Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

luska46

Mamusie Grudzień 2012 :)

Polecane posty

U mnie wizyta w poniedziałek. Bedzie to 29 tydz. Juz nie mogę sie doczekac... Ja niewiem jak wy dziewczynki ale u mnie w ciagu 2 miesiecy popsuły sie 3 zęby. Jestem normalnie przerażona. Do końca ciąży będe bezzębna. :) Dentystka powiedziała że to normalne w ciąży i bedzie to trwało jeszcze z 9 miesiecy po porodzie. Dziś miałam zatruty ząb i cały dzień praktycznie zwijałąm się z bólu, ale już teraz jest ok... Mam nadzieje ze do kolejnej wizyty u dentystki obedzie sie bez takich dodatkowych atrakcji. Dziś w lidlu kupiłam sobie ładny rózowy szlafroczek :) Przyda się do szpitala, do tej pory jakoś nigdy nie był mi potrzebny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, ja tak sobie siedze i czytam jak piszecie o przygotowaniachdla swoich pociech i doszlam do wniosku (az wstyd przyznac), ze ja jeszcze nic nie mam ;/... Tyle tylko co wozek i pre ubranek co podostawalam od znajomych :)... Stwierdzalam ze jeszcze chyba czas na to, ale chyba jednak niee Pozdrawiam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja powolutku tez wszystko zbieram. Mam troszkę ubranek od rodziny i znajomych. I nosidełko jak narazie. Za wózkiem i łóżeczkiem już sie rozglądałam. Ale z mężem poczekamy jeszcze chociaż do połowy października albo nawet i później. Z mężem mieszkamy u moich rodziców, mamy do dyspozycji duży pokój, ale szczerze mówiąc już nam brakuje miejsca, (już wygląda jak mały magazyn:) A do naszego domku wprowadzimy się (mam nadzieje ze juz za rok:) Powolutku go szykujemy ale koszty są nieziemskie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosik96
Mój eeee ...chłopak (hehe, śmiesznie to brzmi w naszym wieku) jest marynarzem i stąd ta rozłąka. Ale teraz już osiada na lądzie na dłużej - ufff. Życie zawodowe i prywatne pozaciążowe też nam się wywraca do góry nogami zupełnie :) ale zmiany są drogą do rozwoju, więc jesteśmy tym wszystkim mocno podekscytowani :) A dziecko to już w ogóle kosmos! Dla mnie to nadal abstrakcja - jakoś niby wiem, że maluch się wkrótce pojawi, a z drugiej strony mam wrażenie, że to nie mnie dotyczy :) I jestem bardzo szczęśliwa i bardzo optymistycznie nastawiona, choć wiem, że to będzie ciężki... bardzo ciężki czas. A co do wielkości maluchów, mój podczas ostatniego USG w 23 tyg miał 550g i to ponoć też w normie. Kolejne USG mam zrobić w 30 tyg, czyli za miesiąc. Fajnie by było, gdyby jednak nie był ZA duży - 3 kg byłoby w sam raz, żeby nie zamęczyć mamusi przy porodzie... :P Podobno większe są dzieci mam cukrzycowych, a mniejsze mam z problemami z wątrobą właśnie i układem trawiennym - choć to nie zasada a jedynie tendencja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Gosik , ta wanienka fajna ale na jak długo starczy? Max pół roku. Potem dziecko siedzi a nie bardzo widzę jaby można je tam posadzić. Powiedzcie mi jeszcze jak to jest z tymi przewijakami. Je się tylko nakłada na łóżeczko czy tak jak piszecie montuje. Jeżeli montuje to jak? bo w necie oglądałam , zamierzam zakupić ale nie widziałam elementów do montowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nika Wczoraj widziałam taki przebijak na łóżeczko. Przede wszystkim należy zwrócić w internecie uwagę na to aby był "na łóżeczko" bo wtedy jest usztywniony i posiada takie specjalne ograniczniki na końcach aby nie zsunąć się z łóżeczka, one są montowane i można je też zdemontować łatwo. Gosik Ciekawe życie macie jak widzę :) mąż mojej koleżanki jest marynarzem i ich życie podobnie wygląda. Popieram Twoją opinię co do wagi dziecka, myślę że u mnie będzie podobnie i dziecko też około 3 kg będzie miało. Nie mam żadnych dolegliwości ale może taka moja natura że dużego dziecka nie urodzę. koliberek Myśl o własnym domku to dla mnie... marzenie, ogromne ale tylko marzenie, póki co mieszkanie w bloku, troszkę ciasno ale jest ok. dalida dasz radę, powoli trzeba wszystko zbierać co by być przygotowanym na każdą ewentualność. Wiecie dziewczyny ostatnio gdzieś usłyszałam czy przeczytałam ze jednak od 7 miesiąca warto mieć torbę do szpitala spakowaną... ja już w trakcie 7 sporo jestem ale jakoś... zwlekam ;) Pakujecie torby ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nika, ja też zamierzam kupić przewijak na łóżeczko ze względu na brak miejsca (pokoik dziecięcy ma 9 mkw). Tam są od spodu takie stopki jakby, które mocuje się do krawędzi łóżeczka, żeby się nie przesuwał. Potem można je ewentualnie zdemontować i układać przewijak na komodzie, łóżku itp. Kosztuje około 30zł na allegro. Justi, rozumiem twoje rozterki kąpielowe :) Tym bardziej, że w szpitalu w którym zamierzam rodzić, od początku tylko mamy zajmują się maluchami od a do z, łącznie z kąpielą. Niby na każdej sali jest łazienka i wszystkie potrzebne akcesoria łącznie z wanienką itp., ale jednak stres jest... Zamierzam kąpać Anię w jej pokoju, na podłodze, po rozłożeniu jakiejś ceraty pod wanienką, ze względu na małe gabaryty łazienki. Też mi się wydaje, że jeśli wstawię wanienkę do dużej wanny, ciężko będzie się schylać, a we dwie osoby dorosłe plus Dzidzia to rzecz awykonalna na tej powierzchni :) No chyba że się wprawię i będę sama mogła ją kąpać, to wtedy wanienka na podłogę w łazience wyląduje, a przewijak na kibelek (w tej łazience mam tylko wannę i sedes, więc kawałek podłogi jest). Jak Mała podrośnie i będzie siedziała, to już problem mniejszy. Mój brat musiał swoją córę przekwaterować do "dorosłej" wanny jak tylko usiadła, po ponoć potwornie chlapała z tej mniejszej wodą, no i w dużej można zmieścić więcej zabawek kąpielowych ;) Stelaż wydaje mi się jakiś taki niestabilny... Maluch mocno się rusza w końcu i mam obawy, czy opanowanie sytuacji będzie możliwe na stelażu... ;) memcia, wyniki myślę spoko, miałam podobne, chociaż głównie wagą się sugeruję. Na koniec 25tyg moja Ania ważyła 770g. :) Apropos logistyki, to widziałam takie "mobilne" przewijaki w Ikei. Mniejsze, wyglądały jak pompowane. Z pokrowcami frote. Jakoś tanio wychodziły pamiętam, nawet się zastanawiałam, bo było by to fajne rozwiązanie do ułożenia np. na pralce w łazience (mam taką szerszą z wsadem od góry) albo bez demontażu tego przewijaka z łóżeczka, "pompowańca" można by położyć w potrzebnym aktualnie miejscu. Ja mam 2-poziomowe lokum, życie toczy się na dole, a pokój dziecięcy będzie na górze, więc kombinuję trochę, żeby się nie nalatać po schodach zbytnio ;) dobra, lecę na pilates, bo się spóźnię :) Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Nika, słuszna uwaga co do wanienki, znalazłam kilka podobnych na stronach tutaj i faktycznie, że niektóre mamy skarżyły się, że już od 4miesiąca (sic!) wanienki nie były zbytnio przydatne, zwłaszcza jeśli dziecko lubiło się w wodzie...pluskać i chlapać ;-) przewijak na łóżeczko (z tego co czytałam i z doświadczeń siostry) mają być łatwo zdejmowalne i nakładane na łóżeczko. jeżeli będą montowane (solidnie), myślę, że wtedy mija to się z celem. ale może są i takie co się montuje i zostają (chociaż to bezsensu i niewygodne chyba...) Gosik, czy Twój brat (tak?) też tak miał? faktycznie, ciekawe życie, i gratuluję siły charakterów i mocy związku, ja nie dałabym rady sama, zwłaszcza będąc w ciąży :-) Misia, tak, mam zamiar mieć spakowaną torbę od 32tygodnia. myślę,że od tej pory wszystko może się wydarzyć (i choć pewnie będzie OK, zrobię to dla własnego spokoju). biorę się obiad- dziś zupka, barszcz ukraiński-i za ciasto. mam chyba z kg orzechów laskowych do wykorzystania...będzie ciacho z orzechami i z jabłkami, a co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do pakowanie torby, to ja jeszcze poczekam do listopada poniewaz nie mam co do niej wlozyc, i jesli lekarz mowi ze wszystko jest ok wiec chyba nie ma sensu.... Wczoraj po wizycie u diabetyka dostałam glukometr do mierzenia cukru wiec od dzisiaj się kuje. Na czczo miałam 83 a godzine po sniadaniu 147 a musze miec ponizej 130 wiec troszke przekroczone. Mam zakaz na słodycze, cukier owoce oprócz jabłek w rozsadnych ilosciach :) 0 ciast jogurtow... Chyba sie zalamie bo jestem uzalezniona od cukru heh :) Ja rzeczy dla małej mam jeszcze dostane takze o to sie nie martwie. Gorzej ze mna jeszcze do kupienia mam koszule nocne, szlafrok, kapcie, staniki do karmienia i masa przyborow potrzebnych malej w pazdzierniku troszke pokupuje a moze nawet i wszystko bo jestem bez samochodu i sama tez w domu... Potem juz nie bd w stanie nigdzie sie ruszyc chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za odpowiedzi przewijakowe. W zasadzie też myślałam o przewijaku na pralce . Ale jak większosc z Was kąpać będę w pokoju bo łazienka mała więc przewijak na łóżeczko jest idealny. Przy mojej dwójce przewijaka nie miałam ale plecy siadały przy przewijaniu na kanapie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosik, pytałam o brata i jego doświadczenia wanienkowe, bo bez sensu napisałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosik96
W tej wanience dziecko jak już siedzi sadza się od drugiej strony (ona jest właśnie specjalnie tak skonstruowana)- twarzą dziecka w drugą stronę, niż gdy jest noworodkiem. Ta wanienka właśnie idealnie nadaje się dla siedzących dzieci - sadza się dziecko jakby okrakiem, wrzuca się zabawki i małe na siedząco bezpiecznie się bawi bez ryzyka że się poślizgnie na pupie na plecy. Może śmiało chlapać rączkami wodę, bawić się swobodnie. Nie wiem, czy to co piszę jest zrozumiałe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosik96
Gosik, wanienka wygląda super! Szkoda tylko, że taka droga... :( No ale za jakość się płaci... Ja w październiku chcę kupić resztę rzeczy dla siebie i dziecka, a na początku listopada już się spakuję. W sumie 37tyd. ciąży jest już traktowany jako ciąża donoszona, więc wolę być przygotowana. Tym bardziej, że coś słyszałam, że dziewczynki lubią wyłazić wcześniej ;) Tak więc połowa listopada nie powinna być zaskoczeniem. Justi, u mnie dzisiaj naleśniki ze szpinakiem i fetą na masełku :) Chorobcia, ja cały czas nie czuję tych skurczy B-H... :( Trochę się martwię... Słuchajcie, macie problem z mhm... hemoroidami (to pytanie było szeptem ;)? Można coś z tym zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwka, skurcze B-H, sa nieodczuwalne. zauwazysz je tylko po tym ze brzuszek staje sie twardy i nic wiecej. hemoroidy mnie nie dotycza, przynajmniej na razie mam z nimi spokoj, wiec nie pomoge. na pewno kazdy zaleca zmiane diety i niedopuszczanie do zaparc. przestalam brac prenatal i nie mam zaparc, biore samo zelazo.odeszlo jak reka odjal.. ale o tym problemie porozmawiaj z lekarzem, moze jest cos co mozna stosowac w ciazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na hemoroidy można stosować czopki,maści i nasiadówki z kory.Na zaparcia błonnik.Wszystko dozwolone,ale na ile pomoze w ciązy???u mnie tylko łagodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Iwka znalazłam to w internecie. Może troszkę pomoże http://parenting.pl/portal/jak-leczyc-hemoroidy-w-ciazy Ja od kilku dni chodzę zaspana. Dobrze że mam trochę spraw do pozałatwiania to zmuszam się by wstać :) Dziewczyny mam pytanie - nie wiem czy to normalne czy powinnam się zacząć się martwić, od piątku zaczęłam mieć bardziej wilgotną bieliznę. Od tygodnia mam założony pessar i lekarz uprzedził mnie że teraz mogę mieć większą wydzielinę ale nie sądziłam ze to wodnista wydzielina. Szczerze mówiąc nie pamiętam czy tez tak miałam w pierwszej ciąży. Do wizyty został tydzień...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
... przez ostatnią godzinę siedziałam jak jakiś ciężarny kopciuch i tłukłam orzechy młotkiem (bo dziadka do orzechów się jeszcze nie dorobiliśmy :-/ ). efekt- poważny wk...rw i obity palec....pffff, lepiej, żeby ciasto wyszło Iwka, pyszności masz na obiadek :-P pamiętam że jeszcze w PL kupowałam takie już robione (nie znoszę smażyć naleśników...tp domena M u nas w domu) i były pyszne:-) ja jestem w fazie buraczkowej więc kombinuję na wszelkie możliwe sposoby gdzie by jeszcze przemycić w jadłospisie ;-) co do B-H też ich nie czuję. w sumie nie wiem co czuję...czuję raczej skurcze macicy co mnie mocno niepokoi :-/ może to to a może coś innego? nie wiem. nie przejmuj się.podobno tego się nie czuje jako taki typowy skurcz, tak jak pisała Mama_, raczej brzusio stwardnieje. czytałam też, że czasami kobiety w ogóle ich nie odczuwają co po pierwsze nie oznacza absolutnie NIC, a po drugie to że ich nie czujesz nie oznacza że ich nie ma. mnie nawet "siara"nie wychodzi (raz jakoś mies temu znalazłam ślad na bluzce ale to chyba było coś innego, chyba pot wymieszany z olejkiem do opalania) i też się nie mam zamiaru tym przejmować. hemoroidy mi się pojawiły ale nie są bolesne więc nic na nie stosuję, ale czytałam o maściach, czopach itp itd. tak jak pisała domi_mak- pewnie uśmierzą ból, ale czy znikną od tego - wątpliwe.... Ana, czytałam, że w 3trym wydzielina może być bardziej obfita, najczęściej biaława...napiszę teraz coś co może Ci się wydać obrzydliwe, no ale...sprawdź jej zapach...może się okazać, że jest to może mocz (wody płodowe mają podobno słodkawy zapach)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ana To własnie będzie moje pierwsze pytanie do gina prowadzącego do którego ide 26.09 - zwłaszcza z rana mam bardzo wodnistą wydzielinę, i to nie od dziś, na tyle że czuję że .. "mam mokro", to nie ma "nieładnego" zapachu więc nie podejrzewam infekcji ale czy takie obfite upławy są normalne ? Dodatkowo nie mam peesara więc może to jedna z "dolegliwości" ciążowych ? Czy inne koleżanki mają może taki problem lub doświadczenie ? Iwka Hemoroidy mnie również nie dotyczą (póki co!) więc nie pomogę ale artykuł Any wydaje się być pomocny :) i oczywiście rada gina nieoceniona w tym przypadku. Dziewczyny dziękuję za odpowiedzi co do pakowania się, ja spakuję się w październiku, termin na 7 grudnia a że córcia w drodze to skorzystam z rady Iwki dot tego że córcie wychodzą szybciej na świat. A póki co jeszcze prawie całe zakupy "do szpitala" mnie czekają. Od poniedziałku robię listę i jeszcze nie dokończyłam... sporo tego, oj sporo ;) "grube" zakupy to kropla w morzu potrzeb z tych mniejszych zakupów to sie dopiero "sumka" uzbiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ana, dzięki za artykuł :) Ja miałam "ten" problem już wcześniej, teraz się nasilił :( Ruch mam, warzywa i owoce jem, tylko z wodą cienko, 2 litrów raczej nie wypijam. Jak pracowałam to piłam więcej, teraz ciągle latam i zapominam, albo nie mam czasu. Może spróbuję z tymi nasiadówkami z kory i nagietka, a jak będę u lekarza, to się zbiorę na odwagę i spytam, co mogę stosować. Dwa preparaty, których używałam wcześniej, mają na ulotce napisane, że w ciąży "niet"... Już sobie wyobrażam, jak to paskudztwo musi wyglądać :( Dobrze, że tego nie widzę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justi Hmmm to oznacza że ... mogę nie trzymać moczu !!! ? grrr Mam nadzieję ze to taka przypadłość III trymestru. A to ciasto to na zasadzie ciasta "Amerykańskiego"? Robiłam kiedyś z jabłkami, orzechami, cynamon chyba też był - przepyszne było, jedno z lepszych które jadłam, uwielbiam ciasta z jabłkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justi Hmmm to oznacza że ... mogę nie trzymać moczu !!! ? grrr Mam nadzieję ze to taka przypadłość III trymestru. A to ciasto to na zasadzie ciasta "Amerykańskiego"? Robiłam kiedyś z jabłkami, orzechami, cynamon chyba też był - przepyszne było, jedno z lepszych które jadłam, uwielbiam ciasta z jabłkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justi Hmmm to oznacza że ... mogę nie trzymać moczu !!! ? grrr Mam nadzieję ze to taka przypadłość III trymestru. A to ciasto to na zasadzie ciasta "Amerykańskiego"? Robiłam kiedyś z jabłkami, orzechami, cynamon chyba też był - przepyszne było, jedno z lepszych które jadłam, uwielbiam ciasta z jabłkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misia ja mam wizytę dopiero 28.09. wiec jak co daj znac co CI lekarz powiedział. Justi ciasto z pewnością wyjdzie. Ja w piątek będę robić bułeczki drożdżowe ( musze znaleźć nowy przepis bo mój zgubiłam) Co do zapachu... głupie ... ale czasem sprawdzam bo lekarz kazał mi kontrolować te "wycieki". ech... spróbuje się nie martwić i zapytam na wizycie :) Ja spakuje się na początku listopada, bo czuję że jak tylko zdejmą mi pessar zaraz wyląduję na porodówce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misia ja mam wizytę dopiero 28.09. wiec jak co daj znac co CI lekarz powiedział. Justi ciasto z pewnością wyjdzie. Ja w piątek będę robić bułeczki drożdżowe ( musze znaleźć nowy przepis bo mój zgubiłam) Co do zapachu... głupie ... ale czasem sprawdzam bo lekarz kazał mi kontrolować te "wycieki". ech... spróbuje się nie martwić i zapytam na wizycie :) Ja spakuje się na początku listopada, bo czuję że jak tylko zdejmą mi pessar zaraz wyląduję na porodówce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misia ja mam wizytę dopiero 28.09. wiec jak co daj znac co CI lekarz powiedział. Justi ciasto z pewnością wyjdzie. Ja w piątek będę robić bułeczki drożdżowe ( musze znaleźć nowy przepis bo mój zgubiłam) Co do zapachu... głupie ... ale czasem sprawdzam bo lekarz kazał mi kontrolować te "wycieki". ech... spróbuje się nie martwić i zapytam na wizycie :) Ja spakuje się na początku listopada, bo czuję że jak tylko zdejmą mi pessar zaraz wyląduję na porodówce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misia, ja też nic nie mam do szpitala jeszcze :) Tylko pół paczki wkładek laktacyjnych "z odzysku" po koleżance i klapki pod prysznic sobie kupiłam u żółtych braci, takie całe dziurkowane, razem z podeszwą. A przecież jeszcze jakieś koszule potrzebne, art. higieniczne i mooooorze innych rzeczy... Mam termin na 10tego grudnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misia ja mam wizytę dopiero 28.09. wiec jak co daj znac co CI lekarz powiedział. Justi ciasto z pewnością wyjdzie. Ja w piątek będę robić bułeczki drożdżowe ( musze znaleźć nowy przepis bo mój zgubiłam) Co do zapachu... głupie ... ale czasem sprawdzam bo lekarz kazał mi kontrolować te "wycieki". ech... spróbuje się nie martwić i zapytam na wizycie :) Ja spakuje się na początku listopada, bo czuję że jak tylko zdejmą mi pessar zaraz wyląduję na porodówce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×