Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Hi-za-ga

wdowa

Polecane posty

Podchodziłem do tych spraw bardzo egoistycznie. Cały czas traktowałem córkę jak małą dziewczynkę, nie będę jej trzymał na smyczy,tak próbowałem i miałem z nią problemy, ucieczki z domu(bo jej nie pozwalałem,próby samobójcze,i wynikały z tego,że jej nie ufałem, na nic nie pozwalałem,i co najważniejsze nie rozmawiałem z nią) Teraz się dużo zmieniło, ufam jej,choć jest strach,i to wielki. Tym bardziej,że ja mam tysiąc myśli w głowie. Ma 18 lat,jest z chłopakiem prawie 3 lata, więc pewnie już zaczęli sypiać ze sobą, i to mnie najbardziej dobija.. Inaczej patrzę na syna,który już mieszka sam, ma córeczkę. Ale jak to psycholog zawsze mówi,zakazany owoc lepiej smakuję, a samymi zakazami nic nie wskóram, nie będzie sukcesów. A co do mojego życia. hmmm.. Nie pracuję teraz w ogóle, jestem po operacji, ale jestem na zwolnieniu lekarskim,więc pieniążki mam,Renta po mojej żonie idzie na konto dla dzieci na naukę. Ale ja bez pracy nie umiem żyć, więc sobie dorabiam siedząc w domku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Córka jest w klasie maturalnej. Nauka nie sprawia jej problemów( no troszkę język angielski, ale są korepetycję,mój syn zna angielski perfekt, i ja znam więc jakoś jej idzie) Zasłużyła na swoją prywatność, tym bardziej,że rodzice chłopaka zaproponowali jej by została na noc, zadzwonili do mnie,więc mogę być spokojny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andi dzieki za odniesienie sie do pytania, pytam sie bo siebie do wniosku dopisywalam na poczatku tego roku, wtedy sprawdzałam dochod jaki mozna osiagnac w miesiacu i tu sie miescilam w granicach ale w przyszlym roku bede miec jubileuszowke i nie wiem czy nie przekrocze dochodu rocznego wiec tak na zas juz mysle co nalezy zrobic - rente wyplaca mi zus warszawski i tam ani nie pojade a i z dodzwonieniem jest nie lada problem. Co do corek i ich przebywania z chlopakami - no my tez bylysmy / bylismy mlodzi - ja swego męza poznalam mając ukończone 20 lat- pisalam że bylismy parą taka kościołowo - pielgrzymkowa i z seksem poczekalismy do slubu, wiem ze obecnie dla mlodziezy to sie wydaje niemożliwe i corka moja tez wiem że sypia z chlopakiem ale ma swoj rozum, chłopak jest pare lat starszy - no wiec wiedzą o zabezpieczaniu itp i na to niestety nie mamy wpływu, jedynie mam nadzieje że zdązy skończyc jeszcze szkołe policealna zanim bedzie chciala zalozyc rodzine. reenka u mego męża od wykrycia do smierci minął rowno rok - a choroba polozyla go do łozka 2 miesiace przed smiercia, oczy mi sie zeszklily jak se przypominam ostatnie chwile. Ide kąpac malucha, kolacyjka, dzis skończe szaliczek, jutro zaczne moze juz czapke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, teraz młodzież się śmieje z faktu,że można poczekać z seksem do ślubu,ale teraz wszędzie o tym mówią, o zabezpieczeniach, w szkole,w internecie,a kiedyś to był temat tabu,zakazany temat. Ja wpadłem szybko, w wieku osiemnastu lat miałem pierwsze dziecko,po dwóch latach drugie. Ale akurat u mnie to było najlepsze rozwiązanie,uciekłem z domu skończył się horror. Ale stać było nas na więcej, łatwiej było z mieszkaniem, z pracą,można było pogodzić prace,dom naukę, a teraz...Niby 21 wiek,technologie idą do przodu,a bez kasy nie zrobi się prawie nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALEKSANDRA70
Witam, właśnie wróciłam z pracy ja nie oglądam żadnych seriali,po prostu ich nie lubię.Mój mąż zmarł na zawał ,pierwszy w domu rano przy kawie drugi w szpitalu wtedy go już nie uratowano i też jeszcze się z nim żegnałam ,że do jutra a wieczorem telefon że nie żyje potworne... Co do dzieci jestem bardzo tolerancyjna zresztą mąż też był,córka wyprowadziła się na swoje mając 20 lat.Skończyła liceum,teraz pisze licencjat a potem magisterka i do tego pracuje więc jestem z niej dumna że sobie tak radzi.Oby jeszcze synowie wyszli na ludzi i będę szczęśliwa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fili-pinka
Witam ! Moim zdaniem ciąża w młodym wieku, czyli w wieku naszych dzieci( bo z wpisów wnioskuję , że są w podobnym wieku) to nie jest koniec świata. Wiadomo, że chciałoby się żeby najpierw dzieci zdobyły dobre wykształcenie, a później dopiero założyły rodzinę. Ale różnie to się w życiu układa, nie można wszystkiego przewidzieć i nie mamy na to wpływu. Możemy tylko rozmawiać, tłumaczyc, nie zakazywać bo przyniesie odwrotny efekt. A wogóle to ile jest takich par, że starają się o dziecko latami, leczą się i nic - wtedy to jest dopiero problem. Dodam jeszcze, że mąż był zazdrosny o córkę jak zaczął przychodzić chłopak, niby tak bardzo nie okazywał, ale zachowanie jego zdradzało go. W sumie po jakimś czasie powiedział było to podczas świąt w większym gronie, że może jeszcze zostać i ojcem i dziadkiem i będzie się cieszył z tego. Niestety nie doczekał, to jest przykre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja młodzież tez w tym niebezpiecznym wieku jest.Córka 921) od trzech lat jest z chłopakiem. On jest od Niej starszy o 4 lata. Czasami pomieszkują razem - jeśli zajęcia im się tak składają , ze chłopakowi nie opłaca sie jeździć. Wiem, że córka wie to co powinna wiedzieć, byłysmy u ginekologa. Zdaje sobie sprawę z tego, ze w razie wpadki studia ucierpią - studiuje na dwóch kierunkach dziennych na Politechnice-czyli ma co robic. A syn(19)-miał dziewczynę, byli razem na imprezach tez nocnych. Mówi , że tata rozmawiał z nim o seksie. Bardzo mnie to wzruszyło. On był bardzo mądrym człowiekiem. W tej chwili syn nie ma dziewczyny. Rozstanie z nią było burzliwe i wygląda na to, że on był bardziej zaangażowany niż ona. Bolesne jest dorastanie młodzieży. Łatwo jest przegapić moment , w którym z dziecka robi sie mężczyzna czy kobieta. Zobaczymy co zycie pokaże. Ja pamiętam jak z moim późniejszym mężem po maturze jechaliśmy na wakacje a w domu mówiłam, ze jade z koleżanką-czyli jak będą chcieli to i tak razem będą. Tak, że lepiej - moim zdaniem - jeśli wiemy co się dzieje i rozmawiamy. Zaufania w 100% to nawet do siebie nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fili-pinka
Wiesz Renko bardzo mnie rozweseliło Twoje ostatnie zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja pracuję - na jednym monitorze kafe, na drugim rysunki, a w oddali tv - ot technika. Ale dobrze jest pogadać ,nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andi14
Muszę Wam o tym napisać; Z nudów weszłam na świeżynkę pt. Samotni Rodzice, którzy potrzebują ciepłego towarzystwa. I jak myślicie, kto jest autorem tej świeżynki? Polecam lekturę. Ubawiłam się. Żal mi kobiet. które tak dają się wkręcać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smutna40, ja uznalam, ze nie chce martwic sie o limity i liczyc, czy renta rodzinna z poborami je przekroczy, czy nie. Uznalam ,ze nie bede wystepowac o rente, tylko w calosci otrzyma ja moj uczacy sie syn. Przeciez te pieniadze i tak sluza naszym rodzinnym wydatkom, bez wzgledu na to, czy wplywaja na dwa konta, czy tylko na jedno. Zastanow sie, czy tak nie byloby i dla Ciebie wygodniej. Chyba ze w przypadku maloletnich dzieci jest calkiem inaczej. Pilyscie juz kawe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALEKSANDRA70
Witam, ja piłam kawę już o 6,30 ,pogoda przepiękna chociaż jest mróz. Przy takiej aurze mam lepsze nastawienie do świata i tego wam życzę na cały dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andi14
Witajcie! Za oknem gęsta mgła i minus 3 stopnie. Nie widzę budynków oddalonych ode mnie o 50m w linii prostej. Taka pogoda nie nastraja optymistycznie. Dzisiejszy dzień jest tylko mój. Nigdzie się nie spieszę, nic nikomu nie muszę załatwiać. Miałam dzisiaj pofarbować włosy a skończę chyba tylko na ich umyciu. Przebrałam pościel, wstawiłam pranie, piję kawę i jestem z Wami. Mam nadzieję, że około południa wyjrzy słonko. Pójdę na cmentarz, zabiorę sztuczne kwiaty bo podejrzewam, że dzisiejszej nocy padły chryzantemy-pompony w stroiku na grobie męża. Jeżeli tak to wymienię żywe na sztuczne. I tak moje Kochanieńkie prawie pół listopada mamy za sobą. Dopiero szykowałyśmy się do Wszystkich Świętych, martwiłyśmy się jak to smutne dla nas Święto przeżyjemy a ono tak daleko za nami. Za niespełna 3 tygodnie Adwent i będziemy myślały o Bożym Narodzeniu. Dla jednych z nas będą one radosne ale dla innych smutne i puste. Ja zaliczam się do tej drugiej grupy. Myślałam nawet czy nie wyszukać jakichś świątecznych wczasów dla samotnych. Na Wigilię mam zaproszenie do brata. Byłaby to trzecia Wigilia z jego rodziną. Co z tego, że przy stole jest nas dużo, że jest fajny świąteczny nastrój, kiedy trzeba wrócić do pustego domu. Nie wiem jak długo jeszcze ale jak do tej pory dla mnie nie powinno być żadnych świąt. Pozdrawiam Was i do zobaczenia się wieczorkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam, ale już nie można pisać w innych wątkach? Jestem wdowcem i potrzebuję rozmów,z ludźmi którzy przeszli coś podobnego. Jestem tutaj, i na innych forach.Nie przypominam sobie,żeby było to zakazane,Wszędzie mam ten sam nick,jestem po prostu sobą. Więc nie bardzo rozumiem Twojego wpisu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MONICZKA28
WITAM ! U MNIE ŁADNA POGODA MIŁY DZIEŃ.DO WIECZORKA JESTEM W PRACY CHYBA SKUSZĘ SIĘ NA KAWKĘ.DROGA ANDI MOŻESZ MI PORADZIĆ JEŻELI CHODZI O RENTĘ W DRODZE WYJĄTKU ,MÓJ MĄŻ NIE MIAŁ LAT PRACY .BYŁ NA ZASIŁKU STAŁYM MIAŁ ORZECZENIE O NIEPEŁNOSPRAWNOŚCI W STOPNIU ZNACZNYM. NA JAKICH ZASADACH JEST PRZYZNAWANA TAKA RENTA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kadarko ja przez dwa lata pobierałam tylko na dzieci, ale pod koniec ubieglego roku najstarsza corka miala problemy w szkole i miala plany aby rzucic szkołe i wyjechac za granice i w pracy mi poradzono aby dopisac siebie gdyz zarobki mamy marne wiec miescilam sie w limicie wiec sie dopisałąm bo jest roznica chyba 5 % w zależności czy pobiera sie rente na 2 osoby czy na 3. Może andi sie wypowie czy w pracy mieli racje, bo teraz juz nie chce sie wypisywac z tej renty bo naprawde mam problem żeby cokolwiek tam w warszawie w tym zusie wskorac - córka dzieki Bogu szkoły nie rzuciła i mam nadzieje że ją skończy bo naprawde wziela sie w tym roku do roboty no a ja teraz musze sie martwic co z zarobkami - ale to dopiero w przyszlym roku moge miec problem jak dostane jubileuszowke - chociaz nie wiem - wyjdzie dopiero w rocznym Pit. A wiecie kobietki że szaliczki które udzialam zrobiły u corki w technikum furore i trzy kolezanki corki zlożyły zamówienie na takie same. Robi sie je bardzo szybko bo to gruba wloczka rożnokolorowa druty nr 8 wiec porobie kolezankom tylko muszą wlóczke podostarczac. Maly moj coraz lepiej- dzis przespal pierwszy raz od dawna całą noc bez kaszlania to w koncu sie troszke wyspalam, ale do konca tygodnia jeszcze w domku z babcia - od poniedzialku juz pojdzie do przedszkola mam nadzieje że nie zlapie znowu czegos, bo wiecej go nie ma niz jest w tym przedszkolu. Andi zajrzalam na forum dla samotnych zalożone przez roberta - troszke poczytalam - milo tam tez mają, a problemy nieuniknione w związkach a samotność ta sama potem czy jest sie wdową wdowcem, rozwiedziona czy rozwodnikiem - kazdy pragnie ciepla drugiej bliskiej osoby, myślę że osobom ktore poza mężem/ żoną nie widziały świata i raptem zostaly same jest o wiele trudniej poźniej nawiązac kontakt z plcią przeciwną niz osobom ktore nie mogly sie jakos w malzenstwie porozumiec i sie rozstały wiec tearz chyba nie maja jakis dylematow rozsterek na spotykanie sie z kims innym a i dzieciaki w roziwedzionych rodzinach przynajmniej maja tego ojca/matke czy to na weekend czy na wakacje - ja bym tysiąckroć wolala zeby moj maż żyl i bylibysmy po rozwodzie ale żeby dzieciaki szczegolnie maluch mial ten kontakt nawet niedzielny a tak za przeproszeniem d..a.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALEKSANDRA70
Wiesz Smutna40tka masz rację że lepiej być rozwiedzionym człowiekiem niż wdową czy wdowcem Dzieci mają rodziców ,a tak .... Mój mały strasznie tęskni za tatą a ja niestety go nie zastąpię we wszystkim.A co do renty,to ja dostałam na siebie i dwoje dzieci bo nie przekroczyłam tej kwoty brutto jest to nie wiem dokładnie ale około 2400 z groszami.Ale i tak muszę co semestr wozić do ZUS od starszego syna że się uczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andi14
Smutna 40tko, przychód nie powodujący częściowego zawieszenie renty-emerytury za rok2011 wynosił 28.444,40zł. W bieżącym roku wynosi: za styczeń i luty po 2.391,20 zł, marzec do maja po 2.510,80zł, czerwiec do sierpień po 2552,30zł, wrzesień do listopad po 2447,80zł. Jaka kwota przychodu będzie obowiązywała w grudniu dowiemy się o tym w lutym 2013r. Jest to 70% przeciętnego wynagrodzenia a wynagrodzenie to podaje GUS w swoich komunikatach. W Twoim zakładzie pracy w wydziale obliczającym wynagrodzenia wiedzą w jaki sposób oblicza się kwotę przychodu i jakie składniki wypłat nie podlegają do jego wyliczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Piękną pogodę dzisiaj mieliśmy. I bardzo dobry dzień w pracy-ale dop. o 20-tej wróciłam. Też poczytałam forum Robertha. Podobne zdanie mam jak Smutna. Dlaczego Andi tak napisałaś ?: "Żal mi kobiet. które tak dają się wkręcać"-jak? Smutna - a szaliczki robisz jakie w paski czy malanż? Długie czy krótkie?Tak myślę, że jak znajdę chwilkę to też będę robić na drutach? Dziewczyny - wieczorną herbatkę pijemy?.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, o koledze zapomnieli:( Spokojnej Nocy życzę:) A jeśli chodzi o wpis Andi, nie dziwię się z jednego topiku mnie wykopali, bo nie chciałem nic więcej jak rozmowy z pewną osobą, przyzwyczaiłem się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rany, jak zimno sie zrobilo!!! A ja jestem cieplolubna i zle mi sie funkcjonuje przy tak niskich temperaturach. Kto ma ochote na goraca herbate?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Gorącą z cytryną i miodem. A ja zastanawiam się. A ja zastanawiam się czy beton na stropie nie złuszczy się przez ten przymrozek. Ot damski problem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALEKSANDRA70
Witam wszystkich,nie cierpię zimy ,niskich temperatur skrobania szyb rano w samochodzie itd.Dla mnie może być lato przez cały rok.Uwielbiam herbaty owocowe,i żeby te słońce które świeci było z nami jak najdłużej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Reenka, no wpadlam pod biurko ze smiechu na mysl o damskim problemie:):):) wdowcu , mam nadzieje, ze mowisz o poludniowym morzu, bo inaczej to strach sie bac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALEKSANDRA70
Wdowcu, mam nadzieję że te zimowe kąpiele są w wodzie o temperaturze 20+

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×