pytanie do kochanek

22:13 [zgłoś do usunięcia] Izza27 ups nie byl u mnie kilka minut, tylko caly wieczor i cala noc i tak oboje korzystalismy w tym czasie z komputera ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,sikam :D:D:D:D:D:D może jeszcze dodaj: wersja 1: na skypie wersja 2: na portalach randkowych ..................muszę przyznać,że dostarczasz niezłej rozrywki :D

wybujałą****

kolego/kolezanko: rozumiem, ze masz duze doswiadczenie w posiadaniu kochanek/kochankow, ale uwierz mi, ze naprawde mozna znalezc 3 minuty na komputer nawet jak sie ma gosci. Czepiasz sie bez sensu, ale na potrzeby tej rozmowy przyjmijmy, ze masz racje. Tak zmyslilam to wszystko. Pasuje?

pewnie żona teraz mu loda robi a ta wierzy, że on do niej przyjdzie mieszkać :D

a ja mysle zebys: oczywiscie, ze nie wszystko jest tak, jakbym chciala, ale wg mnie sprawy ida we wlasciwym kierunku.

powiedz mi, jak jego zona sie dowiedziala?

dobra "loszki" zobaczymy jak za "kilka tygodni" izzka27 napisze, że kochaś ją olał i wrócił do żony, bo wszystko na to wskazuje :D na twoją odpowiedz: nie jestem wszechwiedzaca, ale patrze na to z boku i jestem w stanie ocenic trzezwym okiem, zwlaszcza , ze to nie mnie zbajerowal jakis klamliwy tchorz :D

a ja mysle zebys: pisalam o tym gdzies wyzej podczas rozmowy z Alium. Bardzo zwyczajnie: przeczytala jego telefon. Poza tym twierdzi, ze widziala gdzies nas na miescie.

wybacz, nie czytalam wszystkiego. nie przeszlam przez beszty dominika ;)

ckicia o widze kolejna, ktora juz dzis wie, co napisze za jakis czas i co sie stanie w przyszlosci. Kurcze sama chcialabym miec taki dar. Totolotka tez umiesz przewidziec?

wystarczy poczytać Twoje posty, poziom IQ baaaaardzo niziutki . żegnam.

napisałam ci już odpowiedz :)

no nie? one sa swietne. wszystko wiedza najlepiej. jasne, wiekszosc kochanek tak konczy. i nie bede tego negowac. ale jednak nawet pomimo tego, ze to wiekszosc. to nadal nie wszystkie. i nam się uda a wy bedziecie jeczec dopiero rozgoryczone zawistne babsztylki ;)

dla ciebie moge byc nawet gruba zaniedbana locha ale ja przynajmniej nie jestem desperatka i to nie ja musze sie szarpac o faceca :D

rozgoryczone? :D:D:D A czym? Że wyrywacie pseudofacetów a nie stać was na normalnych?:D

a kto tu sie szarpie? jakby facet nie chciał to by nie zdradzil tej swojej ukochanej.

a ja mysle ze: nie wiem skad dane, ze "wiekszosc kochanek tak konczy". To sa raczej pobozne zyczenia tych pan, ktore tu miotaja obelgami, ale to w wiekszosci sa wlasnie rozwodki i zdradzane zonki, wiec plota bzdury, ze nieszczescie do ciebie wroci i powtarzane jak mantra: nie wolno budowac szczescia na cudzym nieszczesciu. Klub moralizatorek po prostu. Ja znam wiele szczesliwych "drugich" malzenstw. Maja dzieci, normalnie ulozyli sobie zycie. Ale oczywiscie z tylu zawsze beda ujadac "moralizatorki". No coz, ich problem.

wymiekam w takich momentach. jasne, ja jestem rozgoryczona desperatka polujacych na zonatych niczym mysli na zwierzyne z ambony. amen

akurat izza27 juz chciala dzwonic do zoneczki i dostlownie sie szarpac o niego, jedna druga pewnie by przekrzykiwala czyj on jest :D mam ubaw po pachy :D

Jestem kochanka od 4 lat.Zeby nie bylo tez mam meza, a kochanek od 4 lat wciaz ten sam.jest nam razem cudownie,gdy jestesmy razem caly swiat przestaje istniec,mamy gdzies wszelkie problemy.lecz pomimo tego ani ja ani on nie mamy zamiaru sie rozwodzic.Jego zona sie domysla,ze on ja zdradza,kiedys bylo bardzo blisko i trafila by na moj trop,na szczescie rozeszlo sie po kosciach.Nie wiemy jak dlugo to jeszcze potrfa,nic nie planujemy zyjemy poprostu chwila...Nie uwazam ze robie komus krzywde,bo gdyby w naszych malzenstwach wszystko bylo ok,nie dopuscilibysmy sie zdrad.

no właśnie... gdyby facet nie chciał, to by..... ale zauważ, że taki facet już tak ma :D i Ciebie też będzie zdradzał :D

gdyby w małżeństwach było dobrze, to by ...... kochanie, w żadnym małżeństwie nie ma na 100% dobrze ... a z tego właśnie korzystają takie pasożyty jak kochanki - - tylko tyle ... polują na okazję

taki sobie zniczek: doklanie jest tak jak piszesz. Jezeli w malzenstwie wszystko gra, to nie szuka sie gdzie indziej.

i wcale nie uwazam sie za zadnego pasozyta

ups- ale ja na zadna okazje nie polowalam,okazja sama upolowala nas tak poprostu ;)

bo do małżeństwa trzeba dojrzeć czy wy myślicie, że jak wasz kochas jak znal i byl z zoneczka pierwszy czy drugi to bylo zle? pewnie nie, dopiero potem dopada rutyna i to w kazdym zwiazku bedzie tak samo, a taki zonkos szuka sobie glupiej na boku :D

pasozyty? a niby w jakim sensie?

taki sobie niczek kamasutre zapewne opanowałaś do perfekcji, teraz czas na słownik ortograficzny

zona mojego faceta to pasozyt, bo nigdzie nie pracuje

Nie wiesz co napisac,to ze slownikiem wyskakujesz? Skoro taka polonistka zakichana jestes to idz gdzies na forum o tej tematyce,bo tu temat jest calkiem inny.A bledy sa rzecza ludzka :P