Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cvdsljrft4983nhf

Mój mąż pobił synka...

Polecane posty

Gość cvdsljrft4983nhf

Nie wiem już co mam robić, jak do niego dotrzeć, on ciągle uważa, że słusznie zrobił, a ja nie mogę się z nim zgodzić... Syn nasz ma niecałe cztery lata. Odebrałam go wczoraj z przedszkola i w drodze do domu zaczął się strasznie irytować, bardzo nie lubi jeździć samochodem, chciałam go czymś zająć i dałam gazetę, która leżała pod ręką. Była to, jak się później okazało gazeta mojego męża. Przy wysiadaniu okazało się, że podarł gazetę na malutkie kawałeczki, porozrzucał po całym tylnym siedzeniu, ogólnie totalny bałagan. Mąż się bardzo zdenerwował i zwrócił mu uwagę, że nie można się tak zachowywać... On sobie nic z tego nie zrobił, nie widział w tym nic złego i powiedział coś w stylu "ale ty tata jesteś głupi". Jak to małe dzieci czasem mają... Mąż się wściekł i najpierw dał mu klapsa, a potem ściągnął pasa i parę razy dostał. Ma teraz ślady na pupie i na plecach. Mały bardzo płakał, ale jego to nie rusza. Teraz mamy okropną atmosferę w domu, takie coś zdarzyło się pierwszy raz i nie wiem już co mam zrobić, jak się zachować. Z jednej strony wiem, że syn zrobił źle, ale czy trzeba było na to reagować biciem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Masz pojebanego męża, a syn
ojca:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiakatarzynanie wiesz
idź głupia babo zgłos to na policje !!! jak mozesz pozwalac aby tak ktos traktowal twoje dziecko !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jego dziecko? ja jestem totalnym przeciwnikiem przemocy w rodzinie. pogadaj z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvdsljrft4983nhf
Tak, to jego dziecko. Ja też jestem przeciwnikiem przemocy, ale tak, jak pisałam - zdarzyło się to pierwszy raz i mam nadzieję, że ostatni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twój mąż ma jakieś problemy z kontrolowaniem emocji :O Rozumiem, dać parę klapsów, ok. ale bić pasem ? Brak słów, biedne dziecko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem kobieta woda ogniem
ja bym na twoim miejscu juz tak skurwiela skopala, ze odechcialoby mu sie wiecej podnosci lapy na dziecko! a ty pizda jestes a nie matka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffffffffffffjuuuuuu
bardzo źle zrobił twój mąż , jak raz to zrobił to pewno sie powtórzy znowu , w ten sposób sie nie postępuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiakatarzynanie wiesz
idź głupia babo zgłos to na policje !!! jak mozesz pozwalac aby tak ktos traktowal twoje dziecko !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvdsljrft4983nhf
Ja nie wiem, co w niego wstąpiło, wcześniej nie było takich problemów. Owszem, zdarzyło mu się podnieść głos, ale nigdy nie dał mu klapsa nawet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka555555555555555
Przecież to 4-letnie dziecko. Trzeba mu było spokojnie wytłumaczyć, poprosić aby posprzątał, a nie bić.Jak Panie w przedszkolu zobaczą te ślady to dopiero będzie afera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMO12364
no i dobrze mąż zrobił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm, Twój mąż musi mieć b. niską samoocenę. Pamiętaj o jedym...jesli ten incydent ujdzie mu na sucho...to później będzie już tylko gorzej. A Twoje dziecko będzie miało psychikę zgniecionego ziemniaka, niczym ja. MUSISZ COŚ zrobić. Bezczynność to też zbrodnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvdsljrft4983nhf
Dlatego dzisiaj nie poszedł do przedszkola, bo nie chcę, żeby ktoś to zobaczył. Wzięłam wolne w pracy i siedzę z nim w domu do końca tygodnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvdsljrft4983nhf
To co powinnam zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość djaija
gdzie tu pobicie? najpierw piszesz ze go pobiła a potem że po dupie pasem dostał a to nie jest żadne pobicie. Nie wychowałaś gówniarza to nie dziw sie że budzi irytacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka555555555555555
Przede wszystkim porozmawiaj z mężem.Powiedz mu,że to było ostatni raz, bo w przeciwnym razie zgłosisz to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bfgbraaa
rozwiesc sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nanasan
Moj ojciec tez mnie bil paskiem za "bycie niegrzeczną". Wiem jedno: zadnych dobrych stron tego nie ma. A mamę zawsze obwiniałam za to, że nic nie zrobiła by mnie bronić.. Więc będąc na Twoim miejscu bardzo bym się temu sprzeciwiała!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka555555555555555
bfgbraaa rozwiesc sie No proszę cię...nie przesadzaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pobił dziecko o głupią gazetę i bałagan w samochodzie?? Ty na to pozwoliłaś? patrzałaś na to? i jak sie z tym czujesz? jak sie czujesz z tym że nie uchroniłaś swojego dziecka od tego psychola? zrob cos z mężem, bo to się będzie powtarzać. wiem. też bylam bita. od 5 roku życia, za wszystko. nie zepsuj malemu dziecinstwa ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może to zabrzmi błaho, ale musisz wziąć męża za "chabety", i rozmawiać. Truć do skutku. Może on był bity "profilaktycznie" w dzieciństwie? To częste zachowanie, które występuje u dzieci z tego durnego "tradycyjnego modelu wychowania". Bynajmniej uważam, że bezstresowe wychowanie jest dobre - są sytuacje w których własnemu dziecku dałabym klapsa...ale lekkiego - zachowawczego. By zapamiętało, że dana czynność jest tą złą. Miałabym wówczas pewność, że np. nie dotknie już rozgrzanego grilla, czy piekarnika. Ale żeby tak katować? Tego po prostu nie wolno robić. Wytłumacz swojemu partnerowi, że mozolne tłumaczenie dziecku, poprawianie, korygowanie tego co mówi w stosunku do innych ludzi jest bardziej skuteczne od szokowej terapii, która może zostawić dziury w psychice i tak kruchego malca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie mogę...jak Ty mogłaś patrzeć na to, jak okłada takie małe dziecko pasem...i to za jakąś gazetę???? co z Ciebie za matka? Ja bym zasłoniła dziecko sobą, a jakby mnie uderzył , nawet dlatego że nie wyhamował to już by miał przesrane... biedne dziecko:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze, już... Przestańcie. Przestańcie ją oczerniać. Tak naprawdę nie wiecie jak zachowałybyście się w takiej sytuacji - pomiędzy teorią, a praktyką jest ogormna przepaść. Jedno jest pewne - teraz nie możesz zostawić teog tematu bez echa, autorko tekstu. Wszystko w Twoich rękach. Następnym razem nie dopuść do takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papieroofka
Nie za gazetę, tylko za nazwanie go głupim. Pewnie mały trafił w czuły punkt... Kiedys takie akcje to była norma , ale to po prostu jest złe. Nie truć meżowi dupę, tylko odby z nim poważna rozmowę, gdzie sobie wyjaśnicie swoje zapatrywania na sprawy wychowawcze. On ci ma dokładnie opisać, co to było - czy go szlag trafil, czy on uważa, ze tak można , jak dziecko "zasłuży" itp itd. i bardzo, bardzo jasno mu okresl swoje stanowisko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diohe, z całym szacunkiem ale wiem jak bym sie zachowała - jestem przeciwnikiem jakiejkolwiek formy przemocy fizycznej (sama byłam kiedys ofiarą) a w przypadku dzieci moje poglądy stają się wręcz "betonowe" NIgdy nie pozwoliłabym uderzyć mojego synka, nawet ręką...zdjęcie pasa i wykonanie zamachów zajmuje wystarczająco czasu żeby zareagować, zresztą w momencie gdy mąż ściagał pas autorka od razu powinna mu powiedzieć żeby nawet się nie ważył - ale widocznie nie ma wielkiego wpływu na swojego męża i chyba się go boi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boże... jakaś maskara ! Dziewczyny dobrze pisza, jak mogłaś na to pozwolić ??!!Trzeba było zasłonić dziecko swoim ciałem, a jakby i ciebie pasem potraktował to wywalić dziada za drzwi. Biedne dziecko ... moja córka 3 miesiące temu skończyła 3 latka i nie wyobrazam sobie żebym mogła na nią rękę podnieść lub ktokolwiek inny, jest taka mała i bezbronna. Na innym topiku na którym się udzielam, dziewczyna pisała że miała praktyki w szpitalu na ostrym dyżurze i przyjechało dziecko ze zmasakrowanymi raczkami, ojciec tak długo bił chłopca po rączkach że aż zsiniały - niestety trzeba było amptutowac obydwie. A za co? Chłopiec porysował cyrklem meble ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieeedziaalam ze
Moze meza tez w ten sposob karano, wiec sam takie metody stosuje. Klaps klapsem, ale pas to juz przegiecie. Swoja droga wez sie za wychowanie dziecka-chimery w samochodzie, podarcie gazety, wyzwanie taty, ze jest glupi... 1. wytlumacz dziecku, ze w samochodzie ma siedziec grzecznie, ze jedziecie do domu i to nie powod do wrzaskow. 2. Naucz synka, ze nie wolno niszczyc cudzych rzeczy. 3. Reaguj, gdy syn brzydko sie odzywa, nie wazne, ze przywlokl slownictwo z przedszkola-REAGUJ NA TO-strasznie mnie dobija jak wspolczesne mamuski tlumacza zle zachowanie/odzywki smyka tym, ze to tylko dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fijowa
JAK MOGLAS MU NA TO POZWOLIC?! PYTAM SIE JAK KOBIETO MOGLAS NA TO PATRZEC I POZWOLIC!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×