Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czarna06

Co robić mężowi do pracy?? Zdrowe, syte i proste.

Polecane posty

Dokładnie, równowaga zachowana. Pamiętam, jak mąż wracał z nocki i zawoził mnie do pracy, mimo, że mam prawko i auto dop dyspozycji, ale wolał mnie zawieźć i spędzić razem trochę czasu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 983902131
Kobiety były dyskryminowane, zeby w ogóle kandydowac do nagrody Nobla musiały się wykazac większa iloscią prac naukowych niż mezczyzni. W 1900 to prawie nigdzie nie miały praw wyborczych. Poza tym , zmiany społeczne idą cholernie wolno, co z tego że otworzono dostęp do niektórych uczelni, zanim zaczeły się pojawiac w większej ilosci niz zero, mijały lata, strasznie ciezko przełamac bariery jakie tkwia w głowach ludzi. To sie nazywa kulturą... Kończyłam renomowane liceum i ono jeszcze do lat 50 XX wieku było szkołą wyłacznie dla chłopców. A jeszcze tak w kontekscie tego robienia kanapek- dziwię się pozostałym paniom na tle tych wypowiedzi że dobrze się z tym czują, chyba wasi faceci tez was uwazają za głupie i niezdolne do niczego niedojdy jak ten fagas tutaj, że zwalają na was te wszystkie upierdliwe obowiązki. Bo nie uwierze, że facet nie ma zdolnosci manualnych do ukrojenia chleba, po prostu mu się nie chce i tyle. Woli miec w domu darmowa słuzke...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 983902131
Może nie powinnaś? Dla mnie robinie kanapek to jak podcieranie się, podstawowa rzecz w zyciu. Rozumiem jeszcze, że ktoś może nie umiec skomplikowanego gotowania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój znajomy żalił się, że jak żona robi mu kanapki do pracy to smaruje tylko jedną połówkę chleba, drugiej jej się nie chce ;) pomimo jego próśb i zwracania uwagi sytuacja ma miejsce codziennie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz ja ci pomaranczo powiem jako kobieta wyzwolona, ze ty sie za bardzo uczepilas tego gotowania, ten gotuje co potrafi po prostu, jakby moj facet mi nakazal gotowanie to nie robilabym tego po prostu. ale to on pracuje ciezko i duzo, poza tym beznadziejnie gotuje robiac przy tym niesamowity balagan ktory mnie denerwuje wiec robie to ja i to z przyjemnoscia bo ja lubie bardzo gotowac, a szczegolnie dla kogos. nie rozumiem w ktorym miejscu jestem "zniewolona"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj maz jak pisałam ze 2 razy, robi obiady, piecze wysmienite ciasta ( na Boże Narodzenie upiekł 5, słownie 5! wysmienitych ciast m.in. tort czekoladowy, babkę, sernik, tiramisu ) i i nie czuł się wykorzystywany, bo musiał upiec ciasto. Gdyby chciał mnie wykorzystać to wyslalby mnie na przegla auta, zmienic opony, zalatwic rachunki, zakupy). A on to robi, przesadza kwiaty, sprzata, prasuje wiec nie widze problemu w robieniu kanapek, skoro sama tego chce a on nie wymaga i cieszy sie jak dziecko. Kocham go i chce mu to okazywac jak i on mi to okazuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 983902131
ZDZ - dlaczego się oburzasz na moje wypowiedzi, a tego Apasza24 nie? Uwazasz, że jesteś tępa i nierozumna? Albo mnie inteligentna od faceta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Apasz wypowiadał sie z lekka ironia, a ty pomaranczo rzucasz sie jak g... w przereblu. Mam nadzieje, ze nie uprawiasz z mezem seksu analnego i francuskiego gdzie jestes strona czynna, oraz nie jeses nigdy POD facetem. To takie upokarzajace i zniewala kobiete. Zwykle uprzedmiotowienie kobiety i jej seksualne wykorzystanie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość last paradise
czarna_06, a co ma seks do robienia kanapek leniwym szmaciarzom? Tępa dzido?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość last paradise
Ale ty masz chyba mózg też zniewolony głupotą. Nawet nie umiesz sensownego argumentu przedstawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acadalfoooooooooooo
czarna wrzuć na luz i nie odpowiadaj tym zazdrosnym tępakom. To zazwyczaj piszą te, które sa bardzo ale to bradzo nieszczęśliwe i nie mają własnego życia prywatnego. Tylko Cie prowokują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość last paradise
No rzeczywiście jest czego zazdrościć, robienia kanapek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acadalfoooooooooooo
nie kanapek, a miłości i oddania. Ty tego nie masz, więc czepiasz się szczegółów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie to bawi, te smieszne komentarze zazdrosnic. Nie zazdrosnych o kanapki - choc przyznam, smaczne robie- ale ale zazdrosnych o faceta. Ze jest ktos o kogo sie dba i kto dba o mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak sie zdziwiłam ,ze temat o jedzeniu dla męża , czyli w teorii powinien umrzeć po ok 50 wpisach aż tak ise rozgrzał :) A to prosze badzo panie feministki od 7 boleści w noramlnym życiu , noramlnej trosce dopatruja sie zniewlenia , wykorzystania i Bóg jeden wi czego jeszcze :D Wcale ise nie dizwię ,ze mężowie uciekają od was , kto chce kobietę co niewiele różni sie od faceta ?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość last paradise
Lol, wolałabym być sama niż robić codziennie obiadki, kanapeczki itd. uwierz nie wszyscy lubią siedzieć w kuchni. Nie mam nic do osób, które robią jeść partnerom, bo to nie mój interes, ale poprostu zdziwiłam się porównywaniem seksu do robienia kanapek :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
allium - a jak ja sie zdziwilam?? :D myslalam, ze beda 2-3 komentarze, a tu prosze :D widac, feminizm sie szerzy! a pach nie golicie tez?:D a obiady w ogole robicie dla meza, czy tylko dla siebie i zjadacie na szybcika w kaciku, spogladajac czujnie, czy sie wasza hiena nie skrada chcaca nikczemnie porwac wam takerz i zjesc, WLASNORECZNIE zrobiony obiadek????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wszyscy lubia siedzieć w kuchni - ale wszyscy musza jeść :) i jak to zrozumiesz to znaczy ,ze nareszcie dorosłaś :) uśmiałam sie z tego tematu jak rzadko kiedy na kafie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość last paradise
"Wcale ise nie dizwię ,ze mężowie uciekają od was , kto chce kobietę co niewiele różni sie od faceta ?" To wg. Ciebie kobieta różni się od faceta tym, że ona gotuje, a on nie? Łał, gratuluje, musisz być więc mega kobieca :D Wogóle skąd pomysły, że ktokolwiek odemnie ucieka? Haha, widzę, że wiecie o moim życiu więcej niż ja sama :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acadalfoooooooooooo
last paradise no tak dwulicowosc sie szerzy, zanim bylo jakiekolwiek porownanie do seksu to czepialas sie wlasnie kanapek;D dobra uciekam do mojego kochanego męża, jutro też muszę mu rano kanapki zrobić;) A teraz trochę bliskości, sex, uwielbiam to. A ty dalej udzielaj się na czyimś topicu, przecież tym zyjesz, nie mając nikogo kto by Cię kochał. P. S.- sama sobie też nie gotujesz, bo chyba nie jestes własnym zniewolonym więxniem? buhaha;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naturalnie nie jestem do niczego zmuszana. Sama chce urozmaicic mezowi posilki bo widze, ze jest przemeczony a czesciowo to tez wina jedzenia. Wiadomo, w pracy je to co ma, kanapki, batoniki, kawa, papierosy. Chcialabym, zeby odzywial sie zdrowiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×