Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Jagódka1202

26.03.2012 - Strart diety! 15 kg do zrzucenia! Koniec z nadwagą!

Polecane posty

Gość ***koleżanka z wyżyn :)***
ale to przy innym trybie zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja kiedyś próbowałam 500 kcal ale bylam zbyt glodna dla mnie to bylo za malo.. a po co sie glodzic jak mozna jesc 1000 kcal i tez chudnac a byc najedzonym :) wtedy i lepsze samopoczucie a tak to czlowiek tylko o jedzeniu mysli... ale byc moze niektorym to sluzy.. a jak tam jagódka z cwiczeniami dzis??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie z ćwiczeniami do końca tygodnia słabo, bo jestem chora - mam anginę i muszę brać antybiotyk. Ale od 2 kwietnia idę na siłownię, basen, rower - będę nadrabiać zaległości z tego tygodnia. Także do niedzieli tylko ta dietka 500 kcal. Liczę na to, że schudnę coś przez ten tydzień. A jak dojdą potem ćwiczenia, to myślę, że efekt będzie fajny i osiągne swój cel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Jak tam dzisiaj?! Ja jestem zadowolona i zmotywowana do dalszego odchudzania, bo dziś waga pokazała mi 74,2 kg. Dieta działa. Już nie mogę się doczekać 6 z przodu! Miłego dnia!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dzisiaj tez mam dobra nute:) jakos zaczelam siebie wizualizowac przy 63kg :P mam zamiar sobie pisac dzienny plan i go realizowac zadnych odstepstw :) Jagodka - super! motywacja jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej :) ja też przeszczesliwa jestem :) weszlam na wage a tam 75 Huraaa a tak sie balam bo dzis dostalam @ ze bedzie wiecej a tu prosze taka niespodzianka :) 11 kg juz za mna :) jejku, a w nagrode ide na zakupy w sobote :D:D tyle pieknych ciuszków mam upatrzonych ahhh doczekac sie nie moge :) tylko za bardzo poszalec nie moge bo w planach jeszcze 6 kg do zrzucenia wiec nie chce zeby pozniej okazaly sie zaduze :) a poza tym to po 1 godz na rowerku, skakance i jeszcze wieczorkiem troche na orbitreku.... ah energia mnie rozpiera :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! ja też, gratuluję!!! Super!!! Mi waga dziś pokazała równo 74 kg. Jeszcze 2 kg i osiągne cel I. Mam nadzieję, że uda mi się do świąt. A może trochę więcej nawet. 3mam kciuki za Wasze dietowanie! Damy radę! Musi się udać! Pozdrawiam, miłego dnia! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! ja też, gratuluję!!! Super!!! Mi waga dziś pokazała równo 74 kg. Jeszcze 2 kg i osiągne cel I. Mam nadzieję, że uda mi się do świąt. A może trochę więcej nawet. 3mam kciuki za Wasze dietowanie! Damy radę! Musi się udać! Pozdrawiam, miłego dnia! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pieknie dziewczyny :D ja cos z cwiczeniami na bakier ostatnio, ale musze sie przemoc pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny chętnie się do was przyłaczę jeśli można? mam te same problemy czyli jakieś 10kg nadwagi, jestem jeszcze przez 7 dni na diecie kopenhaskiej a potem ruszam z ćwiczeniami i wprowadzam zdrową żywność oraz jadłospis z diety south beach, a to forum wygląda obiecująco dzięki wam :) Pozdrawiam i trzymam za was kciuki! też chcę już nosić rozmiar 38 a nie 42 :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ! :-) Widzę, że głównie zaczęłyście od 26.03.2012... To nic :) dziś 29.03.2012 Zaczynam z Wami ! :) Razem jest łatwiej ... Ja ważę 68,5. Obudziłam się z myślą by coś zrobić ze sobą bo nie mogę już znieść swojego ciała ... W pracy zapisałam się na Zumba Fitness - w pon pierwsze zajęcia :) Stosujecie jakąś specjalną dietkę ? Ja po prostu ograniczam jedzenie... ostatni posiłek 17:30.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aanetaak21 Ja jak widać w stopce jestem na kopenhaskiej jeszcze tydzień a to dlatego że waga mi stala w miejscu długo i musiałam drastyczniej coś zastosować żeby ruszyć te kg, ta dieta jest głodowa więc na razie nie ćwiczę intensywnie ale planuję :) zazdroszczę zumby fajna sprawa, ja nie mogę ćwiczyć po za domem bo mam bobasa i nie mam możliwości chodzić gdzieś regularnie. Pozdrawiam i życzę powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam nowe dziewczyny! Zapraszam do wspólnego odchudzania - razem raźniej! Ja generalnie jem 3 posiłki dziennie - ostatni do 17 najpóźniej. Śniadanie to 2-3 kromki chlebka wasa z lekkim obkładem i pół pomidora Obiad to zupka na drobiu i warzywach - dziś np. kalafiorowa (tylko z 3 małymi ziemniaczkami), żeby było mało kcal Kolacja to np. serek wiejski light lub grejpfrut Wszystko ma razem gdzię 500-600 kcal. Od poniedziałku 2 kwietnia dokładam ćiwczenia. Bardzo chciałabym już zobaczyć 6 z przodu. 3mam kciuki za Was! I wspierajmy się nawzajem! Oby jutro waga pokazała mniej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najadłam się przed chwilą! Zjadłam chyba z 1000 kcal na raz i jeszcze kinder bueano! Nie wytrzymałam! Rzuciłam się na jedzenie! Jestem do nieczego! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
również witam nowe kolezanki :) mam nadzieje ze razem damy rade zrzucic wszystko.. ja dzielnie sie trzymam nie wylamuje, wkoncu zostalo mi juz tak malo :) trudno bylo by to zaprzepascic wszystko.. jedyne co to nie mialam czasu pocwiczyc ;/ ehh mam lekkie wyrzuty sumienie bo jednak codziennie cwiczenia to codziennne ;/ jagodka, dlatego pisalam Ci juz wyzej zebys na poczatku zaczela od np 1000kcal bo 500 jes ciezko wytrzymac.. a tak z czasem bedziesz sobie znizac.. wiem co mowie bo to samo przerabialam :) głowa do góry!! mocne postanowienie poprawy i schudniesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jagodka - nie zalamuj sie, tak bywa czasem na poczatku ale spokojnie, malymi kroczkami moze za kare zrob 30 minut cwiczen? spalisz kinder bueno :P ja dzisiaj dieta i 30 min cwiczen jestem zadowolona trzymajcie sie dzielnie:) do jutra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spokolokoo
niestety tak to bywa z dietami.... ograniczenia cukru a potem nagłe rzucanie się na wszystko co słodkie :( wiem coś o tym ;) ja mam 165 i 55 kg chce schudnąć jakieś 3-4 kg. Niby nie dużo ale jednak nie daję rady :( cieszę sie tylko, że waga nie idzie w górę. Pamiętajcie, żeby schudnąć trzeba jeść, nie wolno się głodzić bo potem są napady nagłej wyżerki i lipa. 5 posiłków dziennie (w normalnych ilościach) i zero podjadania, dobrze sprawdzają sie gumy do żucia :D a ćwiczenia nawet w domu przy dobrej muzyczce :D Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za wsparcie! Mam nadzieję, że to moja jedyna i ostatnia wpadka! I jak jadłam, fakt było pyszne, ale wcale nie miałam takiej radości. A teraz mam jeszcze wyrzuty sumienia. I ukarałam siebie trochę w taki sposób, że jeszcze nie śpię, choć od 22 chce mi się bardzo spać, a ponadto zrobiłam sobie Figurę 1 na przeczyszczenie. I piję teraz. Może jakoś wyjdę z tego kryzysu... Na pewno nie schudnę, ale może też nie przytyję przez tą wpadkę. A tak dobrze mi szło. Już miałam równo 42 kg na wadze. No ale cóż... Powracam do diety i do świąt już żadnych takich wybryków. Kilkogramy uciekajcie, a sio!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fvdsvdv
v dsv d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Dziś waga pokazała mi 74,4 kg. Zasmuciłam się, ale zawsze mogłoby być gorzej - jak na taką mega wpadkę! Jestem po prostu o 400 g i jeden dzień w plecy. Ale nie poddaję się i walczę dalej. Muszę schudnąć! Moje załorzenie, to do świąt 72 kg równo na wadze. Oby się udało! Teraz idę na spacer z psem (bo już czuję się lepiej, ale nadal jestem na antybiotyku), a jak wrócę to zjem śniadanko! Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jagodka - i to jest wlasnie zdrowe podejscie :) ja zjadlam jak na razie kromke razowego chleba z tunczykiem jak znajde chwile to zjem jogurt :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki, przechodzę na dietę 600-800 kcal. W ten sposób będę silniejsza i nie zaliczę już takich okropnych wpadek. Od poniedziałku dokładam ćwiczenia, więc powinno być ok :) Wracam do nauki, bo jutro mam egzamin z andragogiki- blee... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Właśnie sobie zrobiłam przerwę w nauce (mam egmazin o 10) i zaglądam na forum. Pusto tu na moim topiku :( dziewczyny, liczę na Was. Razem naprawdę jest łatwiej przejść przez dietę. W każdym razie ja na pewno będę tutaj regularnie pisać. Niedługo pójdę zjeść śniadanie, a wcześniej się zważę. Także napiszę Wam mój magiczny wynik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brawo :D u mnie bez zmian wczoraj pozwolilam sobie na przesadzony wieczor... i chyba po raz pierwszy od dawna jestem na siebie zla i nie sprawilo mi to satysfakcji.. a to dobry sygnal dla mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc, u mnie wporzadku tzn trzymam dietke i cwicze ile tylko starcza mi czasu :) szkoda ze szybciej te kilogramy nie spadaja... ale jestem mega szczesliwa bo spotkalam kilku znajomych ktorych dawno nie widzialam i byli zachwyceni moim wygladem :) ja waze sie co tydzien i tak samo robie pomiary.. kiedys wazylam sie nawet po kilka razy dziennie ale stwierdzilam ze takie tygodniowy spadek bardziej mnie usatysfakcjonuje niz np 200 gram dziennie ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Nie zaglądałam tu wczoraj,bo byłam cały dzień poza domem. U mnie bez zmian. Tzn. dietę stosuję - trzymam się jej. Ale niestety waga nie spada w dół. Schudłam w tydzień 2 kg i teraz nic. Od 3 dni waga jest w okolicy 74. Ale coś mi się mocno zdaje, że to wina miesiączki, którą lada dzień dostane. Bo czuje się mega napompowana, mam brzuch jak balon. I nie wiem ile to będzie trwało. Ale mam nadzieję, że to chwilowy zastój. Dziś z wieczorem idę na siłownię. Może jak zacznę ćwiczyć, to coś się ruszy. Tak marzyłam o tych 72 kg do świąt, a tu nic... :( A jak u Was? Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×