Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

jestem pewna 29

STYCZEŃ 2013 - zapraszam wszystkie świeżutkie mamy :)

Polecane posty

cieszę się że u was wszystko w porządku. U nas też. Też zahaczam brzuchem o drzwi, jakieś kanty, ale najlepsze to jak wycieram stół brzuchem- normalnie ścierka niepotrzebna hehe, za to wszystko na bluzce. Mama Ty musisz kupić prezenty gwiazdkowe dla chłopaków!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja od tamtej mojej sytuacji z uderzeniem brzuszkiem w kant teraz bardzo-bardzo uważam, chodzę powoli i ostrożnie jak paralityczka, a i tak - fakt, drzwi się nie da otworzyć bez lekkiego zahaczenia;// Ale teraz jestem tak przeczulona na punkcie "bezpeiczeństwa", że - tfu, tfu - chyba nic Małemu (kuuurczęęę, jak to super pisać z oznaczeniem płci, a nie "dzidzia", "maleństwo, to jakieś takie bezosobowe było ) nie grozi... Masakra jakaś, w nocy mnie kłuło strasznie.. serce i tak trochę obok.. wszystko przez próby spania na lewym boku, no ja po prostu nie mogę, bo od razu coś się dzieje ;(( A wgl osobna historia to jest Xandra Próbuje Wstać Z Pozycji Leżącej ;/// w nocy to pół biedy, mój luby się budzi, jak zaczynam się przekręcać i mi pomoże, ale rano Go już nie ma i naprawdę mi cięzko, też tak macie? ;/ znowu narzekam. znowu. damn it.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zanta, cholerka tyle już siana na nich wydałam że masakra. Jeszcze w przyszłym tyg auto. Myślę że ten prezent im wystarczy. Sobie kupiłabym coś sprytniejszego a tu rodzinny autobus.. I 16.500 zł... Już na inne prezenty mi nie wystarczy :-( Kto to widział kiedyś kupować auto pod dzieci... Ale do mojej zwinnej pchły wózek dla bliźniąt nie wchodzi :'( więc stanęło na grand scenicu... Rodzinny autobus.. Ale lepsze to niż autobusy przegubowe jeżdżące po mieście :-D A m kawał czekać na wyprzedaż w komunikacji miejskiej :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zanta, Przeczytałam ten artykuł.. Co mogę powiedzieć.. Ja będę miała cięcie chciałam porod sn ale nie ma jak u nas (ułożenie dzieci , ryzyko zaklinowania jeden o drugiego )poniekąd się cieszę, że mam rozsądną gin i że podjęła taka decyzję a nie inną. Rozmawiałam w moim szpitalu nt porodu bliźniąt i facet gin (swoją drogą wydaje się być bardzo niemily i oschły) powiedział że u niego rodzą sn w większości bo ciąża bliźniacza nie jest żadnym zagrożeniem.. Ja bym tu polemizowała, bo skoro nie jest zagrożona to dlaczego prowadzę ciążę na patologii ciąży?? Moja gin powiedziała że nie będzie mi robić na złość na zasadzie że na siłę będziemy rodzic sn, bo to kończy się tym że 1 malec urodzi się sn a drugi przez cc... I jaka tu radość z porodu, gdy kobieta obolała jest z każdej możliwej strony... I nosisz pod sercem 2 misie a przy porodzie się okazuje, że przez czyjeś ambicje zostajesz z jednym dzieckiem bo drugie umiera. Ta maleńka ma bardzo male szanse na normalne życie.. Niestety. Aż serducho boli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, serce boli i ta paskudna pewność że mogło się potoczyć wszystko inaczej, gdyby ktoś nie próbował czegoś niewiadomo komu udowodnić. A potem te komentarze, że wszystko przebiegło zgodnie z procedurami i sztuką lekarską....może i zgodnie z jakimś regulaminem, ale życie rodziny zniszczone, mała pewnie nigdy nie będzie w pełni sprawna i konsekwencje te długofalowe odczuje tylko i wyłącznie rodzina, bo przecież nie lekarz, któremu co najwyżej przybędzie jedna notatka w aktach osobowych :( Serce boli Teraz to macie furę :) a Chłop ma niezłe poczucie humoru, muszę przyznać :) XAndra - narzekaj , narzekaj wysłuchamy - zresztą wcale dużo lepsze nie jesteśmy. Jeśli chodzi o wstawanie , to rzeczywiście skomplikowana sprawa, bo przez moje bóle w kroczu nie tak łatwo uruchomić mięśnie do wstawania. Rozwinęłam w związku z tym technikę "łap za rurkę łóżka i się podciągaj" przynajmniej przygotuję bicepsy na noszenie maluszka :) dobry trening.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi się nie mieści w głowie to co się wydarzyło w tym szpitalu... Mama my też remont, wymiana okien wszytsko dla dzidzi, podjerzewam, że inaczej byłoby po staremyu hehe :) nie dziwię się, że zmieniasz samochód, dwojeczka to jest coś :) :) :) nas jeszcze czeka kupno nowej kanapy do naszego pokojo sypialno salonu :), mamy tylko 2 pokoje i kuchnię :P, bo wersalke na której teraz śpimy chcemy wstawić do pokoju synka, żeby tam z nim spać. :) no a jak mąż wróci do pracy, to wiadomix, że będzie chciał się wyspać no i na czymś trzeba będzie siedzieć w naszym "salonie", hehe :) Xandra narzekaj ile chcesz, wygadasz się i od razu zrobi ci się lżej na duszy :) ja właśnie odwrotnie niż ty, mam problem jak wstaje w nocy, bo mój m śpi jak kamień, a ja śpię od str ściany i muszę się przeciskać :) za to wchodzenie po schodach to dla mnie katorga, co pół piętra muszę odpoczywać, oddychać głęboko, eh :) Poza tym wczoraj byłam z m po kurtkę zimowa dla niego, i wiecie co, chciabym też kupić sobie, ale nie mogę :( wiadomo czemu :) ale mam nieodprta pokusę kupienia cos dla siebie, nie na ciążę, nie na polog, nie na poród, i kupię sobie czapkie, szalik i rękawiczki i buty!!! Bo ponoć już niedługo ma być extra na minusie... Udało mi się jednak kupić coś dla. Siebie, w rossaman jest do dziś promocjaminus 40 proc na wszytskie kosmetyki do makijażu! :) asortyment już niestey przebrany bo promocja trwa od kilku dni, ale nabylam część, które używam :) ależ się rozpisalam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No auto musi być.. Ale kiedyś były tylko maluchy i rodziny się mieściły :-D Co do wstawania ;-) to ja mam technikę - najpierw na bok, później wstajemy. Żeby nie obciążać dodatkowo kręgosłupa. Technika pewnie przyda się po cc no ale nie zmienia to faktu że trochę komicznie to wygląda.. Jak taka baryleczka :-D no i ten chód "na pingwina " :-D ale co tam. Jeszcze troszkę i zapomnimy jak to było. Będziemy pamiętać porod, każdy szczegół po porodzie później już tak różnie ale za cholere człowiek nie pamięta jak się toczy w ciąży.. To jest fajne :-) Na zgage znalazłam chyba w końcu sposób czyli siemie ... Fu,j , jakie to okropne ale pomaga. Wczoraj zamiast standardowo 15 tabletek reni to tylko 2 na noc poszły. To już wolę to siemie bo przynajmniej nie mam wymiotów.. To jest najgorsze. Resztę przetrzymam. Co do przypadku tej malutkiej niuni... To trochę wiem jak to jest. Mój Syn był po wypadku, zatrzymaniu krążenia, więc też i niedotlenieniu. Przez szpital właśnie Jego stan się pogorszył (dopiero po 7-8 godzinach ) zauważyli udar. Za późno. Zmiany nieodwracalne.. Gdy zaczęło być jednak wbrew opiniom neurologów coraz lepiej, to odszedł na zapalenie płuc, które miał kilka dni a leczenie (chyba tylko do kwitów) rozpoczęto na godzinę przed śmiercią... Więc w szpitalach się dzieje co chce tak naprawdę. Człowiek gdzie tam mając pełne zaufanie, bo kto inny jak nie lekarz będzie wiedział, co zrobić... A tymczasem oni też potrafią mieć wszystko w d....e. Nie miałam siły na dalszą walkę. Minął rok od tych wydarzeń na początku listopada. Nikomu nie życzę przechodzenia tego wszystkiego. Ale wiem, niestety jak to jest... Stać bezradnie wobec błędów w sztuce lekarskiej co sekcja wykazała jednoznacznie. Miało być w domu 2 chłopców.. Jakub i Jego brat. Będzie 2 chłopców male skarby, prezenty od Jakuba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama z całego serca współczuję... I nie mam słów na służbę zdrowia... Podziwiam ciebie :) ja też na zgage pije len, też uważam, że fuj ble ble, ale ją nie mogę nic innego, bo leki na zgage powodują zatwardzeniaia, a to nie dobre by było dla moich nieszczęsnych hemoro. co do samoch.masz rację hehe, ale kiedyśto była nowość, teraz jest więcej możliwości, tylko mieć kaske ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh.. Tak to już bywa. Trzeba być silnym.. Mam znów dla kogo żyć. Nie zostawię bliźniąt. A o synu zawsze będę pamiętać i mieć Go w sercu. Coś tu u nas cicho się zrobiło znów ostatnio. Stoicie w kolejce pod szpitalem czy jak?? Ja kota dostaje od siedzenia w domu, 2-3 razy w tyg wsiadam w auto i jadę do ludzi :-) ale jak za dużo jestem na nogach to mnie miednica boli, dzieci ciężkie i łazić nie można a do tego czasem dojdzie ból kości łonowej i w ogóle modlę się żeby to było już.. No ale przecież muszę 20 dni jeszcze wytrzymać.. Dam radę :-) Ten len jest okrutny, ale naprawdę pomaga. Mała filiżanke jestem w stanie wypić, ale przecież ostatnio tak wymiotowałam że aż z krwią i wszystko przez ta zgage..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halo!!! Gdzie jesteście?? Już wszystkie rodzą? Czy to pogoda ma wpływ na to lenistwo? Ja cały dzień spalam tak jak wczoraj.. Niedługo odleżyn dostanę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamusiu nie wywołuj wilka z lasu, bo ja już od 2 dni mam skurcze. Zastanawiam się właśnie czy nie jechać do szpitala, alle myślę, że to częściowo przez nerwy, bo bardzo, ale to bardzo podpadł mi mój osobisty małżon, a poza tym w poprzednich ciążach też tak miałam , że koło 34 tyg miałam skurcze. Powstrzymuje mnie na chwilę obecna to ze młody poszedł na dyskotekę andrzejkową do szkoły, mloda jest sama, a od wczoraj narzeka na brzuszek i w nocy wymiotowała, więc nie mam jej z kim zostawić bo malżon w robocie :(. Ja poczytałam Twojego ostatniego posta, to aż przestrach mnie ogarnął... tak mi przykro. Wcześniej myślałam , że Twój synek chory był, a Ty piszesz o wypadku..... Bozemój co sie dzieje na tym padole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wracajmy do tego tematu, ja już to "odchorowałam" teraz pozostają mi wspomnienia i sa naprawdę cudowne.. to nie wątek na nasze forum, jednak chodziło o kontekst szpitali i zaufanie, jakim musimy obdarzyć lekarzy, bo nie mamy innego wyjścia a jak widać każdy z nich pracuje, jak chce... I chyba już dawno przestali podchodzić do pacjenta indywidualnie.. Więc idźcie rodzic z kimś bliskim niech was pilnuje i strzeże. Na m się nie denerwuj... Już taka ich rola :-D I rodzic jeszcze nie idź.. Ja też się męczyłam już 2 noce , spalam tylko 4 godziny.. Heh i tak czytałam kiedy mogę urodzić najwcześniej żeby było wszystko ok z Misiami. ;-) i bliźniaki w. 35 tyg spokojnie dają radę ;-) więc nawet gdyby to byle do wtorku. W poniedziałek koniec 34 tyg. :-D:-D i już tak mało do końca ;-) Weź magnez i no spe może pomoże ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki, dziewczyny ;* Czasem po prostu muszę ponarzekać, mam nadzieję że nie jestem totalnie nieznośna ;p oj, zanta, uważaj.. ;// mnie w nocy też trochę chwyciło, niby nie jakieś mocne te skurcze, ale parę ich było ;/ przestarszyłam się, niby w 34tg urodzic to już nie jest niebezpieczne dla maleństwa, no ale chciałabym donosić chociaż do początku stycznia... A tak btw mam pytanko, czy wiecie, gdzie można kupić tanie leginsy ciązowe/ rajstopy mocniej kryjące? byle nie przez neta? w sensie prócz firmowych sklepów Gatty, czy np. w jakimś supermarkecie sie da zaopatrzyć, albo w jakimś H&M czy innym C&A? ja co prawda nienawidzę legginsów, ale w sumie zimno sie robi, a uświadomiłam sobie, że na wigilię to niespecjalnie w jeansach wystepować, najpierw pomyślałam o sukience, mam taką bawełnianą, rozciągliwą, marszczoną pod biustem, jest czarna, wiec wyszłaby całkiem elegancko, ale w rajstopkach zmarznę (ja zawsze strasznie marzłam a teraz albo mi jest duszno i gorąco, albo swłąsnie marznę od nieruszania się, co jest teraz dla mnei stanem normalnym ;///), wiec chyba musiałabymw leginsysie zaopatrzeć.. z gatty to nawet po 15-20- zł są, ale pytanko, czy nie uciskają brzuszka? i czy wygodne? któraś coś wie? bo zdecydowanie nie wypada mi do rodziców lubego w jeansach jechać na Święta... ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Wam, Gdzie to sie te wszystkie podzialy ? Na tabelce pincet a na forum z 5 pisze! :) No no ... Moze naprawde urosly do rozmiarow mamutow i ciezko skrobnac do kolezanek :) Hehe Ja mam ciezki tydzien, egzaminy, raporty wszystko ma deadliny teraz a ja w poniedzialek dostaje klucze do nowego lokum i musze spakowac dotychczasowy dorobek! O zgrozo! A co najsmieszniejsze ze zaczelo mnie rwac w dupce i cos mi mowi ze to takie incydenty rwy kulszowej, bo az chodzic sie nie da. Cholestaze mi wykluczyli, ale nadal swedzi. Walcze z tym w glowie i sobie wmawiam ze jest ok. No i juz przyzwyczailam sie. Wogole przeszlam cala szkole rodzenia i wnioski- duzo sie nie dowiedzialam, ale widac bardzo roznice miedzy kulturami. I wiecie ze polowa mamusiek z tej szkoly bedzie uzywala pieluch tetrowych do pupy? Jejku, mnie to szlag trafilby od samego myslenia o tym i praniu tego i smrodku :P Ze im sie chce. Ogolnie super ze chodzilam, bo mnie uspokoily te zajecia. Nie boje sie tak porodu, chociaz nie, mam momenty. Seks tragedia, chce mi sie i wszystko cacy a jak przychodzi co do czego i jakos wejdzie to bol niesamowity, wszystko wyprobowane a ja dalej jak zszyta. No i przez to czasami doly mam bo jak dziecko wyjdzie taka szparka? Moze syn ma duza glowe i mi tam uwiera, naciska i to wszystko takie spiete? Mama mi mowila ze ja mialam leb nie glowke- 40 cm obwodu. Xsandra sprawdz H&M. Widzialam sekcje z ciazowymi ciuszkami, ale nie wiem jak w Polsce. Nawet jak nie dla ciezarnych to maja normalne legginsy ale duzo rozmiarow i dobrej jakosci. Mam takie :) Ja juz 33 tydzien :D Zaraz rodzim laski :D Mama_ ty to wogole rachu ciachu Ci zleca te dni. Bo to juz w dniach liczyc a nie tygodniach :) Podekscytowana? Zanta a jak wygladaja te skorcze? Bo ja mialam jakies na poczatku, a teraz nic a nic. Tez tak moze byc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulap
Przepraszam, że przeszkadzam ale mam "mały" problem.. brałam od roku tabletki.. zapomniałam drugiej w pierwszym tygodniu.. kochałam się z moim meżczyzną .. niestety przez moje zapominalstwo odstawilam tabletki w polowie opakowania.. przez kilka dni strasznie bolaly mnie piersi, nigdy nie mialam tak zeby koszulka mnie razila z reszta do teraz nie moge sutkow dotknac. Dzisiaj dostalam krwawienie, myslalam ze to zwykly okres, ale juz go nie ma... jak myslicie moze to byc ciaza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze byc i ciaza. Sio do ginekologa, albo apteki po test. My nie wrozki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny!!! Byliśmy dziś na wiz u gin, mam już rozwarcie na 1cm!!! muszę jeszcze więcej leżeć, szyjka mocno skrócona, lekarz powiedział, że przewiduje poród przed świętami, a ja mam wielką nadzieję, że synus wytrzyma do chociaż 1.01.13!!! Lekarz powiedział, że nawet jakby n teraz rodziła to z już byłoby bezpiecznie, bo zaczęłam 35 t.c. :) Synuś wg usg waży 2,4kg, a jego wielkość to ok 50cm :) ułożony główką do dołu, pepowina da'eko od szyi :) a rozwracie oczywsice przez stan zapalny nadzerki cholernej, zapisał mi kolejne tabl dopochwowe... Jeny, trzymajcie kciuki, żeby szyjka dała radę do stycznia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorki za błędy np. Szyi oczywsice wiem, że szyji :) hehe :) pisze w pośpiechu bo z mas robią się tygodnie i zaczęłam się przejmować!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny!!! Byliśmy dziś na wiz u gin, mam już rozwarcie na 1cm!!! muszę jeszcze więcej leżeć, szyjka mocno skrócona, lekarz powiedział, że przewiduje poród przed świętami, a ja mam wielką nadzieję, że synus wytrzyma do chociaż 1.01.13!!! Lekarz powiedział, że nawet jakby n teraz rodziła to z już byłoby bezpiecznie, bo zaczęłam 35 t.c. :) Synuś wg usg waży 2,4kg, a jego wielkość to ok 50cm :) rozwracie oczywsice przez stan zapalny nadzerki cholernej, zapisał mi kolejne tabl dopochwowe... Jeny, trzymajcie kciuki, żeby szyjka dała radę do stycznia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Keerah, Dokładnie jest tak, jak piszesz. Odliczam dni do końca 37 tygodnia.zostało 18 ;-) Mam cichą nadzieję donosic, ale nawet, jak się nie uda to chłopcy są duzi jak w pojedynczej ciąży więc tym samym ryzyko powikłań nikłe. Jednak wolałabym uniknąć wszelkich powikłań, co w naszym przypadku jest oczywiste. Czytałam o tych pieluchach. Jak można na samych tetrach "jechać"? Przecież ciągle gotowanie pranie i prasowanie tego.. Bleee.. Wolimy jednak pampersy :-) Salva, (mam nadzieję , że nie mylę nicków, bo ja tu tylko z tel pisze i nie mam podglądu na całość ;-) ) ja mam szyjke 1/1/1 czyli cm rozwarcia również, ale nie mam przykazu leżenia, leże sobie gdy nic nie mam do roboty. Jednak tak jak Wy, ucisk na miednice jest zacny.. Brzuch mi ciągnie bardzo a wydaje się, że taki ogromny to on nie jest z tym, że ja już tam 5 kg dźwigam.. Ale co tam :-) Damy radę. Trzeba sobie czasem ponarzekać :-D Heh znów ciężka nocka ;-) jeszcze troszkę i zaczną się te nieprzespane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja znów nie śpię.. A jutro muszę być na nogach i za kółkiem.nie wiem, jak dam radę. Chyba od rana stacja paliw BP i kawa :-) Pies mój ma dni płodne ;-) i siedzi cały dzień pod drzwiami i błaga o wypuszczenie jej na dwór.. Ladacznica jedna ;-) i jak jest na ogrodzie to siada na tarasie i wyje jak wilki :-D zawsze tak robi, jak chce jej się bzykać :-D A że to labrador to głos na zacny... Za miesiąc w wigilię będzie miała 7 latek a ciągle tak samo wyje :-D Ciekawe o której zasne.. Wy już pewnie dawno śpicie sobie . Dobranoc więc :-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien doberek:-) no my juz dawno nie spimy wogole ostatnio coraz mniej spie. Salva-trzymam kciuki zebys wytrwala do nowego roku. Swoja droga ja tez sie martwie o siebie bo coraz wiecej tych skurczy mam ale gin mowil ze szyjka ok. Xandra-tez mam ten problem a w moim miescie zadnego H&M nie ma a ja tylko w dresy wchodze mama-no to ani sie obejrzysz i maluszki bedziesz tulila. My plodnosc naszej suni w sierpniu przechodzilismy i masa psow wkolo plotu sie krecila zwariowac mozna bylo. Milego dnia kobietki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowinka_1982
Cześć dziewczynki :) Ja ciągle podzytuje i niby czas jest na pisanie ...ale ne chce "Zaśmiecać" forum :) u mnie spokojnie .... walczymy z cukrzycą .... na razie dietą ...ale chyba to wystarczy bo wyniki mamm całiem dobre ..... czasem jak porządze z owocami to gorzej .....ale generalnie OK :) WIecie co ...ja nie wiem czy to normalne ale ja jak na razie nie miałam żadnych skurczy ..... no i ciesze sie ...ale tez niepokoje ....czy to jest NORMALNE ???!! Ciesze się że chociaż Wy jesteście do "życia" ...bo mój m jest jakś dziwnie drażliwy , a przy tym ja dostaje szału ........udusze go jeszcze przed porodem ...... będę miała spokój .... miłego dzionka :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No moja laseczka miała dzieci w marcu i widać teraz też by chciała ;-) no ale ten termin ja pierwsza rezerwowałam :-D Jednak nic nie zmienia faktu że skomli i ciągle czeka na swojego chłopaka (po sąsiedzku mamy pięknego labka). Nowinka, brak skurczy, to chyba nie do końca tak. Może po prostu ich nie czujesz. W zasadzie to one nie bolą a przynajmniej nie powinny. Ja jestem na nieco bardziej zaawansowanym etapie ze względu na ten tłum ludzi w mym brzuchu ;-) A dzisiejsza noc jak te ostatnie bardzo krótka i bolesna. Chłopcy głową i nogami łamią mi żebra.. No może nie dosłownie ale boli jak cholera. Więc ze snu nici.... Właśnie też się zastanawiałam , gdzie się wszystkie podziałyście. Faktycznie w tabelce tłumy każda chciała być wpisana, a żadna się nie odzywa.. Zbieram się powoli czyli kawa makijaż i do księgowej jadę . Zwolnienie mam do 18 grudnia czyli do daty zaplanowanego przeze mnie porodu :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam laski :)no w końcu trochę do poczytania od Was. Skurcze się uspokoiły przynajmniej te które dały mi tak popalic wczoraj i przedwczoraj. Ale jeszcze leże i odpoczywam coby ich na nowo nie rozhulać. Na razie magnez daje rade, ale zcykana byłam jak trwające ok pół minuty skurcze p ojawiałys się przez godzinę , znikały, by po jakimś czasie znowu wszystko zaczęło się od nowa. Jak już człowiek tak się wsłucha w swoje ciało to można np zapomniec o odrobieniu zadania domowego z dziecmi .... wczoraj mi sie to zdażyło hehhe, dobrze że młody po dyskotece sobie przypomniał chociaz o tym , że dyktando trzeba powtórzyć. Dzisiaj w nocy obudziłam się z takim parciem na pęcherz, że brakowalo dosłownie ułamek sekund od teko żeby nie zdążyć do kibelka. Zastanawiam się co by było gdybym tak jednak nie zdołała się obudzić na to siku i mocz sam by sobie znalazł drogę ewakuacji (co w ciąży przecież ma prawo się zdarzyć) i obudziłabym się w mokrym łóżku?? Na bank byłaby panika że wody odeszły, akcja wyjazdowa do szpitala - ale by tam ubaw po pachy z nas mieli..... Ja to bym od razu myślałą, skoro skurcze to i wody...... kurde zwariować można, ale też cały czas liczę na to że dopiero w styczniu się rozpuknę :) Liczę na 2 stycznia, bo pierwszego to lekarze jeszcze po sylwestrze zmęczeni :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama może mi kazał leżeć bo mam dodtakowo zgladzona szyjke? hmm...?? No i jak to ja poszukalm w necie na forach podobne sytuację i większość dziewczyn z taka przypadloscia jak ja, rodziły w terminie albo nawet 2 tyg po :) Nowinka jak wyniki oki to pewnie dieta starczy, ja niestey już muszę się kluc 3 razy dziennie insulina... Ale nie narzekam na to, muszę tylko o niej pamiętać :) hehe :) a co do skorczy to jak Mama napisała, że możesz ich nie czuć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama może mi kazał leżeć bo mam dodtakowo zgladzona szyjke? hmm...?? No i jak to ja poszukalm w necie na forach podobne sytuację i większość dziewczyn z taka przypadloscia jak ja, rodziły w terminie albo nawet 2 tyg po :) Nowinka jak wyniki oki to pewnie dieta starczy, ja niestey już muszę się kluc 3 razy dziennie insulina... Ale nie narzekam na to, muszę tylko o niej pamiętać :) hehe :) a co do skorczy to jak Mama napisała, że możesz ich nie czuć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zanta, ja się śmieje, że nocnik pod łóżko wstawie ;-) bo wstawanie co chwilę i po 5 razy w ciągu i tak krótkiej nocy jest po prostu mało komfortowe. Zawsze możesz podkład wrzucić pod prześcieradło włożyć no ale to i tak nie rozwieje Twoich wątpliwości co do pochodzenia płynu ;-) Jak mi się nic nie chce... Kurcze dziewczyny, martwię się, że mój syn będzie miał wzdłuż głowy normalnie krechę od mojego żebra. No tak napiera, że się zastanawiam czy mu się czaszka nie odkształci. I próbuje go przesunąć to skubany nogami zapiera się o biodro... Co za uparciuch.. Zazdroszczę Wam czasem jednego dziecka :-) i wszędzie piszą, że dziecku na tym etapie ciąży robi się ciasno... A co moje misie maja powiedzieć? Stopy brata na wysokości twarzy :-D i kopanie po nosie czy czole.. Bidulki moje. No ale te 18 dni to już chyba damy radę ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama_ rzeczywiście biedne te Twoje chłopaczki! ;( ale może jakoś doszli do porozumienia i się za bardzo nie biją.. ;p Nowinka - myślę, że brak bolesnych skurczów to raczej bardzo pozytywny objaw... salva, leż, leż, leż ;// biedulko ;* ker, jak to ktokolwiek może chce tetrowych pieluch używac? też nie ogarniam... ;/ ja się jakoś w porządku czuję, w nocy obudizłam się tylko 2 razy, nowy rekord O.o chyba pojadę dzisiaj do H&M, przy okazji zahaczę o Gattę, tylko muszę moejgo słodkeigo namówić, jak wróci z pracy i odpocznie, żeby mnie zabrał ;) trzymajcie się ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, nogi brata na wysokoci nosa - hiihi , jeszcze nie raz sie o to "popieszczą"! dobrze że nie noszą glanów:). Mój osesek też się pod żebrem prawym kręci, z tym że on na pewno będzie miał niezłą pichę bo w końcu 2 półdupeczki:P. Xandra - zakupy udane?? Nowinko ciesz się że nie masz skurczów, to naprawde nic przyjemnego. Jeśli chodzi o wody to już dzisiaj zaopatrzylam się w rossmanie w podkłady, ale fakt przecież nie przeprowadze w nocy analizy chemicznej płynu :P. Poza tym i tak ciagle mam uczucie wilgoci, na bieliźnie dzisiaj ciągle mokrawo, mimo zmiany wkładek.... nosz kurde mam nadzieje że to żadne sączenie się wód albo cóś.... Wiecie już 2 dzieci mam, ale wody jeszcze nigdy mi nie odeszły, więc nie mam pojęcia jak to jest. Keraah - pieluchy tetrowe takie popularne tam?? niezłe pranie mózgu przeszły te mamuśki.... bleee !!!!teraz czeka je pranie obfajdanych pieluch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×