Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

jestem pewna 29

STYCZEŃ 2013 - zapraszam wszystkie świeżutkie mamy :)

Polecane posty

No ja zawsze uwielbiając ryby, a teraz już 3 msc nie jem, może się przełamię :P Lenka ale pyszności nawpisywałaś, mój gulasz to nic :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja od początku ciązy na śniadanie obiad i kolację mogę wcinać "sałatkę": groszek, jajko, parówka, majonez, jogurt naturalny :)). Je taż czytam co tam się dzeje u mojej kruszynki, 20ti 4dz, i mówie mężowi. On na razie jest tak z boku chyba jeszcze nie dociera do niego że będzie tatą, jak cos oglądamy to tak zerknie, popatrzy ale bez entuzjazmu. Je jeszcze mojego bąbla nie czuję, sama mam nadwagę, łożysko z przodu, ale martwię się ciągle czy wszystko jest ok i tak żyję od wizyty do wizyty od USG do USG.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA od początku ciąży mogę jesć "sałatkę" jajko, groszek, parówka, majonez, jogurt naturalny :)) prawie na wszytskie posiłki. Mój mąż jest jeszcze chyba nie do końca świadomy że będzie tata i jest tak trochę z boku jak oglądam mebelki, ubranka, niby patrzy ale nie ma takie entuzjazmu, może dlatego że widział tylko malucha na zdjęciach z USG, może dlatego że nie chce się przywiązywać (stacilismy jednego aniołka). Czytam na początku każdego tygodnia u mówię mu jak bąbel się rozwija, teraz 20t i 4dz. to czasami zaczyna gadać do brzuszka, ale ja jeszcze nie czuję ruchów, ja mam nadwagę, łożysko z przodu. Martwię się ciągle o tego bąbla żyje ostatnio od wizyty do wizyty od USG do USG

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czerwonag jesli masz łozysko z przodu, to może dlatego nie czujesz dzidzi, poczekaj jezszcze, będzie oki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki, uśmiałam się z tych waszych przyszłych tatusiów, mój to ma wrodzony instynkt tacierzyński, pamiętam ze jak wrócilam z moim pierwszym dzieckiem ze szpitala to wszystko przy niej robił, zadnych pytań, kąpiel, przewijanie, siedział z nią godzinami, ja tylko karmiłam. Co do badań glukozy to pamiętam ze to było ochydztwo, za to w uk dostalam od położnej napój lucozade energy i mam ja wypić w pażdzierniku godz przed badaniem. Agus, Sinisza gratuluje ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
londynek To dopiero nic. Jak się maluchy urodzą to dopiero będą cyrki. :) A tak na poważnie, to dziś robię listy jakieś co trzeba kupić. I dochodzę do wniosku, że wypadałoby zacząć coś po troszku, bo potem nawet nie chodzi o pieniądze, ale jak się na raz zacznie kupować to człowiek przestanie myśleć. Tzn mam na myśli to że na raz to tak wszystko oby było bez przemyślenia bo czas goni. A tak to każdy zakup można przeanalizować i zastanowić się czy jest to w ogóle potrzebne nam i starannie wybrać :) Dziewczyny jak kuracje z dżogurtem? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czerwonag ale łożysko z przodu to nie jest nic groźnego? przynajmniej tak mi się wydaje, czytalam tylko, że ruchy mogą być później odczuwalne:) Londynek - ooo jaki facet, mój delikatnie wchodzi w rolę tatusia, ale też zauważyłam, że potrzebuje zachęty ode mnie, wiem napewno, że kocha dzidziusia, ogólnie myślę, że mój akurat musi się stopniowo przestawić i przyzwyczaić , a ja mam nawet ogromną przyjemność z tego jak patrzę jak on się przystosowywuje:) słodkie to jest. Keerah ja też tak zrobilam, calutką listę z rzecxzami dla małej i dla mnie, absolutnie wszystko, później net, allegro, wycieczka po sklepach i porównywanie cen, w miarę tanio ale dobrze, wiadomo za niektóre rzeczy zapłacę drożej bo warto, za inne nie ma sensu i tak wyszło mi ok 1900 zł razem z wózkiem i łóżeczkiem (absolutnie wszystko), tylko wózek miałam od koleżanki taniej. Co nagle to po diable, sama się przekonałam jak zaczęłam po sklepach u mnie chodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agusia18204
Rowniez mialam lozysko przodujace a na ostatnim usg bylo juz tylko nisko schodzace ale juz nie przodujace za mies powinno juz byc na swoim miejscu. Takze na poczatku ciazy nie jest ono grozne dopiero na sam koniec jest przeszkoda. Ja caly czas czuje ruchy juz. Jakies 3 tyg ale ciagle brak kopniaczkow po jakim czasie u was dziewczyny pojawily sie kopniaki? Oczywiscie w pierwszych ciazach mam na mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agusia Jestem w 21 tyg ( dopiero zaczęłam) I takie porządniejsze ruchy od dwóch tygodni czuję. Na początku były delikatne przyjemne łaskotanie wręcz od 18 tygodnia. Teraz powiedzmy od ponad tygodnia konkretne kopki, przynajmniej raz dziennie zasadzi mi. Czuć jak się wierci, jak ma czkawkę, gdzie ma nogi. Ja bym się nei martwiła jak je inaczej czujesz bo dziecko nie ma az tak duzo sily zeby cie porzadnie zdzielic jeszcze. A z tego co mowia kobiety ktore juz kiedys rodzily to bedziemy mialy dosyc jeszcze tych kopniakow po żebrach pecherzu i watrobie. Chociaz moj juz mi po pecherzu daje i daje mi zludne wrazenie ze siku mi sie chce i latam jak poparzona. Ale przyjemne to :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agusia18204
No nie przejmuje sie az tak bardzo bo wiem ze jest dobrze skoro sie rusza ale doczekac juz sie nie moge i bylam ciekawa jak to u innych wygladalo. A co do latania siku to ja tez co chwile dzis w ciagu godz 5 razy bylam no i musowa pobudka w nocy na pisiu:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agusia18204
Bardziej martwi mnie to ze moje wlosy staja sie straszne przetluszczaja sie bardzo szybko i ciagle jakies wypryski wyskakuja a nigdy nie mialam z tym problemu. Wogole taka jakas moja cera brzydka sie zrobila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agusia18204
Ale tu dzis spokoj. Az smutno i dziwnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziulah
witajcie ja nie dawno wróciłam ze szkoły bo dziś radę mieliśmy a potem jeszcze trochę papierkowej roboty. Rozmawiałam też z dyrektorem bo pytał do kiedy chciałabym pracować, ja na to że do końca września a on że mam nie przesadzać i za 2 tyg przynieść zwolnienie :) skoro karze nie ma się co przeciwstawiać szefowi ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agusia18204
Zazdroszcze szefa. Moj kombinuje zebym jak najdluzej byla chociaz mam chorobowe. Alle za dlugo to on mnie tu nie zobaczy:-) cos glowa zaczyna mnie bolec pewnie przez ta pogode-duszno strasznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agusia, ja miałam tak, że od 16 tyg czułam bulgotanie i nie bylam pewna czy to dzidzi, później długo spokój aż do 19 tygodnia a wtedy jak jednego dnia zaczęły się kopniaki to już codziennie trwały i coraz mocniejsze, czyli w sumie u mnie silne ruchy pojawiły się po 3 tygodniach od bulgotania i trwają już ponad 3 tygodnie regularnie:) tylko ja znów nie czuję czkawki u maleństwa, ani nie wiem gdzie ma nóżki ( Keerah fajnie masz) ja czuję same mocniutkie kopy:) Madziulah zazdroszczę szefa :) u mnie cuda na kiju ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziulah
no mój dyrektor jest to złoty człowiek jeszcze dzisiaj oznajmił mi że zwiększa mi etat o 5h świetlicy co za tym idzie większe pieniądze na zwolnieniu no i macierzyńskim. Bardzo się cieszę no i 2 tyg i znowu jakby wakacje tylko na L4 ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agusia18204
A i lekarz zmniejszyl mi luteine do 2 razy dziennie i znow przytylam tym razem 3 kg w ciagu mies. Lenka z moim szefem tez sa cuda straszne ale coz szef to szef i nic na mojego nie poradze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czkawką mnie wczoraj zaskoczył. Takie regularne ruchy takie same jak Ty byś miała w czasie czkawki i czuć je wyraźnie jak mały je ma. Rytmicznie podskakuje caly. Łatwo rozpoznać zobaczysz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ŁOOOO Madziulah ale masz fajnie, pierwsze co mi zrobili to zabrali premię - taki prezencik z racji ciąży :( szakale!! Agusia nie martw się ja tyję regularnie po 2 kg na miesiąc .. cały czerwiec, lipiec, sierpień ... taka moja tendencja, też brałam luteinę od 5 do 13 tyg na początek 2 na dzień, później stopniowo odstwaiałam aż do pół na dzień. I zastanawiałam się od czego utyłam 3,5 kg w tamtym okresie .. może to ta luteina ...???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agusia18204
Ja luteine biore od samego poczatku najpierw przytylam dobre 2 kg potem 1 kg ostatnio 1,5 a teraz 3. No ale u mnie widac te kg z daleka brzuszek gigantyczny dobrze ze bez rozstepow jak narazie i oby tak pozostalo:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślicie, że najwiecej tyje się w trzecim trym?? mam nadzieję, że nie bo miałabym szansę na 15-16 kg na koniec:) a co do cery - moja jest śliczna, włosy też tylko o dziwo wypadają mi rzęsy i brwi bardziej:( jak narzie żadnych zapowiedzi rozstępów, tylko mam popękane naczynka pod piersiami i na nogach i cellulit większy :( i pełno grubych niebieskich żył z boku na brzuchu i nogach ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo Agusia to mamy tak samo! po 7,5 kg na plusie :) oo wreszcie ktoś ma tak jak ja :) hihhihihi, myślę, że to ta luteina zaraz zarzucę w google .. bo nic nie jadłam w 1 trym a tu 3,5 kg!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny, ja mam na razie 2 kg do przodu, zaczyna mi rosnąć brzuszek. Jestem w 19 tygodniu. We wtorek mam wizytę i mam ogromną nadzieję, że w końcu poznam płeć dziecka. Co do popękanych żyłek to pojawiły się na piersiach od kiedy drastycznie zmieniły swoją objętość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agusia18204
Ja na poczatku tez prawie nic nie jadlam same owoce tylko. Balam sie innych rzeczy chyba no teraz jem wszystko ale tyle samo co zawsze. Jak na moje to ja jeszcze duzo przytyje dopiero polowa minela wiec brzuch bedzie gigant ale nie narzekam niech jest duzy i niech kazdy widzi jaka jestem szczesliwa ze bede mama:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja też mam już ogromny brzuch i piersi :) też mnie to cieszy:) nie myślcie dziewczyny, że jestem jakaś nawiedzona z tą wagą bo ciągle o tym piszę, oczywiście w głębi duszy to wogóle mi na tym nie zależy byleby nasza kruszynka była zdrowa, a ja zajmę się sobą po ciąży:) ale jak tak obserwuję kobiety w ciąży z rodziny i koleżanki to mam takie różne wnioski:) i tak myślę jak będzie u mnie, np. jedna ważyła chyba ze 40 kg taka chudzinka malutka z 155 cm chyba, a w ciąży przytyła chyba ze 40 kg!, inna tylko 14 i od razy zrzuciła po porodzie, jedna 5 kg w ciągu miesiąca, jeszcze inne dużo tyły i tak im zostało tylko, że ciagle się obżerają .. itd. Sobą jestem trochę zaskoczona bo nie miałam aż takiej tendencji do tycia od 6 lat waga ta sama a jadłam dużo słodyczy, potrafilam zjeść pół mega pizzy na raz (tyle co mój:), pół kg frytek itd. i nie tyłam, w ciąży jem dużo mniej i myślałam, że nie przytyję dużo a tu już tyle znikąd. Chyba dlatego się teraz bardziej obserwuję ale ogólnie jest to dla mnie sprawa trzeciorzędna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agusia18204
Wiesz co Lenka musimy to olac chyba. Dopoki produkuja cichy w ktore sie miescimy nie jest tak zle;-) moja siostra do porodu miala taki brzuch jak ja teraz albo nawet troszke mniejszy i sie podsmiechuje ze mnie ale dopoki zdziecku nie szkodzi moja waga to przezyje. Mozliwe ze nasza waga pozniej stanie jak juz swoje przytyjemy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agusia18204
W glebi boje sie troche tego jak bede wygladala po porodzie ale poki co staram sie o tym nie myslec. Na to przyjdzie pora. Niech mi tylko takie ladne piersi zostana;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowinka_1982
cześć Dziewczynki :) Relacjouje kuracje jogurtową......no i ...hmmm niby cos lepiej ale bez szaleństwa ......mam nadzieję że doceowo mi przejdzie- ale ....we czwartek mam lekarza ...i pewnie mi cos przepisze:) a teraz troche ..a propos tych "podwyżek" muszę Was zasmucić....sprawdzałam to - niesety ta "podwyżka" nie wpłynie znacząco na nasze wypłaty na l4...... Od momentu pójścia na L4 obliczają nam średnią z ost. 12 m-cy i tak będziemy już miały ..... niestety...:( a co do WAGI :) Dziewczyny - luzzz.... jesteśmy młode i silne- damy radę zrzucić po porodzie .....a do tego momentu - bez paniki - oby maleństwo było zdrowe .....a MY- my damy radę otworzymy sobie nowy temat ...na forum .....i będziemy sie wspierać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×