Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Hi-za-ga

wdowa

Polecane posty

Gość magnolia43
Renatka będzie dobrze :) To tylko emocje.....skąd ja to znam..... Trochę :) wytonowałam......ale przez ten rok ....a właściwie półtora już.... góry i doliny. Zresztą i teraz czasami...taki charakter. A pisanie tutaj mnie wycisza.....może Tobie też pomoże. Pozdrawiam Cię serdecznie i ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Dziewczyny! Już miałam się poddać... Ale, mimo iż mam taki trudny czas, że łatwo mnie teraz złamać czy zranić-prę do przodu. Emocje opadną, wiem. I wtedy na zimno można napisać coś fajnego, może twórczego, budującego. Wiem, że my wszystkie jesteśmy w takiej samej sytuacji. Ja mam bardzo świeżą ranę w sercu. W lipcu dopiero minie rok. Trochę można się pogubić, zagmatwać. Pogoda nie sprzyja niczemu. Spacery z psem na razie wstrzymane. Rower też. Na szczęście pozostają spotkania ze znajomymi i zumba, na którą chodzę od niedawna. Fajna sprawa i tempo tych zajęć pozwala wyrzucić z głowy niepotrzebne myśli chociaż na godzinę! Polecam! Sernik andi pewnie większość wypróbuje. Ja mam zamiar. Trzymajcie się ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to witam też - Renatka- powtarzam za koleżankami. Nie wdawaj sie w dyskusje niepotrzebne. A emocje-cóż . Trochę trzeba sie poemocjonować, żeby później mieć co hamować:) Taka konfuguracja człowieka. A mój sernik trochę inny:; blaszkę wyłozyć papeirem do pieczenia ciasto to: 2 szkl.mąki 4 łyżki cukru pudru, 2 żółtka, 3/4 kostki margaryny lub masła, 1 łyżeczka proszku do pieczenia, cukier wanilinowy. Wszystko wymieszać,zagnieść i wyłożyć na blachę. serek: 1 kg twarogu na serniki (niekoniecznie do mielenia- nadaje się taki w wiaderkach), 2 budynie smietankowe lub wanilinowe, 0,5 szkl cukru, 2 całe jajka, 4 żóltka, 0,5 szkl. oleju, 2,5 szkl. mleka Wszystko zmieszać i wylać na ciasto i nie przejmowac sie,że rzadkie- tak mam być- w trakcie pieczenia sężeje. Włożyć do nagrzanego do 200 stopni piekanika i piec ok 30-40min- zarumieni się. W tym czasie ubić pianę z białka jajek , ktore zostało i dołożyć 3 szklanki cukru- bedzie sztywna. Jak placek będzie lekko zarumieniony wyjąc i wyłożyć pianę posypać można wiórkami kokosowymi - potem jeszcze na chwilę włozyć do piekarnika i dopiec- tak żeby piana sie zarumieniła. i już. Mam ambitny plan - otóż czwartek i piątek chcę mieć wolne. Tymczasem dobranoc i dobrej środy życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z okazji Świąt Wielkanocnych: miłości, która jest ważniejsza od wszelkich dóbr, zdrowia, które pozwala przetrwać najgorsze. Pracy, która pomaga żyć. Uśmiechów bliskich i nieznajomych, które pozwalają lżej oddychać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zdecydowanie najprawdziwszy i najsensowniejszy temat na Kafeterii. A kobiety są tu bardzo mądre. Jedyny temat, jaki ma tu prawdziwy sens. Dołączam się do pięknych życzeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnolia43
Witam Dziewczynki Aura trochę lepsza ...ale ciągle palę jeszcze w kominku. We wtorek wyjeżdżam na tydzień w delegację pod Warszawę ..a więc odwiedzę moją córcię. I co tu kryć tydzień laby nad jeziorkiem ...super. Kupiłam fajne buty ....szukałam ich chyba z 3 miesiące aż wreszcie. W sierpniu muszę wziąść udział w weselu....a więc stwierdziłam, że się nadadzą. Masakra z tym weselem....ale spycham to "w tył głowy":) Mój Kolega nowotworowiec po wynikach ....i jest chyba dobrze. Dużo dają mi konwersacje z Nim....doszłam do tego ostatnio....Choć oczywiście czasami wymiękam.....ale to chyba jest dla mnie dobre...bo pozwala mi na rozpacz....której do siebie nie dopuściłam.... jeszcze.... . ....No nic ...tak mnie dzisiaj wzięło....przed świętami Miłego dnia, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dziewczyny. Ja miałam niezły kocioł w pracy ale jakos udało mi się ogarnac. Z mojego wolnego wyszło duże nic. A teraz za Swięconkesie biorę i auto do umycia muszęodstawić. Po południu mam nadzieje na troche luzu. Trzymjaciesie Dziewczyny. Tymczasem życze duzo Pogodności i Szczęśliwosci wraz z Rdością na Święta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Reenka, wspolczuje, ze tyle masz pracy. I ze nie odpoczelas. Dziekuje za przepis na sernik, sprobuje na pewno. Ja wlasnie wstawilam murzynka do piekarnika. Juz zaczyna ladnie pachniec. Lubie zapach pieczonego ciasta, kojarzy mi sie z dziecinstwem. Dziewczynki, przypomnijcie mi nazwe dobrego (skutecznego) srodka roslinobojczego. Musze koniecznie kupic, bo chwastow przy grobie rosnie coraz wiecej. No, czas sie zabrac za nastepne ciasto. Pracowity dzisiaj bedzie dzien. U kazdej z nas. Zycze Wam sily, zdrowia, cierpliwosci i wszystkiego, co najlepsze. Wesolych Swiat:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALEKSANDRA70
Witam wszystkich i też dołączam sie do życzeń świątecznych,wszystkiego dobrego i wesołych świąt,a teraz ide dalej pracowac w kuchni.Ciasto mam już upieczone a teraz bede kroic sałatke.Na razie i miłego popołudnia życze.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane! Z okazji Świąt Wielkanocnych składam Wam i Waszym bliskim najlepsze, najserdeczniejsze życzenia. Przygotowania świąteczne zakończone a teraz tylko biała kiełbasa siedzi w piekarniku. Piękna pogoda wytrzymała do około 16,oo, solidnie polało, zaczyna się przejaśniać. Mam nadzieję, że jutro i pojutrze będzie fajnie i zrealizuję to co zaplanowałam na świąteczne dni. Środek na chwasty wokół grobów to RANDAP (napisałam tak jak się mówi). Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filipinka43
Witam ! Późno już, a u mnie kocioł dzisiaj. Dziewczyny zdrowych i pogodnych Świąt. Dzisiaj pogoda super i na Święta też ma być ciepło. Pozdrawiam i spokojnej nocy życzę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. I wszystkiego dobrego po Swietach. U mnie dzisiaj pada. I podobno caly tydzien ma byc taki. Mam dzien urlopu. Zamierzam troszke posprzatac mieszkanie, a po poludniu ide na masaz. Ja Wam minely te dni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Świąteczne dni minęły jakoś i dzięki Bogu! Ogólnie było ciepło, miło, rodzinnie, ale w moim sercu wielka rozdarta rana i ciągłe myśli o mężu i żal wielki, że takie cieplutkie święta a jego nie ma. Jednak zdecydowanie, póki co, wolę normalne, codzienne dni. Święta są dla mnie na razie koszmarne. A dzisiaj już poświąteczny wtorek i ciągle pełna lodówka i pewnie połowę zje pies. I nic takiego nie robiłam do jedzenia tylko ciasto i sałatkę, ale goście poprzynosili tego jedzenia tyle, że szok! Trzymajcie się i oby do lata!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i po Świętach- szybko... Kaddarko - miałaś rację, ze masz dzien na ogranięcie sie po Świętach. Też przydałby mi sie dzień na posprzatanie. Miałam trochę gości - na sniadaniu było 16 osób! Ale wczoraj byłam na rowerku. A dzis na piłkach- super sprawa. Trenerka z nas wyciska siódme poty. Kaddarko - a jak po masażu? Włosy trochę sobie odswieżyłam. Chnę nakładam tak na 1/2 godziny i fajne , lśniące są. ;) Magnolia - wydaje mi sie , ze jesteś hustawką nastrojów. Wiesz - mam podobny dylemat , do Twojego(myslę o tym koledze chorym). Do mnie zwróciła sie koleżanka- właściwie znajoma. Jest w depresji: sama, z pracy ją zwolniono, dwa psy jej umarły. Rozumiem. Tylko nie wiem czy mam siły. Bo jej depresja jest złym stanem. Niby człowieczeństwo kaze pomagać. Ale jednocześnie siebie nie wolno gubic. I tak Magnolia pomyśl sobie - czy to jest na Ciebie bez wpływu?... . A tak w ogóle - do pracy sie zabieram. - byle do lata.jakas ta wiosna lekko chłodna jest-chociaz ładnie pachnie i magnolia długo kwitnie. Innymi laty - zakwitła, wiatr zawiał i kwiaty opadły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dziś na zumbę. Przyda się wycisk po świątecznym jedzeniu, żeby nie napisać obżarstwie! I może ten smutek z serca trochę wywieje...Wczoraj weszłam na wagę i...o zgrozo! Chyba muszę wyrzucić wagę :) Jak sobie dawałyście (dajecie) radę z tęsknotą za mężem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tęsknota za mężem ta fizyczna, namacalna, można ją okiełznać, oswoić, ale tęsknota duszy ta głęboko schowana, ta w sercu, głowie i duszy, ta zostaje. Z jedną i drugą musimy nauczyć się żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko, że ja nie mogę sobie z tą tęsknotą poradzić. I ogólnie z brakiem męża. To jakiś koszmar. Są lepsze i gorsze dni. Ale te totalnie dołujące dni nie pozwalają funkcjonować. Przestaje mi wtedy zależeć na czymkolwiek i nie widzę sensu w niczym. Ciężka sprawa...Nawet słońce i ciepłe dni mnie nie cieszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyjdzie czas i znowu zaczną Cie cieszyć drobne sprawy, zobaczysz przyjdzie taki czas. Zawsze już będzie inaczej, ale bedzie lżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane! Święta, Święta i już prawie zapomniałam o Świętach. Za mną trzy dość absorbujące, pracowite dni. Za oknami wiosna na całego a wręcz powiedziałabym, że to środek maja. Mlecze przekwitły i teraz fruwają dmuchawce. Trawa do koszenia. Za dwa, trzy dni zakwitną bzy i kasztany.Listowie na drzewach takie, że można schronić się pod nimi przed deszczem. Niesamowita jest Matka Natura. Renatko37, będzie Ci bardzo długo ciężko i smutno. Jeżeli masz dzieci, one będą absorbowały Twój czas i nie będzie jego zbyt wiele na rozpamiętywanie żałoby. Mnie bardzo często przytrafiają się różne doły i dołki i trudno wtedy opanować łzy. Mieszkam sama i nie muszę się kryć z moimi nastrojami a raczej z ich huśtawką. Płaczę kiedy jest mi bardzo smutno, kiedy nachodzą mnie wspomnienia, kiedy sytuacja "na ekranie TV" coś przypomni. Zdarza się, że i na cmentarzu popłaczę. Oczywiście nie jest to tak często jak w pierwszych latach żałoby. Mimo, że wydaje się, że jestem twardo stąpającą po ziemi babą, czasami nie mogę poradzić sobie z własnymi myślami, z pustką, z samotnością, z brakiem męża. Ostatnio w rozmowie telefonicznej z synem rozpłakałam się, na syn stwierdził, że mam się przestać użalać nad sobą. Może i jest w tym trochę racji. Jedno jest pewne, kto nie przeżył straty najbliższej kochanej i kochającej osoby nigdy nie zrozumie takich jak my. A tak na zakończenie, głowy do góry moje Kochane, za oknami najpiękniejsza pora roku i może nam również przydarzy się coś bardzo, bardzo dobrego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andi, mam dzieci i one mnie absorbują, owszem. Staram się też często wychodzić z domu, spotykam się ze znajomymi, chodzę na zumbę, do tego kino, teatr, basen itp. także popołudnia i weekendy spędzam dosyć aktywnie, ale ta myśl w tyle głowy i w sercu przypięta na zawsze-on nie żyje...Boli i wiem, że musi boleć i długo jeszcze będzie. Czasami jest to nie do zniesienia. Wtedy kompletnie nie chce mi się nic, nawet żyć. Ale nie poddaję się. A wiara w to, ze kiedyś pogodzę się być może z jego śmiercią, pomaga jakoś przetrwać. A dzisiaj jest piękny dzień. I koniec testów gimnazjalnych i koniec siedzenia w komisji z poczuciem totalnej nudy i bezczynności! Pozdrawiam Was wiosennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. No i znowu mamy weekend. Mam pare spraw do zalatwienia dzisiaj. I dobrze, ze bedzie na to czas. Reenka, pytasz o masaz. Jak zwykle przez kilka dni czulam bolesnie kilka miejsc, ale juz jest ok. Poza tym postanowilam znowu cwiczyc. Co drugi dzien robie sobie polgodzinna gimnastyke i licze na to, ze za jakis czas bede cwiczyc dluzej. Sloneczko u mnie swieci:) Spokojnej soboty Wam zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Późny już wieczór. Piękny letni dzień za nami aż chce się żyć. Rok temu wiosna zastanawiała się co robić? Wkraczać czy jeszcze poczekać? W rezultacie po długiej i dokuczliwej zimie, kilku dniach wiosny zaczęło się lato.Wczoraj byłam na wycieczce na zamku w Kamieńcu Ząbkowickim. Jak pięknie na świecie. Kwitnie rzepak i pięknie miodowo pachnie, kwitną bzy, kasztany. Fajnie jest być pasażerem w samochodzie, bo oprócz drogi obserwuje się to co wokół. Wokół mojego domu trawa sięga już do połowy łydek aż się prosi o koszenie. Przy sąsiednim budynku wczoraj koszona trawa, dzisiaj pachniała świeżym siankiem. Nie zaglądacie Kochane do nas. Rozumiem, ogrody przy domu, działki i pewnie wczesne grilowanie. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnolia43
Witam Dziewczynki Wróciłam .Byłam tydzień na szkoleniu i odwiedziłam córcię. Średnio się czuje znowu....masakra jakaś. Ja już chyba nie zaznam spokoju. Masz rację Reenka mam skoki nastroju.... Pewnie nie pozostaje bez wpływu.... ale co mam zrobić ...przestać odbierać telefony... chyba nie potrafiłabym .... No nic ..biorę się za robotę Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pięknie dziś na dworze-ciepło i kolorowo. Aż chce się po prostu być w tym. Ale dokupiłam jeszcze trochę węgla bo noce zimne i nie chcę żeby mi dzieci marzły. Sama też lubię ciepełko. Jutro koszę trawę!!!!! Utonę w niej niedługo! Niedługo długi weekend i trzeba coś wymyśleć, żeby nie siedzieć samej w domu, bron Boże. Jakie macie plany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem, że mnie nie lubicie, ale chciałam tylko powiedzieć, że upiekłam sernik z przepisu w tym temacie i jest dobry. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego Cie nie lubia?? jaki tego powod?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Pozdrawiam ciepło. Po rannej mgle pięknie jest. ANDI- gorąca prośba pryw.- napisz do mnie: reenkaa@o2.pl Magnolia- przpraszam, ze się wymądrzam. Mam nadzieję, że nie uraziłam ...a jeśli tak... to baaardzo przepraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo nie jestem wdową, ale mimo to, udzielam się tu. Czytuję ten temat, bo to jedyny prawdziwy na forum z którego można dowiedzieć się o prawdziwym życiu od doświadczonych, zdrowo myslących kobiet, a nie od nie wiadomo kogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to się nazwij- gościem moze być każdy. A wdowa byc nie musisz. Andi14--chciałabym z Tobą się skontaktować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×