Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kwas_acetylosalicylowy

Mój mąż stracił prawo jazdy!!!!

Polecane posty

Gość kwas_acetylosalicylowy
A i pracowałam od 18 roku zycia. Tylko, ze na umowę zlecenie i w ciązy mnie zwolnili. Ja się pracy nie boję, boje się tylko i wyłącznie o maluszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie rozumiem co znaczy, ze maz sie zalamie? To co nic nie bedzie robil tylko lezal i uzalal sie nad soba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfdqadsfdfgfgh
W DD pewnie raczej nie ma jak nauczyć się gospodarzenia pieniędzmi i finansowego planowania, więc o tyle rozumiem, dlaczego wyszło tak, jak wyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karchantyna
ta ajsne, jestes rozzalona bo mieszkałas w bidulu i teraz uwazasz, ze ci sie nalezy wiecej bo jesteś skrzywdzona bo rodziny nie masz! znam ja takie jak ty :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwas_acetylosalicylowy
A nie wiesz jak jest? Mało razy się czyta o załamaniu faceta, który nagle stracił pracę i źródło utrzymania rodziny? Boję sie jak cholera, bo dzwoniłam do męża godzinę temu i jest pijany (siedzi ze szwagrem). A ja bez niego po prostu nie istnieję, bo co zrobię z małym dzieckiem bez wykształcenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sraczka ptaszka
pięknie za picie stracił [prawko i dalej wali w kocioł zajebistego masz męza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4.2012] 18:34 [zgłoś do usunięcia] kwas_acetylosalicylowy Tak was to cieszy? Pomyślcie o naszym dziecku, ono ma 6 miesięcy i teraz zostajemy bez o waszym dziecku to powinien myslec twoj maz a nie my

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwas_acetylosalicylowy
Nie uważam, ze mi się cokolwiek należy. Zresztą czy zadałam tu choć jedno pytanie, jakie zasiłki mi przysługuja jak mąż straci pracę? Nie, bo myślę jak sobie poradzić z problemem, a nie jak ciagnąć pieniądze od kogoś. Wiem, że powiecie, że ciaża była błędem, bo owszem, była wpadką, ale ja mojego dziecka błędem nie nazwę nigdy. Jest na świecie, więc chcę zrobić wszystko, zeby je chronić. Dlatego nie pójde do pracy na nocki, bo wiem, że nie dam rany zajmowac się małym po nieprzespanej w pracy nocy (pracowałam tak i wiem co to za zmęczenie). Chciałam się tylko wygadać, więc darujcie sobie złośliwe komentarze. Tak mi się życie potoczyło i jedyne czego ak naprawde chcę, to zwykła stabilizacja i bezpieczeństwo. Ja naprawdę pójdę do pracy, jak tylko uda mi się dziecko dac do żłobka, ale też bądźmy realistkami, o miejsce w żłobku jest cholernie trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 345yui;
hahahahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sraczka ptaszka
odrzuciłas KAZDA propozycję na tym forum, wszystko znegowałas :o w dodatku robisz z siebie nieudacznicę :o i pasozyta i bronisz pijaka brawo :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze to fajnie, ze maz sie dzis nawali ze szwagrem. I pisze to calkiem serio. Niech sie upije, pouzala, czasem jest to ludziom potrzebne by stanac nastepnego dnia na nogi. Lepiej jak zachla jeden wieczor i sie pozalamuje niz mialby dzien w dzien lezec i sie dolowac. Nie dzwon juz do meza, daj mu sie troche pouzalac przed szwagrem. Jutro jednak badz stanowcza, wrzasnij i powiedz, ze dzien szmacenia sie skonczyl i musicie wziac sie w garsc. Musicie miec plan na poniedzialek, bo przeciez maz pojdzie do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwas_acetylosalicylowy
Ale ja nie odrzucałam na zasadzie "nie bo nie" tylko za każdym jednym razem podawałam konkretny powód dlaczego nie. Proszę, zrozumcie, być może robię z siebie nieudacznika, ale piszac patrzę na moje śpiące dziecko i płakac mi się chce. Zrozumiałam, jak bardzo jestem teraz uzależniona od męża i jego dochodów, bo co ja zrobię, jak coś nie wyjdzie? Ok, mój mąż zachował się nieodpowiedzialnie, ale to jest jedyna osoba, którą mam na świecie. Wam łatwo oceniać, bo pewnie macie rodzinę, przyjaciól, itp. Ja nie mam nic. Pojechałam za męzem do obcego miasta, nie zdążyłam się prze 3 lata z nikim zaprzyjaźnić, nie mam rodziny. Finansami zarządzał maż - to on kupił mieszkanie, on zarabiał i dysponował wydatkami, ja jak zaszłam w ciąże zajmowałam się domem, a teraz dzieckiem. On zawsze był tym silniejszym, nie wiem co będzie, jak teraz się załamie, a boję się, że to zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwas_acetylosalicylowy
Nie zamierzam dzwonić i tego nie robię. Sama siedzę w domu i próbuję mysleć, ale faktycznie co pomysł ,to widzę tylko argumenty przeciwko. Jutro z nim porozmawiam i mam nadzieję, ze weźmie się w garść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jhfghjkjb
Mojego ojca złapali miał 0.44 % . Wiesz ile dostał . 1 rok zabrane prawo jazdy i 5000 zł + 86 godz do odrobienia prac społecznych :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwas_acetylosalicylowy
Dzięki za pocieszenie...:o Szczerze, to sama bym się chętnie teraz nawaliła, żeby tylko upić się, przez chwilę nie myśleć o problemie i zasnąć. Ale czekam aż mały się obudzi i nawet łyka piwa wziąc nie mogę. W sumie uważam to za tchórzostwo - on poszedł pić ze szwagrem, a ja tu siedzę i płaczę i musze być czujna, bo mam pod opieka małego. Żyć się odechciewa...:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze sie wiekszosc oburzy, ale nie macie autorko jakichs znajomosci? U mnie w rodzinie tez byl podobny przypadek, prawko mialo byc zabrane na pol roku plus grzywna, ale skonczylo sie na grzywnie po znajomosci:P Oczywiscie nie ma co ukrywac, ze ta wyzsza grzywna trafila do czyjejs kieszeni:P Nie popieram siadania za kierownice po piciu zeby nie bylo. Tylko opisalam przyklad w mojej dalszej rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwas_acetylosalicylowy
Raczej nie mamy, tzn. ja na pewno nie, a mąż podejrzewam też nie, ale jutro zapytam. Dzięki za wsparcie i dobre słowo. W ogóle dziękuję szczerze wszystkim tym, co tu weszli i napisali coś dobrego, bardzo mi to pomaga. Dziękuję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i jak tam autorko........
mąż już wrócił, uzgodniliście coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olei olej olej
i jak tam autorko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obsikana jenny a błyszczy
przeciez to prowooooooooooooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie do pojecia
Moj ojciec tez stracil prawko, w wieku 57 lat i to na 55 lat bo po pijaku spowodowal wypadek. Podobnie jak Twoj maz wypil dzien wczesniej i nie myslal, ze cos jeszcze ma i mial nieduzo, 0.3 promila ale potracil rowerzyste, ktory wymusil pierwszenstwo. Jego wina bo pil dzien wczesniej. Co ci moge doradzic - nie bierzcie prawnika tylko idzcie na ugode z prokuratorem. Pijani kierowcy to zyla zlota dla tych krwiopijcow i przejda z wami wszystkie instancje bo to klika. Moj ojciec dostal wyrok w zawieszeniu, potem prokurator zlozyl apelacje, na apelcjacji sad zmienil wyrok na kare odsiadki, potem byla jedna sprawa o odroczenie, druga i na koniec o zawieszenie. Ojciec nie poszedl siedziec ale to wszystko kosztowalo 20 tysiecy. Prokurator zaproponowal 6 miesiecy odsiadki, 2 lata bez prawka i 3 tys grzwyny. Po 3 miesiecach by wyszedl i byloby po krzyku. Twoj maz dostanie zapewne zawiasy (ale niestety nasrane w papierach), grzwyne i minimum pol roku bez prawka). Idz do jakiejkolwiek pracy - jesli maz wyleci z roboty to przeciez bedzie siedzial w domu a ty mozesz zawsze troche dorobic. Daj ogoszenie ze posprzatasz, zaopiekujesz sie wieczorem dzieckiem itd a maz niech szuka jakijkolwiek pracy. Wiem jaki to jest szok, mojemu ojcu brakuje 3 lat do emerytury, nie moze znalezc zadnej pracy bo nie ma wyszkatlecenia, cale zycie jako kierowca, czasem cos podlapie przy remontach czy na budowie ale i tak musze rodzicom pomagac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tantem
Ostatnio miałem dokłądnie taką sama sytuację, impreza w nocy do 2 , przespałem się, zjadłem śniadanie, wziałem prysznic i o 11 w samochód, czułem się dobrze, inaczej nigdy bym nie wsiadał, rutynowa kontrola trzeźwosci i 0,6 % w wydychanym. Wyrok- 1 rok bez prawa jazdy i 1000 zł grzywny, nie dostałem zawiasów- kara pozbawienia wolności nie jest obligatoryjna, prokurator nie wystepował o nią może miał dobry humor albo wziął pod uwage to to że nie byłem nigdy karany. Do tej pory uważałem że pijanym kierowcom powinno się konfiskować samochody jako narzędzie przestępstwa aż sam się nie znalazłem w takiej sytuacji, no cóż, A co do Twojej syt. to spróbujcie ponegocjowac z bankiem zawieszenie spłaty rat na pół roku bądź rok, tylko wybierzcie się już tam jutro a nie wtedy jak nie będziecie mieli pieniędzy na kolejną ratę, przedstawcie swoją sytuację, tav też pracują ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwas_acetylosalicylowy
Niestety nie jest za dobrze, jeśli chodzi o męza... Wrócił dzisiaj na obiad, mało rozmawiał, nie potrafił odpowiedzieć na pytanie "co dalej". Obiad jedliśmy w milczeniu. Mąż musi się stawić do prokuratury na przesłuchanie. Boję się, że dostanie wyrok w zawieszeniu, ale staram się nie być czarnej myśli. Gorzej, że nie jest w stanie nic wymyślić. Jak pytam co dalej z pracą, mówi, że nie wie. Powiedział, że jutro do pracy nie pójdzie, bo i tak nie ma po co bez prawa jazdy. Teraz siedzi u szwagra i znowu piją. Wiem, bo dzwoniła bratowa wściekła, że drugi dzień z rzędu piją u nich w mieszkaniu. Ja póki co zebrałam ubrania na sprzedaż i popakowałam w worki. W tygodniu pójdę do banku założyć konto, bo mamy wspólne z mezem. Chcę, żeby wszystkie pieniądze ze sprzedaży ubrań i mojej ewentualnej dorywczej pracy spływały na moje własne konto, tak na wszelki wypadek. Boję się, że jak mąz nie pójdzie jutro do pracy to go zwolnia dyscyplinarnie. On oczywiście mnie wyśmiał i powiedział, że to nie moja sprawa. Ale dzisiaj już się lepiej czuję, staram się trzeźwo myśleć, choć to trudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghj
to mogl myslec a nie kurwa teraz problemy mogl nie chlac lub nie prowadzic dobrze ze mu zabrali prawko niech pojdzie siedziec pijak jeden, bedzie mial nauczke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwas_acetylosalicylowy
No mógł myśleć, wiem, ale to w żadem sposób nie poprawi teraz mojej sytuacji... Mógł myśleć, tak, ale przez ten jego brak pomyślunku i odpowiedzialności cierpimy my, tzn ja i mały. Cholernie się boję, zwłaszcza, że on zamiast przyjśc i chociaz ze mną porozmawiać drugą noc z rzędu pije u szwagra:o Na razie wybrałam 2000zł z konta i schowałam. Pewnie się jutro zorientuje, że pieniądze zniknęły i będzie się awanturował, ale postanowiłam, że choćby miał mnie pobić (nigdy mnie nie uderzył), to nie oddam, bo po prostu muszę mieć na czarną godzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghj
powinien przyjsc i cos wymyslec przeciez to jego wina, jak tam dalej pije to oby znowu czegos nie wywinął

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfghj,mng
oooo widze mezulo dalej chleje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwas_acetylosalicylowy
weźcie mnie nie dołujcie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkasz
w duzym miescie w ktorym jest praca, popatrz na gumtree , na tablica.pl i faktycznie pomysl o sprzataniu. mieszkania raczej nie sprzedawajcie. zreszta za taka cene to ono nie jest w dobrej lokalizacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwdwdqffq
on ma lat??? Wczoraj trochę CI nagadałam, bo cieszę sie, ze stracił prawko, ale widze, ze jestes 50x mądrzejsz aod neigo i trzeźwo myślisz, dokłdnie jak matka, która rozszarpie wszystkich ,którzy będą chcieli skrzywdzić jej dziecko. Normalnie jak lwica :-) Miej swoją kasę, masz rację! Coś czuję, ze mąż rozpierdoli nie tylko prace ale i rodzinę, bo zamiast teraz siedziec z tobą i szukać rozwiązania on nadal chleje :-( matko! dziewczyno, weź szukaj w necie jakiś wiadomosci czy instytucji , które mogłyby pomóc tobie i dziecku "w razie czego". Jesli mąż nie będzie współpracował i z toba rozmawiał to najlepiej idź do prawnika i zrób rozdzielnosc majątkową, bo pociagnie was na sam dół

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×