Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

luska46

Mamusie Grudzień 2012 :)

Polecane posty

Gość anka8623
Dziewczyny, dla tych które będą potrzebowały sukienki na Święta polecam sklep internetowy http://sklep.brzuchatki.pl/ Dla mam karmiących też mają ciekawe propozycje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej dziewczyny, pytanie mam do tych które chodziło do szkoły rodzenia, mówiły wam może położne ile czasu trwa skurcz porodowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika najszczersze gratulacje:-) :-) :-) Synek może i malutki ale ważne że zdrowy:-) w końcu trudno porównywać do maluszków urodzonych w terminie.Ja córkę urodziłam w w 40 tc z wagą 2,8 kg a więc teraz też gigancika mieć nie będziemy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
titucha, ale której fazy? te początkowe to w sumie mogą trwać tak jak B-H 20-40 sek a i mogą być krótsze, mniej lub bardziej bolesne. najważniejsze to to, że te porodowe będą raczej regularne i będą się nasilać a B-H odwrotnie, będą lżejsze, by ustąpić po jakimś czasie całkowicie. jeśli nie ma się pewności jak je odróżnić, trzeba to zrobić najlepiej metodą eliminacji- jeśli nie przejdą po no-spie, ćwiczeniach, ciepłej kąpieli /prysznicu to raczej TO TO. no nie mów, że się zaczęło????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justi- hehe nie, nie zaczęło się ale mnie złapał taki skurcz który trwał ze 3 minuty, myślałam że zdechnę i w nocy miałam taki sam i oba bolesne, dziwne trochę. Wiem że najważniejsze są przerwy pomiędzy i że maja być regularne ale na izbie przyjęć ostatnio pytała mnie pani doktor ile trwał skurcz więc to chyba też istotne? Ja dziś się oszczędzam, leżę placuszkiem bo dziś i jutro do 16 rodzić nie mogę bo nie mam jak się dostać do szpitala :) wiem że jak dziecko zechce przyjść na świat to żadne leżenie go nie powstrzyma ale wolę dmuchać na zimne :D W ogóle dziś sobie uświadomiłam że skoro termin mi się przesunął na 1 grudzień to to już za równiutki tydzień!!! szok... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ufff, skończyłam porządki w papierach - jeju, ile tego jest! Rachunki, umowy, gwarancje, zus i podatki, umowy, dokumenty bankowe, rozliczenia administracyjne, ubezpieczenia - ufffffff.... Ale udało się i mam ogromną satysfakcję oraz odhaczone z listy zalegających na moim sumieniu spraw "to do". Od razu jakoś tak lżej na duszy :) Ale fizycznie jestem zmęczona jak już dawno nie byłam. Teraz chwila odpoczynku i lecę na spożywcze zakupy - jutro TŻ przyjeżdża i chcę zrobić fajny obiad :) Na szczęście wiem czego potrzebuję więc pójdzie raz dwa. O skurczach też ostatnio myślałam i wydaje mi się że gdzieś czytałam, że te właściwe to trwają długo, ok 2 min chyba i oczywiście pojawiają się regularnie. Czytałam też, że noworodka najlepiej jest kłaść w łóżeczku na boku - że to najbezpieczniejsze ale też najwygodniejsze dla malucha, bo ma pozycję podobną jak w brzuchu, taką skuloną. Nie wiem, czy będę umiała, ale spróbuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie pamietam, że w WE mialas zaciskac kolana co by bobo nie wyszło bo Ci nie pasuje ;-) a lekarz może dlatego pytał, że im dłuższe skurcze tym bardziej zaawansowane stadium porodu, nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosik, też słyszałam że na boczku najbezpieczniej i raz na jednym raz na drugim, nie dość że najbezpieczniejsze dla dzidziusia bo się nie zakrztusi jak się uleje to i główka się ładnie formuje. Justi, własnie nie wiem dlaczego pytała o to, a ja byłam taka zestresowana że też nie dopytałam czy to ma jakieś znaczenie. Na 3 dni przed terminem zapisałam się jeszcze na USG, jak nie urodzę wcześniej to jeszcze się sprawdzi ile ten mój klocek waży, może będzie większa szansa od razu na CC, a jeśli nawet nie bo młoda będzie w miarę mała to też odetchnę z ulgą idąc na porodówkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znalazłam w końcu dokładnie opisane: Na początku porodu bóle umiejscawiają się przeważnie w okolicy kości krzyżowej i sprawiają wrażenie ciągnięcia i ucisku w brzuchu, dlatego zwane są bólami krzyżowymi. W miarę postępu porodu skurcze występują częściej: w I okresie początkowo co 10-15 min, pod koniec co 3-5 min i trwają 45-60 s. W II okresie porodu skurcze występują co 2-5 min i trwają początkowo od pół min do 1 min, w końcu zaś tego okresu 1-2 min.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
titucha bardzo dobry opis skurczy, ciekawa jestem tylko jak to u mnie będzie w rzeczywistości ;) mam tylko nadzieję że to rozpoznam i będę potrafiła określić ich częstotliwość. Iwka daj znać po wizycie koniecznie :) VVVVV Ogólnie dziś miły dzień za mną i powiem Wam dziewczyny tak - był seksik, był długi spacer, wchodzenie po schodach i skakanie na piłce i co ? lipa :( ehhh nie poddaje się :D Jedyne co zaobserwowałam to bóle podbrzusza typu "miesiączkowego" dość krótkie - możliwe że to skurcze przepowiadające ale o regularności nie ma w ogóle mowy. BH też się pojawiają ale rzadko. A ja tak się nakręciłam z tym "przyspieszaniem" bo mam w poniedziałek urodziny i chciałam Małą przekonać do wyjścia na Mamusi urodziny - byłoby podwójne święto :) w każdym bądź razie w poniedziałek mam też wizytę więc zobaczymy co tam w trawie piszczy i czy cokolwiek się dzieje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak wlasnie coś mi się wydawało z tymi skurcz(ybyk)ami.... Ech właśnie próbuję je poskromic tabletkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ooooo, justi, ciekawe czy poskramianie pomoże :p Ja wpadlam w fazę pistacjowa - paluchy aż bolą od skubania ale mniam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powoli przechodzi na szczęście, a trzymało mnie dziadostwo od 19.00....mam nadzieję że nie na marne i coś tam sie skróciło przy okazji. Mała teraz czka po soku anasowym więc raczej nie ma ochoty jeszcze wychodzic :-/ Misia Ile wrażeń fju fju! Gratuluję odwagi przyspieszania, jeszcze nie mam na to odwagi. Chyba, że widok nagiego daniela craiga jakoś wpłynął na wydzielanie oksytocyny he he aż dostałam lekkiego klapsa zazdrosniaka od M ( tak Gosik, obejrzałam film!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misia, widzę że wywoływanie pełną parą, u mnie też żadne "zabiegi" nie odnoszą skutku :) Justi, nieźle jak przeczytałam pierwszy wpis to myślałam że zaraz będziemy miały kolejna "już mamusię" :) w ogóle zastanawiam się, chyba powinnam stoper sobie zafundować do mierzenia czasu między skurczami i czasu skurczu :P I też sobie pomyślałam że wszystkie mamy które miały problem ze skracającymi się szyjkami teraz są na wygranaej pozycji bo pierwsza faza porodu ( skracanie szyjki) może trwać krócej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O Justi i jak wrażenia? We mnie ten film mocno się zakotwiczyl, jakoś emocjonalnie we mnie zamieszkał - ta świadomość przemijania i nieodwracalnosci skutków niektórych decyzji i zdarzeń, to że trzeba słuchać głosu serca. No i ta muzyka... "when you were young..." :) no, chba że ogladalas z francuskim dubbingiem ;p :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he he, tak, te mamy ze skracającą się szyjką będą miały łatwiej tylko przy porodzie sn. Ja mam mieć cesarkę i nawet nie wiem kiedy. We wtorek mam spotkać się z ginem, on ma mnie umówić na spotkanie z lekarzem, który będzie mnie kroić, więc ja jeszcze muszę wytrzymać w dwupaku, tym bardziej że do mojego gina mam 120 km, będę rodzić w szpitalu oddalonym o ok. 60 km z marnym dojazdem, więc kicha...muszę leżeć dalej i modlić się, by nic się nie rozwinęło, dopuki wszystko nie będzie dograne. Dziś, albo w poniedziałek (już nie wiem :-/ ) kończę 38 tygodni. Boli mnie krzyż i brzuch na miesiączkę. Do tego mam misję, by dotrwać do czasu aż moja roczna córa i mąż wyleczą się z infekcji. Oj...trudne te ostatki... :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ach tak i oczywiście te pośladki craiga!!! Choć ja akurat szaleje za posladkami mojego TZ i to autentycznie bo cały jeet boski i na dodatek lubi chodzic nago więc czasem się szczypie czy to naprawdę MÓJ facet chodzi mi po mieszkaniu czy to jakas senna fantazja erotyczna :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agabi to trzymaj się tam, oddychaj głęboko i zaciskaj uda ;) obys wszystko zdążyła ogarnąć na czas - odległości masz rzeczywiście niemałe do pokonania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję za gratulacje Ana Wam też Gratuluję serdecznie ;) tak jeżdzę 60 km w 1 str. i wożę mleko i ściągam na miejscu żeby Młody miał co jeść oprócz modyfikowanego. opieka w szpitalu jest genialna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Titucha, nie, już mnie kiedyś tak zlapalo i po jakimś czasie przeszło więc staram się nie panikowac, obserwuję, ale bez przekonania, że to już (chyba, ze regularność skurczy może się objawić co 2tyg zawsze w sobotę o 19.00 jak to ma miejsce u mnie. Ale chyba nieeeee ;-) ) Gosik, jestem kobita z zasadami- film tylko w oryginale, z napisami (jeśli konieczne). Podobała mi się i fabuła i zdjęcia ( i pupcia jamesa bonda ;-)) i fakt muzyka, która do banalnych nie należy i tworzy super atmosferę. Lubię kiedy są już napisy końcowe filmu a ja jeszcze go "oglądam". Tak było tym razem. A po obejrzeniu "bjutiful" i " babel" na przestrzeni ostatnich dni, była to miła odskocznia Do administratora kafe- czy kiedyś powstanie mobilna wersja portalu? Najlepiej zanim mnie trafi cholera pisząc z telefonu...pffrr...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no z tym dubbingiem to zartowalam. Swoją droga w chorwacji (swego czasu spędziłam tam kawał czasu) wszystkie programy i filmy obcojezyczne są tylko z napisami - uważam, że to o wiele lepsze rozwiązanie niż lektor zagluszajacy oryginalne brzmienie dialogów, a już na pewno lepsze niż dubbing którego nie cierpię i który robi wielką krzywdę dzieciakom od 7-8 roku życia, które powinny i osluchiwac się z językami obcymi i uczyć szybkiego czytania. Cieszę się, że film się podobał - miło słyszeć :) Ech a ja się dziś wyspalam i teraz nie będę mogła zasnąć, a jutro muszę wstać rano, ogarnąć chatę, przygotować obiad i jechać po TZ. Młody w brzuchu już lula od godzinki - grzeczne dziecię, koty też już pozwijane w kulki chrapią smacznie obok mnie na łóżku, a tylko ja będę pewnie czytać i czytać i czytać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosik Wiesz, we fr z dubbingiem nie ma żartów :-) opanowali go tutaj prawie do perfekcji (ale wiadomo, że prawie robi różnicę ;-)) np każdy aktor ma własnego dublera, kt zawsze podkłada mu głos, aby miał ten sam :-) gosik, z tego co piszesz to ciekawe życie masz :-) a skoro TZ jutro już przyjezdza to musi być mega radość Telefon mi pada, powinnam zrobić to samo. Trochę martyny wojciechowskiej do poczytania przed snem, a potem lulu. Dobrej nocy Wszystkim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justi, ciekawe życie to się dopiero zacznie dla nas wszystkich, hehe! :;) :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry w niedzielę Od rana już nie śpię bo mnie "domownicy" zbudzili grrr :( ale ten czas nie uważam za stracony pomimo wszystko ;) ogólnie u mnie ze snem najgorzej nie jest (obym nie powiedziała tego w złej godzinie ;) ) najgorzej jest z zasypianiem, co dzień mam stresa wieczorem bo nie wiem o której uda mi się w końcu zasnąć a jak zasnę to jakieś 6 godzin przesypiam z przerwami na "siusiu". 🌼🌼🌼 titucha wyobraź sobie ze właśnie zastanawiałam sie nad stoperem, to nie byłby zły pomysł, bo dzięki temu też cały czas nie byłoby trzeba spoglądać na zegarek tylko "akcję podsumować" :) 🌼🌼🌼 Dziś chcieliśmy z M wybrać się na Bonda - czy oglądałyście ? opłaca się? Ogólnie za Bondem nie jestem ale Daniel C. troszkę mnie do tego filmu namawia ;) 🌼🌼🌼 Agabi Wytrwałości życzę, życzę aby termin cc został jak najszybciej ustalony. 🌼🌼🌼 Justi Myślę że to już u Ciebie typowe skurcze przepowiadające, na pewno szybko się rozkręci, zobaczysz, będziesz kolejną "rozpakowaną" ;) , trzymam kciuki. gosik Udanej niedzieli z TŻ ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misia, fajne te Twoje kwiatki! :) Jeju ja mam strasznie twardy brzuch cały czas - jak skała normalnie! Tylko rano przez chwilę jakoś "odpuszcza", a cały dzień znowu kamień. Ale już nie chcę cały czas leżeć i faszerować się no-spą - biorę tylko jak gdzieś wychodzę, ale no-spa nie bardzo pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×