mam 28 lat. zostałam z niczym

Qg.mnie Twoj maz przyznal sie,ze ma kogos..nie wiadomo czy dojdzie do rozwodu...nazwal Cie pijawka bo pewnie dlugo w Nim kumulowaly sie zle emocje i wybuchl....wg.mnie kobieta powinna byc NIE zalezna od mezczyzny! Musisz wziasc sie w garsc i zapisz sie np.na kurs jezyka niemieckiego,zrob to sama dla sienie i niech Twoj maz zobaczy,ze cos robisz ze swoim zyciem

Ciebie sie nie da juz uratowac. Koniec.Jestes koncem, skonczona. Bo gdybys chciala, poszlabys zapierdalac jak kazdy czlowiek, ktory nie ma co do buzi wlozyc i gdzie mieszkac, ale ty nie wiem co??Co ty chcesz ratowac ? Daj sobie spokoj.

Ty nawet nie potrafisz nauczyc sie jezyka, nie potrafilas. I ciesze sie, ze takie niedojdy, nieudacznicy zyciowi, budza sie z reka w nocniku. Zero ambicji, niczego.

a moze maz chcial cie przestraszyc..zebys wlasnie ruszyla duspko i cos zaczela robic...?

Nie wracam do Polski, bo tam bieda. Tu mam lepsze zycie. Zalatwie alimenty od niego i powiem, ze musze miec pieniadze na jakies fajne mieszkanie, bo nie bede mieszkac byle gdzie. Nie tak sie przyzwyczailam.

Eveliaine Nie wracam do Polski, bo tam bieda. Tu mam lepsze zycie. Zalatwie alimenty od niego i powiem, ze musze miec pieniadze na jakies fajne mieszkanie, bo nie bede mieszkac byle gdzie. Nie tak sie przyzwyczailam. KURWA...a myslalam,ze jednak masz troche poukladane w glowie

i ten ostatni post zdradzil twoja prowokacje :)

jak nie znasz jezyka...oj fajnie zaczelas prowokowac, ale teraz juz ci sie dalej nie udaje.

A dlaczego mam zyc w biedzie?Cale zycie mialam wszystko, niczego ode mnie nie wymagal, wiec dlaczego mam teraz zyc jak nedza ?Jakie prowo ?

Wezme tlumacza, sprzedam troche bizuterii i zalatwie prawnika. On jeszcze nie wniosl sprawy, wiec na razie mam za co zyc i sie nie martwie.

to nie jest tak, ze ja ciagle tylko lezalam i pachnialam. w domu nie bylo chlewu, poza tym zajmowalam sie tez tym ogrodkiem. bylo nam dobrze, wszedzie jezdzilismy, zwiedzalismy, fajnie bylo nam w swoim towarzystwie. niepotrzebne godzilam sie na ten wyjazd, ale mialam nadzieje, ze sie rozwiniemy.

Witam! Z góry przepraszam Was że nie w temacie, jednak potrzebuję Waszej pomocy. Jestem studentką i razem z koleżanką realizujemy baaardzo ciekawy projekt. Proszę wejdźcie i zobaczcie! Bardzo byłabym Wam wdzięczna za poświęcenie choć chwili czasu na to.. Wejdź i polub! www.polskiemiliondolarow.pl Z góry ogromne dzięki Pozdrawiam

tak dla Cb, post który rozwinął sie obok http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5173407&start=0

Zycze Ci powodzenia.... obys kiedys NIE ntrafila na faceta,ktory bedzie pachnial i lezal a Ty sama bedziesz robila jak wol...karma zawsze wraca

Myslalam, ze jak bedziemy tu, to bedzie jeszcze lepiej. Duzo spacerowalam po sklepach, non stop dokupowalam cos do domu, przekladalam. Ogrodek zawsze byl schakany. Myslalam, ze mu odpowiada to jak jest.

nie wracam do polski bo tam bieda, dalczego mam zyc w biedzie, wezme tlumacz to nie moje wpisy. ja napisalam o tym, ze zaluje ze zgodzilam sie na wyjazd z mezem.

wlacz sobie tv i jakies bajki slownik, zapisz sie na kurs niemieckiego, zacznij od tego i to od jutra!!!!!!

18:03 to tez nie ja

co by nie bylo, czy zostaniesz z mezem, czy sama, czy nawet jak wrocisz do poslki, jezyk!!!!!!!!!!! z tego Bedziesz miala najwieksza korzysc, nie trac czasu!

nie bylo mnie kilkanascie minut i juz ktos sobie zarty robil i pisal zamiast mnie. zadzwonil do mnie mąż. powiedzial, ze wraca dzisiaj wczesniej i czy bede w domu. powiedzialam, ze tak. odpowiedzial, ze to jasne bo niby gdzie ja mialabym wyjsc jak mi sie ruszyc nie chce i ma dla mnie dobra rade, zebym wracala do polski. czuje, ze nie wiele czasu mi zostalo i musze dzialac.

rozumiem, ze jezyk jest teraz wazny w mojej sytuacji. na powaznie juz sie przestraszylam. a jesli placze to naprawde sie boje. bardzo dawno juz nie plakalam

hahahahahaha zajebisty koles, lepiej pozno niz wcale sie opanowac.A ty nie wracaj do Polski, tu tez bedziesz useless

zabierz sie za jezyk od jutra rana, jak bedziesz chciala pogac to dam Ci amila i gg do mnie, nie wiem czemu ale jakos szkoda mi Cb

malpka ale jak ja mam sie zabrac za ten jezyk? od czego zaczac? to przerazajace. ta moja bezradnosc. wszystko mi sie wali naraz.

hehehe od czego zaczac pytasz sie...masz internet i poszukaj slownika w necie:P Idz do ksiegarni i kup slownik. Sa rozne programy do nauki jezyka.....najlepiej to zapisz sie na kurs......maz Ci napisal,ze musi pogadac z Toba i ze masz wraca do PL? Jak On wroci to porozmawiacie i dowiesz si wszystkiego co dalej...

wiem, ze utrata tych dzieci nie byla dobrym rozwiazaniem, bo to wynikalo z mojego nieprzemyslenia, inaczej nie byloby ciąży. bylam jednak bardzo pewna wszystkiego. tak naprawde wciaz mam nadzieje, ze maz sie opamieta.

wlacz sobie kanal z bajkami dla dzieci, i ogladaj, nauczysz sie ze zrozumieniem poza tym podejdz do urzedu pracy ze chcesz na taki kurs, sa darmowe, i wysla Cie na praktyke nauki zawodu, np fryzjer

mąz dzwonil a nie pisal i chyba nie chce ze mna gadac: -jestes w domu? bo nie wiem czy moge wczesniej wrocic -jestem -no tak przeciez ty sie nigdzie nie ruszysz to gdzie mialabys byc. dobra rade mam dla ciebie wracaj do polski bede mogl spokojnie do domu wracac

poki tam jestes, kazdy dzien jest wazny, nie mow nic mezowi ucz sie, i zacznij lazic do tej szkoly, w niemczech to wszystko jest swietnie ustawione, w urzedzie napewno znajda nawet tlumacza :) wal smialo tam! walczysz o swoje byc albo nie byc!1!! pamietaj!

Właśnie o to chodzi, ze on już się opamiętał. Na szczęście dla niego.