Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

jestem pewna 29

STYCZEŃ 2013 - zapraszam wszystkie świeżutkie mamy :)

Polecane posty

Gość blanka25
Mnie nic nie boli chociaż mała fika jak szalona :)) A to w porządku jeśli ja wcale nie mam skurczy? Baaardzo sporadycznie twardnienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama trzymam kciuki za ciebie i Norbercika z Hubciem. Będzie dobrze!!!!!!!!!! prawie Ci zazdroszcze. TTTTTTTTTTTaaaaaaaaaaakkkkkkkkkkkkkk upijemy się jeszcze :):):):D:D:D ❤️ trzymaj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama suuuupeeer!!!! trzymam kciuki, jej zaraz zobaczysz maleństwa! cudnie! a płacz to chyba normalne ja bym tam gryzła i krzyczała z paniki chyba i z podekscytowania!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosieńka26667
Kinga, trzymamy mocno kciuki, jesteśmy z Toba myślami i sercem!!! Pierwsze bobasy z naszego forum! Chłopcy są duzi, silni i na pewno przystosowani do życia "na zewnątrz" :) A u reszty dziewczynek jak samopoczucie? :) też mijają Wam tak szybko dni jak mnie? Ja całe dnie śpię ,masakra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama-Ty juz po i nie zdarzylam zyczyc powodzenia. Takze zycze zdrowka dla maluszkow. Daj znac jak po i wogole jak znajdziesz czas. Oj skurcze mnie tez mecza i rece zaczynaja byc opuchniete. Mala tez czesto nisko czuje az sie boje ze wyjdzie przed czasem. Jakos tak czuje ze do terminu nie dotrwam ale mam nadzieje ze w tym roku malutka nie bedzie chciala wyjsc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blanka25
O jaaaaaaaa, mama trzymam mocno za Was kciuki :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosieńka26667
Mama urodziła dwóch zdrowych synków!!!! Łaaaaaaa!!!!!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blanka25
Agusia, a na kiedy masz termin?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MAMA GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!! zdrówka dla Was! Wychodźcie szybko do domku cali i zdrowi! :) trzymaj się kochana i napisz koniecznie jak było jak już dojdziesz do siebie! aż się pobeczałam ! pierwszy poród u nas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem W policach .godz Ur 11.04 i 11.05 waga ponad 2600 i drugi ponad 2800 :-D większych komplikacji nie przewidują. Budka tlenowa u jednego i drugi ma tlen do noska. Poza tym raczej będzie wszystko ok. :-) Brzuch już zaczyna boleć , nogi jeszcze nie działają. Do synów mogę jechać go wyjściu z pooperacyjnej ok 18. Dziękuję za wsparcie no i ... Zbierajcie się do roboty ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama gratuluję synkow aż mi łzy popłynęły jak czytałam twoje wypowiedzi!!! Całuje wasza trojeczke :) :) :) miewam codzinnie skorcze przepowiadjace i modłę się żeby wytrzymać do stycznia, ale zaczynam w to wątpić.. Bo też czuje jak synus główką mocno napiera na szyjke, i wtedy boli, i jak się prezy to też boli... Byłam dzisiaj na ktg, i podczas badnia zero skurczy, tetno i praca serduszka dzidzi oki :) teraz byle do 37 t.c. :) potem pojechaliśmy do szpitala, matko jedyna, zestresowalam się tam :) hehe :) polozna pokazała nam oddział, śliczne pokoje z łazienka, a w pokoju przewijak, wanienka, tak że dziecko jest cały czas z mama :) potem poszlimy na porodowke, też super warunki, nowe wszytko, ładne :) polozna, która nas oprowadzala to znajoma mojej teściowej, mamy do niej zadzwonić jak zacznie się poród :) i jeśli będzie mogła to będzie z nami, jak nie to poprosi koleżankę :) ale wrażenia dzisiaj :) mamusią ur, ją zobaczyczalm ta porodowke!!! Dziewczyny to juz się dzieje, jeny jeny, zaraz rodzimy!!! mama jeszcze raz gratuluję, strasznie się cieszę, że się wszystko udało!!! :) prezent na mikołajki :) :) :) jeszcze raz caluje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wow! Mama jaka nam niespodzianke urzadzilas! Super, ze wszystko w porzadku! Gratuluje! Az nie chce sie wierzyc, porod staje sie juz taki realny i bliski! Chyba z tego wszystkiego upiore ciuszki i inne rzeczy duzo wczesniej. :) Wogole to juz jestem na nowym mieszkanku :) Baaardzo daleko od centrum i szkoly. Ale 2 kroki od szpitala. Budynek na wzgorzu, piekny widok. Choinke nawet juz kupilismy i ubralismy:) A nie spalam bo znowu swedzialo mnie pol nocy i o 2 wyladowalam w wannie. Aaaa!! Termin na 16 a ja z checia urodze w sylwestra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama - gratuluję.dochodź szybko do siebie, zaciśnij zęby przy uruchamianiu i nie bój się prosić położne o środki przeciwbólowe- jak nie będziesz cierpiała szybciej dojdziesz do formy, szybciej będziesz mogła zająć się synkami i będzie super. Teraz odpoczywaj, bo młodzi dobrze zaopatrzeni, a Ty wykonałaś kawał dobrej roboty!!! Wydałaś na świat niezłe chłopiska!! Witamy na świecie :) ❤️ ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowinka_1982
No mama....ale zrobiłaś nam niespodziankę :) oczywiście rowniez dorzucam swoje gratulacje .....i ściskam mocno ....:) :):) Ty już ściskasz swoje szkraby ....a nam jeszcze przyjdzie troche poczekać:) ja po dzisiejszej wizycie spokojna ale czeka mnie jeszcze jedna wizyta w tym roku .zaraz po śwętach ..... a poźniej - byle do stycznia :) jejku ..... normalnie też musze sie zabrać do prania ....bo kto to wie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama-gratulujemy i zazdroscimy:-) blanka-termin mam na 20.01 ale czuje ze bedzie szybciej bo skurcze mam czesto i zbyt aktywna jestem a mala juz dawno na szyjke naciska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh, zaraz zasypiam, ale jeszcze napisze. Leszek przyjechał po Południu i jak poszedł do dzieci to zaginął :-) widzę że jeszcze nie do końca dociera to do niego :-D ale powoli powoli.no u mężczyzn ten proces przebiega inaczej. Żadnego bólu głowy nie było po ZZO, pomogły mi 2 położne utrzymać nieruchomo pozycję do wklucia, pomogły mi się położyć i lekarz anastazjolog tłumaczyła mi co się będzie ze mną działo. Po ok 10 minutach słyszałam płacz Huberta za minutę Norberta :-) po kilku kolejnych minutach dostałam do całowania stopy pierwszego, który nie omieszkał osikac mi włosów r:-D Później Norbi był całowany ale już bez moczu na mnie się obyło. Lekarze ładnie mnie zszxli, i pojechałam na salę pooperacyjna. Polożna tam opiekowała się mną jak tylko mogła. Naprawdę kochana dziewczyna. A ja płakałam z bólu (obkurczanie macicy po bliźniakach jest naprawdę bardzo mocno bolesne ) ale biegała wokół mnie ze środkami p. bolowymi, ale niestety nie działały na mnie. :'( Brzuch już też dużo mniej. Leżałam 6 godzin, później m przewiózł mnie na salę. Leże sama ale może kogoś przywiozą. Jak tylko był wolny wózek pojechałam do dzieci z m piętro wyżej. Misiaki sa słodkie , Hubert ur pierwszy ważył mniej, ale jest silniejszy jest w inkubatorze z tlenem, ten większy być już jutro odłączony od tlenu do noska.:-) Sa silni i mimo że wcześniaki to lekarz nie przewiduje żadnych powikłań. Jeden jest podobny do mnie, te Hubert, którego zawsze głaskałam pl głowie :-) podczas np jazdy autem. Najbardziej ucieszyła mnie wiadomość że zagrożeń brak :-) Ja słaba, prawie mdleje i śpię ale walczę z tym, bo Obiecalam napisać ;-) Byłam sia wykąpać i idę spać. Leszek pomagał i faktycznie zobaczył że ten ból to nie żarty. No ale próbowałam chodzić co prawda parę metrów ale dałam radę. Tak za 2-3 dni dostanę chłopców już do swojej sali. Jestem dumną mama dwóch przystojniaków. Fotek nie robię jeszcze. Niech wydobrzeja zupełnie. Jestem taka zmęczona i szczęśliwa :-D. Pracownicy szpitala kochani, od izby przyjęć do sali już tej zwykłej rewelacja. Pediatra ze stoickim spokojem odpowiada na każde pytanie, miła, uśmiechnięta i widać że kocha ta pracę. JESTEM MAMĄ ŚLICZNYCH SILNYCH BLIŹNIĄT . Dziękuję Wam za dobre słowa i wsparcie.Jestem szczesciara :-D A ja już od kilku dni czułam że to niebawem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosieńka26667
Kinia, dziękujemy że napisałaś o wszystkim :) cieszę się razem z Tobą i już Ci pisałam, że gratuluję Tobie i chłopcom :) jesteś wielka! :) buziak i iodpoczywaj :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej!!!! Mama wielgaśne gratulacje odemnie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! spij ile mozesz bo teraz to poczujesz co to znaczą bezsenne noce!!! super ze chłopcy są zdrowi i dobrze się miewają!!! ucałuj ich od ciotki Agi jak tylko bedziesz miała taką mozliwosc!!! Odpoczywaj Kochana zycze Ci wszystkiego dobrego!!! u mnie nic ciekkawego sie nie dzieje! ja w przeciwienstwie do was nie miewam skurczy jedynie co brzuch mi czesto twardnieje ale za pierwszym razem tez tak miałam i wiem ze to zaden sygnał porodu. dzis czułam sie tragicznie!! boli mnie łeb z tyłu poza tym mam mega zgage pali mnie - przydałaby sie jakis woz strazacki aby mnie ugasic. mała ma główke bardzo nisko napiera na wyjscie ale tak mam juz od jakiegos miesiaca wiec jeszcze zaczeka. prosze reszte o wstrzymaniem sie z tymi porodami bo straszycie mnie tylko a ja niemam jeszcze NIC gotowego. ale byłaby jazda jakbym teraz zaczeła :D az boje sie myslec. trzymajcie sie cieplo PS: mama pisz do nas co jakis czas jak sie miewasz Ty i chłopaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama odpoczywaj kochana :) jeszcze raz gratuluję :) super, że tak szybko wstałaś, jest bardzo dzielna :) zazdroszcże! Ja po po operacji na jajniku wstalam dopiero wieczorem następnego dnia! A cięcie miałam jak cesarskie, no może trochę niżej, także na prawdę podziwiam ciebie! Super, że chłopcy zdrowi niech teraz nabierają sił :) Wczoraj na wieczór i w nocy miałam jakiś kryzys z moim kręgosłupem, chyba od tego lezenia :( lewy bok bol, prawy to samo, a na wznak wogóle nie mogłam bo may się ruszał i główką napierał, i te klucia to nie tylko w pochwie mam tylko też w okolicy tej mojej blizny pooperacyjen, być może mam tam jakieś zrosty... A w nocy tylko lewy i prawy bok, bo z kolei miałam max wzdecia i na wzka cały brzuch mnie ciągnął ehhh... Teraz już lepiej :) ps. Dostalyscie skierowanie na wymaz z pochwy i odbytu? Ja tak, jutro idę zrobić, wczoraj polozna w szpitalu zapytała czy zrobiłam, ponoć to bardzo ważne, bo wtedy w szpitalu wiedzą czy mamy jakieś bakterie i mogą zapobiec przedostaniu się ich na dziecko. Ja już mam prawie wszytsko!!! Tylko parę kosmetyków brakuje, i dupereli :) wczoraj dostaliśmy od mojej tesiowej sliczny kombinezon, bo to z ciuszkow najbardziej brakowało :) a poza tym wkurzala mnie na maxa :) pokazywalam jej co już mamy, i np.pokazując jej rozek, ona: no ale po co, pokazując ciuszki ona: eee tego pewnie nie ponosi za długo, tego też nie... Zamiast jak moja mamusią mówić nawet jeśli myśli inaczej: o jakie fajne, to ta mi wyliczyła co fajne a co nie... Eh. wygadalam się :) sorki za zanudzanie i marudzenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blanka25
Salva, ja mam dzisiaj wymazy. Owszem, to bardzo ważne, jak ich nie ma lub jeden wynik jest dodatni, to podają antybiotyki okołoporodowo, bo to naprawdę może być groźne. Ja mam już wszystko gotowe, korci mnie, żeby zrobić generalne porządki, ale czekam aż Święta będą bliżej. No nie wiem, jakoś czuję, że urodzę troszkę wcześniej, choć nadal w terminie, tak jak od testu ciążowego wiedziałam, że to dziewuszka. ;) Mama, mega gratulacje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny była u mnie kumpela która ma termin na 27 grudnia, i mówiła że rano jakby jej się saczyly wody, a przyjechała do mnie z drugiego końca miasta :) skurczy nie czuła, siedzimy sobie gadamy, ta co chwilę to toalety na siku chodziła, wychodzi ostani raz i mówi, że jej chyba wody zaczęły odchodzić, że ma mokre majtki i spodnie!!! I 30 min pojechała taxi do domu po torbę a stamtąd z mężem jadą do szpitala!!! Jeny jeny ciekawe czy to faktycznie te wody, czy to już dziś urodzi hehe :) a lekarz na wiz 2 tyg temu jej powiedział, że szyjka mocno trzyma, że na pewno ur w terminie! :) ciekawe!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim :-* dziękujemy jeszcze raz dziękujemy. Chłopaki dostali już dziś glukoze, ćwiczymy układ pokarmowy. Dostają antybiotyk ale to dają każdemu wcześniakowi profilaktycznie chyba . Maluchy śpią i się śmieją :-) Norbuś z tlenem nadal ale mało śpi i ciągle obserwuje (choć pewnie niewiele widzi jeszcze) ale taki tulaśny jest, Hubert to mały cwaniak. Jak tylko spróbował jedzenia i do czego to służy to nawet przez sen dziubek otwiera :-) i dużo śpi.. Widać nie chce tracić kalorii :-) Sa kochani. Ładni tak średnio i to takie dziwne, ale jak się nie ma przy sobie od razu dziecka to tak ciężko jest je już od razu kochać tak bardzo bardzo.. Wiem że to moje dzieci mam tego świadomość ale nie mogę wziąć ich jeszcze dziś na ręce czy przystawić do piersi.. A to tak naprawdę rodzi ta więź emocjonalną. Więc czekam z utęsknieniem na pierwsze karmienie i tulenie. Wczoraj bardzo słaba, po lekach p. Bolowych morfina itd.. pod przysz nic szłam z m (kazano mi wstać i chodzić -wybrałam łazienke , bo mam ja obok sali ), przeprosiłam za efekty wizualne, ale był serio przerażony jak mnie zobaczył w takim stanie.. Bo nigdy nie widział żeby mnie coś bolało a tu ścięta po prostu z nóg. Ale to już było po wizycie u dzieci. Dziś sama rano poszłam się wykąpać i powiem szczerze że tylko wstać z łóżka jest ciężko, reszta czyli wyprostowanie się czy chodzenie to pikuś. Oczywiście te, co już mnie znają nie powinny być zdziwione, że w nocy ćwiczyłam trochę mięśnie brzucha podnosząc nogi i robiąc delikatne skłony.:-) Więc jest ok poza tym wstawaniem. I nie boli bliźna tylko wszystkie wnętrznosci, które ponoć maja wrócić na swoje miejsce ;-) No to niech wracają. Teraz mała drzemka i lecę odciągnąć pokarm dla Misiaków. W końcu dostaną normalne jedzenie. ;-) Która następna moje drogie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama ale fajnie :) słodkości malutkie, obys jak najszybciej wzięła ich w ramiona :) obym następna nie była ja :) mąż mojej kumpeli nic nie daje znać chyba jednak się u niej zaczęło.. :) aż mam ciarki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama cudowonie, że tak śmigasz :) i nawet ćwiczysz! Maleństwa zdrowe, silne, duże, niczego więcej życzyć nie można :) A z dzidziusiami tak jest, że są nieładne zaraz po porodzie choć wszyscy się zachwycają.. są opuchnięte, skórka czerwona, jakieś otarcia :) ale są nasze, kochane i już. Współczuję, że nie miałaś jeszcze takiego bliskiego kontaktu napewno jest ciężko ale tak musi być i nic się nie zrobi, jeszcze troszkę. My tu wszystkie też pewności nie mamy, że na cc nie skończymy .. Salva co za historia!! czyli dziewczyna rodzi 3 tyg przed terminem .. o rany! ja dziś właśnie 9 miesiąc, 36 tydz zaczęłam! szok ale leci teraz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lenka, mi mowili ze trzeba byc przygotowanym 3 tygodnie przed terminem i 2 tygodnie po terminie. Ze wtedy to jest taki okres okoloporodowy i moze byc w kazdej chwili. Ja dzis 34 tydzien zaczynam. Jejku jejku jak ten czas zapieprza! :P A wiecie od paru dni tak mi leci z piersi ze na lozku sa plamy wielkosci denka od litrowego sloika. Czad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blanka25
Dokładnie Keerah, tylko kilka % dzieci rodzi się dokładnie w terminie. ;) Większość przed (podobno szczególnie dziewczynki) i po (chłopcy). Ja mam siarę, ale nie plamię ;) Nie mam skurczów, nie przytyłam za bardzo ( w każdym razie myślałam, że będzie dużo więcej na tym etapie), zjeść mogę dużo, śpię super, codziennie śmigam, załatwiam, sprzątam, nawet czasem potańczę przy radiu, normalnie czuję się tak rewelacyjnie, że aż mi się marzy kolejny bobas :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już też zaczynam 36 t.c. :) a mąż kumpeli odpisał, że faktycznie poszły najpierw wody, teraz ma już max skorcze, na pewno pojawi się ich synek dzisiaj :) a lekraz jej powiedział tydzień temu, że na pewno nie ur wcześniej! Że nawet raczej przenosi, bo szyjke ma długą i twardą hehe :) właśnie mi napisali, że są dziwnie spokojni, myśleli, że będą panikowac, a oni mimo skorczy usmiechnieci :) hehe :) to chyba ją bardziej od nich przeżywam :) właśnie popralam ostanie ciuszki, kombinezonik i przescieradelko na przewijak, który dziś odkupiłam od kumpeli :) ehhh :) nie mogę się uspokic przez ten poród mojej koleżanki... Aaa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×