Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sama nie wiem co

Prezent na sam ślub do 150 zł

Polecane posty

Gość sama nie wiem co

Dziewczyny, idziemy a właściwie jedziemy kilkaset km za pare tygodni na sam ślub do kuzyna męża. Zapraszają nas co prawda też na przyjęcie, ale oni do nas w zeszłym roku nie przyszli na wesele, byli na samym ślubie i mąż się upiera, że w takim razie mowy nie ma, żebyśmy my poszli do nich na imprezę . Pójdą teście bo teściu jest jego chrzestnym i ma zamiar dać ok 3-4 tys. Oni wtedy podarowali nam komplet ręczników z napisem młoda para czy jakoś tak. O młodej parze - wiek on koło 26 ona 20 bodajże, mała wioseczka, on jest leśnikiem ona córką rolnika, podejrzewam, że będą mieszkać w wielopokoleniowym domu. Jakieś pomysły? Cena 100, maksymalnie 150 zł bo mamy ogrom wesel w tym roku a sami własnie się urządzamy i liczymy się z każdym groszem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dla mnie tyle pieniędzy
na sam ślub to i tak nie mało. Zazwyczaj daję kwiaty albo kieliszki tak symbolicznie. Skoro dali wam ręczniki to możecie pościel. Tylko różne są łóżka i żeby utrafić w wymiar :/ A jak nie pościel to albo sztućce a;bo kieliszki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym w ogóle nie jechała na sam ślub tak daleko. Mozecie podać powinszowanie przez tesciów skoro jadą, a z prezentem zajechać kiedyś normalnie w gości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makatka03
też bym tak daleko nie jechała na sam ślub. A skoro teściowie jadą to za ich pośrednictwem podałabym prezent - właśnie jakąś pościel lub sztućce, kieliszki, zestaw młynków do soli i pieprzu, zestaw fajnych pojemniczków na różne przyprawy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama nie wiem co
No właśnie niestety wypadałoby jechać, bo oni do nas jechali a droga przecież ta sama. Namawialismy ich z całych sił, że jesli już przyjezdzają na ślub taki kawał drogi to żeby wpadli na weselny obiad a potem moga wracać jak nie chcą zostać. Stanowczo odmówili, mówiąc, że nienawidzą wesel, oni wesela nie bedą robić więc nie opłaca im się to finansowo ( pewnie chodziło o to, że musieliby kupić coś więcej idąc na wesele a nie robiąc nigdy swojego nie dostaną "zwrotu") i nie będą zostawać. Mamy tez niestety ten problem, że w tej rodzinie uchodzimy za bardzo zamożnych ( co nie do konca tez jest prawdą) i każdy oczekuje, że przyniesiemy Bóg wie co a przychodząc z kieliszkami zgadają nas na czym świat stoi że bogaci a tak skąpią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakaPanna
kup im welniany koc. na allegro jest sporo za taka cene. dobry koc zawsze sie przydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfcedfcsacfasdsa
a ja bym radziła kupic jeden albo 2 ładne, dobre garnki ja na ślub dostalam mnóstwo badziewia typu blender, jakies halogeny, srageny i inne na parze cuda, a potem musialam jechac do sklepu i zwykle, normalne poczciwe garnki kupowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12123213123
serwis typu arcoroc, ten francuski, nietłukący

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfcedfcsacfasdsa
garnki kup takie żeby się rączki nie nagrzewały to najwazniejsze, aha pokrywki takie żeby do śrdoka nie wpadaly tylko można bylo je oprzec na brzegach jak sie gotuje rosol pod przykryciem wiem, ze to jest wazne bo sama mam taki jeden garnek ze mi pokrywka wpada i sie wkurzam bo potem podskakuje i zupa sie rozlewa oraz musze uwazac na parzace rączki i ubierac rekawice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość właśnie, właśnie
Z tymi garnkami to masz rację - skoro piszesz, że znasz "realia" pary młodej. Moi znajomi dostali w prezencie ślubnym komplet garnków od dwóch osób. Wcześniej owszem, mieszkali razem, gotowali, ale używali akurat tego, co było na wyposażeniu wynajmowanego mieszkania, tudzież co mama podarowała :P Pomysleli więc: Garnki, jak garnki...prezent, jak prezent... Zaczęli się nad nimi dopiero mocniej zastanawiać, kiedy urządzali swoje własne mieszkanie i byli ciekawi, czy te garnki będą się nadawać do płyty kuchennej, którą wybrali. Sprawdzili ów zestaw na allegro i przeżyli niemały szok, dowiadując się, że był to jeden z najdroższych prezentów, jakie dostali, przewyższający wartością większość otrzymanych kopert :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×