Polka z Algierczykiem, mam pytania i wątpliwosci.

Poznałam Algierczyka -super facet, codziennie gadamy przez internet,piszemy fajne maile(mało romantyczne ale moze taka tego uroda) Niema takiego "chamskiego" podrywu jak u polaków. Muhammad zakochał! sie we mnie. Nie zaprzeczę ze jego osoba nie jest mi obojętna-bardzo mily i fajny chłopak. Widze ze jest zafascynowany Europa-Polska. Czy powinnam mu wierzyć? On nawet chce wziąć ślub w kościele w Polsce ,co sadzić o takim człowieku,jak sie zabezpieczyć przed rozczarowaniem.,rozstaniem,co ze ślubem i w ogóle jak coś wiecie. Bo ja w tych tematach muzułmańskich w ogole sie nie orientuje. Z góry dziękuje za wszelkie odpowiedzi.

tez mialam taka sytuacje. Muzulmanin to muzulmanin i oni bardzo pchaja sie do europy. Pozniej sciagaja swoja rodzine. Ubzdural sobie ze jestem jego a gdy zobaczyl w szpilkach to wpadl w zlosc, ze prowokuje innych facetow. Otworz oczy, mi tez mowil ze kocha bla bla. Pewnie blond jestes bo oni za takimi lataja. Nie widze nic z tego ale twoj wybor. Tylko ostrzegam. Two dwa inne swiaty. Roznic kulturowych nie pokonasz.

Ile jeszcze takich kobiet jak wy? Dajcie sobie spokój z tymi muzułmanami, czemu chcecie być ich niewolnicami. Radzę zapoznać się z historiami innych naiwnych Polek (ksiażki, blogi) zanim zdecydujesz się na związek.

naiwne blondyneczki lepią się do nich bo sprzedają im ckliwy romantyczny bełkot, który jest przepustką do ich majtek

Arab, to nie murzyn! Nic konkretnego nie poradziliście :(

http://www.youtube.com/watch?v=s4cNLq-fgc4&feature=relmfu Zanim zdecydujesz się wyjść za muzułmanina, powinnaś poznać powody, dla których on chce się z Tobą ożenić. Jeżeli twoją motywacją jest miłość, jego motywacją może być pragnienie uzyskania prawa na pobyt w Twoim kraju. Wiem, że miłość jest ślepa, a jednak wierzę, że te moje uwagi pomogą Ci otworzyć oczy i ujrzeć prawdę. Być może powiesz, że Twój narzeczony jest niepraktykującym muzułmaninem, jednak nie wolno zapominać, że islam jest czymś więcej niż religią. Islam składa się z całego systemu religijno-prawnego, którego muszą przestrzegać zarówno muzułmanie jak i niemuzułmanie w kraju islamskim. W przypadku jakiejkolwiek niezgody pomiędzy Tobą a Twoim muzułmańskim mężem, dla niego wystarczy znaleźć się na terenie islamskim, by mieć całkowitą przewagę nad Tobą. Jeżeli masz nadal wątpliwości, proponuję obejrzenie filmu Not without my daughter, który ukazuje prawdziwą historię Amerykanki, która wyszła za muzułmanina. Są też inne filmy: Princess, Dreams of Trespass, and The Stoning of Soraya M. Obejrzenie takiego filmu może Ci pomóc przeżyć coś, co uratuje Twoje życie. I nie tylko Twoje, ale też życie Twoich przyszłych dzieci.

ciekawe, obejrze sobie.

i po wszystkim....rozstajemy się. Wyruchał mi psa, zjadł kota, oskalpował mamę i próbował sprzedać jej włosy na straganie w Kairze jako oryginalną sierść łonową z wielbłąda - która to jest w jego kraju rarytasem.

Z pastowańcem?

Powiem ci tak ,że tak naprawde ten typ ludzi kocha tylko siebie ....niestety jest to uwarunkowane ich kulturą.Facet zajmuje w ich mniemaniu najwyższe miejsce i co gorsza zawsze działa ich urok na kobiety z europy ...Potrafią być bardzo mili i sprawiają wrazenie tego jedynego a zwłaszcza sex z nimi to juz poemat ...:P ale ....pracowałam kiedys z tymi ludzmi i nie mam ochoty cie przekonywac bo ty i tak wiesz lepiej i z pewnościa zaczniesz nam mówić ,że on jest inny nie taki jak wszyscy ...juz pisałas ze nie ma chamskiego podrywu jak u polaków !Nie kazdy polak ma chamski podryw:) Pewna bądż ze jesli z tym człowiekiem zostaniesz nie minie pół roku jak zaczniesz być od niego zależna ,tłumaczyć sie gdzie idziesz ,po co do kogo z kim na co jak ....jemu bedzie wolno nawet miec drugą kobiete ale tobie nie bedzie mozna wyjśc z domu .Mam przyjaciółke ,obecnie mieszka w Dortmundzie i wyobraz sobie ma takiego skoo rwiela za męża .Jak ktoś znajomy odwiedza ja to nawet do domu nie wolno jej nikogo wpuścić jak tego pajace nie ma w domu .Dzieci nie mogą do polski do dziadków jechac bo ona ma kaprys ,nie dziewczyno !!!Romansuj sobie jak chcesz ale nie wiąż sie na stałe i nie planuj juz broń boze dzieci !!!! TO NIE RADA A PRZESTROGA!

Hej Powiedz lepiej jak ma na nazwisko ten Twoj Mohamed. Jeszcze sie okaze ze to ten sam co Moj !!! Zabije Go. Umia mydlic oczka napisz co o nim wiesz wymienimy sie info ok?

Mohamed1986 - podaj mi nazwisko swojego, albo przynajmniej kilka pierwszych liter. albo moze dokladna date urodzenia..

Witam wszystkich od 2 lat piszę na skype z Algierczykiem fajny facet,ale wczoraj pomylił imiona i to mi dało dużo do myślenia oczywiście przeprosił błagał o wybaczenie i zapewniał o swojej miłości,ale wiecie jak to jest niepewność została zasiana,z tąd moje pytanie czy może któraś z was pisze z Krimo z Tiaret ma 41 lat pozdrawiam wszystkich

na naziwsko ma jakoś na Q a data urodzenia to rok:1962 zapomnialam jaki miesiac ale to panna zodiakalna

nie wyjde za niego jednak, bo sie okazało,że to gołodupiec (zarabia 520dolarów miesiecznie!) :O :O Moja miłość wygasła.

Czasem myśle, że bdyby mi z nim nie wyszło to chociaż seks bym fajny miała :) Z polakami to wiadomo jak jest, zero klasy... sama już nie wiem... w sumie może dam mu szansę? Zawsze mogę przecież z nim zerwać, a dobry seks z kimś takim piechotą nie chodzi, a ja lubię egzotykę :)

jestem żona algierczyka, i mam już dosyć bredni na ich temat, kobiety zakochujace sie w muzułanach chca byc traktowane przez nich jak przez europejczyków, ale halllllllooooooooo:) obudzice sie czasami dla dobra zwiazku trzeba sie troszke zmienić- ja to zrobiłam i od 7 lat jestem bardzo szczęśliwa.

pare miesięcy temu poznałam Algierczyka. Codziennie piszemy ze sobą lub rozmawiamy na skype ( po angielsku ). On mówi, że mnie kocha, ja też żywię do niego jakimś uczuciem. Ja doskonale dla niego swój angielski a on uczy się polskiego. Mieszka w NY. Powiedział mi, że jak skończy szkołę przyjedzie do mnie, weźmiemy ślub i gdzieś razem wyjedziemy. Czytając wszystkie te pesymistyczne wypowiedzi na ich temat zaczynam się martwić, ale cieszą mnie bardzo te optymistyczne i to dodaje mi siły. pozdrawiam, MM

ALLaH AKBAr !!

Dziewczyno strzeż się! Nie jestem rasistką, ale różnice kulturowe potrafią być nie do pokonania, takim facetom często chodzi tylko o to, aby przez ślub zdobyć obywatelstwo EU.

Związek z obcokrajowcem to zawsze swego rodzaju ryzyko.Mój narzeczony - z matki Kolumbjjki i ojca Polaka był wychowany w Kolumbiii.Jedno co mogę powiedzieć to tyle że dogadujemy sie wspaniale ale dlatego bo jednak jest w nim ten pierwiastek europejski Ze ' stuprocentowym" Latynosem poprostu chyba nie dogadałabym się bo różnice (mimo że są katolikami) są ogromne .Tak więc zastanów się bo was różni nie tylko kraj ale światopogląd.

Jak obcokrajowca to bym wolała prędzej Włocha lub innego Europeiczyka chrześcijanina niż muzułmanina.

Dziewczyny błagam odpowiedzcie mi. Poznałam Mahmouda kilka miesięcy temu mam tą samą sytuację co mala MIMIMI też jest z Algeri to nie ten sam prawda ? Ma do mnie przyjechać ... ciągle mówi mi ,że jeżeli on mi będzie odpowiadał (tak jakby on już się zdecydował na mnie tylko boi się moich wątpliwości) i wszystko pójdzie po jego myśli to będziemy razem... coraz częściej daje mi do zrozumienia ,że będzie chciał się oświadczyć. Co robić? Rocznik 1988. Jesteś z tym muzułmaninem ?

...a ja jestem mężatką i też poznałam algierczyka- nie jednego! Niestety wszyscy mnie kochają i chcą być ze mną. Akceptuję nawet dziecko. Niestety wszyscy nalegają żebym rozwiodła się bo wtedy będziemy mogli być razem tylko oni nie rozumieją ze ja nie chcę być z "nim". Różnice kulturowe są ogromne i trgo nie da się przeskoczyć.

dziewczyny nie bądźcie głupie, muzułmanin to muzułmanin...

Mam kumpla, którego mama jest Polką, a tata Algierczykiem. Świetna rodzina, nowoczesna i uwaga bogata. Niestety trzeba mieć tam kasę, żeby żyć po swojemu. Biedak musi żyć tak, jak sąsiedzi. Jeżeli rodziny waszych miłości, to wykształcona klasa średnia, to bierzcie. Biedakami z matkami półanalfebetkami nawet nie zawracajcie sobie głowy, a już zwłaszcza tyłka.

tak jak : katolik to katolik, niestety prawda jest taka, że w naszej społeczności też ideałów nie ma i oszustów nie brakuje, nie można wszystkich do jednego wora wrzucać. I tak samo : jeśli trafisz na uczciwego człowieka - szczęście można dzielić z katolikiem i szczęście można dzielić z muzułmaninem.

Czesc Wam! Jestem po slubie z algierczykiem prawie 5 lat, prawie od poczatku nam sie nie ukladalo, te roznice sa nie do obejscia, jest bardzo ciezko, byc moze nawet sie rozstaniemy, nie wykluczam rozwodu. Przez te lata poznalam wiele kobiet, ktore sa zonami, w szczegolnosci algierczykow. Wiekszosc z nich nie jest szczesliwa, maja problemy i zmienily sie wewnetrznie, depresja, niskie poczucie wlasnej wartosci to tylko niektore przyklady.. Oczywiscie, ze sa tez szczesliwe mezatki, ale nie te, ktore mieszkaja w Algierii. Algierczyk u siebie w kraju zmienia sie, jest soba, dla niego najwazniejsza jest i bedzie zawsze religia i rodzina, Ty bedziesz po nich lub na koncu listy. Jezeli poznalas jego przez internet to zapomnij, ze to bedzie szczery i powazny zwiazek, w wiekszosci chodzi o papiery. Kobieta, ktora ma dziecko, jest po rozwodzie jest latwiejszym kaskiem i nie bedzie nalegac na dziecko przez pierwsze lata, tak jak kobiety bezdzietne, wiec po kilku latach jak sie dorobia, otworza biznesy w kraju latwiej im bedzie opuscic eutopejska zone niz gdyby bylo dziecko, ale dziecko, ktore rodzi sie w takim zwiazku moze zostac porwane, poniewaz nie wazne jak bardzo lub nie jest religijny to religia i wychowanie dziecka w wierze muzulmanskiej jest dla niego priorytetem i zrobi wszystko aby tego dokonac. Jezeli juz macie dziecko/dzieci to nigdy sie nie zgodz na to, aby maz pojechal sam z dzieckiem do swojego kraju, najlepiej ukryc paszport. To co pisze to tylko przestroga dla niektorych naiwnych kobiet, ktore uwazaja, ze ich partnerzy szaleja i ze im az tak zalezy, ale jak poznacie ich lepiej(poznac pozna tylko mieszkajac razem, zadnego kontaktu przez skype itp), ze sie nie mylilam. Dla nich wieksza wartosc ma dziewica muzulmanka niz europekja po przejsciach, z dziecmi, maja wiekszy szacunek wlasnie do nich. Sa rowniez porzadni algierczycy, ale to naprawde namiastka i aby sie przekonac, ze to milosc a nie biznes, nie spieszcie sie ze slubem cywilnym! Ja wzielam slub muzulmanski, ale nie zmienialam religii, zaluje, ze z cywilnym nie poczekalam dluzej, wzielismy po roku. Poznalam wiele dziewczyn i wiele sie tez dowiedzialam i nardzo zaluje, ze nie przed slubem!:( Jezeli macie pytania to piszcie! Pozdrawiam

Hej, Poznałam Algierczyka przez net. Ma stabilną pracę (urzędnik państwowy) i sytuację. Zaskoczył mnie wypowiedzią, z której wynika, że jest owszem religijnym muzułmaninem, ale uważa, że ich tradycje i zwyczaje nie zawsze wynikają z nakazów Koranu, a są po prostu dziedzictwem kulturowo-socjalnym, które nie w każdym aspekcie mu odpowiada. Jestem świadoma wszelkiego ryzyka, które wiąże się z takim związkiem,więc nie oczekuję ostrzeżeń, bo znam większość "wariantów" tego ryzyka. Chodzi mi o to, jak je zmniejszyć? Chyba wizyta jego tu byłaby "bezpieczna" tylko, gdyby przyjechał tu na wizę turystyczną, a nie na zaproszenie. Ale nie jestem pewna, czy mimo stabilnej sytuacji finansowej stać byłoby go na spełnienie warunków wymaganych do otrzymywania wizy turystycznej. Nie pytałam się jego o to, bo każdy odebrałby odmowę zaproszenia jako brak zaufania, a niestety mimo pozytywnych opinii o nim nie mam gwarancji. JAK SPOTKAĆ SIĘ Z NIM, ŻEBY SPOTKANIE BYŁO "HALAL", ŻEBY DAĆ TEMU SZANSĘ, A JEDNOCZEŚNIE NIE RYZYKOWAĆ? Pozdrawiam, Lisa

PS Mam jeszcze pytanie do "żony Algierczyka muzułmanina" Jakie są ewentualne skutki prawne ślubu islamskiego bez i ze zmianą wiary? Na terenie Europy chyba żadne? Ale tam? Jakie dokumenty są potrzebne do ślubu u imama? Zwlekanie ze ślubem cywilnym może być chyba odebrane przez faceta jako pewnego rodzaju oszustwo? Jak wytłumaczyć facetowi, że chce się poczekać ze ślubem cywilnym? Jak się spotykać z nim po ślubie muzułmańskim? Czy mógłby w czasie takiego spotkania np zatrzymać żonę w swoim kraju? Czy można ślub muzułmański z Algierczykiem wziąć np w Tunezji? Czytałam dużo na blogach o tych sprawach, ale przeważnie to niekonstruktywny bełkot. Na razie to rozważania czysto teoretyczne - głęboko się nad tym zastanawiam. Z drugiej strony, bardzo mnie ten Algierczyk interesuje i chciałabym dać temu szansę. Jest to przykre, że nie można "rzucić się na głębokie wody", ale C'est la vie... Nad każdym związkiem trzeba się zastanowić.