Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lunatyczka25

1000 kalorii i ruch- start 26 kwiecień

Polecane posty

Gość NovaJa
Ale z nas ranne ptaszki:) Na śniadanko płatki z mlekiem i trochę pomidora (swoją drogą nie dobry był;P). Zaraz wskakuje na majówkowy rowerowy wypad rowerowy:) Lunatyczka, jeżeli będziemy pozwalać sobie na takie jednorazowe wyskoki, to w ciągu tygodnia uzbieramy ich kilka, więc po co dieta? Ja mam za kilka dni urodzinki, ale już zapowiedziałam, że nie tykam urodzinowego ciasta. Zafunduje sobie exxxtra sałatkę owocową:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NovaJa fajnie, że mam kogoś tu na forum kto poważnie do diety podchodzi. Co do mnie, to ja także nie dotykam tuczących rzeczy...Jak z moimi studentami gdzieś idę to jak jedzą to ja albo biorę sałatkę, albo jakąś zupę krem ( np: z pomidorów), a jak nic ludzkiego nie mam to siedzę z nimi przy kawce, lub herbacie. Na szczęście oni nie robią mi problemu...gorzej w domu, bo mi rodzice marudzą, że nie jem kotletów na niedzielny obiadek i nie dotykam sernika, jak mama kupi...Jednak na szczęście szybko rodzicom marudzenie mija więc jest okej :) Już po godzince ćwiczeń jestem i wstępnym sprzątaniu pokoju :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laski co wy tak wcześnie wstajecie, sobota przecież jest ;p i jeszcze te ćwiczenia tak wcześnie rano ;p podziwiam ;p ja dopiero wstałam, u mnie na śniadanie dzisiaj musli z mlekiem a potem to się zobaczy, no i za chwilę też poćwiczę ale na orbitku, a potem na rower idę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kocham wcześnie wstawać, bo dla mnie dzień powinien trwać 50 godzin chyba :). Zabieram się teraz za porządki w pokoju, a potem na spacerek :). Tylko kurcze nie mam dzisiaj na obiad pomysłu...chyba zjem resztę zupy z botwinki ze wczoraj, bo nic innego mi do głowy nie przychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NovaJa
Wróciłam:) 4 godzinki na rowerze:), a po południu mój braciszek też wyciąga mnie na rowerową wycieczkę.heh. Bratu się nie odmawia:) Słoneczko tak przypieka, ze biorę kocyk i idę nabrać trochę koloru. Ale żeby nie było tak pięknie, zabieram ze soba zeszyt i będę tworzyć pracę magisterską;) Cóż, trzeba łączyć przyjemne z pożytecznym:) Lunatyczka, mam taka samo:) Dzień powinien byc dłuuuższy! I to sporo:) A jak wstanę wcześnie to mam wrażenie, że dzień trwa dłużej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz po siłowni i drugim śniadaniu :) aj.. Szczuplejcie uda, szczuplejcie.. ja sie nie poddam póki nie zobaczę na centymetrze krawieckim 44 cm.. O niee .. Wymarzone wymiary? Hmm.. talia 58 pas 70 biodra 80 udo 44 lydka 31 walczę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też po ćwiczeniach 30 min na orbitku i 10 min na skaknce, a za chwile ide na rower. moje wymiary na dzien dzisiajszy to talia 59, biodra 82, łydka 31 niestety uda 50 cm ;/ z nimi jest najgorzej bo reszta jest okey

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja po 35 minutach rowerka i opalam się siedząc w oknie i pijąc zieloną herbatkę i tylko na moment wpadłam by poczytać kto co napisał :) Co do magisterki, to u mnie już skończona jest i w czerwcu idzie się bronić :) Ja już się jutrzejszego wypadu nad rzekę nie umiem doczekać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NovaJa
A ja bronię się w przyszłym roku:) Wytrzymałam na słońcu godzinkę i zaczęłąm się kręcić i wiercić:) Wolę opalanie się w ruchu:) Zmykam na zielone więc życzę Wszystkiim miłego, słonecznego popołudnia!:) Do napisania później:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NovaJa
Ja wróciłam teraz. Do południa były 4h, a po południu 3h. Także spędziłam dzisiaj na rowerze 7h! Ale poszalałam;) Aaa... spiekło mi twarz... jestem jak raczek:) heh. Ale jutro będę miała za to ładną opaleniznę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, można się do Was przyłączyć? Udzielam sie na innym topkiu, ale on już zamiera. Chodzę od prawie 3 m-cy na siłownię i ćwiczę na bieżni i orbiterku. Waga co prawda mało mi spada, ale cieszę się z wysmuklonego ciała. Mam 168cm i 70kg. Chciałabym zrzucić z 7kg jakby się dało. Myślę, że moim problemem jest zła dieta. Niby się nie objadam, ale może nie powinnam odchudzając się jeść ziemniaków, makaronów itp. Dieta 1000, albo 1200kcal jest ok, tylko co Wy jecie na niej... ja zawsze nie mam pomysłu. Dobrze, że wiosna i lato, to więcej warzyw jest dostępnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NovaJa
Heja! Pewnie, że dołączaj:) latwiej będzie Ci schudnąć te 7kg:) Powiem Ci co ja jem: jako, że jestem miłośniczką jogurtów, serków, maślanek- codzinnie muszę "zaliczyć" coś z tej grupy. Kupuję płatki do mleka pełnoziarniste i codziennie jem je na sniadanie (to chyba uzależnienie;)) albo też musli. Jeśli chleb- to też pełnoziarnisty, z serekim wiejskim, pomidorem, ogórkiem itp. Gotowane mięso (drób)- filety lub udka, szynka drobiowa, rybki- filety i takie szprotki w pomidorach. Do tego warzywa i owoce- różne (nie ma sensu wymieniać). Ja zrezygnowałam z produktów mącznych- białe pieczywo, makarony, naleśniki i słodyczy. U mnie chodzi po prostu o to, żeby nie jeść kalorycznych potraw i zmieścić się w 1000kc na dzień:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli jesz prawie wszystko, tylko aby zmieścić się w tych 1000kal. Ja np nie lubię za bardzo maślanek czy jogurtów owocowych. Raz na jakiś czas je zjem, ale nie przepadam za owocami. A te jog. owocowe mają bardzo dużo węglowodanów, jakby sam cukier tam był. Serki wiejskie też mi się przejadły. Do tego wkurza mnie, że w sklepie mało kedy mogę kupić takie świerze ze śmietanką, zazwyczaj są już takie "śmietanowe" bez grudek. Co mi nie smakuje. Ogólne to jestem wybredna :D, ale wszystko mi się przejadło. Najbardziej lubię naleśniki, pizze, sałatki, placki ziemniaczane, mięsa z ziemniakami, pierogi itp...czyli wszystko to czego nie powinnam jeść :P Chyba przerzucę się na surówki. Bedę je zabierała do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A no i mam nadzieję, że ten topik nie upadnie i dojdziemy do upragnionej wagi. W końcu lato idzie, a mnie potrzebna taka motywacja jak widzę, że inne osoby też coś robią, działają i się nie poddają po paru dniach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NovaJa
No właśnie nie jem wszystkiego. Wiele rzeczy wykreśliłam ze swojego nowego menu. Naleśniki, racuchy, bułeczki z masłem, pierogi- bardzo lubię, ale dla dobra swojej nowej figury postanowiłam nie jeść. aaa..i nie smażę nic na tłuszczu. Nagrzeszyłam w przeszłości więc teraz pokotuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam nową koleżankę :) Co do jedzenia na 1000 kalorii, to jest mnóstwo fajnych rzeczy. Oto kilka pomysłów: jajecznica z 2 jajek, na pomidorze, bez tłuszczu- 180 kalorii 2 rolmopsy w zalewie octowej z lisnera- 121 kalorii pierś z kurczaka pieczona bez tłuszczu z połową opakowania chińskich warzyw- max- 300 kalorii do pracy najlepiej brać paczuszkę płatków nestle fitness, lub owsiankę :) Jak lubisz makarony to jedz jak już masz straszną ochotę gotowe dania z knorra lub winiary, bo tam pisze ile one mają kalorii :) Niestety, skoro jesteśmy na diecie to pierożki i ziemniaki powinno się wyeliminować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NovaJa
Skończyłam właśnie ćwiczenia na brzuch. Drugi dzień 6Weidera. Dzisiaj już 2 serie. Jednym słowem...mój brzuch mówi: M.A.S.A.K.R.A. I tym pozytywnym akcentem mówię DobraNoc!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość !elektra!
witam czy mogę się dołączyć? mam 20 lat tylko 160cm i aż 66kg... już teraz w maju zaczynam sesje:/(przez debilne euro) więc i tak będę mało jeść bo jakoś ze stresu nigdy nie mogę... moim celem jest 53kg ale daje sobie czas do września. chciałabym zaczęć od 1000kal a miesiąc zwiększyć do 1200 i stopniowo zwiększać ilość kalorii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NovaJa
Dzień Dobry!:) Mam 23 lata, jestem na IV r.studiów i sesję również zaczynam w maju. Mam 164 cm wzrostu ale wagi brak:D tzn,. nie mam wagi w domu więc się nie ważę. :) A spadek wagi wyznaczają mi coraz bardziej luźne ubrania:) Czyli..dzisiaj rower:) Zapowiada się opalny dzień:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Ja dziś za dużo pisać nie będę, bo jadę nad rzekę z rodzinką. Dzisiaj nie ćwiczę, bo pewno w lodowatej wodzie popływam, w siatkówkę z siorką i jej facetem pogram to spalę to co zjem. Dzisiaj na śniadanie jadłam razowca z plastrem żółtego sera, szczypiorkiem i pomidorem. Do tego kawa z mlekiem bez cukru. Miłego dnia wam życzę...Aha. Wczoraj zjadłam 870 kalorii i jeszcze wieczorem na działkę z rodzicami pojechałam pokopać troszkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NovaJa --> aha, i serio przy tym wysiłku fizycznym jesz tylko 1000 kcal ? to trochę nie zdrowe, i nie czujesz się słabo czy coś ? Ja już po śniadaniu jeden frankfruterek i mała kromka chleba, jestem wkurzona bo moja waga poszła do góry, ważę 48,8 a naprawdę się staram jem mniej niż wcześniej, zerezygnowałam z mc donalda i bardzo ograniczyłam słodycze do tego coedziennie ćwiczę ... ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No musze sobie pokombinować coby jeść. Przejdę na 1200kal, bo jednak chodzę na siłownię i musze mieć siłe ćwiczyć. Co do tych płatków czy owsianek gotowych - nie jedzcie tego, to sama chemia :( Ja się postaram jak najwięcej warzyw jeść w różnej postaci. Poszukam przepisów w sieci i jak będę coś miała to Wam wrzucę tutaj, może się przyda. Dodatowo kupiłam sobie Lineę na wspomaganie odchudzania. Biorę od 2 dni. Mam nadzieję, ze będzie dobrze. :) Dzisiaj będzie dłuuugi spacer. Siłownia zamknięta, a w domu nie chce się siedzieć w taką pogodę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NovaJa
Ale mnie spiekło na tym rowerze. Aż trudno mi uwierzyć, że po 2 dniach na polu (dworze) :) można mieć taką opaleniznę:) Na razie wychodzi mi 1000kcl, ale to pewnie też przez to, że organizm czerpie z zapasów. A poza tym teraz jest wiecej świeżych produktów, które "zapychają". A przez to ciepełko, nie chce się jeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasttia
czy jecie jakies ciasto, czasem baton w ramch kalori czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolejny dzien praktycznie za mną. Mam do zrzucenia jakieś 2-3 kilogramy więc gdzie niesamowicie opornie. dzisiaj bez siłowni, niedziela jednak wolna. Ale wieczorem jak wyśle mojego do pracy to zaczynam pierwszy dzień z a6w :) Juz sie nie mogę doczekac efektów. Poki co idę sobie zrobić zieloną herbatę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przylaczam sie do zrzucenia 10 kg-1100 kcal dziennie i posilki co 3 godziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×