Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aaaaabbbbbb

seks z eks- układzik

Polecane posty

Gość aaaaabbbbbb

czesc, jestem w układzie ze swoim eks partnerem juz ponad rok... kiedys los nas rozdzielil a teraz znowu postawil na wspólnej drodze, niestety, każde z nas ma swoja rodzinę.... stworzylismy sobie układ, który wiadomo wiąże sie z seksem... nie umiem sie z tego wyplatać, za bardzo mi zależy ale On chyba czuje tylko pożądanie... jest ktos z Was w takiej chorej sytuacji ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kilimangaro
ten temat juz byl przerabiany, po co znow zakladasz nowy temat>??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość montgomery
a czego tu nie było???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kilimangaro
ale byl wczoraj, dokladnie takiej samej tresci, bezsensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość montgomery
no dobra był ale może jednak powinniśmy jakiś odpowiedzi udzielić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość montgomery
No dobra nie bacząc na innych. Moim zdaniem układ jest ok jezeli nikt sie nie angazuje zwłaszcza kiedy macie rodziny Ty męża On żonę jak domniemam. W sytuacji kiedy Ty coś czujesz jest ryzyko, iż wywrócicie swoje światy do góry nogami. Jeżeli oboje tego chcecie to w porządku jeżeli jedno z Was to już gorzej. Dlatego moja rada brzmi daj sobie spokój akurat z tym typem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaabbbbbb
problem z tym ,że ja dalej cos czuje i nie wiem jak sie wyplatac z tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaabbbbbb
za każdym razem powtarzam sobie ze jak sie tylko odezwie to nie polece do Niego i dupa...... a seks jest nieziemski uuuułłłłłaaa temat był wczoraj, fakt ale gdzieś mi uciekł ;(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaabbbbbb
więc jeśli wczoraj ktoś odpisał to przepraszam ale nie doczytam.... stąd dziś załozyłam od nowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość montgomery
ja o wczorajszym nie wiem, ale jeżeli On do Ciebie nic nie czuje to co zrobisz bedziesz w tym tkwić? A co z Twoim obecnym? Z nim kiesi seks? nie kochasz go?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaabbbbbb
Moje małżeństw trwa niespełna 6 lat, czyli niedługo.... jestem przed 30 a czuje sie jak stare pudło przy mężu... nawet seks z nim nie sprawia mi przyjemności... ale jest dziecko i niestety łatweij mi tkwić w układzie niż odejść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnaaaaaaaaaaaaaaaa
Oj Alicja....;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość montgomery
Rozumiem ze Twój mąż sobie zasłużył na taki los cóż ci poradzić? gdzieś musisz mieć przyjemność i czuć się dobrze skoro Twój tego nie daje jest inny takie życie, pewnie oddaliliście się od siebie i macie swoje swiaty, nigdy pewnie nie zauważy wiec nie musisz się martwić ani mieć wyrzutów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaabbbbbb
mąż się niczego nie domyśla a trwa to juz ponad rok, ale chodzi o to ze ja się męczy gdy ON jest gdzieś tam z zona że sie nie odzywa, ja sie uzależniłam od NIEGO chyba i nie wiem czy chce na pewno by to się skończyło... poza tym seks jest naprawdę super, nigdy wczesniej nie miałam wytrysku kobiecego aż do spotkania sie z NIM... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość montgomery
no to się zakochałaś i to na dobre :) On chyba o tym nie wie? I pewnie nie bedzie chciał odejśc dla Ciebie? Może on kocha żone tylko mało mu daje i szuka pocieszenia jak Ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaabbbbbb
Ja sie zakochałam na pewno a czy On ??? nieraz tak myśle a nieraz wydaje mi się, że jemu chodzi o seks tylko... oboje mamy małe dziecko i nie jest łatwo wszystko wywrócić, całe zycie... ale zakonczyc tez nie jest łatwo niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anony mouse
No to nie kończ. Poczekaj, aż się samo zawali,wtedy on wróci do żony, którą przecież go nie zostawi bo jest dziecko, a Ty będziesz samotna matką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powodzenia, tylko przyjmij godnie na klatę to, czego się nasłuchasz i czego doświadczysz. Pamiętaj, że przez ponad rok robicie z dwójki ludzi głupów, lub z trójki...bo może być tak, jak wspomniał/a poprzednik/czka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaabbbbbb
no właśnie z jednej strony nie chce kończyc, bo daje mi niesamowite przeżycia, czuje się kochan itp czego nie zawsze doświadczam przy mężu, choć ten zaczął sie starać..... a z drugiej strony nie chce byc wykorzystywana jako prywatna prostytutka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurdybanek
oj będzie z tego tragedia i łzy popłyną strumieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaabbbbbb
łzy juz płyną, nieraz łapie takiego doła że szok.... są momenty że zastanawiam się co ja właściwie robię i mam ochote walić głową w mur a innym razem lecę jak na skrzydłach do NIEGO....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotekłasuch
żaden kot nie wyżyje z jednej dziury, to znany fakt, ale po co dziurze dwa lub wiecej kotów???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nanotechnologia
nic takiego sie w sumie nie dzieje, kontynuj ten zwiazek ruchacie sie kazdemu jest dobrze wiec po co sobie odmawiac, szkoda tylko ze kochasz ale to i tak za kilka lat juz nie bedzie mialo znaczenia,po kilku latach wiecej umrzecie wiec juz w ogole to nie wazne bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaabbbbbb
kotekłasuch... nie wiem po co kobietom potrzebny kochanek, na pewno nie każda szuka... ja również nigdy nie szukałam , do czasu az nie pojawił się ON, nie planowałam tego a teraz nie moge sie wyplątać... byc może kobiety równiez potrzebują czułości i satysfakcji z seksu, której nie doświadczaja w domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość montgomery ale on
byc może kobiety równiez potrzebują czułości i satysfakcji z seksu, której nie doświadczaja w domu... byc moze????? NA PEWNO!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaabbbbbb
no właśnie, NA PEWNO !!! Z tym, że nie każda kobieta potrzebuje kochanka... ja bez swojego obejść się nie mogę, gdyz daje mi takie odloty ..... poza tym zakochałam się i teraz się boje co bedzie dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość montgomery ale on
co dalej? pewnie jak do tej pory zejebisty seks do tego poczucie wartosci ktore w Tobie wzbudza, ale z tego co widze nie macie szans na zwiazek, on nie zostawi zony dla Ciebie? Jest tez druga strona medalu ale jezeli nie masz glupiej dumy to nie powinnas sie zle czuc ze Cie wykorzystuje do seksu, w sumie to Ty go tez wiec jest ok. Tylko Ty glupia zakochalas sie nie potrzebnie ale skoro dawal Ci tego czego nie mialas a potrzebowalas nie ma sie co dziwic;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurdybanek
to jest grzech a za grzechy się cierpi to sie nie dziw ze już plączesz Bóg postanowił, że karą będzie grzech [sam w sobie] człowiek żyjący w grzechu sam ściąga na siebie karę. Oczywiście grzeszący zadaje przy tym cierpienie swemu bratu tak też było z Kainem, który zabił swego brata Abla. Bóg Ojciec wszelkie zło dopuszcza ze względu na wolność, jaką dał człowiekowi, i by przez cierpienie jednego człowieka drugi został zbawiony. Tajemnica cierpienia wyjaśniona jest dokładnie w Nowym Testamencie poprzez całe życie na ziemi Moje i Mojej Matki oraz tych, którzy przy Mnie byli. Bóg dopuszcza istnienie Judaszy; każdy z nich ma szansę [być uratowanym], dopóki trwa jego życie na ziemi. Życie to jest wieczną walką, w której ściera się dobro ze złem. Tajemnica cierpienia zawiera w sobie tajemnicę zbawienia, która pozostaje tajemnicą Boga Ojca. to tak samo z znakami ostrzegawczymi kto ich nie przestrzega ten ginie lub zyje jako inwalida bo za szybko jechał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×