Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Hi-za-ga

wdowa

Polecane posty

Gość magnolia43
Ode mnie też gratulacje Reenka :) super. A ja jutro na biegówki jadę do Jakuszyc....mam nadzieję , że będzie fajnie.....bo to wyprawa z moją przyjaciółką od 20 lat - jeszcze ze studiów. Miałyśmy chwile przerwy w kontaktach....ale wracamy. Ciekawa jestem jak będzie .....kiedyś rozumiałyśmy się bez słów....jej tragedia, moja -zmieniły nasze relacje. Ale czas....zrobił swoje :)....no i jedziemy :). Skończyłam wczoraj...zajęcia ze studentami....będę miała trochę luzu. Córcia moja przygotowuje się do sesji. Pozdrawiam Was Dziewczynki serdecznie. Reenka jeszcze raz gratulacje !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Ta pogoda to jakaś totalna masakra. Mamy Londyn u siebie. Mgła, mżawka i dokuczliwa wilgoć zapanowały na dobre. Już nie wiem co jest lepsze; śnieg i mróz czy to co doświadczamy aktualnie. Mam nadzieję, że to wkrótce przeminie i będziemy się uśmiechały do słoneczka a ono do ns. Przed nami weekend i myślę, że dla wszystkich będzie udany. Już dzisiaj przygotowałam obiad na jutro i pojutrze, żeby mieć dwa dni wolnego od garnków. Planuję dwa dni dla siebie, pełen relaks, paznokcie, stopy i może przegląd szaf. Najwyższa pora wydać z domu rzeczy w których od dawna nie chodziłam. Każda z nas ma w szafach ciuszki, które od kilku lat przekłada z półki na półkę z myślą, że jeszcze na coś się przydadzą. Nic bardziej mylnego - przynajmniej tak jest u mnie. Kupuję coś nowego a o tamtych starszych rzeczach nawet nie myślę. Takie mam plany a jak będzie z realizacją pokażą najbliższe 2 dni. Gratulacje dla wszystkich Waszych pociech, które obroniły dyplomy, zaliczyły sesję, pomyślnie przebrnęły przez obowiązki. Oczywiście, że nie byłoby sukcesów gdyby nie Wy dzielne Jedynaczki. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filipinka43
Witam ! Gratulacje Reenko dla Ciebie i córci. Oj napracują się te nasze dzieci, no ale efekty są i powód do dumy. Mój syn w trakcie sesji jest, teraz to nauka tylko i nauka. Jeszcze raz gratukuję i pozdrawiam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Witaj Filipinko, niedawno zastanawialam sie, co u Ciebie, bo na dlugo zniknelas. Ciesze sie, ze jestes. Moje dziecko takze siedzi nad projektami. Sesja to sesja. A gdzie podziala sie Aleksandra? Pospalam dzisiaj dlugo, jak nigdy. Chyba zmeczenie calotygodniowe dalo o sobie znac. Zjem sniadanie i pojade do rodzicow. Ale z lekkim przerazeniem patrze na to, co jest za oknem, padajacy snieg i wilgoc. Nie lubie takie pogody. Zmienia sie to forum i chyba operatorzy systemu (czy jak to sie zwie) nie daja sobie z nim rady. Pod oknem "twoja wypowiedz" zawsze bylo i jest nadal okno, ktore mozna bylo otworzyc i poczytac wczesniejsze wpisy, co ulatwialo skomentowanie tego, co napisali inni. Bardzo przydatna funkcja. Ale od jakiegos czasu ta funkcja nie dziala, pojawia sie okno kafeterii, ale jak sie kliknie na "forum" okno jest calkiem puste. Szkoda. Spokojnej niedzieli Wam zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Dziewczyny. Teraz czeka ja mgr i uprawnienia-powinna to równoległe robic. Myslę, że da radę. Omyłkowo wysłała mi sie poprzednia wiadomość. Tak Kaddarko - pogoda dziś fatalna. Z moich spacerowych planów pozostanie basen:) a poprzednie wpisy są jeśli przeciagnie się stronę w dół. Andi-tez musze remament w szafach zrobic. I myśle, ze po prostu zapakuję nienoszone rzeczy i nie będę zastanawiać się, że może to czy tamto przyda się. Teraz patrząc wstecz myslę , ze dla mnie w pierwszych latach po śmierci męża najgorsze były wolne dnie-obojetnie czy to byly swieta, czy soboty i niedziele. Teraz jest inaczej - łatwiej już niż wtedy. Ale wtedy to wolałałam żeby ich nie było. A teraz obiadek i kłótnie moich dorosłych dzeci muszę rozstrzygnąć - na odległość:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dziewczyny :), Rozpisałam się przy niedzieli i dostałam komunikat, że wiadomość została uznana za spam. I po prostu ja zjadło. Trudno, napisze innym razem. Fajnie mi się pisało. Spokojnego wieczoru dla wszystkich, pa Magnolio - jak wrażenia, piękna zima, jak Wam było?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnolia43
Witajcie Dziewczynki Nie wiedziałam Reenka, że konieczne są uprawnienia do wykonywania takiego zawodu. Moja Niuńka natomiast studiuje prawo i musi zrobić aplikację. Ale tam ciągiem 5 lat. Było super Ewcia....i do tego pogoda bajeczna. Ja ciągle się uczę Andi takich chwil dla siebie.....bo ciągle wydaje mi się, że muszę coś zrobić. Pogoda faktycznie paskudna. Wczoraj na basenie były 3 osoby ze mną :) Ekstra. Popływałam i wymasowałam się. Moja Przyjaciółka....ta od nart:) ....namawia mnie na salsę.....ale gdzie ja introwertyk to wytrzymam :) Filipinko fajnie, że się odzywasz :) Pozdrawiam Was Dziewczynki ciepło i do następnego , pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie Dziewczyny :) Super Magnolio, ze udał się wypad z Przyjaciółką. Czasami jak pisze Andi przychodzi " ludziowstręt" ale tak naprawdę to dzięki ciepłym, serdecznym relacjom udaje się przetrwać. Sama sobie też tłumaczę, że nie można uciekać od ludzi. Ale telefonów czasem nie odbieram... Czekają mnie szafowe porządki i tak jak Reenka wrzucę do worów to, czego nie nosiłam przez ostatni rok a może dwa lata i wydam. Po prostu. Są ważniejsze rzeczy na tym Świecie niż dumanie nad ciuchami. Łatwo powiedzieć, zobaczymy co z realizacją. Jak u Ciebie, Andi? Napisałaś Reenko, że najgorsze były wolne dni i wszystko jedno czy sobota, czy niedziela. Ja też nie lubię tego wolnego czasu. Po przeczytaniu Twojego postu, mam nadzieje, że u mnie też będzie lepiej. Wszystko na razie jest zakręcone. Jak myślę teraz o moim życiu to mam wrażenie, że te lata naszego związku były snem, że to niemożliwe, że byłam tak szczęśliwa. Czytałam na początku listy, oglądałam zdjęcia. Teraz nie mogę, boje się, że się na nowo rozsypię. Dokumenty, Męża notatki, drobiazgi leżą zamknięte w jego szafie. Na początku w transie zrobiłam porządki z ubraniami, butami a te osobiste rzeczy poskładałam i tak sobie są. Okulary do czytania, kalkulator, laptop. Na razie chyba tak musi być. Jest dzień lepszy i dzień gorszy. Uczę się przyjmować to co życie niesie. ale strasznie mi to idzie. Uściski, trzymajcie się Dziewczyny. Dobrze, że Córka wraca zaraz - to obiad idę podgrzać, porozmawiamy jak minął dzień a potem wracam do komputerowej pracy. Pa, kochane. E.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alearnodant1984sayal
Hm...sporo w Tobie pesymizmu, tak mi sie wydaje. Bylo ci super z mezem? Moze wlasnie dlatego tak bardzo odczuwasz jego strate. A byc moze po prostu brakuje ci mezczyzny obok siebie. Ja dopiero od kilku miesiecy jestem sama i na razie obserwuje, co i na ile sie zmienilo. Dziwne to wszystko jest, nowe. Ale jakie bedzie moje zycie, przeciez w duzej mierze zalezy ode mnie samej. A twoje od ciebie. Jest inczej, ale wcale nie jest zle. Samozaparcie? Kiedys tez musialysmy je miec. Uszy do gory! Jasne http://url.callsteam.com/H57

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troladicro1970oxfmg
Czesc. Wczoraj przyszlam pozno i tak zmeczona, ze nie mialam sily na nic. Wzielam prysznic, obejrzalam "dr Hausa" i zasnelam. Na dzisiaj mam sporo planow. Rano zakupy, potem sprzatanie, potem chcemy jechac na cmentarz. Chcemy tez rozejrzec sie za firma kamieniarska, bo juz czas na zrobienie pomnika. Potem bede musiala zrobic obiad. Po poludniu mam nadzieje bedzie juz spokoj. Sobota jest z reguly intensywna u kazdego. Jak wyszedl schab? I jak spedzasz weekendy? Jasne http://nkle.in/gYWC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smaritpropun1988hjogd
Fakt, nie tylko my mamy wplyw na nasze dzieci, ale i inni takze, szczegolnie bliskie dla nich osoby. Szczegolnie malzonkowie. Ty juz masz "nowe" dzieci, ja jeszcze nie, wiec wszystko przede mna. Ja bede miala dwie synowe i sama mysl o tym czasami mnie bawi. Tyle jest kawalow o zlych tesciowych hehehe. Na masaz chodze raz w miesiacu. Mam cudowna masazystke, ktora znajduje i rozmasowuje wszystkie spiete miesnie. Przez kolejne dwa dni ledwo chodze, ale potem czuje sie cudownie. Naprawde polecam wszystkim zapracowanym i zaganianym osobom, bo masaz i rozluznia miesnie, i relaksuje. Pytasz o zdrowie. Powinnam byc wdzieczna losowi, bo generalnie nie mam problemow ze zdrowiem. Staram sie zdrowo odzywiac, wysypiac, znajdowac czas na odpoczynek, chociaz to jest najtrudniejsze. Niestety duzo pracuje, wiec czasu mam niewiele. Ale nie narzekam, chociaz chcialabym juz troche zwolnic tempo. A ty masz jakies problemy? Jasne http://1337.lu/23

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jakiś żart??? jak można wklejać stare sprzed dwóch lat i to czyjeś listy. Po długim nie pisaniu chciałam coś napisać dziś właśnie ale gdy to zobaczyłam to już odechciało mi się. Myślałam, że tu znajdę pomoc. naprawdę trudno mi ... szczególnie ostatnie tygodnie.. cóż, muszę się sama ogarnąć lub gdzieś indziej poszukać bratniej duszy. Pozdrawiam Was Miłe dziewczyny, te szczere oczywiście. Pa! J.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sobie mysli, że dowcipny jes:(-ale powiedziałabym, ze żałosny- oczywiści to jest o tych kopiowanych wpisach. ŻAL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrobilam sobie przerwe w pracy, bo meczacy bardzo ranek mialam i przy drugim sniadaniu weszlam poczytac, co slychac na naszym topiku. A tu zaskoczenie. Komus sie chce kopiowac stare wpisy.....bez sensu to jest. Co u Was slychac? jakos cichutko sie tu u nas zrobilo. reenka, wiem ze w dol, ale jakos tak ostatnio mialam, ze tego nie dalo sie zrobic, stad moje zdziwienie, ale teraz juz jest normalnie i mam nadzieje, ze juz tak zostanie. Ewo, ja takze musze sie wziac za porzadki w szafach. Z koniecznosci, bo one jakos nie chca byc rozciagliwe:D Aha, nie pamietam czy o tym pisalam, ale ja takze mam "kocie" okulary. Magnolio, super ze sie zrelaksowalas. Bardzo to jest potrzebne. Nie ma to jak fajna kolezanka! A ja mam nowe zmartwienie. Moja mame czeka kolejna operacja. Bardzo mi jej szkoda, bo przeciez to stres, ale jednoczesnie podziwiam za opanowanie i stoicki spokoj. No coz, i z tym trzeba bedzie sobie poradzic. No, zmykam do pracy. Odzywajcie sie Dziewczynki i piszcie, co u Was. Milego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reenka
Hej Kobiety. Gdzie jestescie? Myslałam ostatnio o Smutnej,Aleksandrze...mam nadzieję, że u nich jest dobrze. A jakie są Wasze nastroje?. Wtorek miałam paskudny. Jakieś 'czarnomyslenie"nie dopadło. Niedługo wiosna przyjdzie. Powiem tak: prywatnie dobrze a 'słuzbowo" niedobrze- ponieważ duużo pracy wtedy mam. W niedzielę na biegówki wybieram się. Mam nadzieje na ładna pogodę. Dzieci przywiozłam do domu. Pustojest bez nich. Ale taka to juz kolej rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Cos cichutko u nas. Gdzie podziala sie Andi, ktora zagladala tu do nas najczesciej? Mam nadzieje, ze nic zlego sie nie stalo. Reenka, ja tez w pracy zabiegana jestem. Nie ma chwili spokoju. Odreagowuje w weekendy. Ide dzisiaj do kosmetyczki, wiec sie zrelaksuje. A Ty jutro na biegowki sie wybierasz, fajnie. Nie ma to jak ******* swiezym powietrzu. A dzieci dlugo u Ciebie zostana? Milego dnia zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane Jedynaczki. Na początek - jeśli to prawda - smutna wiadomość: Dzisiejszej nocy o godzinie 00:05 jakiś gość wrzucił wiadomość, że w kwietniu zostanie zlikwidowana Kafateria z powodu małego zainteresowania. Jeżeli to prawda, to bardzo mi smutno z tego powodu. Kaddarko, Reenko ja ciągle tu jestem. Nie pisałam ale czytałam każdego dnia. Ostatnie dni prawie mnie wykończyły. Niskie ciśnienie atmosferyczne bardzo źle na mnie wpływa. Był taki dzień, że na moim barometrze zabrakło skali dla strzałki wskazującej niskie ciśnienie (poniżej 960). Masakrycznie się czułam. Nie dość, że kilkunastodniowa szarówka dołowała niektóre z nas to jak na ironię losu doszły spadki ciśnienia. Miejmy nadzieję, że to już końcówka paskudnych niżów nad Europą. Pocieszające jet to, że dzień co raz dłuższy. Nie licząc dzisiejszego dnia, do WIOSNY już tylko 48 dni. Jak ten czas leci.. Fajnie Dziewczyny, że relaksujecie się na "świeżym lufcie". Tylko patrzeć jak zaczną się dla niektórych z nas, prace w ogrodach. W "moich" górach zima, że aż miło u mnie jakieś maleńkie jej ślady. Śnieg tylko w miejscach zacisznych, osłoniętych od ewentualnych promyków słonka. Wczoraj, kiedy wybrałam się na rekonesans plażami zachodniopomorskiego, zaskoczyły mnie białe plaże od Świnoujścia po Niechorze. Zimowi wczasowicze lepili na plażach bałwany. Przed chwilą w TVN24 podali, że do środy ciśnienie atmosferyczne podskoczy o ponad 30 HP czyli wszystko włącznie z nami wróci do normalności. A moje plany na dzisiaj; obiad mam, trochę ogarnę chałupkę, wyprawa do męża i popołudnie powinno być dla mnie. Jak będzie? Okaże się za kilka godzin. Kończę, bo chcę aby plan na dzisiaj był zrealizowany. Wieczorem pokażę się "u nas". Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam wszystkie wdowy. 9 lat temu straciłam męża ,długo chorował. Zostałam z 8 letnia córka. Było mi ciężko i to bardzo odnaleźć się w tym nowym życiu w pojedynkę.Ale nie dałam się ,walczyłam o każdy dzień aby jakoś się z tym wszystkim uporać. Dałam rade.Nawet zaryzykowalam,wyjechałam z kraju,ściągnęłam córkę i żyje dalej. Nigdy nie pogodzę się ze śmiercią męża ,ciągle mi go brakuje.Od dwóch lat jestem w związku i mimo,że staram się nie porównywać to ciągle nie jest to. Wiem, że zawsze będzie mi brakować męża. Ale żyć trzeba tyle tylko ze to życie jest juz zupełnie inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam wszystkie wdowy. 9 lat temu straciłam męża ,długo chorował. Mialam 30 lat Zostałam z 8 letnia córka. Było mi ciężko i to bardzo odnaleźć się w tym nowym życiu w pojedynkę.Ale nie dałam się ,walczyłam o każdy dzień aby jakoś się z tym wszystkim uporać. Dałam rade.Nawet zaryzykowalam,wyjechałam z kraju,ściągnęłam córkę i żyje dalej. Nigdy nie pogodzę się ze śmiercią męża ,ciągle mi go brakuje.Od dwóch lat jestem w związku i mimo,że staram się nie porównywać to ciągle nie jest to. Wiem, że zawsze będzie mi brakować męża. Ale żyć trzeba tyle tylko ze to życie jest juz zupełnie inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie wieczorkiem. Witaj nowa Jedynaczko! Jestem zgodnie z zapowiedzią. Dzisiejszy plan wykonałam w ponad 100%. Sama nie mogę w to uwierzyć. Zawsze coś albo ktoś zakłócił moje plany. Nawet poleniuchowałam trochę przed telewizorem. Gorzej będzie jutro, muszę zrobić cały obiad. Bardzo lubię takie niedziele, kiedy nie muszę gotować. Pora roku nie nastraja do wyjazdu samej za miasto na obiad w jakiejś fajnej knajpce. Jakoś to przeżyję. Za to przede mną perspektywa kuchennego leniuchowania w poniedziałek i wtorek. Czy Wy Kochane też gotujecie ma trzy albo cztery dni? Nie umiem gotować dla siebie tylko na jeden dzień. Powiem Wam jeszcze coś, mój kosz z prasowaniem zaczyna się powiększać, czeka na moje zmiłowanie. Jak ja nie lubię prasować! Podobno w przyszłym tygodniu mają być jakieś mroźne ekscesy, które zamierzam wykorzystać na prasowanie. Piszcie coś Kochanieńkie bo ja jak widzicie piszę głupoty. Zaraz zrobię sobie jakieś małe łazienkowe spa i pójdę sprawdzić czy mnie nie ma w łóżku. Pozdrawiam. Miłej niedzieli dla Was wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wdowa23
Jestem wdowa od kilku miesiecy, z dwojka malych dzieci.... zal mi serce wypelnil....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz gosciu- tez mi sie wydaje, zeto juz bedzie nie to. Kaddarko- a dzieci dzis do wroclawia zawiozłam...-dobe były.:) Ale psa zostawiłam w domu. Tez musze o kosmetyczce pomysleć. Andi ale mozemy sobie pisać i czatować na gmailu-załozycie sobie tam konta o ile nie macie i bedzie dalej dobrze sobie porozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do WDOWY23 jestem w podobnej sytuacji, jeśli chcesz napisz baluoisa@onet.eu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dziewczynki. Nowe Panie tez witam. Przylaczcie sie do nas, bedzie razniej. Reenka, no to dlugo w domu mialas dzieci:DAle wazne, ze byly. Musimy sie przyzwyczaic do tego, ze one sa jak pershingi (czy to sie tak pisze???). Teraz sa tu, a za chwile juz w innym miejscu. Takie ich prawo. Andi, to niskie cisnienie w ostatnim czasie faktycznie dalo nam w kosc. Ja tez bardzo reaguje na spadek i ciezko mi bylo. Pytasz o obiady. U mnie roznie jest, i to wlasciwie zalezy od syna, od jego zajec. Jak ma zajecia do wieczora, to je w miescie i ja tez. Jak ma byc w porze obiadowej w domu, to staram sie zrobic obiad w domu. A zdarza sie tez, ze to on gotuje. Widze ze to lubi, podobnie jak jego Ojciec. Jak planuje obiad miesny, to zawsze na dwa dni. Jak rybny czy warzywny, to tylko na biezaco. A prasowania nigdy nie robie hurtem. Prasuje tylko to, co chce wlozyc. Dziwna ta wiadomosc o zamykaniu kafeterii. Mam wrazenie, ze tu ciagle cos sie dzieje. Ale gdyby faktycznie tak mialo sie stac, to zrobimy tak, jak reenka radzi. Damy rade:D Siedzie teraz z farba na glowie i pije druga kawe. Zaraz musze lodowke umyc i zrobic paznokcie. A potem jade do Rodzicow. A od jutra zacznie sie nowy tydzien i nowe sprawy do pozalatwiania. I tak w kolko. Trzymajcie sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. I zapraszam na poranna kawe. Jakas niewyspana dzisiaj jestem. Wczoraj do pozna ogladalam film, a teraz zastanawiam sie, po co. Macie tak czasami? Mam pytanie. Jak i w czym prac puchate reczniki, zeby caly czas byly puchate? Macie na to jakis sprawdzony sposob? Spokojnego dnia zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do wdowy 23 przepraszam przestawiły mi się literki: balouisa@onet.eu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane! Tak tu u nas cichutko. Ranek cudny, słonko, minus 7 stopni za oknami. Śniadanie zaliczone, teraz pora pomyśleć o jakimś obiedzie na dwa dni. Kolejny tydzień za nami. Czas tak prędko upływa. Trochę to pocieszające, bo już tylko 41 dni do kalendarzowej WIOSNY a trochę smutne, bo z każdym dniem jesteśmy starsze. W tygodniu zrobiłam małą przebieżkę po sklepach obuwniczych w poszukiwaniu wiosennego obuwia. Nie widziałam ani jednej pary, która by mnie zachęciła choć do zmierzenia. Jest bardzo dużo obuwia na wysokich obcasach a takie nie są mi potrzebne. Poszukuję wygodnych butków na obcasie max do 4 cm. Takich wygodnych do spacerowania i do samochodu. Mam nadzieję, że za kilka lub kilkanaście dni coś fajnego "ustrzelę" bo to dopiero początek wiosennej kolekcji. Najważniejsze jest to, że przez okres jesienno-zimowy nie "nabrałam wagi" i wszystkie ciuszki pasują. Pewnie jak każda z nas coś dokupię bo jak by inaczej - wiosna bez nowych szmatek? A jakie są Wasze plany na nadchodzącą cieplejszą porę? Ewakuuję się do kuchni zrobić obiad i jakieś ciasto. Wrócę tu wieczorkiem. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Plany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reenka
Witajcie- rzeczywiscie jest cichutko. Też pochodziłabym po sklepach - zawsze cos "wpadnie". Ale najpierw musze pozbyć sie starych rzeczy żeby miejsce zrobic na nowe. Kaddarko też zastanawiam sie jakprac zeby puchate było puchate. Ale nie wiem czy na to jest sposób. Auto umyłam a to oznacza, ze zaraz cos z nieba spadnie-deszcz lub snieg-zawsze tak jest. Psa musze trochę wychowac -myslę,że go "rozpuściłam'. Powinien być krótko trzymany. Na razie kończe - idę ciasteczka robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×