Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość not yet married

3 miesiące tylko.... a ja w kropce

Polecane posty

Gość not yet married

Czy ktoś tak jak ja, na 3 miesiące przed ślubem nie ma jeszcze sukni ? (ani zamówionej, ani szytej ani zakupionej ) oprócz sukni nie mam ofc żadnych dodatków ani butów etc. no bo najpierw powinnam rozejrzeć się za suknią, nawet nie wiem jakie mam typy ;] a zaproszenia dopiero zamawiamy , ehhh jakoś nie na rękę mi te wszystkie przygotowania obecnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domi nika
to może trzeba przełożyć slub? ja wychodzę za mąż za 4,5 miesiąca - suknia się szyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domi nika
ale na pocieszenie dodam, że w niektórych salonach wystarczy zamówic suknię na 2 miesiące przed ślubem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ślub w połowie lipca i prawie wszystko jest, suknia zamówiona zadatkowana bedzie szyta za miesiac, buty są, zaproszenia już dawno wypełnione i za kilka dni będą rozwożone, duzo spraw sobie zostawiasz na ostatnią chwile, ja właśnie chcę tego uniknąć, żeby miec jak najwiecej czasu na samym końcu, którego i tak pewnie zabraknie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ślubniaczka, jak zwykle, musi się pochwalić. Kobieto, w tym topiku mowa o czymś zupełnie innym. Masz problem ze zrozumieniem czytanego tekstu czy co? :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ślub w połowie lipca i prawie wszystko jest, suknia zamówiona zadatkowana bedzie szyta za miesiac, buty są, zaproszenia już dawno wypełnione i za kilka dni będą rozwożone Nieee :D Nie chwalisz się :D Dziewczyna pisze o czymś innym, a ty masz ciśnienie, żeby pokazać, że lepsza jesteś, bo się wyrobiłaś ze wszystkim. Oj, durna ty, duuurna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie bedę z tobą dyskutować, dlaczego nie piszesz na temat?? o to tym bardziej nie chodziło autorce, a ja jej napisałam ze dużo spraw sobie zostawia na ostatnią chwilę, nie prowokuj kłotni, bo to tutaj tylko zbędne, i zeby kogoś wyzywać to moze lepiej kogos poznać?? no ale pani wszystko wie, autorko, 3miesiace to jeszcze kawałek czasu, napewno dasz radę, tylko trzeba sie troche spiąć i poszukać, sukni i innych szczegółów, na pewno ci sie uda, czasem bardzo pomocni są organizatorzy wesel, mojej szwagierce nawet zaproszenia wybrali, pna praktycznie w niczym nie uczestniczyła, tylko w wyborze sukni i przymiarkach, resztą zajęła się firma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość not yet married
mam mnóstwo spraw na głowie, nie tylko związanych ze ślubem i weselem i się nie wyrabiam cieszę się że inni mają więcej zapału, bo u mnie go brak... chyba naprawdę muszę się zabrać za to porządnie.. dziś przeglądam pół dnia suknie i mam już parę faworytek ;] a co do zaproszeń... mamy listę, ale jak narazie nie wybraliśmy odpowiedniego , szukamy eleganckiego, wysublimowanego, dość skromnego a o takie trudno z tego co się orientowaliśmy... powiedzcie mi, skąd u was zapał do planowania itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie z radością wszystko robię, nie podchodzę do tego ze muszę tylko chcę, każdy zaplanowany szczegół daje mi dużo radosci, a obowiązków też dużo bo mamy 2,5roczną córke, która "pomaga" w przygotowaniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość not yet married
sam ślub mnie bardzo cieszy, ale te przygotowania mnie przytłaczają i to bardzo.. wolę zajmować się sprawami mieszkania, urządzania go, daje mi to więcej radości i satysfakcji niż można sobie wyobrazić, i to nie jest tylko jeden dzień, ale większy kawałek życia, to jest dla mnie większym priorytetem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sam ślub mnie bardzo cieszy, ale te przygotowania mnie przytłaczają i to bardzo. Bo tak wesele to naprawdę zbędny wydatek. Suknia na jeden wieczór, impreza za spore pieniądze... Nie dziwię Ci się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość not yet married
dziękuję Damascenka za zrozumienie... mam nadzieję że odnajdę w sobie pokłady energii i zajmiemy się tym wszystkich i jakoś to wszystko będzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domi nika
spróbuj do tego podejśc zadaniowo - np. jutro wieczorem siadam i wybieram zaproszenia, w weekend idę przymierzać suknie - po prostu zrób plan i odhaczaj kolejne punkty Ja miałam duzo zapału na początku teraz trochę trudno mi się zebrać do wypisania zaproszeń. Ale Ty masz jeszcze dużo czasu, Macie juz obraczki? Zespół, fotografa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość not yet married
obrączki, zespół i fotograf już jest , Kościół, sala również, całe szczęście:) w ten weekend zabraliśmy się za zaproszenia, ale naprawdę ciężko nam znaleźć tak aby były względnie ok, mamy przygotowaną jedynie listę gości... oglądałam też suknie... poszłabym w tym tygodniu je pooglądać, ale z pracy w tym tyg. się raczej nie uda wyrwać, więc znowu mi się odwlecze....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość not yet married
suknie oglądałam w Internecie- a co innego oglądać, co innego przymierzyć i obejrzeć szczegółowo w salonie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domi nika
tu się z Tobą zgodzę - ja też najpierw oglądałam suknie w internecie, a potem wybrałam zupełnie inną :) Obejrzyj sobie suknie z firmy La Mariette - są wg mnie piękne i co najwazniejsze - szyją je w dwa miesiące. Może sa do przymierzenia w Twoim mieście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o tak na pewno
2,5 roczna córka na pewno pomaga w przygotowaniach do wesela. Śmiech ogarnia jak czytam takie rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jaki lubisz styl? Inaczej: czego byś nie włożyła? Czasem najprościej właśnie od tego zacząć: od eliminacji ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2,5 roczna córka na pewno pomaga w przygotowaniach do wesela. Śmiech ogarnia jak czytam takie rzeczy Mnie ogólnie rozśmieszają mądrości życiowe ślubniaczki :) Ot, wielka i naiwna pannica o dość siermiężnym guście, pomyślunku i słownictwie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość not yet married
wybiorę chyba taką w fasonie A gdyż nie jestem zbyt wysoka i wydaje mi się że taka mnie troszkę "wydłuży" aczkolwiek jeśli znajdę inną która będzie na mnie fajnie wyglądać to się na taką zdecyduję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość not yet married
ja również nie lubię osób nadmiernie ekscytujących się przygotowaniami ślubno-weselnymi, ale widocznie każdy przeżywa to na swój sposób...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość not yet married
jaka to jest a'la Józefinka? bo szczerze to nie wiem wydawało mi się że A wydłuża, no ale nie jestem dobra w te klocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domi nika
a może sukienka a la grecka? optycznie na pewno wydłuży Cię tren

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta jozefinka od damascenki
cudna :) normalnie prze-cudna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość not yet married
Damascenka, faktycznie w twoich propozycjach A prezentuje się kiepsko. Józefinka mi się nie otwiera nawet po usunięciu spacji..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość not yet married
mam 165 cm wzrostu, myślę że buty tak mniej więcej na 7cm obcasie dobiorę ( w wyższych mogłabym nie wytrzymać całego wesela) pooglądałam te sukienki typu Józefinka, i niektóre są naprawdę niezłe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×