Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

luska46

Mamusie Grudzień 2012 :)

Polecane posty

Gość marcyś87
no nie wiem Iwka... mam wrażenie dziewczyny, że przesadzacie z tą wagą:) przecież to normalne, że skoro dzidzia rośnie to dodatkowe kg są oczywiste... poza tym nie wydaje mi się, żeby któraś z Was astronomicznie tyła... piszecie 2,5 - 3,5 kg na plus to chyba nie dużo jak na 5 miesiąc... to raczej ze mną jest coś nie tak... zrozumiałabym gdyby kobieta nie tyła bo przed ciążą miała solidną nadwagę, ale ja miałam niedowagę... dziwi mnie to ale skoro lekarz powiedział, że mam się nie martwić... brzuszek rośnie, dzidzia też... kolejną wizytę mam za 4 tyg. zobaczymy wtedy czy waga ruszy. a Wy się tak nie przejmujcie!:) uszy do góry :) mam przyjaciółkę, która jest teraz w 24tyg i mimo, że bardzo się pilnuje, nie je słodyczy, tłustych potraw itd. przytyła już 6kg a jej lekarz mówi, że jest ok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to po sprzątaniu. chyba przegięłam. brzuch mi stwardniał i teraz macica boli (to nie skurcze B-H) :-/ w sumie może godz pilatesu+2godz sprzątania to trochę za dużo. luska, tak sprawdzałam i nie zgodziło mi się. miało być bobo z siusiakiem a jest bez. Marcyś, gratuluję wygranego boju o USG :-) fajnego masz lekarza :-) co do wagi- dałam sobie spokój. odżywiam się zdrowo i w takich samych ilościach jak "przed", do tego ćwiczę codziennie plus spacery z psem- słowem nie mam sobie nic do zarzucenia. więc jeśli tyję- cóż, najwidoczniej taka moja karma,nie będę z tym walczyć (na razie waham się między 3 a 4kg plusie, zależy, ale od czego- tego nie wiem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie się chiński sprawdził o dziwo. Wcześniej nie sprawdzałam tego. Cholercia, mogłam miesiąc poczekać i byłby facet... ;) To ja chyba najwięcej przytyłam :( 4-4,5 kg... :( A brzuch mam malutki, więc pewnie w dupsko idzie. Miałam normalną wagę, BMI 19. Ale tego się nie da zaplanować, ile się przytyje. Trochę mi przykro, bo chciałabym jeszcze coś fajnego włożyć po ciąży, a jak tak pójdzie dalej, to same "wory" mi zostaną... Dobra, mam chyba gorszy moment, więc się wyłączam, żeby nie smęcić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwka, aż tupnę nogą,daj spokój! dlaczego myślisz, że po ciąży wszystko Ci zostanie? zobaczysz, Ania tak Cię przegoni, że nawet nie będziesz wiedzieć kiedy będziesz szczupłą laseczką :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Ostatnio rzadko zaglądam :( spowodowane to jest tym iż szukamy nowego mieszkania do wynajęcia i cały czas jak nie przeglądam ogłoszenia to umawiamy się na oglądanie i jeździmy oczywiście na oglądanie mieszkań. Ale powiem Wam dziewczyny że niektórzy mają mieszkania takie sobie a ceny mają z kosmosu :) ech... oby już nam się udało coś znaleźć :) Cieszę się że u Was wszystko ok. U mnie też Maluszek lubi harcować najczęściej wieczorem jak kładę się spać :) A co do Wagi. U mnie brzuch wielki ale jak staję na wadze co dwa tygodnie u lekarza to zawsze jest 300 g więcej. Może Synuś ciągnie z moich zapasów ( hahah) bo sam rośnie jak należy. W piątek byłam na badaniach prenatalnych i Synek maiła 384 g. Myślę że teraz przekroczył 400 g :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie:-) ja po kolejnej wizycie u ginekologa-tym razem u prowadzącego.szyjka macicy dluga i zamknieta cisnienie ok a waga rosnie w sumie mam 3-4 kg na plusie a wiec jest ok jak dla mnie:-) dostalam skierowanie na glukoze w obciazeniu i toxo no i do okulisty musze sie wybrac zeby potwierdzic wskazania do cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwka - wiem, ze bede miec cesarke bo jestem po operacji kregoslupa i moj lekarz ortopeda kiedys mi powiedzial jeszcze jak nie bylam w ciazy, ze jak bede rodzic to tylko przez cc. Ponadto mam wade wzroku, ale glownie chodzi o kregoslup. Nie straszcie mnie duzym dzieckiem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Justi :) Oby... Chlip...! Te hormony mnie dzisiaj wykończą! :( Jeszcze mąż sobie pojechał na budowę naszej chałupy zamiast przytulić swojego "wielorybka"... Obiecał wieczorem nadrobić :/ Tylko mam mu przypomnieć... I jak tu nie mieć doła? Wrrrr...! Idę dalej pakować moje kartony, to nie będę o głupotach myśleć ;) Może wezmę potem futrzaka na spacer to się odstresuję. I trochę czasu przy garach, bo karkówkę rozmrażam. To też pomaga. Ja właściwie teraz dopiero zaczynam odczuwać niesamowite huśtawki nastrojów. Najgorsze, że zdaję sobie sprawę z tego, że to nie są "normalne" myśli, ale nie mogę nad tym zapanować! A potem wszystko przechodzi i znowu jestem sobą. Strasznie męcząca sprawa - dla mnie i otoczenia jak sądzę :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurza melodia, ale wam Dziewczyny zazdroszczę tych cesarek... Ja się strasznie boję porodu. Pocieszam się tylko, że to nie trwa wiecznie i mam nadzieję, że będę tak zapatrzona w Maleństwo, że zapomnę natychmiast o wszystkim :) Chyba nie mam macierzyństwa w genach, albo coś. Acha, pierwsza noc od wielu minęła mi spokojnie dzięki upchniętemu kocowi między nogami :) Nawet razu mnie ból kręgosłupa nie obudził :) Ale robię się zachłanna, myślę o większym kocu, bo ten trochę jest mały i wypada jednak. A podobno rozmiar się nie liczy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwka, a ja np bardziej niż bardzo Wam zazdroszczę własnego domu...i przeżyłabym nawet gdyby mężuś wymykał się podczas mojej chandry na budowę, aby czegoś tam przypilnować...mieszkamy w wynajmowanym 47m2 mieszkaniu, za które płacimy koszmarne pieniądze.o domu tutaj raczej tylko możemy marzyć, chyba, że wygramy w totka.dobrze, że chociaż mamy osobny pokój dla Antosi. Dla niej miejsce jest, gorzej, że nie wiemy gdzie upchnąć własne rzeczy :-( koszmar :-( więc tak jak Ana, przeglądam intensywnie ogłoszenia wynajmu, w nadziei, że trafię na coś sensownego i przed latem przyszłego roku wyniesiemy się w większe przestrzenie,a zakup dopiero przy kolejnym dochodzie (czyli moim). hormony też szaleją, właśnie mąż popatrzył na mnie i stwierdził,że chyba przechodzę małą depresję.możliwe.chociaż troszeczkę teraz się zmniejszyła po plackach z jabłkami mniam mniam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny co do tych huśtawek nastrojowych to mnie dopada zawsze w najmniej odpowiednim momencie. Mogłabym wyć cały dzień, ale nie... dopada mnie jak mąż wraca zmęczony z pracy i widzi taką zdołowaną :( ehh pewnie sobie myśli, że wypoczęta po całym dniu powinnam tryskać humorem a tu zupełnie odwrotnie, ale cóż trzeba to przeżyć. Co do mieszkań to raczej zostaniemy na swoim, ale Maluszkowi już sprawiłam Jego własną komodę, w której mam zamiar zmieścić te pierwsze galowe stroje ;) (suknie lub garnitury). Łóżeczko też gdzieś już czeka u dziadków :) także najważniejsze mamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja dzidzia prowadzi bardzo nocne życie głównie między 23 a 24 :) pewnie czuje, że są wakacje to trzeba szaleć na maksa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Terikula, moje dziecię właśnie skończyło fikolki ( albo zbiera siły na więcej). wolałabym chyba jednak nie czuć kiedy ma zamiar zmienić boczek rozciągając przy tym moje wnętrze:-\

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ;) u mnie ponoc dziewczynka mam wielką nadzieję usłyszeć potwierdzenie 16 sierpnia ;) Moje dziecie harcuje jak tylko usiade a zdaza sie to zadko niestety heh ;) U nas postep z nocnikiem po dobroci nie szło , więc siedział tak długo az nasikał ;) az 2 h ! i wypicie litra picia hah nie wiem jakim cudem tak długo trzymał , troche buntu było ale jak widzial ze to nie działa too siedział i sie smiał i gadał do nas . Ale jaki był dumny jak sie wysikał heh nie chcial zejsc z nocnika ;) A jutro na basen ejdziemy z sasiadkami ;) dobranoc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I dzień dobry ! Oglądam właśnie w tv widoki z innych miast gdzie piękne słonko a u mnie całe niebo w chmurach :( Moja ginka powiedziała ,że teraz jest "najgorszy" okres jeżeli chodzi i kręcenie dziecka i robienie pomiarów. Bo maluch ma jeszcze dużo miejsca i dlatego tak fika :) Nie mogę się doczekać godziny 14 i usg :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was. U mnie od wczoraj wrocily poranne mdlosci..;/ USG polowkowe mam 16 a potem wizyte tydzien po tez oczyw. z usg. Co do ruchow dziecka moja corcia tez wariuje wieczorami gdzies tak ok 22

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, mnie wczoraj synuś uśpił koło 21 ;) wstałam o północy wykąpałam się i poszłam spać dalej ;) tyle że Młody sie zbudził i z pół godziny kopał jak i gdzie sie dało ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry Mamusie :) Ja dziś narozrabiałam i korki mi wysiadły, chyba jeden się przepalił bo w połowie mieszkania prąd jest a w połowie nie ma ;) elektrycy mają przybyć ale tak czekam i czekam i pewnie sie zaczekam. Wczoraj była pierwsza rocznica śmierci moje hmm przyjaciela, który zginął tragicznie w wypadku samochodowym, byłam na cmentarzu, spotkałam jego mamę.... zryczałam się jak bóbr, a dziś rano msza była w jego intencji więc na siódmą pobiegłam do kościoła, ehhhh nadal bardzo mi przykro z powodu jego śmierci :( Piszecie o kopniaczkach , u mnie też malutka wariuje, zwłaszcza po jedzeniu, niekiedy z zaskoczenia mnie bierze i ot tak pofika, w nocy spokój albo może jeszcze na tyle nie czuje :) Chciałam dzis jechać do Galerii handlowej ale muszę na tych elektryków czekać hmmmm. Gratuluję dziewczynom które miały USG i badania i trzymam kciuki za te które będą miały badanie w najbliższym czasie, chyba dziś Nika :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justi, kredyt na 28 lat to żadna atrakcja ;), no ale bardzo nam zależało na tym domu. Rzecz jasna coś kosztem czegoś - nie jeździmy na wakacje, oszczędzamy na czym się da. Jak rąbnęli kasę na dach, to teraz trzeba będzie to odpracować, więc z przeprowadzki w tym roku kicha. Z obliczeń wynika, że za jakieś 2-3 lata może nam się uda przenieść. Ty za to będziesz więcej czasu spędzała z Malutką, bo nie będziesz musiała chodzić do pracy :) Zrobiłam dzisiaj rano nowe odkrycie: strasznie mi się puściły włosy na brzuchu bujnie...! Nie zwróciłam na to uwagi, bo jestem blondynką i nie widać jakoś mocno, ale... SĄ OBECNE...! Na całym brzuchu :/ Mhm... Może jakaś trwała ondulacja? Chociaż to już nie modne... Balejaż...? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Mamusie! Justi ja wczoraj dałam dodatkowo ogłoszenie na gumtree że poszukuje mieszkania do wynajęcia i już dziś dostałam kilka odpowiedzi. Teraz czekam na M i będziemy analizować i dzwonić by się poumawiać na oglądanie. Szczerze mówiąc mieszkanie które obecnie wynajmujemy nie jest złe poza tym że jeden pokój ( niestety ten w którym mieszka córa) jest zimą zimny. Mimo iż ogrzewanie kominkowe rozprowadzone jest po całym mieszkaniu. na własny koszt nie będę komuś remontować kominka. A właściciele go nie chcą remontować bo za ok. póltora roku chcą go całkiem zmienić. ech... Mój synuś dziś już od ok 6 rano chciał się pobawić z mamą :) A każdego wieczoru zaczyna swoje zabawy po 21 i zazwyczaj kończy ok północy :) Dziewczyny macie już imiona dla swoich pociech? My nadal szukamy. Niby mamy dwa imiona, tzn Gabriel Aleksander lub Ksawery Aleksander, ale coś mi nie pasuje i nadal przeszukuję kalendarze i strony z imionami. Przy wybieraniu imion dla córci nie miałam aż tyle problemu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ana, Ksawery Aleksander mi się podoba, więc będę głosowała za tą opcją :) Proponuję sprawdzić też, jak będzie brzmiało imię z nazwiskiem razem. O ile dziewczynka prawdopodobnie nazwisko zmieni, o tyle chłopiec nie, więc dobrze, żeby razem współgrało i nie powstał np. Narcyz Nagietek (kolega mojej mamy z pracy, autentyk :) ) Ale to jest przykład ekstremalny ;) Nikolę Kopytko też znałam - jak już Kopytko, to chociaż imię mogłoby być mniej wyszukane, no nie? ;) Z mieszkaniami to niestety tak jest, że trzeba pojechać i obejrzeć, nie bardzo można zazwyczaj wierzyć w "opis" ustny właściciela. Zresztą to tak jak z samochodami mam wrażenie... Miłego oglądania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do imion ja wybrałam dla Antosia po prostu wydałam mężowi polecenie zarejestrowania Antoniego Tadeusza a że byłam w szpitalu po operacji to sie nie przeciwstawił tylko polecenie wykonał, potem sam z moimi rodzicami zanim ze szpitala wyszłam do Antosia pochowali... tak więc teraz mąż uznał ze jego kolej na wybranie imienia, sugerowałam mu różne opcje ale decyzja jego. Córcia jak sie przyznał po usg miała być Regina Maria po babciach (wolałam Maria Antonina - po mojej mamie i męża siostrze ) no ale będzie chłop i tu problemu brak bo obaj nasi ojcowie mają to samo imię więc po dziadkach Tadeusz Bronisław ( 2gie po naszych dziadkach) zaakceptowane bez mrugnięcia okiem a straszył Alojzym!!!!!!!!!!!! ale to dobry chłop i dość uczuciowy więc nie męczył mamuśki jak straszył do wizyty w urzędzie po porodzie tylko już sie przyznał do wyboru ;) rozpisałam sie okrutnie, sorki ;) dziewczyny u was też taka lampa z nieba??????? u mnie ponad 30...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwka my szukając imienia właśnie dopasowujemy też do nazwiska. Szukam też zdrobnień, i myślę jak inne dzieci będą mogły wołać :) ech... z tymi imionami :) Dobrze że choć wiem że będzie chłopak i dla dziewczynki nie muszę kombinować :) U mnie też ukrop. Ale ja na szczęście i nieszczęście siedzę w domu. choć jutro muszę ruszyć się by zrobić badania :) bo 09.08 mam wizytę. Szkoda tylko że bez usg. Bo te dopiero za jakieś 8 tygodni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ana na pewno uda się znaleźć Wam jakieś bardziej odpowiednie mieszkanie tym bardziej że z tego co piszesz to wynika że mieszkania w Waszym rejonie do wynajmu są :) u nas jest ten minus że jak się pojawia mieszkanie to zaraz idzie jak "ciepłe bułeczki" trzeba mieć wciąż oczy szeroko otwarte a bierze się mieszkanie jakie jest jak ktoś jest w potrzebie bo nie wiadomo kiedy kolejne się trafi.... to chyba dlatego że u nas ceny nie za wysokie a miejscowość między dwoma większymi miastami i ludzie nawet tu wynajmują i dojeżdżają do pracy kilkanaście, dziesiąt km, a i kupują bo u nas tańsze a do pracy sobie spokojnie mogą dojechać :) Monika u mnie już 30 stopni, ale to dopiero początek bo jeszcze w moje okno słońce nie zagląda, będzie popołudniu... uhhh znów ukrop a ja tak chciałam na spacerek wyjść ... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ana u mnie podobnie, wizyta na 10.08 ale bez USG, a badania w czwartek 9.08 będę robiła, mam glukozę i jeszcze kilka innych.... dziewczyny czy któraś z Was to już piła ? Podobno masakra z tą glukozą... chyba zwymiotuje :P U nas Córeczka, miała być Katarzyna Lucyna, M początkowo przystał ale teraz z biegiem czasu podgaduje że może jeszcze byśmy się zastanowili.... oczywiście, przecież to musi być Nasza wspólna decyzja, M teraz jest za Paulina Lucyna hmmmm a ja sama nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny Iwka, jeśli zdecydujemy się na zakup, też nie unikniemy kredytu. chyba, że -powtórzę- wygramy w Euromilion ;-) ostatnio nawet udało nam się uszczknąć 18EUR ze 180mln EUR hi hi hi więc trend jest obiecujący ;-) co do pracy- choć już bardzo kocham moją córcię i oczywiście cieszę się, że będę mogła z nią zostać, nie zdecyduję się nigdy na pozostanie w domu. także pracować będę tak czy siak, taki już mam charakter (i potrzebę). współczuję Wam kradzieży, kurczę, aż nóż się w kieszeni otwiera na podłość ludzi. też zarastam jak małpa, zauważyłam to od samego początku ciąży (na brzuszku też).nawet stopy zaczynają wyglądać u mnie jak u yeti o ile nie zareaguje w porę, ech...któraś z Was martwiła się jak to będzie z depilacją wkrótce. ja też się martwię i powoli przygotowuję męża, że dla jego własnego dobra, będzie musiał się zaangażować w proceder pozbawiania mnie owłosienia tu i ówdzie :-/ Ana, trzymam kciuki za oglądanie mieszkań.też korzystałam z gumtree kiedy szukałam mieszkań w Polsce. fajnie bo można coś znaleźć bezpośrednio od właściciela i uniknąć agencji.widzisz, Ty przejmujesz się, że pokój za zimny,ja się martwię, że u nas za gorący :-) Gabriel- rozważałam to imię razem z Benjaminem dla chłopca, Aleksander jako pierwsze też mi się podoba. Ksawery- hum, interesujące. jakie jest polskie zdrobnienie od tego imienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ana Ksawery Aleksander - to jest mój typ :) Iwka ja też mam te włosy ! Wygląda to strasznie i na dodatek tak dziwnie stoją, tak myślałam że jeszcze chwila i jak nic warkocze będą do plecienia heh :P Są co prawda jasne, ale zastanawiam się skąd się biorą i jaki jest ich cel, czyżbym obrastała już na zimę ??? A może ostra zima ma być a tak to cieplej przynajmniej będzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie wczoraj z M rozmawiałam na temat depilacji, jeszcze teraz jest spoko, daję radę, ale pewnie już niedługo - dziewczyny ja widzę że z dnia na dzień jestem większa grrrr O ile w miejscach intymnych na depilację M wyraził swoje ochocze zainteresowanie (gdyby nie uszy śmiał by się na okrągło) to o tyle chyba jeszcze nie wiem ze całe nóżki będą do wydepilowania :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misia, he he :-) jacy to faceci są przewidywalni ;-) ale to w sumie dobrze, niech mąż pozostanie w błogiej niewiedzy o nogach, będzie stawiał mniej oporu kiedy postawisz go przed faktem dokonanym :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×