Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

luska46

Mamusie Grudzień 2012 :)

Polecane posty

Gosik, no skarpety są fantastyczne bo młoda butów pozbywa się w tempie ekspresowym :) A twój synuś będzie kiedyś łamaczem damskich serc :) Jak go zobaczyłam to sobie pomyślałam że rośnie kawaler dla mojej księżniczki hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oficjalnie oświadczam że wyjątkowo nam się wszystkim udały nasze grudniowe dzieciątka :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka29
Ależ te nasze dzieciątka są wspaniałe :) Najlepsze na świecie :):):)Niech tylko zdrowo nam się chowają :):):) Nie wiem jak Wy ale jak patrze na moja niuńkę to aż nie chce mi się wierzyć że nosilam ja jeszcze nie dawno w brzuchu. Czuję jakby była z nami już ho ho ho i jeszcze dłużej. Buziaczki dla wszystkich przecudownych maleństw od wirtualnej ciotki Agnieszki:):):) Moja Majulka już sobie pięknie śpi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laski ;-) Wczorajszy dzień zakończyłam na drinku u znajomych. Muszę powiedzieć że w związku z tym tatuś spisał się na medal. Przywiózł nas do domu, ogarnął dzieci, położył spać cała noc czuwał abym mogła się wyspać i dojść do siebie ;-) (wypiłam 2 drinki a czułam się jak po litrze %) Jestem z niego naprawdę dumna. Jeżeli chodzi o Norberta i jego kokonik to naprawdę to działa. Chłopak śpi tak kolejna noc i normalnie inne dziecko. Zero łez, je spokojnie, nie wybudza się nocą wcale i przysięgam że w końcu zaczynam się cieszyć z tego że jestem mamą bliźniąt. Wesołych bliźniąt. Dziś nie miałam czasu czytać jutro będę może jeszcze coś fajnego tam znajdę choć w zasadzie już na razie nic więcej mi do szczęścia nie potrzeba :-D Jutro znów wizyta u okulisty... Cholerka muszę iść sama :-( chłopcy coraz więksi i coraz gorzej z nimi funkcjonować samej u lekarzy. No co zrobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
śliczne te Nasze dzieci ;) _mama powodzenia,silna jesteś to dasz radę :) Ale naprawdę nie wiem jak to robisz.Ja sapię przy noszeniu jednego dziecka w foteliku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka29
Mama ależ Ci zazdroszczę tych drinków, ja to jeszcze muszę sobie poczekać - niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
misia - no nareszcie tą twoją Lalunię mogłam zobaczyć :) Ale fajowa! koliberek - no Szymek to na mistera może startować ;) titucha - super kiecka! Ja się poddałam, zdejmowanie rajstopek do przewijania - odpada! Poczekam do lata ;) Wszystkie maluchy wspaniałe! Pewnie w mamusie poszły... ;) A to moja Gwiazda-Śmieszka :) http://www.fotosik.pl/u/iwka78/album/1395445

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piekne te nasze dzieciaki, fajnie ze mozemy je sobie pokazac i poogladac :) Iwka slodkie zdjecie ziewajace - uwielbiam gdy moj synek ziewa - mam ochote go schrupac :) Kornel bardzo dziekuje za komplementy od przemilych cioć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Iwka ;) I tak sobie myślę że jak zrobię jakieś fajowe zdjęcie kiedy nie kima to też wstawię ;) Wczoraj robiłam fotki ale w sweterku który zdecydowanie nie przypadł Natalce do gustu i darła się niemiłosiernie hihi więc nie ma co pokazywać. Teraz Mała kima po porannej toalecie i śniadanku (nooo ok już się budzi), zdążyłam ogarnąć szybko mieszkanko i wziąć mega szybką kąpiel :) pranie wstawione, do obiadu przygotowane, kawa aktualnie popijana :) Poszłabym na spacer ale pogoda dziś mnie nie zachęca, zobaczymy jaki dzis Natalka będzie miała dzień i może jednak sie wybierzemy. Wczoraj Natalka zasnęła dość szybko, chyba dzień u babci ją wymęczył ;), było po 21, pobudka o 3.10 i później o 6 rano na karmienie (wzięłam ją już do siebie ;) ) - ogólnie jestem bardzo z niej zadowolona, śpi juz całkiem nieźle i zasypia prawie że sama wieczorem, monitorujemy podawanie smoczka, otulanie pieluszką i daje radę :D oby tak dalej, trzymam za nią kciuki ... i sypialnia należy do mnie i do M :D Miłego dzionka Mamusie Mam jeszcze pytanko, czy Wasze dzieciątka zaczęły sie może bardziej ślinić ? Moja zaczęła tak jakoś i jeszcze... zaczęła bardziej ulewać hmm, a wcześniej to jej sie praktycznie w ogóle nie zdarzało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kochane!! Ale mamy śliczne Niunie :) A myślałam, że tylko moja taka ładna :D :P Iwka, zajefajnie zrobione zdjęcia, to profesjonalny aparat?? Niunia też cudna. Misia- moja od ok. 2/3 tyg. tak się ślini, jakby miała zaraz ząbkować- twu twu! Też się zastanawiam skąd to? Rajstopki wczoraj pierszy raz ubrałam i jak narazie ostatni- niewygodne i mam wrażenie że ją cisną w brzuszek- to rozcięłam w dwóch miejscach jak sobie w ciąży ;) Moja Niunia też tradycyjnie usnęła koło 10, prysznic, śniadanko ogarnięcie chatki. Teraz czekam aż się obudzi, amku i na spacer. Staram się codziennie wychodzić. Ze względu na nią i też na mnie i moje kilogramy. Robie brzuszki i widzę tyci efekty, i UWAGA- zmieściłam się w jedne dżinsy z przed ciąży :D! Wprawdzie brzuch się wylewa, nad tym jeszcze popracuje, ale się dopięłam- w końcu jakiś efekt spacerków i kontrolowania obżerania się na wieczór ;) Mama- zazdroszcze tych dwóch drinków, ahhh.. i brawo dla M! Cieszę się laseczki, że moja biblia się przyjęła i pomogła niektórym- tracy hogg. I apropos mama jak owijasz norberta? Ja mam schizy, że się rozwinie i udusi, jak go owijasz? I czym? O mała wstaje. Buziaki i 3majcie się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej potwierdzam że dzieciątka śliczne ;) mój w sobotę został ochrzczony, spał całą mszę, zbudził sie tylko na obrzęd chrztu, nie płakał był super dzielny ;) co do ślinienia mój też coraz bardziej sie ślini, zaczyna po dziąsełkach jeździć rączką ... podobno ma je już rozpulchnione!!!!!! obawiam sie że zaczyna sie impreza pod nazwą bede miał zęby tylko kiedy??????? 15tego młody kończy 3 m-ce a tu już początek batalii zębowej... no ale moja siostrzenica 1szego zęba miałą na przełomie 4-5 m-ca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwka, rajstopki i sukieneczki tylko na specjalne okazje bo faktycznie to dość nie wygodne, kieca się zadziera po pachy no i przewijanie nie wygodne ale moja mała bardzo przewijanie lubi więc z zakładaniem i zdejmowaniem nawet rajstop nie mamy problemu ale jednak na co dzień preferujemy pajace rozpinane po same pięty :P Ale miałam dziś nockę, mała usnęła o 21 taka byłam szczęśliwa bo nie wiedziałam że to cisza przed burzą ;) O trzeciej krzykacz postanowił pojeść i nie zamierzał spać, podczas jedzenia już ok 5 rano (myślałam że uśnie) zafajdała pierwszą pieluchę, odczekałam chwilę, przewinęłam, wróciła do cyca, zafajdała druga pieluchę, powtórzyłam czynności, zafajdała trzecią pieluchę i przy przewijani marudzę jej jak prawdziwa zrzędąca matka " mama musi spać, Ty kochanie też masz w nocy spać, kup nie robimy na raty tylko raz a dobrze " i takie tam, tonem już mocno zdenerwowanym a mój mały szyderca w trakcie moich wywodów zaczął walić takie uśmiechy że tylko pozostało mi pokręcić głową i zakończyć wypowiedz :D poteam wprowadziła zabawę ja udaje że śpię a jak Ty zdążysz wejść pod kołdrę i się ułożyć to zacznę marudzić. Już za którymś podejściem próbowałam ją przechytrzyć i stała przy łóżeczku dłużej tak "w razie co" ona pięknie śpi pomyślałam sobie "O! w końcu ją zmorzyło" ale jak wlazłam pod kołdrę to samo :D Jakaś masakra, zasnęła o 7 ja razem z nią a o 8:30 obudził nas kot rzygający mi na łóżko a potem z parapetu na ziemię :) dzisiejszy dzień zaczęłam fantastycznie :D hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hahahaha titucha moje koty tez uwielbiaja wymiotowac z wysokosci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka29
Titucha rozbawiłaś mnie na maksa :):):) wiem że to nie jest śmieszne ale tak to fajnie opisałaś że buzia uśmiechnęła mi się od ucha do ucha, chociaż dla Ciebie na pewno nie jest do śmiechu. Za parę dni też jednak będziesz miała z tego ubaw kochana. Moja usnęła wczoraj około 21 tak sobie spała do 4:10, potem cyc na lezaco i tak już zostala ze mną w łóżku. ponowna pobudka o 6, 8, i o 10 się obudziła z kupą po same pachy az pajacyk cały zafajdany ach jak ona to robi że przelatuje górą?! nie wiem Sama. Co do ślinienia to maja już zaczęła tak poządnie około miesiąca jak jeszcze przychodziła położna. Ona właśnie powiedziala że to może być początek ząbkowania a ja że nie możliwe bo ona ma dopiero miesiąc. Ona zaś na to że dzieci potrafią się nawet urodzić z ząbkami więc nic dziwnego jakby zaczeła ząbkować. Jak dotąd nic się nie dzieje a minęła nam 2 miesiące. A ślini się dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
titucha ale się uśmiałam :D choć pewnie tobie do śmiechu nie było ;) ojjj dzieci potrafią swoje pokazać, moja standardowo, zaraz po przewinięciu robi kolejną kupe heh ;) dziewczyny a co do kotów to może one lubią obserwować jak coś spada z wysokości hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny Wyczytałam teraz że od 2/3 miesiąca życia zaczynają intensywniej pracować gruczoły ślinowe i stąd to ślinienie, po prostu kolejny etap rozwoju, więc wynika z tego że to nie jest objaw zbliżającego sie ząbkowania :) Ale kto to wie ;) może...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pho-ney
Mój synek też się ostatnio zaczął ślinić, niedawno skończył 2 msc, więc jak widzę to norma. Nadal śpi max po 2,5 godziny w nocy, a częściej 1-1,5 godziny, a przy tym ma koło trzeciej/czwartej w nocy sesję wypróżniania się, jak to określiła koleżanka powyżej, "na raty", więc karmienie, przewijanie i usypianie potrafi i 1,5 godziny trwac. Jestem na etapie głębokiego przekonania, że tak już będzie zawsze i że już nigdy się nie wyśpię. Do tego od kilku dni nie sposób go w dzień normalnie nakarmić. Je po 6-8 minut, potem zaczyna sie szarpać, wiercić, ciągnąc mnie przy tym niemiłosiernie i tyle jest karmienia. I nie mam pojęcia, co mogę zrobić. Raz odciągnęłam mu laktatorem porzadną porcję mleka i dałam w nocy, to przespał po tym 3,5 godziny, ale ja to przypłaciłam rozregulowaniem się laktacji, przez 3 dni miałam nawał pokarmu, piersi były twarde jak skała i bolesne. Wiem, że w życiu zawsze jest coś za coś, bo mały jest za to okazem zdrowia, pięknie przybiera, jest śliczny i taki aktywny, uśmiecha się do nas i próbuje rozmawiać :) Tylko, że... spaaaać..... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Laski! no piękniaste macie pociechy! postanowiłam też pochwalić się moją córką, a co mi tam ;-) et voila, oto moja "nie-śpiąca dziś królewna Grymaselda": http://www.fotosik.pl/u/justi80 u nas nocki troszkę lepiej, nie super, ale np dziś pospałam 4godz w jednym szocie wow! :-D okryłam również że mam dziecko z zasadami. zasadą jest mianowicie nie kupkanie podczas snu. stąd też wszystkie problemy z wierceniem się nad ranem. kupsko chce się wydostać a córa mówi nie bo śpię...taki to oto konflikt interesów. teraz więc muszę ją wybudzić jakoś w połowie nocy aby się załatwiła i jakoś leci reszta już w sumie ranka... dzień natomiast mam raczej męczący, Mała coś potrzebuje mojej uwagi non stop. teraz wreszcie padła i śpi ale pewnie nie na długo. titucha, uśmiałam się do łez :-DD 3majcie się. już się budzi o raaaannnyyyy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki :) Długo Nas nie było, ale z wpisami jestem na bieżąco. Wróciłyśmy z ferii po tygodniu i niestety mam tego efekty :( córcia nudzi się zwyczajnie. Przez tydzień bez przerwy ktoś do NIej gadał i w koło było sporo ludzi a teraz tylko ja i nie mogę bez przerwy nad Nią stać, ale kilka dni i mam nadzieję, że wróci wszystko do normy. My obecnie walczymy z ciemieniuchą, która nie chce dać za wygraną, ślinienie też niestety przerabiamy. Karmienie już nie co 3 ale co 2,5 godziny, chyba potrzeby wzrosły. Nocki z dwukrotnym wstawaniem :) i to tak w wielkim skrócie. śliczne macie pociechy :) ja wrzucę później jakąś fotkę, bo teraz głodomorra wzywa. Pozdrawiam Was gorąco :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzidka-2012
Piękne te Wasze dzieciaczki :) My dziś byliśmy na USG brzuszka i na szczęście wszystko jest dobrze, Miłoszek zdrowy jak rybka. Teraz wreszcie usnął, ale nigdy nie wiadomo kiedy się obudzi... niestety śpioch z niego słaby. W nocy wstaję 2 razy, ale zdarza się, że i 5... różnie bywa. Chodzę ciągle niewyspana i też już straciłam nadzieję, że kiedyś się to zmieni. Dziewczyny możecie jakiś tani i dobry laktator polecić bo muszę kupić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aleeee pizgało!! Chyba najkrótszy nasz spacer- 45 minut (pomijając pierwsze;) ) Dziś doszedł już 3 fotelik samochodowy ;) Tak, tak mam pierd..lca na tym punkcie, i w końcu był na allegro RÓŻOWY ŁADNY Ii to za 80 zł :D A z racji tego, że łóżeczko, firanki, wózek nie są koloru różowego to chce, żeby fotelik taki był. Pierwszy fotelik okazało się, że nie pasuje do bazy easy base, więc zamówiliśmy czarny, a po tym jak doszedł, znalazłam różowy, i musimy wystawić pozostałe dwa. Próbowałam zrobić takie zdjęcia jak iwka ale mi nie wychodzi :( pho-ney- jestem przekonana, że wkrótce się unormuje nocne czuwanie, a próbowakaaś może nakarmić przed TWOIM samym snem na śpiocha? "zatankować do pełna" ? Może to pomoże? Ja moją przestawiałam, albo raczej uczyłam, że jest dzień i noc, i tak np. w dzien śpi przy włączonym świetle, nawet jak już jest ciemno czyli od 17/18, i dopiero po kąpieli jak ubieram to zostawiam tylko lampkę nocną. Bo nie odróżniała jak większość dnia i nocy. I tak kombinowałam. 3mam kciuki. Ide robić obiadek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamita - aparat nie jest jakiś super. Ale lustrzanka, więc może dlatego dobre zdjęcia. Mnie się też wylewa brzusio. Skórsko z brzusia właściwie. Brrr...! :( co do ślinienia - Ania też już powoli płynie. Przyjaciółka mnie nastraszyła, że jak jej synuś tak się faflunił, to miesiąc później miał zęba (czyli w 3 miesiącu jakoś). No cóż. Kariera cycusia dobiegnie końca w takich okolicznościach. co do kup - zauważyłam, że u Ani to się falami odbywa. Więc się nie rzucam do przewijania zbyt szybko. Czekam minimum do trzeciej fali. Fala objawia się: wysiłkowym poczerwienieniem fizjonomii obywatelki, czasem wywalonym jęzorkiem przy "parciu" a na koniec złowieszczym bulgotem w pieluszce. Taaaaa... A potem maska gazowa i na przewijak ;) Jak trafia na tatusia to słowo "twardziel" nabiera nowego znaczenia ;) Dzisiaj po pierwszych ćwiczeniach z maluchami. Ufff...! Moja kondycja -1. Ale chociaż brzuchy dałam radę do końca (w sumie około 60 powtórzeń, ale w 3 seriach). A to tylko 2 miesiące przerwy i już tak źle ze mną. Ogólnie, myślałam, że Ania pociągnie maks 15 minut. A tu niespodzianka: wytrzymała do końca! Dzieciaczki w różnym wieku do 12 m-cy. Najfajniejsze te starsze, co już się nawalają grzechotkami, wyrywają sobie smoczki... istny cyrk ;)mamita - aparat nie jest jakiś super. Ale lustrzanka, więc może dlatego dobre zdjęcia. Mnie się też wylewa brzusio. Skórsko z brzusia właściwie. Brrr...! :( co do ślinienia - Ania też już powoli płynie. Przyjaciółka mnie nastraszyła, że jak jej synuś tak się faflunił, to miesiąc później miał zęba (czyli w 3 miesiącu jakoś). No cóż. Kariera cycusia dobiegnie końca w takich okolicznościach. co do kup - zauważyłam, że u Ani to się falami odbywa. Więc się nie rzucam do przewijania zbyt szybko. Czekam minimum do trzeciej fali. Fala objawia się: wysiłkowym poczerwienieniem fizjonomii obywatelki, czasem wywalonym jęzorkiem przy "parciu" a na koniec złowieszczym bulgotem w pieluszce. Taaaaa... A potem maska gazowa i na przewijak ;) Jak trafia na tatusia to słowo "twardziel" nabiera nowego znaczenia ;) Dzisiaj po pierwszych ćwiczeniach z maluchami. Ufff...! Moja kondycja -1. Ale chociaż brzuchy dałam radę do końca (w sumie około 60 powtórzeń, ale w 3 seriach). A to tylko 2 miesiące przerwy i już tak źle ze mną. Ogólnie, myślałam, że Ania pociągnie maks 15 minut. A tu niespodzianka: wytrzymała do końca! Dzieciaczki w różnym wieku do 12 m-cy. Najfajniejsze te starsze, co już się nawalają grzechotkami, wyrywają sobie smoczki... istny cyrk ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i jeszcze jedno (znowu zasnęła...)- córka zaczęła traktować jedzenie przy piersi jako zabawę normalnie...nie wiem co mam z tym fantem zrobić! zamiast ssać patrzy się na mnie i szczerzy szeroko, albo podziwia otoczenie. urocze to jest wiem tyle, że nic nie wyjada! muszę odciągać po próbach i podawać jej z butli, bo nie wiem co mam robić. w nocy je normalnie. jakieś pomysły..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakoś mi się dziwnie wpis zdublował... mhm.... justi - ja tam nie widzę, żeby Tośka miała łysola jakiegoś! Kudłata jak trza jest myślę ;) I ślicznie się śmieje... :) Moja Ania z tyłu już zaczyna mieć takie nieco zfilcowane kudełki, więc chyba będzie placuszek. A szkoda :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja też w nocy je cyca normalnie a w dzień sobie smoczek z niego robi. No ale ja i tak ją tankuję głównie z butli, więc wszystko jedno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SILIE87
pho-ney mialam tak samo i minelo na szczescie..mlody spi w nocy dobrze ,tylko budzi sie czasem na mleko jakos co 3-5 godzin i tak spimy do 10.30! :) ale od 23 ,24 wiec pozno chodzimy do łózka. z tym ze ja odciagam swoje mleko bo maly nie ssal piersi w ogóle. moze przejdz na odciaganie laktatorem? tylko ze to tez trzeba robic regularnie co 2-4 godziny . zeby nie bylo zastojów w piersiach. bo najwyrazniej twoje malenstwo sie nie najada porządnie na raz. i dlatego narzeka. Ja jak mam gorsze dni to mowie sobie ze dobrze ze to nie blizniaki (sorry mama:)) i mowie sobie ze to minie i dzidzia dojrzeje i bedzie wiosna :) i w ogole fajnie ze dziecko zdrowe:) mimo ze kłótliwa bestia z niego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iwka, na czubku ma, na reszcie tyle co kot napłakał jeszcze (meszek tylko,nie rosną jej i tyle). poczekamy :-) i też z tyłu zaczyna mieć placusie powoli :-) kurczę, boję się,że przez podawanie butelki (a staram się podawać mm mimo wszystko nie częściej niż 3xdziennie) Mała nabrała złych nawyków i klops (smoka nie ssie)...niefajnie. dziewczyny budzące się na karmienie w nocy- ja mam to samo (min 3pobudki bo dla mnie 4.30 i 6.00 to też noc :-)). nawet jeśli dziecko naje się do pełna i tak się budzi ( potrafi wciągnąć nawet 150ml o 23.00 a 1.00 prosić o dokładkę). sprawdzałam za sławną Tracy czy przypadkiem nie wpadła w rutynę i budzi się z przyzwyczajenia nie z głodu. max daje mi się odłożyć karmienie wtedy o 30min,godzinkę. ale wtedy jest już taaak wygłodniała że hej. też wydaje mi się, że zostanie tak na zawsze i o jeden dzień dłużej...ale mam też cień nadziei że jednak minie :-) czekam tych osławionych 3 miesięcy :-) (czyli jeszcze miesiąc i 5dni w skórze zombi)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×