Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

emilka 34

Hirsutyzm

Polecane posty

No bo ciotka wie o hirsie ale uwaza ze wyolbrzymiam i jak ona do srednije chodizla to gorsze bylo to ze ktos byl pulchniejszy a ja mowie ze teraz co druga osoba jest pulchniejsza(a ona wcale nie jest gruba! ) a wlosy to raczej nie tak czesto i tak w kolko ze przesadzam..hmm wie o tym forum tylko ze jej powiedzialam ze mam sie komu wygadac i ona ze ja nienormalna jestem ze wole znajome z internetu ktore sa ode mnie strasze niz normalnie z kims pogadac...ale jak ja nie mam z kim pogadac! to kto moze mi pomoc jak nie ktos kto przez to samo przechodzi...Ehh w miare miedzy nami jest juz ok..a w piatek to juz nie bedzie niczego wiec ok. A sama w duchu sie skarcilam ze o D pomyslalam ale zaraz odrzucilam te mysl..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak spokojnie ;) W holandii mam jeszcze inna rodzine i do nich na jedna noc jade ;) Ciocie ogolnie bardzo kocham, lubie i wgl, traktujem sie jak siostry, ale czasami sa spiecia jak to bywa kiedy gowniara gada z dziewcyzna ktora ma meza, dom i "dorosle" problemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poli mam nadzieje ze nie zrezygnujesz ze znajomosci z takimi staruchami jak my;) a Ciocia to niby TWoja rowiesniczka ze masz jej opowiadac o problemach:) to juz chyba my bardziej:) o matko...no moze w ten sposob chciala Ci pomoc ze mozesz na nia liczyc ale jak widac ona tego nie zrozumie... kochana normalne ze o D myslisz..normalne ale ni wart tego:* spij dobrze dobranoc Poli:* i Kityy:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poli, naprawdę jak się mnie czyta to widać tylko rozwaloną psychikę? załóżmy że ściemniam, aż tak popieprzone stworzenia nie powinny się trzymać w całości bo wyglądają nienaturalnie no - może przesadziłam z tą całością nie jestem świrnięta na punkcie strasznych rzeczy, nawet wiadomości nie oglądam żeby tego nie widzieć, otaczam się pastelowymi kolorami a w pokoju w którym siedzę jest kolekcja moich lalek (no dobra, to może być trochę upiorne), ale to co już było... no nie wymażę tego z głowy, zamiast normalnych rzeczy przypominają mi się takie przepraszam, że to tak waszym kosztem tak to tu wylałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kityy Jakim Waszym kosztem? nie przepraszaj bo nie masz za co. Cieszymy sie ze jestes tu. Mowie o sobie w tym momencie. Spij dobrze:* przytul swoje lale;) ps tez mam pastele w pokojach;) do jutra:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no chyba ze to wooduu te lale;) to zart na rozladowanie emocji;) do jutra Kitty:* swoja droga kiedys chcialam sobie taka kupic ale zrezygnowalam hahaaaaaa tez chyba moja calosc nie stanowi do konca zwartej masy;) coz nie ma idealow;) mam nadzieje,ze sie usmiechnelas,papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja z ciocia sie razem wychowalysmy bo hmm ona ma 26 lat i zawsze wszedzie razem i wgl, ale czasami sa takie spinki charakterow ze hoho..;) Wiesz Luiso, ja nie mysle juz w ten sosob o D, tak jak Emi cos pisala o mezu ze poprostu jest ciekawa co u niego i ze mna jest to samo, nie zalezy mi na nim ale chce wiedziec co u niego... NO PEWNIE ZE BEDE Z WAMI GADALA! i jakie z was staruchy?! ajajaj...;) :* Kity, kurcze wiem ze zle to odebralas ale wrecz nie moglam, kazdy jest inny i masz prawo do wlasnego zdania, toku myslenia zachowania itp itd. Ale chodzi o to zejezeli ci to nie przeszkadza to wszystko co cie otacza i zachowanie to, ok. Jak mowilam sa tacy ludzie, ale jesli uwazasz ze nie jest to dla ciebie normalne ze przsadzasz to ja dawno bylabym na twoim miejscu u terapeuty...Nawet w spoosb jaki piszesz kurcze..no jak dla mnie przerazajace i poprostu ci wspolczuje... Nie chcialam cie obrazic... Ja tez ide spac bo rano po mnie przyjezdzaja ;) buziaczki:* :* :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez sie ciesze ze Kity tu jestes, serio i nie mowie tego bo wypada bo milo, bo rownie dobrze moglabym do ciebie nie pisac lub jechac po tobie rowno. Ale ciesze sie ze tu jestes, ze mozemy cie poznac, zawsze ktos nowy, nowe doswiadczenia, nowi ludzie i mozna nauczyc obcowac sie z kazdym..:) A co do laleczek woodu, to kiedys chcialam sobie taka zrobic :D ale nie chcialam bawic sie w szacher macher z duchami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haha Poli moze skonstruujemy taka lale dla nowej panny D;) zartuje;) aa to Ciocia mloda myslalam,ze po 60tce;) hmmm:) dobrej nocki Wam kochane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hhaha Luiso, jestem za! Ale ilum osoba bym taka laleczke zrobila ooo matko codziennie komus co innego hahah :D zarcik :D papa:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luisa Przysnęło mi się na klawiaturze... zły znak. Przeniosę się do łóżka, ale odpowiem zanim zapomnę, że chciałam. Nie tulę lalek, po prostu sobie stoją. I tak żeby znów nie zabrzmieć upiornie (wcale a wcale): laleczki voodoo nie do końca działają w ten sposób jak się przyjęło to odbierać a żartowanie z voodoo to... żartowałam :-) Polinda Wiem, że nie wyglądam tzn. nie sprawiam wrażenia, ale kiedy nie jestem w takim dołowym stanie jak byłam kiedy tu przyszłam to sobie radzę. W porównaniu z tym, co było kiedyś to w ogóle teraz mam ze sobą jak w raju. Jakoś się poskładałam do kupy i dalej składam - czasem wychodzi trochę krzywo... Terapeuta mnie cudownie nie uzdrowi. Wiem, że może pomóc, ale póki i tak nie mam na to pieniędzy to nie ma o czym myśleć. Znajoma zachwalała mi cudowne rzeczy jakie z nią zrobiła jej terapeutka i jakie ma teraz pozytywne spojrzenie na świat. A ja widzę tylko to, że zachowuje się bezmyślnie i z braku zaufania do kogokolwiek zaczęła ufać wszystkim, co (oby nie) doprowadzi ją do jakiegoś nieszczęścia. To moja wina, w dużej mierze jeśli nie w całości moja. Na to, co się ze mną działo w życiu w większości nie miałam wpływu. Ale na to, żeby pozwolić komuś mieszać w mojej głowie, komuś kto zna tylko mechanizmy ale nie ma pojęcia o prawdziwych sytuacjach... - przełamuję się, coraz bardziej staram się przełamywać, ale to ciągle nie jest dokonane. A to od pacjenta zależy czy cokolwiek się zmieni. Dobrze udaję, przed niektórymi ludźmi latami udawałam, że nic złego się ze mną nie dzieje wymiotując i robiąc inne złe rzeczy, które robią bulimiczki. Boję się, że wpadnę w taki wzorek: "przekonaj panią doktor, że nic złego się z tobą nie dzieje" i zrobię to, ale w środku zachowam taki sam chaos jaki we mnie siedzi teraz. Nie chcę w ten sposób... Kilka razy w życiu zdobyłam się na odwagę i powiedziałam "proszę pomóż mi", psychicznie mnie wtedy prawie już nie było, no ale wróciłam... i jestem po tym o wiele "normalniejsza" - Fizyk... chyba tym razem zgodzę się z nim pojechać. Nauczył się mnie opanowywać, jemu to się jakoś udaje. fajne, bo na studentów się podobno wydziera, klnie i nie ustępuje w niczym nigdy. a ja prawie jak jego studentka, wiek odpowiedni a nawet du*a nigdy przy mnie nie powiedział ani głosu nie podniósł (nie wiem czy to dobrze, czy za jakiś czas dopiero mi się objawi prawdziwy) Jakiś domek w puszczy z dala od cywilizacji gdzie pewnie milion kleszczy, komarów i Bóg wie czego jeszcze tylko czeka na ciepły posiłek (albo nawet dwa). Nie mam pojęcia jak zniosę całościową depilację, chyba się schleję na tę okoliczność. Spóźnione dobranoc wam :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kitty WCale nie uwazam ze brzmisz czy grzmisz;) upiornie:) Uwazam ze brzmisz jak mila wrazliwa osoba ktora w zyciu niesprawiedliwie spotkalo wiele zlego..to jak sie teraz czujesz jest tego konsekwencja. Masz racje z tym mowiac ze teraputa nie przezyl tego co Ty wiec jakby nie jest w stanie do konca Cie zrozumiec oraz z tym,ze jak pacjent w terapii nie wspolpracuje nie chce wyzdrowiec i poddac sie terapii to nic z tego nie bedzie..to oczywiste..jestes madra wiec wiesz to.Logiczne..ze nie ma sensu jesli nie chcesz z calych sil sie otworzyc na pomoc grugiej osoby ktora skonczyla studia specjalnie po to by Ci pomoc sie wykaraskac z takich problemow jakie sa konsekwencja tego co w zyciu przezylas..kochana po to sa terapeuci..Bliska mi osoba po kilku latach bulimii poszla na leczenie nie prywatne a 'panstwowe' na nfz i co z takim podejsciem jak Ty..identyko:) wyszla stamtad i jakis czas sie trzymala..po czym zaczelo sie znowu..byla bardzo inteligentna nie dopuszczala do siebie mysli,ze ktos jest w stanie jej pomoc..terapuci uswiadomili jej tylko skad sie biora jej problemy ale na pomoc juz sobie nie pozwolila,,,co sie stalo dalej..zycie jej pomoglo..miala tyle kompleksow ze spotkala faceta i sie w nim zakochala..wtedy przestala wymiotowac,wyniszczac sie..To sa naprawde ciezkie tematy..wiem i wspolczuje Ci. A jak jest teraz z bulimia? jeszcze Cie meczy czy na chwile obecna juz nie? poza tym nie chce bys myslala ze to ze kazda z nas tu 'sle ' Cie do teraputy to jakbysmy uwazaly Cie za psychopateke:) nie kochana!! nie odbieraj tak tego .. Ja doskonale wiem ze po takich przezyciach jakie mialas samej bedzie Ci trudno naprawde..ale zrobisz ze swoim zyciem co uwazasz..ja sama jestem dda mam problemy z hirsem,samoakceptacja i wiele innych ale co? tez wiem ze powinnam isc na terapie wiem to ale uwazam ze mi nie pomoze..tak jakos w srodku nie chce poprostu uwazam ze wszystko wiem i wszystko zalezy ode mnie samej ok i co z tego jak w zyciu wychodzi calkiem tak jak bym siebie wlasnie nie ogarniala. Ech za duzo sie rozpisalam. Trzymaj sie i milego dnia:* WAm tez dziewczynki:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiadomo ze taraputa za Ciebie zycia nie przezyje..ale pomoze CI zrozumiec swoje emocje to co sie z Toba dzieje,jak czujesz ze musisz sie objadac by potem to zwymiotowac lub to jak ktos czy cos Cie zrani i czujesz ze chcesz sobie krzywde robic,pomoze Ci zrozumiec dlaczego tak jest i nastepnym razem ilekroc bedziesz chciala tak zareagowac jak cos lub ktos Cie przerosnie nie zachowasz sie jak 'wyuczony na terapii piesek';) tylko moze chociaz sprobujesz sobie jakos inaczej poradzic bo bedziesz juz wiedziala skad sie to wzielo i latwiej Ci bedzie nad tym zapanowac..tylko tyle albo az tyle ja mysle ze warto mimo wszystko nawet jak by nie bylo az tak jak sobie wyobrazamy ze po terapii byc powinno:) Nie chce brzemiec czy grzmiec;) jak 'dobra rada' ale to naprawde dobra rada;):*buziaki,lece

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZien dobry dziewczynki:* :) Chcialam wam tylko zyczyc udanego dnia!! ;) Buziaczki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey kochane:) Emi myslalam ze zawal dostane przed chwila:) szperam szperam za amoor w necie i chyba on nie odczytal jednak co pisalam bo nie byl aktywny sprawdzilam to chyba z rok temu cos tam wklejal:) poza tym zadzwonilam w 1 miejsce gdzie moze pracowac patrze a tam baba o takim samym nazwisku slabo mi sie zrobilo mysle sobie zona jak nic:) dzwonie niby pacjentka haha jak TY kiedys tez mi sie przypomnialo haha;) i pytam czy do tej pani albo jej meza moge sie zapisac a baba mowi ze to rodzenstwo,uufff;) co za ulga ale dalej nic nie wiem :( Na 99 proc nie widzial mojej wiad:) to dobry znak chyba..:) co porabiasz ja wlasnie ide cos zjesc dobrego;) aniol pisze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o jezuuuuuuuuuuuuu extra !!!!!!! widzisz ja tak czulam ze on nie odczytal hurrraaaaaaaaaaaaaaa to tera musisz sie na niego natknac juhuuuuuu superrrrrrrrrrrr :):):) czyli za 3 tyg jest szansa ze go zobaczysz ???? :) u mnie ok , bylam na szkoleniu hmmm dziwnie jakos , ta baba malo sie przyklada dziwnie tlumaczy na dodatek to tylko 4 h wiec nie wiem jak my bedziemy do tej pracy przygotowani tak aniol pisze i dzwonil , boje sie nadal jak cholera ale nie daje po sobie poznac jestem mila mowie wprost co czuje typu ze tesknie bardzo itd on tez dzis mu napisalam w smsie ze jest jeden slodki kochany chlopak ktory wiele mcy temu skradl mi serce :) on za chwile oddzwonil i powiedzial ze ja tez mu skradlam serce :)no slodzimy sobie ze ho ho :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaaaaaaaaaaaaaa nie moge :) ale ladnie mu powiedzialas z tym skradzionym serceem:) ale jaki pewny ze to on;) haha;) i odwzajemnil widzisz:) wszystko masz jasne..jasne sytuacja:) super:) juz niedlugo sie zobaczycie i bedzie mmmmmmmmmmmmmmm co to bedzie:) ksiazke czytasz? a do pracy tak samo do banku? to po co Ci 2 szkolenie juz bylas na 1:) nie starczy:)? a to ta sama praca czy inna? kochana zobacze go za okolo 3 t dluugo strasznie..kurka:/ lece na obiad do uslyszenia potem:* nawet nie wiesz jak sie trzeslam jak dzwonilam pytajac czy do meza mozna sie zapisac hahahaaaaaa a w duchu prosilam by ta baba pow ze rodzenstwo:) i uslyszalam to jednak to dalej nic nie zmienia..ech ale emocje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahahahaha no wyobrazam sobie serce Ci walilo pewnie mlotem :)ale widzisz superrrrrrrrr :) ta praca tez w banku ale innym :) no jeszcze nie czytalam ksiazki dzis poczytam !!!! jezu jestem zakochana po uszy ahhh :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o ja Luisa nawet nie wiesz jak się cieszę . suuuuper ;) to naprawdę dobry znak!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o i Annn jest:) Ciesze sie tez:) chociaz nie wiem z czego ?:) z tego ze to siostra z tego ze nie zaglada na fb haha;) dobre i to poki co;) a reszta wyjdzie za jakis czas :) a jak tam u Ciebie? co porabiasz:) ?pewnie z M w mieszkaniu..dobrze ze masz prawko to czy po zakupy czy cos to pojedziesz pomozesz mu:) na pewno sie zlosci jak ja jak chorowalam ale w duchu docenia oj docenia:) Emi a Ty jak tam? RUdi nie ma? POli pojechala.. Kitty nie odpisuje..? ja sie nudze siedze w fotelu jak kwoka i zerkam co na kafe co tu co tam:) a caly balagan w domu jestem sama i caly balagan ciezko ogarnac;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja sie lenie , zrobilam co musialam teraz odpoczywam , i hmmm mam pewien problem , tak sie zastanawiam i potrzebuje rady , jak chlopu powiedziec ze sie nie chce sexu ale zeby go nie urazic ? :)bo za jakis czas spotkanie z marynarzem i hmmmm jak on mnie dopadnie to nie da spokoju i ok ja tez lubie i w ogole ale musze sie przygotowac i cos zmienic bo ostatnio jak bylismy razem no to on mi naprawde nie dawal spokoju i owszem mile to i ja tez chcialam ale no ile razy dziennie mozna ? przecie to juz boli potem ;) wiec jak powiedziec za ktoryms tam razem ze dosc a zeby nie urazic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ja nie wiem gdzie ty tak jeździsz że pół baku nie ma" ;] dzisiaj rano mnie ochrzanił bo zrobiłam mały zgrzyt w samochodzie , taki dziwny dźwięk był. bez ciętych uwag o puszczaniu sprzęgła się nie obyło , powiedziałam żeby się nie odzywał bo szyby parują i byla cisza i tak sam wiele rzeczy robi , dzisiaj rano uprał sam kilka rzeczy , zrobił obiad :) a ja zrobiłam zakupy ZA SWOJE ! dumna z siebie jestem jak nie wiem co Luisa też tak kiedyś miałam , pisałam do kogoś , myślałam że ma mnie w dupie , na szczeście na fb jest taka funkcja która pokazuje o której i kiedy wiadomość odczytano :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm Emi nie wiem , ale chłop raczej opornie oswaja się z informacją ze seksu nie będzie . może powiedz że się źle czujesz albo coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ann kochana to niezle sobie zyjecie jak malzenstwo:) jaka to funkcja na fb?? jak to sprawdzic napisz prosze blagaaam haha ja tylko widzialam kiedy foty wkleil kolo roku temu i ze aktywnosc stara malo jej ale tez nie ma dat a jak z wiadomoscia? EMi ja bym powiedziala cos w stylu'kochanie wiesz jak Cie pozadam ale kobieta ma swoje granice..odlozmy ta przyjemnosc na jutro a jeszcze lepiej bedzie smakowac czy cos w tym stylu;)' jak nie zrozumie aluzji wprost ze mnie boli itd:) nie powienien sie czuc urazony:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sex to bedzie :) tylko chodzi o to zeby nie bylo az tyle :) bo jak sie widzimy to on chce co jakies 3-4 h od nowa i od nowa no po weekendzie z nim to ja nie wiem jak sie nazywam , chodzi o to zeby zmniejszyc ilosc , i jak mu to powiedziec zeby nie urazic bo wiadomo chlop czuly na tym punkcie , jak probowalam to on robi maslane oczy i sie usmiecha i i tak mi nie daje spokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie mowilam juz pozniej ze to boli bo sie jest poobcieranym itd ale i na to znalazl sposob ahahahahahaha :D jezu nie wiem pas cnoty se zaloze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale musisz chyba mieć go w znajomych jak wyślesz wiadomość przez czat , to będzie się wyświetlało coś w stylu "odczytano (data+godzina) a nie wiem czy to działa jak się kogoś nie ma w znajomych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No emi taki blaszany pas , mówisz że klucz wyrzuciłaś do rzeki :) i masz świety spokój do czasu aż znajdzie piłkę do metalu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyslalam normalnie Ann nie mam go w znajomych bo nie zaprosilam go:( czyli nie dowiem sie tego:/ EMi jest sposob kup sobie zel haha:) serio pomaga zwlaszcza potem jak juz nie mozesz..ale ja bym powiedziala normalnie 'stary starczy na dzis' boli mnie i kropka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×