w porzadku ranki u mnie sa najgorsze bo czuje sie slabo poki nie napije sie kawy,potem cwiczenia prysznic mini sniadanko i wszystko wraca do normy. no ale za tym podejsciem to jest dopiero 4 dzien,przed swietami troche sie ograniczylam ze slodyczami bo sie strulam nimi ale w swieta poplynelam:Pwiec teraz odrabiam straty (a moze wcale ich nie bylo).ogolnie u mnie waga splywa opornie, bo na codzien jem malo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andełota
dziewczyny pytania ile sie chudnie tygodniowo sa bezcelowe,kazdy ma swoje tempo chudniecia,swoj metabolizm,taka a nie inna wage,rytm dnia,aktywnosc- nie ma reguly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co myslicie o..
co lepsze kopenhaska ( ma 500-600 kcal dziennie ) czy wasza dieta bo nie wiem co zrobic mam 5 kg nadwagi , na kopenhaskiej musze trzymac sie zasad a na kaloriach , no moge przeholowac albo zle policzyc kalorie jak myslicie ktora jest barzdiej rygorystyczna dk czy 500-600 kxcal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LINEGWIRA..
andełota a widc efekty? bo czytalam wczesniej ze nic nie widac .. jak u ciebie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andełota
ja nie lubie miec z gory narzuconego menu chyba ze to samo codziennie- mniejszy klopot przy zakupach dlatego kopenhaska mi nie lezy ale tez nigdy jej nie stosowalam co do tego czy widac to jak sie cwiczy to widac efekty, ale nie tak ze raz 2 godziny a potem caly tydzien zdycha sie z bolu lepiej codziennie po trochu dla samej kondycji i nawet bardziej sie chce.mysle ze w ladnym ciele sekret tkwi w cwiczeniach wlasnie,bo jak mialam klopoty z kregoslupem i nie cwiczylam to wygladalam gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
LINEGWIRA.. pewnie ze bedziemy sie wspierały :):) mi bylo ciezko i mi pomoglyscie tutaj :) dlatego zalozyam taki post, bo samej ciezko wiadomo :):):):) dasz rade, a to 200 kcal co 1.5 tygodnia zwiekrzaj, ja mysle zeby co 1 tydzien 100 kcal, ale dopiero jak waga mi 55 pokaze hehehehe ;p ja sie zwaze za tydzien :) zobaczymy ile waga pokaze. dzisiaj sie skusilam jeszcze na pol bulki ciemnej co mi wyszlo jakies 400 kcal ;p ale sie nie doluje ;p ja tez wlasnie chce sie pozbyc wlasnie tluszczu, dlatego bede cwqiczyc, chociaz troszke..brzuszki, bieg w miejscu, wymachy nogami itepe ;ppp od jutra rowne 300 jak zawsze ;p z przewaga bialka juz tak na mus. dzisiaj 32 dzien mojej diety :) fajnie ze tak szybko te dni zlecialy ;p;p;p andełota : cozakoorwaglupie idiotki ; swietny pseudonim nie ma co. ja mam swietna kondycje, wogole na nia nie narzekam a o juz grubo ponad miesiac diey takze wiesz... fakt ja schudlam i nie widac i wiem ze robilam bledy bo za malo bialka jadlam itepe i za malo ruchu, ale teraz wlasnie od jutra to zmieniam..przewaga bialka..moje 300 kcal dalej zostaje ale ruch ruch i jeszcze raz ruch..kolejnego miesiaca nie zaprzepaszcze..a jak chcesz obrazac nas wstepem.. to moze wogole nie pisz..zachowaj rady dla siebie.. mnie twoja ksywka odrazu zniechecila do czytania twojego wpisu ;/ hm..ja sie nie glodze wogole..czy to tak ciezko zrozumiec ? kazdy sie odchudz jak chce.. ja jestem swiadoma tego co robie.. 3000 kcal to powinien jesc facet dziewczyny 2000 kcal..wiec 3000 kcal to nie jest dieta. kazdy robi sobie taka diete jaka chce. to nasza indywidualna sprawa. mi tez sie nie chce juz czytac jakie to niezdrowe.jesli bedzie niezdrowe same przekonamy sie na wlasnych bledach.. metoda prob i bledow tak..kazdy zyje wedlug swoich zasad.. :):):) pooipiuggh : ja 2 kg tygodniowo :) u mnie Lingewera : nie widac..ale kurde ja robilam blad..za duzo wafli ryzowych, za mało bialka..tera zjak jestem oczyszczona z toksyn szybciej bede chudla, i bedzie schodizl tluszcz.. bo bede cwiczyc i jesc wsumie samo bialko od jutra. gora 2 wafle ryzowe na dzien bo zapychaja... kopenhaska jest do dupy ;d ja na niej malo chudlam.. i wg..jakas dziwna ta dieta... :) ja od jutra bialko, bialko, bialko. wtedy bedzie schodzil tluszcz, i beda sie wyrabiac miesnie poprzez cwiczenia ! moj jadlospis codzienny wprowadzam od jutra : pół jajka = 40 kcal. serek bialy wiejski = 140 kcal. 2 wafle ryżowe = 40 kcal 2 plasterki szynki drobiowej = 40 kcal. pół jogurtu naturalnego = 50 kcal. bedzie wychodzic jakies 310 kcal ;p no i to bede sobie wcinac :D hehehe bo mi to odpowiada :) a wafle ryzowe 2 bo jakos na samym białku tak ciezko ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×